Zakupy z dziś:

 

 

Zastanawiam sie tylko czy rzeczywiscie wersje Platinium to wielkie zlo. Obie mam z przypadku raczej. Ktos wyprowadzi z bledy i lepiej miec premierowki?

Mnie to wali. W konsoli kręcą się tak samo.

 

A zestaw ładniutki, sam bym taki przylicytował jakbym na niego wpadł bo i RE4 nie mam swojej kopii i DMC mam zajechane i bez instrukcji, a KH to już wogóle

DMC będę miał dubla jak coś

brzydza mnie te platynowe wydania i innego tego typu rzeczy, tylko premierowki!

oczywiscie o kolekcjonowaniu mowie.

Edytowane 20 marca 201510 l przez Guernica

Dla mnie wydanie platynowe wcale takie zle nie jest - najwazniejszy jest stan, juz nieraz pisalem, ze wole platynowy ideal niz porysowane pierwsze wydanie.

No ja na ten przykład głównie gram to platynki mi nie przeszkadzają. Kolekcjonuje przy okazji bo nie wyobrażam sobie opcji, że kończę jakąś grę, sprzedaje ją żeby kupić następną, a potem za pół roku mam ochotę znowu zagrać w gierkę, której już nie mam.

A jak się ustawia na półce i oddzielnie układa się premierówki, a oddzielnie platyny to nawet schludnie to wygląda.

 

A z drugiej strony jest jeszcze temat instrukcji. Niby zagląda się do niej co najwyżej raz albo i wcale, ale strasznie mnie wpienia jak nie mam jej w komplecie z grą, bo opis przedmiotu nie raczył zawierać informacji o jej braku. Pal licho jeśli zdarzyło mi się to ostatnio jak kupowałem gierki za 20 złoty w większym zestawie. Kiedyś kupiłem Vagrant Story parenaście złotych taniej i zadowolony, że udało mi się wyrwać niezłą okazję czekałem na przesyłkę. Jak doszła i zobaczyłem, że nie mam instrukcji to myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok. To samo zresztą miałem jak kupiłem MGS z "pęknięciem na pudełku". Okazało się, że chodziło o pudełko w dwóch częściach, ale o tym już chyba kiedyś wspominałem gdzieś na forum.

Ja nie kupuje gier bez instrukcji, nie czytam ich, ale pudelko po otwarciu wyglada bez niej jakos łyso

Ja nie kupuje gier bez instrukcji, nie czytam ich, ale pudelko po otwarciu wyglada bez niej jakos łyso

To chyba musisz zrezygnować z current-genów.

Na początku też było mi dziwnie. Teraz jestem mile zaskoczony, kiedy w pudełku znajdę....1 kartę chociaż.

No dokładnie, ostatnio kupiłem Killer is Dead limited edition a w środku jedna kartka na jakieś (pipi) dlc

A jak chce się mieć coś więcej niż samą płytkę z grą to od razu 280zł a miało być tak bardzo lepiej niż poprzednio, a tu (pipi)

 

Ja nie kupuje gier bez instrukcji, nie czytam ich, ale pudelko po otwarciu wyglada bez niej jakos łyso

To chyba musisz zrezygnować z current-genów.

Na początku też było mi dziwnie. Teraz jestem mile zaskoczony, kiedy w pudełku znajdę....1 kartę chociaż.

 

zbieram tylko gry z ds, tam sa instrukcje ;p current genowe ogrywam i sprzedaje, z malymi wyjatkami jak Tlou czy Bloodborne

Najgorzej wygląda instrukcja na odwrocie okładki, którą widać po otwarciu pudełka z grą. Przecież to jest okropne.

Biorę do łapy DMC i.. pudełko jest z plastiku a nie recyklingu po butelkach, okładka i instrukcje są z papieru konkretnego a nie przezroczysty niemal druk lipnej jakości jak to ma miejsce w obecnej generacji. No i fun - ja pierdzielę Dante nic się nie zestarzał. Ten OST podczas początkowego przemierzania zamku do dziś wywołuje u mnie setkę emocji, grając dziś i grając w premierę tego tytułu. 

