Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

To co w co-op najlepsze, wchodzę do świata innego gracza w celu pomocy przy ubiciu bossa. Biegnę prosto do mgły, bo tam zazwyczaj czeka drugi gracz, ale widzę, że już ktoś zrobił inwazje na ten świat. Koleś oczywiście ustawił się przy Hunterze i czekał na ofiarę, miał pecha, bo było nas dwóch. Czasami trafiają się akcje 3 na 1. Tak bardzo goty tytuł. :)

 

Odnośnik do komentarza

to ja na odwrót totalnie. Kilka razy próbowałem smarkac na te małe pająki i zająć sie bossem to mnie przy trzeciej facie dobijał kryształami. Potem kilka prób gdzie wybijałem wszystko co było po drodze ale z racji czasochlonności po podlevelowaniu postawiłem na starą opcje i pękł od razu. Przy bossach to chyba serio kwestia podlevelowania i pyk każdy boss pada w miare lajtowo.

 

Tak samo miałem z Amelią. No jakiś down mi się włączałi nie mogłem sobie poradzić- żmudne levelowanie i boss padł przy kolejnym podejściu a razem z nim za pierwszym razem wiedźmy i cienie. Dopiero Roman napsuł krwi ponownie.

Odnośnik do komentarza

Korwa! Rozwaliłem Roma, wreszcie! Przy ostatniej próbie już byłem tak wnerwiony, że najpierw rozpieprzyłem wszystkie pająki, które ją otaczają, a później dopiero dobrałem się do tego robala. Ta satysfakcja ze zwycięstwa :fsg:

To chyba najlepsza taktyka, bo właśnie też się z nim niedawno męczyłem. Nadal uważam, że najtrudniejszy był Ojciec G, a potem jest już z górki. 

Odnośnik do komentarza

to ja na odwrót totalnie. Kilka razy próbowałem smarkac na te małe pająki i zająć sie bossem to mnie przy trzeciej facie dobijał kryształami. Potem kilka prób gdzie wybijałem wszystko co było po drodze ale z racji czasochlonności po podlevelowaniu postawiłem na starą opcje i pękł od razu. Przy bossach to chyba serio kwestia podlevelowania i pyk każdy boss pada w miare lajtowo.

 

Tak samo miałem z Amelią. No jakiś down mi się włączałi nie mogłem sobie poradzić- żmudne levelowanie i boss padł przy kolejnym podejściu a razem z nim za pierwszym razem wiedźmy i cienie. Dopiero Roman napsuł krwi ponownie.

Przed kryształami to dawałem radę uciekać, najgorsze to były pająki atakujące gdy wykonywałem atak na Roma.

Odnośnik do komentarza

Po pająku iść przed siebie, czy też wrócić się na szczyt workshopa, albo może wrócić się do wioski wiedźmy i zaatakować zamek (tak, tak troszeczkę już w wikię zajrzałem :P)? Co jest za zamkniętymi drzwiami, w piwnicy, w lokacji z milionem dzbanków, niedaleko kolesia machającego kulą? Jak tam wejść? :)

Odnośnik do komentarza

Po 28h gry prawie bez spojlerów i na 80 lvlu stoję stoję przed płonącym domem i nie wiem czy chcę już kończyć tą wspaniałą grę. I tu mam do Was pytanie. Isć na bossa i startować w NG+ czy czaić się jak rak do jebania, obczaić FAQ i zaliczyć dungeony? Czy może z dungeonami poczekać na NG+?

Odnośnik do komentarza

zobacz czy ubiłeś wszystkich opcjonalnych bossów, po trofeach

jak platyna to dungeony, jak chcesz dobrze zapamiętać gre to od razu do bossa, bo dolne lochy napsują nerwów

3 części jeszcze zjedz, kopia save

Edytowane przez Fanek
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...