October 3, 20196 yr Korzystaliście? Od 3 dni przywozi mi człowiek o 5 rano jedzenie. Dieta 2000 kcal. No oczarowany jestem. Jedzonko pycha i podobno zdrowe ale najważniejsze to, że nie tracę czasu na gotowanie. Dietering.com - właśnie jadę kolacje i faszerowana papryka skradła mi serce. Polecam. Edited October 3, 20196 yr by Jotrazydwa
October 3, 20196 yr A zona tez na pudelku czy tylko ty sobie tak dogadzas? W ogogle miec zone i musiec jesc z cateringu xDD To na ch.uj sie zenic?
October 3, 20196 yr Author Wszyscy jadą na pudłach. Nawet 2 letnie dziecko w żłobku. Takie czasy. Zamiast gotować można zarobić monety albo pobawić się z synkiem. @Rozi edytowałem. Edited October 3, 20196 yr by Jotrazydwa
October 3, 20196 yr 2664.00 zł za miesiąc mnie policzyli no kumam robocizna itd, ale ja na szame wiecej niz 800zl nie wydajde a mieso czy ryby wjezdzaja codziennie Edited October 3, 20196 yr by Shen
October 4, 20196 yr Catering fajna rzecz, różnorodne i smaczne jedzenie, ale wiem od koleżanki, która w tym pracuje, że zazwyczaj kcal się nie zgadza za bardzo, a produkty są często średniej jakości. Niby duża oszczędność czasu, ale mi zrobienie 2 posiłków do pracy i śniadania zajmuje 0,5h, więc też nie ma dramatu, a ceno 3-4 razy taniej.
October 4, 20196 yr 12 godzin temu, Jotrazydwa napisał: Wszyscy jadą na pudłach. Nawet 2 letnie dziecko w żłobku. Takie czasy. Zamiast gotować można zarobić monety albo pobawić się z synkiem. @Rozi Ale to smutne.
October 4, 20196 yr 59 minut temu, krupek napisał: Niby duża oszczędność czasu, ale mi zrobienie 2 posiłków do pracy i śniadania zajmuje 0,5h Co takiego przygotowujesz?
October 4, 20196 yr Dziś twaróg z bananem i musli, łososia pieczonego z ryżem i burakami, a na śniadanie jajka sadzone, bułka, papryka i pomidory.
October 4, 20196 yr ryba do pieca i samo sie robi. Mi z godzina schodzi w kuchni, ale zawsze gotuje na 2 dni
October 4, 20196 yr 15 minut temu, Rozi napisał: I to wszystko robisz w pół godziny? Nie wierzę. No a jaka w tym filozofia? Ryba w folię, przyprawy i do piekarnika, ryż nastawiam i się gotuje, w tym czasie pokroiłem buraki do pojemnika, część na dziś, reszta na jutro, twaróg do pojemnika, rozgnieść banana i wsypać płatki, wymieszać. Kroję warzywa na śniadanie, odlewam ryż i cyk do pojemnika. Jajka na patelnię, 3-4 minuty i gotowe, w czasie jedzenie śniadania, wyciągam rybę i cyk do pojemnika. Jeszcze gdzieś tam po drodze dałem psu jeść. Ze zjedzeniem śniadania 40 minut. Często też robię jakąś fasolę w sosie pomidorowym z warzywami, ciecierzycę, czy soczewicę w curry, czy coś podobnego to mam na 2 dni i wtedy następnego dnia robię tylko ten twaróg lub coś podobnego na zimno jako drugi posiłek. No gotuję raczej tak, żeby było prosto i szybko, może jakieś frykasy to nie są, ale póki co się nie nudzi.
October 4, 20196 yr Takie z folii, w Biedrze i w Lidlu są. Taniej wychodzi kupić na kg i ugotować, ale to za dużo czasu i za duży syf w kuchni potem, a te już są ugotowane.
October 4, 20196 yr Author I codziennie jecie to samo? Mi się to znudziło. Tu mam praktycznie codziennie coś nowego. Zobaczymy jak po miesiącu będzie. W każdym razie oszczędność czasu jest a doba jest krótka. Idę jeść obiadek.
October 5, 20196 yr Myślałem o tym, ale nie dałbym rady wpyerdalać przez miesiąc żarcia z mikrofali. W zakładzie pracy mam stołówkę, a coś szybkiego też potrafię sobie w domu ogarnąć. 2,6k na miesiąc za żarcie z mikrofali bym nie dał, zwłaszcza że nie zawsze trafią w gust.
October 5, 20196 yr Ja mam z pracy śniadania i obiad, spoko sprawa bo zawsze gorące i świeże. Śniadania w formie szwedzkiego stołu. Do tego są zatrudnieni normalni kucharze i dania zbytnio nie mogą się powtarzać. Gotują raczej prosto i smacznie chociaż przez to ,że posiłki nie mogą się powtarzać to czasem dania komuś mogą nie posmakować. Ja nie narzekam chociaż rozumiem osoby które nie mogą zjeść schabowego raz na tydzień bo nie ma. Zostaje mi tylko gotowanie czegoś na kolację. W weekend gotowanie traktuję raczej jako przyjemność i spędzenie wspólnie czasu. Mam swój piec do pizzy więc często z tego też korzystamy. A jak nam się nie chce to jemy coś dobrego na mieście. Sytuacja pewnie się skomplikuje jak dojdą dzieci ale pewnie w szkole też da się coś ogarnąć. A płacić za jedzenie z mikrofali to tak średnio bym powiedział, już bym wolał jakiś abonament w restauracji.
October 5, 20196 yr Mnie zostaje tylko robienie posiłków na wieczór czy weekend, ale z roboty nieraz tyle żarcia przywożę, że sam się objem w sobotę i niedzielę i jeszcze rodzinę poczęstuję.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.