Skocz do zawartości

Bloodborne


Rekomendowane odpowiedzi

Przeszedłem. Strasznie rozdmuchany przez Januszy poziom trudności. Walka z ojcem G, to jedyne wyzwanie, ale to dlatego, że człowiek dopiero uczy się gry i od razu jest witany bardzo trudnym bossem. Większość problemów da się w tej grze rozwiązać brutalną siła i farmieniem krwi. Najlepeszy design jaki widziałem w grach. Beznadziejne efekty dźwiękowe. Klimatyczna muza. Japońska fabuła. Daje 8+/10 - lekkie rozczarowanie, ale w sumie sam sobie jestem winien, bo zbytnio nahypeowany do gry podszedłem. 

Każdy boss fabularny jest relatywnie prosty i na większość jest jakiś sposób, taki \, że nie tracimy w ogóle energii - vide ostrzeliwanie Mikolasza/miotacz na Cygan (bez urazy Lisie).

 

W kielichach też dramatu nie ma, ale przez kilka walk ranga platyny rośnie w górę. Najcięższa jest ta z Bestią Upuszczającą Krew (tuż przed Królową). Pech chciał, iż wylosowała mi się nieduża, prostokątna plansza (na yt widziałem, jak na owalnej, sporej walczyli z nią i to z filarami). Zatem pole manewru było marne. Jak bestia stwierdziła, że szarże przypuści, bądź swoje combo łapami zapoda, to postać szlag trafiał w trybie natychmiastowym.

 

Design mocarny i (podobnie jak w Duszach) dźwiga on ocenę za szatę graficzną. Niby gra świetnie animowana (ataki przeciwników), ale nawet Tekken na PSX hulał w 60ks, a Krwiste na PS4 z trzydziestoma mają problem....

 

Osobiście uważam, że to i tak kapitana gra. Platynę w nieco ponad 69 godzin wbiłem.

 

E53QsXZ.jpg

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 9,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Pierwsze Lochy to kupa. Fajnie zrobiło się dopiero w Lochu Chorego Loran. W ostatnich, na najniższych poziomach przebywają bossowie wymagani do ostatniego, za którego jest zresztą trophy. Niestety popadłem w tzw. Kompleks Fanka i muszę pokonać ich sam (inna sprawa że nie mam plusa). Z tego co zdążyłem wyczytać ludzie męczyli się z nimi nawet pomimo +120 levelu, tak więc ten, podleveluje się jeszcze trochę. :kaz:

 

Ja muszę przyznać z Cieniami i przedostatnim (pipi)m namęczyłem się dobre 7-8 razy. Bestia i Logarius też byli mocni, ale swoje zrobił lv. Dopiero na nich nauczyłem się w pełni visceral attacks po ogłuszeniu pistoletem - bez tej ostatniej techniki praktycznie nie skończyłbym kampanii. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

Olaboga narzekanie na poziom trudności Soulsów/Bloodborne jest tak słabe, zwłaszcza jak Kalinho, który pisze, że ciągle pakował postać (btw na którym lvl byłeś kończąc grę?). Te gry nie są trudne, po prostu wspólczesne gry was rozpiesciły. Pożyczyłem Zrodzone z Krwi mojemu ziomkowi, który jest raczej średnim casualem (chciałem coś od niego pożyczyć, ale z 15 pudełek zainteresowała mnie jedna gra reszta to standard Killzony, Bfy, Watch_Doge i reszta crapów) no i trochę ziomek nie wyrabia, mówi, że ku.rwa biją go, nie wie gdzie iść, Ojca nie może pokonać i trochę pośmiałem, ale sam pamietam, że jak mała dziwka miała problem z gargulcami w Dark Souls także cierpliwość i pokora. To nie jest poziom Ninja Gaidenów gdzie najważniejszy jest twój skill.  

Odnośnik do komentarza

NG tym bardziej nie jest ciężka, ponieważ zawsze można wybrać poziom łatwy, bądź normalny. W Krwistych będąc w lochach na głębokości przynajmniej 4tej należy się umiejętnościami wykazać i znajomością gry, bowiem nawet zwykli przeciwnicy potrafią gracza na zero-jedynkowe mielone przerobić, a bossowie zabijający jednym atakiem, to nie jest kaszka z mleczkiem, nawet jak na odmienne od dzisiejszych standardy.

Odnośnik do komentarza

W Krwistych będąc w lochach na głębokości przynajmniej 4tej należy się umiejętnościami wykazać i znajomością gry, bowiem nawet zwykli przeciwnicy potrafią gracza na zero-jedynkowe mielone przerobić, a bossowie zabijający jednym atakiem, to nie jest kaszka z mleczkiem, nawet jak na odmienne od dzisiejszych standardy.

 

Sylwan na jakim poziomie się z nimi biłeś? Bo zastanawiam się czy +155 i 1400 hp na ng+ wystarczy by przeżyć te zagrania (na razie pomogło przeżyć zamachnięcie Bloodlleting Beast). :>

 

NG tym bardziej nie jest ciężka, ponieważ zawsze można wybrać poziom łatwy, bądź normalny.

 

aww..co?

