Jak mam dyskutować z kimś, gdy każdy jego post wywołuje u mnie taką reakcje.

 

 

 

 

Pisząc serio, mam gdzieś co sądzisz o GoW, wolisz DMC czy coś innego to twoja sprawa, ja z tego typu gier trawie tylko przygody Kratosa, za czasów PS2 było to jeszcze DMC. Nie przeszkadza mi słabo rozwinięty system walki, który we Wstąpieniu doczekał się kilku nowości. Lokacje, bossowie, genialne QTE, miodny gameplay, muzyka, grafika, dla mnie jak i dla dużej części graczy, recenzentów, te elementy w GoW stoją na bardzo wysokim poziomie. Jeżeli tylko będzie możliwość złożenie preordera na LE Wstąpienia, czym prędzej to uczynię.

 

 

No i taka jest prawda. Nie porównujcie tej gry do DMC czy Bayonetty, bo nie o to w tym tytule chodzi. No i jak ktoś serio używa w tej grze tylko kwadratu (a granicą finezji jest jeszcze dodanie trójkąta, to SPOKO ZIOM). Prawda jest taka, że kochamy tę serię z innych powodów. Tu chodzi o klimat, sterowanie totalnym bad assem, który, może i w trójce zachowuje się jak cham na sterydach, ale trzeba zagrać w inne części, by zrozumieć czemu taki jest. Kochamy tę serię za spektakularność, epickość, piękne widoki i mocne, szokujące akcje (dobicie Posejdona było genialne ;p). Gameplay musi być w takiej produkcji przystępny. Ta gra to jedna wielka przejażdżka, rollercoaster, dający mnóstwo szybkich wrażeń i przyjemności. I dlatego nigdy nie odmówię zagrania w kolejną część.

 

 

 

 

 

Demon Souls jest exem. Czekam na gify.

 

 

 

 

 

 

Demon's Souls <3 Co za genialny tytuł.

Edytowane 8 lutego 201312 l przez Figaro

Dark Souls nie jest exem. Dlatego nie ma gifów

 

 

Demon Souls jest exem. Czekam na gify.

Gram sobie Sleeping Dogs w ramach pomocy dla powodzian od Sony i muszę powiedzieć, że gra ma fajny klimat i nie jest wcale gorsza od GTA.

 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

Gram sobie Sleeping Dogs w ramach pomocy dla powodzian od Sony i muszę powiedzieć, że gra ma fajny klimat i nie jest wcale gorsza od GTA.

 

 

Ale to zupełnie inna pólka niż GTA. SD to super gra i daje dużo fanu, ale porównywanie jej do gta to troche ee dziwne?

Co do GoW-a 3, sam go teraz przechodzę i mam odmienne zdanie. Owszem, może nie jest tak wymagająca i "chamska" jak Bayonetta, ale jednak daje frajdę i fajnie że bronie są dobrze zbalansowane i żaden power up nie boli z powodu wydanych orbów, gdy już go sprawdzamy. Co mnie urzeka w GoW 3 to nadal ładna grafika, filmowa dynamika kamery, i muzyka niezwykle klimatyczna. I fakt, że im dalej w las tym większy chaos w krajobrazie, to potęguje poczucie że niszczymy świat.

Co irytuje? Jak widzę znowu jakiś wielki mechanizm który trzeba rozwikłać, to zastanawiam się skąd zamiłowanie Greków do tychże i czy czasami nie mieli jakiś kompleksów. Faktycznie brakuje szerszych przestrzeni, wszędzie ciasno i napchane kolumnami, mechanizmami i posągami.

Jestem już w końcówce, gdzie jest survival walk na przemian z zagadkami logicznymi i elementami platformowymi. Trochę deprymujące, bo chciałbym już grę skończyć i zabrać się za Sleeping Dogs. Kusi by zobaczyć rozwiązanie zagadek na YT (nie pierwszy raz, ale przeważnie przespanie się z zagadką rano dawało wymierne efekty ). Swoją drogą zdobycie trofka za tą lokacje jest dosyć trudne...

 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

 

taaaaak, wiemy, nie lubisz gowa i kratosa. Fajnie jest czasem pograć tak chamską i brutalną postacią. W trójce już dosłownie ma wszystko w (pipi)e. 

