Opublikowano 16 sierpnia 20177 l Myślę, że przyda się temat na nadchodzącego Bonda (25), a w sumie do poprzednich i kolejnych filmów z serii też się nada. Craig po raz "ostatni" wróci do roli agenta 007. Premiera 8 listopada 2019. https://naekranie.pl/aktualnosci/oficjalnie-daniel-craig-powroci-jako-james-bond-2214022
Opublikowano 16 sierpnia 20177 l Oby lepszy od poprzedniego filmu, bo poza świetnym początkiem w trakcie festiwalu reszta była mocno średnia. Ogólnie co drugi film z Danielem jako 007 jest moim zdaniem kiepski więc mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze.
Opublikowano 16 sierpnia 20177 l Świetne Casino Royale, Craig jako najlepszy Bond i w sumie dalej dooppaaa. Każda cześć po CR to takie mehhh/10, więc i tutaj mam wybane Edytowane 16 sierpnia 20177 l przez gekon
Opublikowano 16 sierpnia 20177 l Casino Royale i sam Craig w nim było bardzo dobre bo wszystko było bardzo zbliżone książce, później to już kał się robi niesamowity bo w ramach "reformy" serii tak naprawde nie wiedzą co z nią robić - wychodzi taki dziwny mix między bournem a mission impossible. Craig już po Quantum powinien dostać kosza, no ale. Mendes chyba znowu nie będzie reżyserował/skrobał scenariusza/dłubał?
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l E tam gadanie, Skyfall też był fajny. Super hołd dla marki W spectre był z kolei porządny i wyrazisty oponent, ale poza tym jakoś tak słabo, nawet dobrze nie pamietam juz o co chodziło
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l E tam gadanie, Skyfall też był fajny. Super hołd dla marki W spectre był z kolei porządny i wyrazisty oponent, ale poza tym jakoś tak słabo, nawet dobrze nie pamietam juz o co chodziło Nie pamiętam co było w poszczególnych częściach. Skyfall? To ta średnio udana ekranizacja Luigi’s Mansion?
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l Przecież nowy Blofeld to najsłabszy z głównych złych zaraz po tym gościu z Quantum którego wcale nie pamiętam. Waltz oczywiście zagrał jak mógł ale miał strasznie źle spisaną role. "ajjj wiem kim jesteś james bond xdddddd" było jedyną cechą tej postaci. Zresztą, w dosyć ujowy sposób go przedstawili, widz powinien go widzieć za kulisami jak w starych Bondach, a tutaj dostaliśmy taki z d.upy wyskok "za wszystkim stałem ja....!" Le Szifer i Silva o niebo lepsi.
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l Każdy bond z craigem miał coś w sobie, pomijam fakt, że casino royale stoi wciaż w top1.
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l Największy problem właśnie w tym, że casino royale to była zupełna nowość i całkowita rehabilitacja dla marki a potem było już tylko źle albo co najwyżej ok. Spectre miał kiepski scenariusz i zdawało się jakby reżyserowi i Craigowi przestało zależeć po otwierającej sekwencji. Skyfall był ok ale fabularnie było parę zgrzytów. QoS? Idź pan w ch.uj
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l Co zapamiętałem z poszczególnych Bondów z Craigiem: Casino Royale - świetne sceny akcji, wciągająca intryga, napięcie do samego końca, majstersztyk Quantum of Solace - wszystko zbyt szybko, chaotyczny montaż, brak napięcia, meh Skyfall - w miarę dobra intryga, dużo przynudzania, prócz otwarcia sceny akcji bez polotu Spectre - świetne otwarcie a później już same mindfucki/brak logiki (akurat w tej części wyjątkowo zauważyłem) i wyczekiwanie aż to to się już skończy Nie wiem czym jeszcze Bond może zaskoczyć w dobie takich Johnów Wicków czy Kingsmanów.
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l Albo idą w strone 'fajnego' Bonda ala Brosnan gdzie Bond rzuca onelinerami co pięć minut i ma na podorędziu pierdyliard gadżetów albo idą w strone książkowego Bonda, coś co Casino Royale starało się zrobić i wyszło przyzwoicie. Później dostaliśmy chaotycznie mieszanie motywów i jeszcze te próby "uczłowieczenia" Bonda. : / Poprzednie Bondy (oczywiście z paroma potknięciami) były strasznie rozrywkowe i ogólnie tylko na tym im zależało, Bond był fajny. Może to kwestia 'tamtych czasów' i innego wieku, że na takie pierdoły się nie zwracało uwagi, ale jak taki Bond wyjechał czołgiem na pełnej ku.rwie i poszedł w pogoń po Petersburgu, albo bił się ze Szczęką po wyrzuceniu ze samolotu - każdy miał banana na twarzy pomimo tych durnot. Dla mnie w większości te Craigowe Bondy nie mają czegoś takiego, zbyt usilnie starają się wychodzić na "poważne" i "psychologiczne" filmy co im nie wychodzi bo scenariusz jest do du.py. A sam Craig też nie potrafi wnieść czegoś charakterystycznego do roli w przeciwieństwie do poprzednich aktorów.
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l Tomek Hardy na bonda, koniecznie Już bardziej strawiłbym Hiddlestona. Byle nie Elba albo inny kolorowy.
Opublikowano 17 sierpnia 20177 l Hiddleston po Night Manager pokazał, że nadałby się w tej roli, w stylu zbliżonym do Connerego. Brać go.
Opublikowano 18 sierpnia 20177 l Quantum of solace lubię sobie obejrzeć dla sceny początkowej. Fajny montaż pościgu i dobrze dobrana muzyka. Poźniej niestety jest tylko gorzej.
Opublikowano 25 kwietnia 20196 l Malek jako villain: https://film.org.pl/news/007-kontra-rami-malek-znamy-obsade-bonda-25-200313/?fbclid=IwAR1toZxwr0fMlYEImOJ7Q2t6_K5O5H1rSEgo2PSs10hdT06gs0xthB0bDQk
Opublikowano 17 września 20195 l Dzięki Ofi, że powiedziałeś co jest na filmiku, bo jestem niewidomy i mi to pomogło.
Opublikowano 17 września 20195 l Od kilku lat się zbieram, żeby wszystkie Bondy od początku obejrzeć i się nie mogę zebrać. Nawet teściowa mi o tym przypomina kupując mi co roku na urodziny dezodorant i piankę do golenia Bonda.
Opublikowano 17 września 20195 l Ja obejrzałem wszystkie Bondy poza tymi z Lazwnbym i Daltonem . Może jeszcze kiedyś do nich usiądę ale prędzej odswieżę sobie jakąś część z Seanem Connery.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.