Edytowane przez nobodylikeyou
Odnośnik do komentarza

 

W Krwistych będąc w lochach na głębokości przynajmniej 4tej należy się umiejętnościami wykazać i znajomością gry, bowiem nawet zwykli przeciwnicy potrafią gracza na zero-jedynkowe mielone przerobić, a bossowie zabijający jednym atakiem, to nie jest kaszka z mleczkiem, nawet jak na odmienne od dzisiejszych standardy.

 

Sylwan na jakim poziomie się z nimi biłeś? Bo zastanawiam się czy +155 i 1400 hp na ng+ wystarczy by przeżyć te zagrania (na razie pomogło przeżyć zamachnięcie Bloodlleting Beast). :>

 

Nawet z wykokszonym poziomem hp czyli 1700 + będą cię jechać, jak nie nauczysz się z nimi walczyć. Podstawa to uniki i wymasterowanie bossa. Na około 100 lv można spokojnie dać radę. JA wbiłem platynę na 98 lv.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

Szczurek ale nie traktuje tego na powaznie, to było luźne tłumaczenie coś na zasadzie handluj z tym albo zrobiłeś mi dzien.


Może pisał o Ninja Gaiden Black bo w NG2 na łatwym nawet blokować nie trzeba.

 

Ku.rwa a kto mówi o łatwym poziomie trudności?

Odnośnik do komentarza

Szczurek ale nie traktuje tego na powaznie, to było luźne tłumaczenie coś na zasadzie handluj z tym albo zrobiłeś mi dzien.

Może pisał o Ninja Gaiden Black bo w NG2 na łatwym nawet blokować nie trzeba.

 

Ku.rwa a kto mówi o łatwym poziomie trudności?

 

 

NG tym bardziej nie jest ciężka, ponieważ zawsze można wybrać poziom łatwy, bądź normalny. W Krwistych będąc w lochach na głębokości przynajmniej 4tej należy się umiejętnościami wykazać i znajomością gry, bowiem nawet zwykli przeciwnicy potrafią gracza na zero-jedynkowe mielone przerobić, a bossowie zabijający jednym atakiem, to nie jest kaszka z mleczkiem, nawet jak na odmienne od dzisiejszych standardy.

Odnośnik do komentarza

"Krulem" wręcz.

Sprawa wygląda następująco. W Krwistych jest jeden poziom "nie żyjesz" i albo ktoś sobie z nim poradzi, albo nie. W innych grach zazwyczaj można go regulować i uważam to za uniwersalny pomysł, bowiem nie kazdy ma czas/chęci/umiejętności by ginąc raz po raz. A jeżeli gracz ma chrapkę na wyzwanie, włącza "niemożliwy master ekspert turbo koszmar" i się bawi. Przeciez w takim DmC jest piekło-piekło, gdzie gracz ginie od jednego ciosu. Niektórym sprawi to frajdę, inni pograją chwilę z ciekawości i wrócą do rozsądniejszych stopni.

Oczywiście B-szewski ma sporo racji, że pokora jest w Duszach/Krwistych wymagana, ale tez bez umiejętności się nie obejdzie. Jedno jest pewne, gra łatwa nie jest.

Co do jej zaliczenia spokojnie poziom w okolicach 140 w zupełności wystarczy. Nalezy pamiętać, że skalowanie idzie jak krew z nosa powyżej wartości "pięćdziesiąt" danej statystyki. Przy NG+(+) poziom się jeszcze przydaje (choć ja osobiście trzecie zaliczenie ukończyłem w ok. 4 godzin), ale największym wyzwaniem są Lochy Kielicha, a tam nie jest istotne czy zaliczamy je pierwszy, czy 4ty raz, poziom przeciwników zawsze jest taki sam, zresztą czy nasz bohater ma poziom 44życia, czy 96, to i tak taki skok Amydali go na miejscu zabija, zatem nie ma co specjalnie go podnosić.

Ważną informacją jest natomiast fakt, że jak nam coś przy pierwszym zaliczeniu nie idzie, to na NG+(+) Lochy z poprzedniego przejścia nadal są otworzone do naszej dyspozycji. 

 

Odnośnik do komentarza

 (btw na którym lvl byłeś kończąc grę?). 

coś koło 85. 

mi chodzi o to, że wielu pisze o straszliwym poziomie trudności, zapominając, że można po prostu podbić level. nie mówię, że gra jest łatwa. ja mówię, że nie jest trudna, albo przynajmniej tak trudna jak wielu o niej pisało. Obok NGS to BB nawet nie stał. 

Odnośnik do komentarza

nie mówię, że gra jest łatwa. ja mówię, że nie jest trudna, albo przynajmniej tak trudna jak wielu o niej pisało. Obok NGS to BB nawet nie stał. 

 

największym wyzwaniem są Lochy Kielicha... czy nasz bohater ma poziom 44życia, czy 96, to i tak taki skok Amydali go na miejscu zabija, zatem nie ma co specjalnie go podnosić.

 

umówmy się że opinię n.t. poziomu trudności BB można miarodajnie wyrazić dopiero po dojściu do bossów na czwartych poziomach lochów kielicha.  :reggie:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...