Skocz do zawartości

Piwo


szaden

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie oglądam na bieżąco jego filmów, nie lubię pić Harnasia/Żubra/Tatry, nie interesuję się tematem piwa od dłuższego czasu. Mogę czytać, czy to nie mój target?

 

jeżeli nie zrozumiałeś tego co napisałem wyżej, to z tej książki też pewnie nic nie zrozumiesz, więc chyba szkoda czasu.

 

Odnośnik do komentarza

vDYRnip.jpg?1

 

Tym razem coś na ciemno ;)

Porter podbity śliwką WOW! ta śliwka wędzona robi niezłe wrażenie. Drogo ale warto.

Komesa jeszcze nie próbowałem

Porter z Gościszewa nawet spoko ale liczyłem na większą wędzoność.

Kawko i Mlekosz bardzo fajny posmak i aromat palonej kawy, niezły ten milk stout 

AIPA z Doctora Brew też nawet nawet, przyjemna gorycz ale jakoś mnie nie powaliło to piwo

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/ wszystko smakuje praktycznie tak samo ( tak wiem tradycyjne piwa te) jedyny plus to te z amerykansmiego chmielu ale tez na dluzsza mete sa meczace, najgorsze co probowalem to jak bylem w Wwa w PiwPaw to piwo wedzone - krakowski smog, jakby ktos przez pare dni do beczki z piwem wrzucil wiejska kielbase i boczek xD z kraftowanych polecam BrewDog szczegolnie Punk IPA i Dead Pony 

 

ale i tak nie maja startu do najlepszego piwa na swiecie czyli

 

Facebook-Budweiser-01.jpg

Odnośnik do komentarza

jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/

 

W(pipi)iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to (pipi)a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

 

Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

 

- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!

 

Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.

 

Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:

 

- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!

Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z(pipi)anych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w (pipi) długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”

 

-pacz @tactic , to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…

 

I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i (pipi)o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…

 

 

 

:sorcerer:

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/

 

W(pipi)iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to (pipi)a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

 

Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

 

- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!

 

Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.

 

Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:

 

- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!

Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z(pipi)anych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w (pipi) długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”

 

-pacz @tactic , to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…

 

I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i (pipi)o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…

 

 

 

:sorcerer:

Odnośnik do komentarza

jezu ale mnie pomalu mecza te kraftowane piwa ;/

 

W(pipi)iają mnie już tacy piwosze-neofici, co to (pipi)a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

 

Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

 

- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, (pipi)ie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!

 

Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie (pipi)ie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.

 

Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:

 

- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!

Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z (pipi)muzyką i wyborem 10 0000 piw o z(pipi)anych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w (pipi) długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”

 

-pacz @tactic , to je za(pipi)isty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…

 

I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i (pipi)o całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…

 

 

 

:sorcerer:

Odnośnik do komentarza

OQvt5vX.jpg

 

Taki dziś zestawik wpadł. Ju-Rajska Pomarańcza to chyba moje ulubione piwo owocowe, A ja pale ale z Pinty Kopyr polecał jako jedno z lepszych APA, Sabatu nie piłem jeszcze, Toporka dawno nie próbowałem, więc muszę przypomnieć. Wziąłem też Koźlaka z Ambera, bo innego nie było i chciałem Komesa z porterów bałtyckich, ale się Lwówkiem muszę zadowolić.

Odnośnik do komentarza

@Orzeszek myślę, że rozi o tym wie. A ja pale ale jest zaje.biste, w ogole Pinta mistrz.

 

Rudiok lubi Harnasie najbardziej, Gekon Tatry i co, zabronisz nam?

a Soul książęce, zabij go orzech ;/

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...