Ja w pracy i nie mam jak oglądać ale widzę że dzieje się 

5 minut temu, Kaczi napisał(a):

Ja w pracy i nie mam jak oglądać ale widzę że dzieje się 

Tak szczerze to niezbyt się dzieje na torze, głównie strategie walczą...

Bedzie dublet Mercedesa i 3 zwyciestwo w 4 ostatnich wyscigach. No, no, ktos tutaj wraca na powaznie do wygrywania. Mocne wejscie w druga polowe sezonu.

soyboy ładnie to rozegrał, trzeba mu to oddać. wymyślić to jedno, ale jak wykonał to

kolejne podium Piastriego też bardzo cieszy choć pewnie mogło być lepiej, jak zawsze. 

Dobra strategia Russella, niby opony zajechane, ale Hamilton nawet nie miał okazji poważnie zagrozić. 

 

Czyli co Perez jutro idzie sie rejestrowac do socjala? Z P2 skonczyl na P8

Just now, Zwyrodnialec said:

Dobra strategia Russella, niby opony zajechane, ale Hamilton nawet nie miał okazji poważnie zagrozić. 

Mial szanse na L43 ale zrobil lock up i bylo gg

Cholera, trzech pierwszych kierowcow w jednej sekundzie. I zadnego RB. Fenomenalne scigansko.

Szkoda że Barbie wygrał, no ale dobrze ogarnął na jeden pit stop

Ah Osama bin Russell, Mohawk będzie miał kolejny dobry materiał 

ten cooldown room, taki pełen emocji i życia

Do tego Mclaren tylko 43 pkt za RB w konstruktorach 

Mając takiego asa jak Perez nie ma opcji, żeby RB to dowiózł, tym bardziej że Max też zaczyna lekko odstawać tempem. Będą pracowite 3 tygodnie w RB. Szykuje się emocjonująca druga część sezonu. 

17 minutes ago, Patricko said:

Mając takiego asa jak Perez nie ma opcji, żeby RB to dowiózł, tym bardziej że Max też zaczyna lekko odstawać tempem. Będą pracowite 3 tygodnie w RB. Szykuje się emocjonująca druga część sezonu. 

Helmut twierdzi, ze jutro maja miec spotkanie na szczycie na temat przyslosci RB i Pereza   Ale to helmut wiec nigdy nie wiadomo czy robi shit steering czy serio jest na rzeczy

2 minuty temu, Ryuk napisał(a):

Helmut twierdzi, ze jutro maja miec spotkanie na szczycie na temat przyslosci RB i Pereza   Ale to helmut wiec nigdy nie wiadomo czy robi shit steering czy serio jest na rzeczy

Teraz w wywiadzie potwierdził to też Horndog.

 

Ale chyba sprawa jest jasna, mógł dzisiaj coś pokazać ale gość startuje z 2 miejsca a kończy na 8, do tego na torze gdzie nikt nie był w stanie wyprzedzać akurat jego i Hamilton i Norris wyprzedzali bez walki i bez problemów. Inna sprawa że podmiana na kogokolwiek nic nie zmieni bo z tym autem to już nawet Max nie za bardzo jest w stanie walczyć...

Dawać Lawsona, żeby ten sezon zapoznał się jeszcze z autem i jak bardzo będzie bity przez Maxa, a w przyszłym start na czysto. Gorzej od paydrivera Pełeza i tak nie wypadnie. 

 

Ale znając życie, wrzucą tę miernote awokado, bo horner jest w nim zakochany... 

To by było chyba najlepsze rozwiązanie żeby wrzucić młodego, szczególnie w sytuacji gdy Red Bull nie walczy o zwycięstwo a Perez tak nisko ustawił poprzeczkę że oczekiwania nie byłyby największe więc może presją by go nie zniszczyli. Ale pewnie tak się nie stanie, niestety...

 

 

Mercedesy na topie, ciekawe co tam Max myśli, bo Toto cały czas trzyma dla niego miejsce.

Russell prawdopodobnie będzie zdyskwalifikowany Za mała waga bolidu, z tym ciężko będzie wygrać...

6 minutes ago, Moldar said:

Mercedesy na topie, ciekawe co tam Max myśli, bo Toto cały czas trzyma dla niego miejsce.

I pyk zaraz DSQ dla osamy

Ojoj, kłopoty plastusia

 

No i już oficjalnie dyskwalifikacja. Piękna sprawa

Edytowane 28 lipca 20241 r przez Patricko

szkoda, ale co zrobić...

 

a jeszcze z ploteczek to niby Sainz podpisał kontrakt z Williamsem i w tym wszystkim ma być kuczek że Antonelli idzie do Merca ale jak się nie sprawdzi to mają się z Carlosem zamienić miejscami...

BUT THEN!

Wiem, że tutaj nie lubi się Russella, ale kurde, chłop ma ostatnio niezłego pecha. W SIlverstone awaria i strata przynajmniej P2, na Węgrzech za mało paliwa w kwalach, żeby zrobić ostatnie okrążenie, tu jakaś wpadka z wagą samochodu. #TeamLH świętuje, bo ich kierowca pokonuje Russella, któremu zespół podkłada kłody pod nogi xd

Pech Russela… tak czy inaczej od paru wyścigów układ stawki jest jasny: Mercedes i McLaren na przedzie, za nimi Red Bull z Maxem któremu coraz częściej psycha siada i Perezem który miejmy nadzieję zostanie wypierdolony, no i Ferrari który znęca się nad Charlesem. 
 

Szkoda że Aston Martin i Alonso ewidentnie odstają, byłoby jeszcze ciekawiej.