Jak juz kiedys wspominalem, chcialem kiedys kolekcjonowac gry na PS Vita, ale one wygladaja najbiedniej ze wszystkiego co do tej pory wychodzilo. Dobry przyklad to wlasnie nowo nabyta Disgaea 3 na Vite.

Wiem ze na inne konsole nie ma instrukcji ale jakos vita wyglada super biednie, male niebieskie puste pudeleczko i kawalek karty SD. Strasznie to zimne i sterylne:

 

Biorę do łapy DMC i.. pudełko jest z plastiku a nie recyklingu po butelkach, okładka i instrukcje są z papieru konkretnego a nie przezroczysty niemal druk lipnej jakości jak to ma miejsce w obecnej generacji. No i fun - ja pierdzielę Dante nic się nie zestarzał. Ten OST podczas początkowego przemierzania zamku do dziś wywołuje u mnie setkę emocji, grając dziś i grając w premierę tego tytułu. 

 

Najgorzej wygląda instrukcja na odwrocie okładki, którą widać po otwarciu pudełka z grą. Przecież to jest okropne.

 

Panowie! Panowie! To wszystko tylko wierzchołek góry lodowej.

Gra? The Order: 1886. Cena? 249. Miejsce? Saturn. Pudełko? Niebieskie bluryjowe, z roku na rok, coraz tandetniejsze.

Sytuacja? Po drugim przejściu gry, chciałem wsadzić płytę do pudełka. Zobaczyłem coś co mnie załamało. Okładka sama z siebie przedarła się idealnie na środku rewersu pudełka w miejscu gdzie są zaczepy na ok. 3-4mm. Wszystko wygląda na nowe. Żadnego śladu na pudełku, folia lekko zagnieciona przy zaczepie, bo pudełko ma wadę fabryczną i nie jest utwardzane w tym miejscu. Żadnej gry nie mam z przedartą okładką, a tutaj musiałem ratować sytuację żeby dalej to nie poszło i kupiłem taśmę klejącą. "Zakonserwowałem" okładkę, ale jak tak ma wyglądać przyszłość pudełek, to nie dziwie się rosnącej popularności gier cyfrowych. Teraz czekam aż The Order: 1886 będzie po 20 zł i kupię albo nabędę używkę za 15 zł i podmienię okładkę. Co za czasy.

Cholera, coś takiego w życiu mi się nie zdarzyło. Współczuje, ale to też fakt - pudełka i okładki są tragicznej jakości dzisiaj  

Sega Dreamcast - instrukcje ponad 150 stron, az milo sie trzyma takie pudelko i czuc, ze w srodku cos ciezkiego. Ja rowniez odpuscilem sobie next geny.

Ej, ale te wersje Platinum gierek to się jednak przydają bo przed chwilą przez taką płytkę oglądałem zaćmienie słońca, a premierówka ma nadruk to co zobaczysz? Nic nie zobaczysz.

 

Na szybko, gołąb pocztowy nie nawala. Pudełko do czyszczenia. Naklejki cen, po kiego grzyba? :facepalmz:

Wlasnie byl listonosz, skromnie ale na Baroque dlugo polowalem w dobrej cenie. Sonic Rush fajna gierka, wykorzystuje oba ekrany bardzo porzadnie a gosc dodatkowo mi dorzucil jakies karty do Pokemon TCG w gratisie.

 

Ależ będzie giercowane 

 

 

Kilka gier z ostatnich 2 miesięcy. Ma ktoś ochotę pograć w transformersy po sieci?

Folklore, Yakuzy

Sega Dreamcast - instrukcje ponad 150 stron, az milo sie trzyma takie pudelko i czuc, ze w srodku cos ciezkiego. Ja rowniez odpuscilem sobie next geny.

 

Same europejskie wydania ważą niecałe 76 kilo, także i regał musi być niekiepski.