Ewidentnie brakuje w tej portalowej chmurze horroru. Evil Within, RE2 remake, jakieś Outlasty. Słabo.

Panowie mam pytanie o DualSense.

Mam dwa pady. Jeden ponad dwa lata śmigał i pojawił się drift na prawej gałce więc dałem go jako taki rezerwowy, a drugi odpaliłem i działał 8 miesięcy i właśnie poszedł do serwisu. Znalazłem u siebie w mieście serwis co zakłada te analogi Halla i teraz pomyślałem, że tego starego pada oddam do wymiany (po 85zł za sztukę) bo jeśli te analogi zupełnie eliminują problem driftu to pad jest jak nowy mimo ponad 2 lat. Tylko czy warto? 170zł za dwa analogi to połowa nowego pada. Ma ktoś doświadczenie z tymi analogami halla czy warto?

Druga sprawa to gość polecał z serwisu żeby oddać konsolę do nich na tzw. spa czyli czyszczą środek konsoli, poprawiają chłodzenie ( nie wiem czy wymieniają ten metal czy co), ogólna diagnostyka konsoli. Mam już ją 4 lata i czy warto coś takiego zrobić czy raczej samemu coś przedmuchać bo nie warto oddawać na takie "zabiegi" i chcą lekko naciągnąć na usługę? Nigdy tego nie robiłem więc może warto dopytać bardziej doświadczonych

Edit.

Zadzwonił do mnie pan z serwisu i wszystko wyjaśnił. Wymiana w dualsense na halla z wymianą jakichś części, szyn czy czegoś takiego i pełna kalibracja na gotowo ok 290zł i pad jest rakieta rok gwarancji. Serwis konsoli obejmuje diagnostykę i czyszczenie całości 390zł ewentualnie wymiana ciekłego metalu chłodzącego na coś nowszego, pasta czy coś ok 60zł ekstra.
Sporo mi się wydaje ale macie jakieś doświadczenia czy warto coś takiego?

Gość fajnie pogadał ze mną przez telefon i generalnie poleca zadbać o ps5 fat, że to dobre jakościowo konsole tylko zrobić im co 2 lata właśnie jakieś czyszczenie i serwis. Opinie mają bardzo dobre jako serwis tylko czy warto ładować bądź co bądź trochę grosza.

Edytowane 19 maja19 maj przez mario10

Wystarczy sprężonym powietrzem walnąć do środka i będzie git. Ja zawsze odkręcam wiatrak i lecę kompresorem. Wymiana metalu nie ma sensu, tym bardziej że przecież nic się z konsolą nie dzieje. Naciąganie na hajs i tyle.

Co do Halla to mam w dwóch padach i gałeczki złoto. Ale czy prawie stówkę za jednego pada się opłaca? No nie wiem, średnio... Ja sobie to sam robię. Koszt takiej gałki to 10 zł na Aliexpress. Dolicz jeszcze koszt baterii, która też pewnie zaraz padnie, na Aliexpress około 50 zł nowa, dużo większa. Gałki Halla wytrzymują bardzo długo, prędzej reszta pada się rozpadnie niż one. Także musisz sam stwierdzić czy warto czy nie.

No właśnie po edycji dopisałem, że to nie tanio wychodzi bo ok 290zł za pad więc kupuję kolejnego w tej cenie. Pan powiedział, że oni w swoich konsolach wymienili ciekły metal, ale taki serwis konsoli wyjdzie ponad 400zł więc w sumie dużo biorąc pod uwagę, że pad plus serwis konsoli wyjdzie koło 700zł więc jest wahanie mocne i na ile to konieczność, a na ile autoreklama

Nowe pady na promce są po 220, także chyba nie ma sensu za taką kasę.

No właśnie też tak pomyślałem, co prawda trwałość nie jest jakaś porażająca ale jak by to było faktycznie 170zł to bym rozważył na wymianę halla ale za tyle to chyba odpuszczę.

Tak samo jak dziś gadałem z kolegą komputerowcem to mówi, że czyszczenie konsoli zależy od serwisu. Są takie, że faktycznie rozkręcają i czyszczą, a są takie, które ściągną panele popsika sprężonym powietrzem i tyle.

Ps. Reklamowany drugi pad to pad, który miałem w zestawie z konsolą czyli ma ok 4 lat, ale pani na infolinii sprawdza kiedy było pierwsze użycie. Ja go rozpakowałem we wrześniu zeszłego roku i zacząłem używać i od tej daty zaczął się w systemie sony okres gwarancyjny. Ale dziś przysłali pada i nie jest nowy pad tylko naprawiany, ale z innym numerem fabrycznym niż odesłany. Gwarancja 3 miesiące, a jeśli gwarancja reklamowanego pada była dłuższa to ją biorą pod uwagę.

jeszcze jakby te rzułte sc00rwesyny dopuszczały do swojej konsoli takie 8bitdo, a oni nie dość, że nie pozwalają, to sami mają w ofercie tylko psujące się guvno

No jestem lekko rozczarowany trwałością dualsensa. Pad sam w sobie kozacki ale trwałość biedna. Syn ma mojego Ps4 i jeszcze pady od nowości, które mają z 10 lat jak nie lepiej działają.

Ja wczoraj zacząłem używać pada z Prosiaka, będzie grany na zmianę, więc do końca generacji może wytrzyma.

Ja teraz testuję ten, który wrócił z gwarancji i zobaczymy, ale mam już z "tyłu głowy", że prędzej czy później będę musiał kupić nowego pada.

