<podnieciłem się>

Jak nie będzie za słodkie, a nawet takie bardziej kwaśne to może być kozak.

Będzie również Szeryf z Gościszewa. Ale bym wypił Darz Bór z Gościszewa o jeniuuuuu 

właśnie piję tą Fortunę i za te 5zł to jest bardzo ok piwo, aczkolwiek jak na "wild sour" jest zdecydowanie za słodkie (chyba za dużo tych soków z jabłek i pigwy im się chlapło)

też właśnie piję i niestety, zbyt słodkie jak dla mnie

Fortuna + pigwa? musze to mieć

Dla mnie zbyt kwasne, tez dzisiaj pilem. W gebie zostaje dziwny posmak jakby kwasku cytrynowego. Po wypiciu polowy dlugi czas w gebie kwasno. Dziwie sie, ze zgagi nie dostalem.

Zakupiłem tę Fortunę, dodatkowo:

 

 

 

 

Fajny nawet wybór tych piw w Lidlu jest.

A jak te japkowe? Słodkie, czy taka bardziej nuta jabłek? 

Panie, ja przed 10 rano alkoholu nie pijam, opiszę wrażenia wieczorem.

A jak te japkowe? Słodkie, czy taka bardziej nuta jabłek? 

 

Lekka słodycz jest, ale fajnie współgra z pszenicą. Imo najfajniejsze z piw z owocowymi dodatkami to te w których dodaje się nie soki itp. słodziwa tylko sam owoc w procesie warzenia.

Co do tego kwasu z fortuny dla mnie słabizna, ale opinia może nie być wiarygodna bo mi wszystkie kwasy jednakowo nie smakuja.

A jak te japkowe? Słodkie, czy taka bardziej nuta jabłek? 

Nie jest zbyt słodkie, mnie smakowało. Coś pomiędzy cydrem a przeniczniakiem (poważnie).

Czeski Staropramen wchodzi bardzo miło. W Aldim mają za nieco powyzej dwa zeta.

cudowne piwo nie co te kurę.stwo craftowe

A jak te japkowe? Słodkie, czy taka bardziej nuta jabłek? 

Faktycznie mocno pszeniczne, z lekką nutą cydrową, winną. 

Jak ktos zahaczy o Browar Lubicz w Krakowie, to ich lokalny pszeniczniak jest jednym z lepszych, jakie piłem. Delikatnie cytrusowaty, nie skwasnialy.

Dziś wleciało piwo z belgijskiego browaru Lindemans o smaku malinowym.

 

 

Tak więc, w zapachu bardzo, bardzo dojrzała malina, aż ślina napływa z słodkości, bez piany i wysoko nasycone. A w smaku lekko kwaskowe, bardzo słodkie, mocno wyczuwalne maliny, takie mega dojrzałe wręcz sfermentowane. Pije się to jak wodę gazowaną z sokiem malinowym w stosunku 1:3, na początku przyjemnie lecz po paru łykach zostaje zbyt duża słodycz na języku i już nie jest tak fajnie. Do spróbowania na raz jak najbardziej, ale na pewno już więcej go nie kupię, chodź inne piwa (o ile można je tak nazwać) z tego browaru spróbuję.

Edytowane 14 września 20177 l przez Malibu

Polecicie ekoledzy jakieś dobre APAcze? Popijam żywca Apa za 5 zikos ale nie ma się co łudzić, że to dobry produkt. Smak ulotny, zapach słaby. :( Ile trzeba zapłacić żeby kupić sobie r buteleczki na wieczór i nie zbankrutować?

A ja pale ale za ~7zł można wyrwać

Lwówek Jankes.

u mnie żywce apa p 3 zeta tak na marginesie

W biedronce promo Żywiec Apa 2,69 za 0,33 l butelkę. Dzisiaj kupowałem w sklepie 0,5 za 5 zł.

Biedra szaleje z browarami ostatnio. Staropramen, Grolsch, Corona, Budweiser.

Dzisiaj wieczór z Panem Lidl

 

 

Najbardziej się chyba jaram na to Wild Sour.

Czemu w tle nie ma forumka odpalonego na lapku?