Skocz do zawartości

Legend of Zelda: Majora's Mask 3DS


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
Gość DonSterydo

Ta gra serio jest taka dobra jak nad nią rozpływał się Dark Archon? W żadną Zeldę nigdy nie grałem, a i wątpliwej orientacji zielony skrzat jako protagonista jakoś mnie odpycha od sięgania po jakiekolwiek pozycje z serii.

 

No ale Dark Archon tak zachwalał w recenzji, że może dałbym radę jakoś zwalczyć niechęć do specyficznego charakterystycznego designu. 

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że lepszą częścią do pierwszego spotkania z Zeldą jest A Link Beetween Worlds. A jeśli się spodoba, to możesz zagrać w Ocarina of Time 3D a później Majora's Mask 3D.. Ewentualnie jeśli bardzo chcesz spróbować zagrać w MM, to "przetestuj" wersję na N64, a jeśli się spodoba, to kup wersję 3DS'a ;)

Odnośnik do komentarza

Ta gra serio jest taka dobra jak nad nią rozpływał się Dark Archon? W żadną Zeldę nigdy nie grałem, a i wątpliwej orientacji zielony skrzat jako protagonista jakoś mnie odpycha od sięgania po jakiekolwiek pozycje z serii.

 

No ale Dark Archon tak zachwalał w recenzji, że może dałbym radę jakoś zwalczyć niechęć do specyficznego charakterystycznego designu.

Szczerze, to moim zdaniem to kto jest głównym bohaterem w tej grze akurat nie ma tak dużego znaczenia. Ludzie często mylą Zeldę z RPGami, a fabuła w Zeldzie jest szczątkowa - jest tłem do rozwiązywania zagadek, bo to raczej gra przygodowo-logiczna, a nie fabularna.

No i to prawda co pisze vAHeR, lepiej zagrać w A Link Between Worlds, moim zdaniem to lepsza gra na początek i o wiele mniej archaiczna niż Ocarina czy Majora (ja generalnie wolę Zeldy z widokiem z góry ze względu na łatwiejszą orientację w dungeonach).

Edytowane przez _Shaman_
Odnośnik do komentarza

Ta gra serio jest taka dobra jak nad nią rozpływał się Dark Archon? W żadną Zeldę nigdy nie grałem, a i wątpliwej orientacji zielony skrzat jako protagonista jakoś mnie odpycha od sięgania po jakiekolwiek pozycje z serii.

 

No ale Dark Archon tak zachwalał w recenzji, że może dałbym radę jakoś zwalczyć niechęć do specyficznego charakterystycznego designu. 

W Majorę jeszcze nie grałem, ale jak jest chociaż w połowie tak dobra jak Okaryna czy ALBW to znaczy, że jest świetna. Mnie co prawda nigdy zielony skrzat nie odpychał, ale jeszcze jakoś 2lata temu byłem w podobnej sytuacji co Ty i też nie grałem w żadną Zeldę. Swoją przygodę zacząłem od Okaryny i bawiłem się przednio jednak mimo wszystko do zapoznania się z seriom chyba lepsza będzie, tak jak już inni pisali, Zelda ALBW.

 

I ta seria jest tak dobra, naprawdę jest. 

Odnośnik do komentarza

Zaczynanie od ALBW też mija się z celem skoro cały gameplay jest tam z goła inny bo można poruszać się po dungeonach według własne nieuzasadnionej kolejności. Magia starych Zeld polegała właśnie na troszkę liniowej przygodzie (oczywiście questów pobocznych często i gęsto jest masa) a jak zacznie od ALBW to kolega Donsterydo zrazi się do Ocariny i Majory gdzie musi najpierw zdobyć dany item aby przejść kolejnego dungeona (i w ogóle aby ruszyć grę do przodu). Osobiście bardziej polecam Ci rozpoczęcie od Ocariny, przejdź potem Majore która jest jej kontynuacją a jeśli chcesz ruszyć ALBW to moim zdaniem lepiej abyś najpierw np, na Wii U czy Wii przeszedł A Link to the Past, bo jej kontynuacja tylko dodaje smaku jak odkrywa się wiele podobieństw (w końcu to ten sam świat tylko w niedalekiej przyszłości). No i zresztą fabuła wszystkich Zeld jest ciekawsza jak odbiera się ją jako prawdziwą Legendę, pomysł na całą fabułę jest jak najbardziej ciekawy i uważam iż nie należy jej olewać bo również straci się parę ciekawych smaczków i rozkmin. (a potem się dziwie że wiele osób jedzie Skyward Sword który jest ukoronowaniem pomysłów z poprzednich części jak i chronologicznym początkiem w całej opowiadanej historii)