 

 

Ale to zupełnie inna pólka niż GTA. SD to super gra i daje dużo fanu, ale porównywanie jej do gta to troche ee dziwne?

 

 

Chciałem porównać do GTA bo ta seria ma dużo fanatyków. Łatwiej o flame.

 

edit: Dla mnie SD to Yakuza w jaką chciałem zagrać bo tamta seria jest strasznie archaiczna.

Edytowane 8 lutego 201312 l przez MajorZero64

 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

 

gdyby kratos w trakcie mordowania używał epitetów w stylu 

 

> 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

 

 

 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

gdyby kratos w trakcie mordowania używał epitetów w stylu dałnie, baranie, to pewnie był by o klase wyżej 

 

Do mnie największą wadą GoWów jest praktyczny brak replayaliaty. Super gry do zaliczenia na raz w między czasie fapując się krajobrazami, rozmachem i grafą, która od zawsze była naj(dla mnie GoW2 najładniejszą grą na ps2, a ghost of sparta na psp, gow3 nadal na ps3). Brak jakiś new game+, rankingów,system walki zbyt ubogi by bawić się za drugim razem nowymi broniami. 8h przygody i potem szpil na allegro.

 

Unchartedy - każdego kończyłem co najmniej dwa razy, GoWy na raz i tyle (za wyjątkiem dwójki) ale i tak to kapitalne gierki.

A pjerdolne cytata bo widze, ze inni tez lubia smiecic:

 

 

 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

 

gdyby kratos w trakcie mordowania używał epitetów w stylu 

 

>> 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

 

 

 

 

sterowanie totalnym bad assem

 

 

Nie no koorwa leze xD Rownie dobrze w tej grze moglby byc ryczacy maciek z klanu, ten sam typ badassa xD 

gdyby kratos w trakcie mordowania używał epitetów w stylu dałnie, baranie, to pewnie był by o klase wyżej 

 

 

 

Nom dokladnie, a jeszcze jakby wygladal jak Bruce to twoja prawica by nie wytrzymala przeciazenia od fapowania. 

 

Kratos jest najwiekszym idiota w grach video. Deal with it. Gdyby nie istanialy takie gry jak Devil May Cry, Bayonetta, Ninja Gaiden, Lords of Shadow czy nawet Dante's Inferno to mozna byloby sie jarac ta sredniawka, ale tak nie jest i jedynce co przemawia za ta chu.jowizna jest oprawa i tzw. genialialne QTE, ktore podoba sie gimberiadzie.

Edytowane 8 lutego 201312 l przez Ins

Sorry, ale jeśli ktoś jara się Master Chiefem, który jest takim bad assem, tylko bez tego "bad", a jednocześnie podważa badass-owatość Kratosa, to ja nie mam pytań. Męskość stacza się w dolinę cienia. Niedługo Mario stanie się badassem Kratos nie zna litości, jest wku.rwiony, to czego nie zabije, to wyrucha.

Master Chief potrafi tylko (spoiler z H4):

 

"Wait" będąc sam na sam z laską (dotychczas wirtualną), która non stop z nim łaziła. Nie dość że bez-twarzowy morderca krasnali, to jeszcze impotent

 

 

Swoją drogą tak wychwalany przez Insa Dante, to też taki emo-naiwniak (przeszedłem na PSP). Dante z nowego DMC to przy Dante z DI wzór męskości...

Edytowane 8 lutego 201312 l przez Mendrek

 

Kratos jest najwiekszym idiota w grach video.

 

Jest większy

 

 

1. Nigdy nie nazwalem MC badassem

2. Nigdy nie wychwalalem Dante's Inferno i samej postaci

3.Tak, Mario jest wiekszym badassem niz retardowaty Kratos 

 

Bili cie w szkole, ze szukasz badassow w gierkach ?

 

EDIT:

 

Przyznaje sie do bledu. Rico to jest dałn jakich mało. Kratos jednak nie jest najgorszy.

Edytowane 8 lutego 201312 l przez Ins

Mendrek na YouTube ocenil badassowatosc MC, nie znajac w ogole fabuly z universum Halo

Swoją drogą tak wychwalany przez Insa Dante, to też taki emo-naiwniak (przeszedłem na PSP). Dante z nowego DMC to przy Dante z DI wzór męskości...

 

Wiesz, że DI to jest parafraza dzieła Wergiliusza hm?

