Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 695
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

11 minut temu, MacLSkr napisał:

Ja powiem szczerze nie czytałem, chociaż swego czasu też miałem wydanie z kolekcji na półce. Rysunki świetne, ale zraziłem się do Rossa po lekturze "Sprawiedliwości" :/ 

Ja bardzo lubie i chyba nie bez przypadku często się pojawia ten komiks w różnych rankingach. Ciekawe podejscie, bo komiks jest z perspektywy dziennikarza bez supermocy.

Odnośnik do komentarza

Trzeci tom Knightfall i widać tendencję spadkową, jestem tak w 65% tomu i w zasadzie żadna historia nie zapadła mi w pamięć. Praktycznie każda jest klepana w schemacie typowo superbohaterskim, czyli jest zły, robi coś złego, musimy go powstrzymać, bijemy się, wygrywamy, albo złol ucieka. No i wszechobecne przemyślenia i wizje Jeana-Paula - troszkę też zaczynają wkurzać, ale doszedłem właśnie do momentu kolejnej

Spoiler

modyfikacji stroju,

Więc może być ciekawie. Pisałem już, że okładki Kelleya Jonesa >>> wszystko? Hehe. Ale Bret Blevins też dostarcza, super wizualnie wypadł The God of Fear (z drugiego tomu), a widzę, że przed sobą mam kolejną część Cienia Nietoperza, właśnie z blevinowskim rysowaniem. Mniam!

Odnośnik do komentarza
W dniu 24.01.2024 o 16:12, Rozi napisał:

Wolałbym kolonoskopię bez znieczulenia, niż przeczytać kolejny komiks z Supermanem.

 

A, i nie lubię kreski Alexa Rossa, jest beznadziejna.

Alex Ross to największą wydmuszka w świecie komiksu. Tak statyczne, bezjajeczne kadry tylko on potrafi rysować/ malować. 

 

 

Odnośnik do komentarza

 Dawno nie czytałem żadnego komiksu i fajnie jest wróć do tego medium. Dobrze, że kilka lat temu kupiłem cały komplet, bo już wiem, że warto go mieć na półce.

Co do samego Gotham Central, to na pewno zbyt pochopnie oceniłem rysunki. Co prawda Lark mógł się bardziej przyłożyć do twarzy, bo często jest tak, że dana postać na  kadrach wygląda jak dwie kompletnie różne osoby. 

Najlepszym przykładem jest Montia w ostatniej historii, raz wygląda na fit laseczkę a za chwilę ma lekko 15 kg nadwagi i twarz ulanego babsztyla.  Ale całość trzyma Klimat przez duże K. Czuć brud i syf Gotham City, a to jest najważniejsze. 

Historie są dobrze napisane, od razu można polubić bohaterów, bo to twardzi detektywi z krwi i kości, jakich znamy z filmów czy seriali lat 90tych.  Są żarciki, są docinki i smutne historie opowiadane partnerowi, czatując w aucie na zwyrola w parku. Lecę z drugim tomem. 

 

 

 

 

 

 

 

PXL_20240202_144640433.MP.jpg

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Skończyłem dzisiaj piąty tom Knightfall, a zarazem całą serię. Był to zdecydowanie najsłabszy tom (oprócz pierwszego zeszytu Troiki z rysunkami Kelleya Jonesa i drugiej części zemsty Bane'a, no może jeszcze Alfred w Anglii był całkiem ciekawy) i hmmm... Niepotrzebny? Historie nie miały żadnych mocnych momentów, a jako że nie trawię Robinów, Nightwingów i Bat-rodziny, to troszkę zaczęło mi się nimi ulewać. A jak oceniam cały crossover? No kurwa wysoko, lata 90. atakują z pełną mocą, Bane rządzi,  a geneza Azraela jest cudowna. Nie żałuję ani złotówki na te tomiszcza; definicja komiksu superbohaterskiego.

 

Czas zamówić Epidemię i Dziedzictwo :obama:

Odnośnik do komentarza

Drugie podejście do Lobo, tym razem przebrnąłem do połowy drugiej opowieści, no ja (pipi)e, nie da się. Niby kreska spoko, ale to jest komiks dla dzieci, które chcą po kryjomu zobaczyć przemoc i hehe dupę. Dialogi są prostackie, kadry skaczą z jednego miejsca do drugiego (aż głowa zaczyna boleć), no nie ma człowiek ochoty tego poznawać. Ja wiem, że to jest przerysowany badass, no ale (pipi)a - dałoby się to zrobić ze smakiem. Okropnie się ten komiks zestarzał.

Odnośnik do komentarza
W dniu 24.01.2024 o 17:12, Rozi napisał:

Wolałbym kolonoskopię bez znieczulenia, niż przeczytać kolejny komiks z Supermanem.

 

A, i nie lubię kreski Alexa Rossa, jest beznadziejna.

...

 

Zdania nie zmieniam, ten komiks to patetyczny kicz o ratowaniu świata. W temacie o superbohaterach na emeryturze i ich rozterkach względem ludzi, taki jeden komiks wydany 10 lat wcześniej zrobił to lepiej (zgadnijcie który :)) Mam alergię na supków z potężnymi mocami, lataniem (na Harcerzyka szczególnie), jakieś wydarzenia w kosmosie, fuj. A co z tą "piękną i cudowną kreską Alexa Rossa"? No jest piękna, nietypowa, ale czy pasuje do komiksu? Dla mnie absolutnie nie, wygląda jak fotografie, albo plakaty propagandowe z lat 40. i 50. Dobre pokazanie jakiejkolwiek dynamiki wychodzi słabo. Przeczytałem, zostawiam w kolekcji, ale żeby pisać, że to jakiś przełomowy must read? Dajcie spokój, ludzie kochani.

 

A to, że w twarzy Supermana co jakiś czas widziałem twarz Papieża Polaka, to jedno, natomiast pojawienie się Donalda Tuska, to już (pipi)a skandal:

IMG_20240206_223456.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...