 

W skrócie przejdź lepiej właśnie starsze Zeldy jak Ocarina czy Majora (z Wind Wakerem i Twilight Princess na czele) a takie części jak Skyward Sword czy ALBW zostaw sobie na koniec ponieważ są to już Zeldy które kierują się ku pomysłom z pierwszej oryginalnej części z NES'a i możesz sobie tylko popsuć odbiór tych które są tak wysoko cenione.

Edytowane przez chrno-x
Odnośnik do komentarza

Dzięki za porady chrno-x. Nie ukrywam że i mnie się przydadzą bo jak do tej pory z Zeld ukończyłem tylko Wind Wakera. Z tego co widzę to dobrze by było teraz zabrać się za Ocaryne i A link to the Past. Tą drugą już zdążyłem nabyć, Ocaryny nie mam. Mam za to jeszcze Majore ale ona sobie poczeka. :)

 

Z początku myślałem że nie ma znaczenia w którą część gra się najpierw ale teraz już widzę że byłem w błędzie. Dzięki jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Design w Majorze jest bardzo, bardzo dołujący akurat. 

 

Jeżeli chodzi Ci o klimat produkcji, to to akurat mnie w tej grze ciągnie.

 

To co mi w Zeldzie nie pasuje jeśli chodzi o design, to nie design jako taki, a fakt, że Link jako dorosły facet biega w rajtuzach i tej śmiesznej czapce :D W WW mi to nie przeszkadza bo design jest można powiedzieć "chibi" i to ze sobą bardzo dobrze współgra.

Odnośnik do komentarza

Najlepiej zacząć od Wind Waker, to chyba znana prawda.

 

 

Chrnox, oryginalne Zeldy miały obojętną kolejność zaliczania dungeonów...

 

Tak wiem, sam je przeszedłem, chodziło mi o to iż już części pokroju Ocariny, Majory czy Wind Waker'a mają jednak liniowe podejście do dungeonów. A taki ALBW powraca do korzeni dlatego też poleciłem kolegom przejście ew. najpierw A Link to the Past bo granie moim zdaniem od dupy strony mija się z celem i traci wiele fajnych smaczków. Moim osobistym zdaniem jeżeli przypasują mu klasyki serii tak bardzo cenione to wtedy powinien ruszyć chociażby ALBW czy nadchodzącą małymi krokami Zeldę na Wii U gdzie panuje zasada wolnej amerykanki...

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jestem na samym początku ale jak ja kiedyś jak zobaczyłem MM moglem powiedzieć ze tej grze jest blisko do TWW graficznie może było w 1 wrazeniu. Tyle nie o tym miałem a chodzi o to ze to chyba bardzo klimatyczna odslona jedna z bardziej zapadających pod tym względem odslon serii a wykonanie jej na 3DS jest w porządku nawet bardzo. Jak pamiętam OoT na 3DS bardzo mi się podobala i licze ze tu na koniec rownie wiele miłego będę mogl napisac a na to się zanosi.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Zostawiłem sobie tą część na sam koniec (skończylem wszystkie inne), nie ogarniam tego tytułu. Masakra, ta gra od samego początku przytłacza, nie cierpie gier, ktore mnie poganiają. Dam jej jednak szanse bo wstyd bylo by nie skonczyć.

 

przytłacza klimatem, to fakt, ale praktycznie na początku gry, o ile pozwiedzasz sobie Clock Towna, trafisz na jegomościa, który

 

 

jest strachem na wróble, który Ci powie o tajemniczych piosenkach, która zagarna od tyłu zwalnia czas, a zagrana z podwojnymi nutkami, przeniesie Cie do wybranego czasu w przyszlosci ;) Więcej nie powiem.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...