Rico jest postacią tragiczną, zapewne celowo stworzonym i wykreowanym na kogoś takiego. Wielu fanów KZ chciało by zginął, albo sami go chcieli zabić ;p Pewnie gdyby wyszło DLC "Rico's death" to by cieszył się dużą popularnością ;p Mimo wszystko to taki typowy "trep", który nie panuje nad emocjami, i nie jest typem inteligenta.

 

EDIT: UP - tak wiem, ale co z tego? Bohaterów różnych można stworzyć, nie trzeba od razu kogoś takiego.

Edytowane 8 lutego 201312 l przez Mendrek

 

Gram sobie Sleeping Dogs w ramach pomocy dla powodzian od Sony i muszę powiedzieć, że gra ma fajny klimat i nie jest wcale gorsza od GTA.

 

 

 

Ale to zupełnie inna pólka niż GTA. SD to super gra i daje dużo fanu, ale porównywanie jej do gta to troche ee dziwne?

no jest dziwne bo nie wiem czemu MajorZero64 tutaj porównuje SD do jakiegos crapa

Sorry, ale jeśli ktoś jara się Master Chiefem, który jest takim bad assem, tylko bez tego "bad", a jednocześnie podważa badass-owatość Kratosa, to ja nie mam pytań. Męskość stacza się w dolinę cienia. Niedługo Mario stanie się badassem Kratos nie zna litości, jest wku.rwiony, to czego nie zabije, to wyrucha.

Master Chief potrafi tylko (spoiler z H4):

 

"Wait" będąc sam na sam z laską (dotychczas wirtualną), która non stop z nim łaziła. Nie dość że bez-twarzowy morderca krasnali, to jeszcze impotent

 

 

Masz zerowe pojęcie o fabule i uniwersum i po obejrzeniu końcówki czwórki na YT stwierdzasz że MC jest fagasem/gejem/ciotą bo nie dymnął hologramu? To żart jakiś?

Edytowane 8 lutego 201312 l przez MaZZeo

Sorry, ale jeśli ktoś jara się Master Chiefem, który jest takim bad assem, tylko bez tego "bad", a jednocześnie podważa badass-owatość Kratosa, to ja nie mam pytań. Męskość stacza się w dolinę cienia. Niedługo Mario stanie się badassem Kratos nie zna litości, jest wku.rwiony, to czego nie zabije, to wyrucha.

Master Chief potrafi tylko (spoiler z H4):

 

"Wait" będąc sam na sam z laską (dotychczas wirtualną), która non stop z nim łaziła. Nie dość że bez-twarzowy morderca krasnali, to jeszcze impotent

 

 

Swoją drogą tak wychwalany przez Insa Dante, to też taki emo-naiwniak (przeszedłem na PSP). Dante z nowego DMC to przy Dante z DI wzór męskości...

 

Mendrek, ale wiesz, że jak będziesz kultywował stereotyp samca alfa w wirtualnym świecie, to nie oznacza, że część z tego przesyconego testosteronem wyobrażenia spłynie na Ciebie i dalej będziesz grubaskiem z <shotgun.gif> 

Edytowane 8 lutego 201312 l przez DonSterydo

wiedzialem ze mendrek to psychol i agalmatofil : /

 

Sorry, ale jeśli ktoś jara się Master Chiefem, który jest takim bad assem, tylko bez tego "bad", a jednocześnie podważa badass-owatość Kratosa, to ja nie mam pytań. Męskość stacza się w dolinę cienia. Niedługo Mario stanie się badassem Kratos nie zna litości, jest wku.rwiony, to czego nie zabije, to wyrucha.

Master Chief potrafi tylko (spoiler z H4):

 

"Wait" będąc sam na sam z laską (dotychczas wirtualną), która non stop z nim łaziła. Nie dość że bez-twarzowy morderca krasnali, to jeszcze impotent

 

 

MC jest fagasem/gejem/ciotą bo nie dymnął hologramu? To żart jakiś?

Spoiler zakończenia H4:

 

Tyle że na końcu miał z nią kontakt fizyczny (dotknęła go), co oczywiście było naciągane, ale ok - dzieci płakały jak na Królu Lwie.

 

Mendrek zburze twoje nadzieje, Kratos nie wyr.ucha Pandory. 

Bo to dziecko jest.

A co za roznica dla Mendrka, jego idol rucha wszystko.