Mam 4 pady, w tym jeden od premiery i nic się nigdy z nimi nie działo.

Też nigdy nie miałem żadnych problemów ale w tym roku jeden złapał drifta tak o z dupy z dnia na dzień.

Szczęściarz u mnie długo też było spoko, ale w ostatnim czasie taka kumulacja. Najgorzej, że ten reklamowany pad działał ledwo 8 miesięcy.

@mario10 a tego próbowałeś?

mi to coś pomogło aczkolwiek nie na długo

21 minut temu, Szermac napisał(a):

Mam 4 pady, w tym jeden od premiery i nic się nigdy z nimi nie działo.

Wiadomo że wszystkim się nie popsują

Sam przez wszystkie generacje nie miałem nigdy problemów z padami, a w dualsens w premierowce złapałem drift na jednym.

10 minut temu, messer88 napisał(a):

@mario10 a tego próbowałeś?

mi to coś pomogło aczkolwiek nie na długo

Nie próbowałem tego sposobu.

Jak się pierwszy zepsuł po gwarancji to go rozkręciłem całego i czyściłem wg poradnika z neta. I w pierwszej chwili myślałem, że dałem radę, choć jakichś szczególnych umiejętności w tym temacie nie mam, bo nie było drifta ale tylko jakiś czas później wrócił. Wyciągnąłem drugi pad i podziałał 8 miesięcy. No mam niefart zwłaszcza, że ja nie jestem jakimś hardcorowym graczem z sesjami po 6-8 godzin dziennie. Jak gram 2 godzinki dziennie to jest maks i to jeszcze nie zawsze więc 8 miesięcy to nędza.

PS. Wczoraj też wziąłem się za czyszczenie konsoli. Nie było syfu trochę kurzu ale mały pędzelek, odkurzacz i sprężone powietrze i wszystko w środku czyste do czego był dostęp po demontażu wentylatora

U mnie premierowy DS złapał drifta w prawej gałce po ok 8 miesiącach, wymienili na nowy i w tamtym roku siadła mu bateria (wytrzymuje 40 minut). Od chyba 2023 używałem czerwonego, na zmianę z tym wymienionym i kilka tygodni temu złapał drifta w lewej gałce. Będzie dalej używany razem z Prosiakowym w zależności od gry.

Jeszcze mam rocznicowego w razie czego, kupować innych nie planuje.

1 godzinę temu, mario10 napisał(a):

No jestem lekko rozczarowany trwałością dualsensa. Pad sam w sobie kozacki ale trwałość biedna.

Premierowy mi działał bez zarzutu 4 lata, sprzedałem go z konsolą, a prosiakowy chyba od listopada grany i już drift analoga.

I weź tu później kup Edge'a jak tak się psują te analogi.

21 godzin temu, mario10 napisał(a):

290zł za pad

Nie wiem czy Ci się chce, ale kup na Aliexpress nowe analogi, rozbierz pada i z kupionymi analogami oraz pcb dualsensa (albo jeżeli nie masz lutownicy to otwartego ile się da całego pada) idź do byle jakiego serwisu GSM / innego który zajmuje się naprawą sprzętu i poproś o usługę wylutowania starych i wlutowania nowych. Zrobią to sporo taniej, będziesz miał działającego pada i satysfakcję ;) Kalibrację po złożeniu pada zrobisz sam na stronie https://dualshock-tools.github.io/

Edytowane 20 maja20 maj przez grykom

Jak macie drift analogów to pomaga tylko i wyłącznie czyszczenie potencjometrów. Ta aplikacja to służy tylko do kalibracji martwej strefy, gdy potencjometr po prostu lekko jest rozkalibrowany, ale jak macie nagłe ruchy gałką to już nie pomoże.

Psikanie z zewnątrz izopropanolem nic nie da czasami. Konstrukcja pozwala na odczepienie potencjometru bez jego lutowania. Można go wykrzywić na nóżkach, wyczyścić i zapiąć z powrotem. Zanim się nóżki złamią to pewnie można tak zrobić kilka razy.

Miałem drift i zajechane baterie w dwóch premierowych, gałki przeczyszczone, baterie wymienione i chodzą jak nowe. Dokopanie się do tych analogów w padzie jest prościutkie (do baterii to już w ogóle).

Tak jak WisnieR napisal, aby naprawić problem diftu trzeba rozebrać pada i wyczyścić potencjometry z syfu, który dostaje się tam z zewnątrz przez wadę konstrukcyjną. Potrzebna jest IPA, patyczki "do uszu" i wkrętak, To naprawdę nie jest trudne do zrobienia, na YT są poradniki wideo krok po kroku.

Naprawiłem tak już 3 pady (jeden swój i dwa kumpli) i wszystki śmigają jak ta lala.

Wydawać prawie 2 stówy na wymianę analogów to absurd.

Jak rozebrałem pierwszego to to czyszczenie nie pomogło na długo, a może zrobiłem to niedokładnie po prostu, ale pada można jednego jako testowego poświęcić i popróbować coś jeszcze z nim podziałać. Koszt tych analogów nie jest duży więc pewnie zamówię i spróbuję doświadczalnie się tym pobawić nawet lutownicę gdzieś mam w domu

W dniu 28.02.2025 o 21:41, mitra napisał(a):

Ja zwykłego dual sensa z dryfującym analogiem oddałem do Sony. Przysłali nowego z drugiej serii.

ile czekałeś?