Skocz do zawartości

smoo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez smoo

  1. Ja jeszcze się nie pozbierałem mentalnie po zakończeniu... Nawet wracać robić platynę mam opory, takie emocjonalne PTSD. Przeglądam teorie, wrażenia i podsumowania a jak trafi się jakiś gif z końcówki to od razu oczy spocone.
  2. Jak nie masz czasu, to obejrzyj recap który tu niedawno wrzucałem. Najlepszy materiał na ten temat na youtube, i chłop przytacza tam też źródła uzupełniające spoza gry, wytyka błędy lokalizacyne itd. Link wrzucam w spoiler poniżej.
  3. Moim zdaniem nie, ta gra jest po prostu słabo napisana, pełna retconów, robiąca disservice głównym postaciom FFVII. Ale pod koniec Rebirth trochę się zrehabilitowali (w sensie naprawienia tego co w CC zjebali), więc jeśli już musisz...
  4. Żaden jrpg się nie zbliży. FFVII ma za sobą 3 dekady budowania lore w mediach także pozagrowych. Nowe jrpg może będą miały lepsze mechaniki, lepszą oprawę. Ale nie będą miały tego uniwersum.
  5. Jeśli ktoś chciałby poczytać więcej o lore w eseju opartym o kompilację, który popełniłem tuż po premierze Remake, to zapraszam serdecznie. Pięknie się to zestarzało. Zawiera spoilery z Remake, książek i oryginału jak coś. https://x.com/smoo__blue/status/1768027687203815742?s=20
  6. Obiektywnie dla - nazwijmy to - statystycznego fana FFVII czy jrpg w ogóle to nie jest 10/10. Gra ma sporo wad, ja też je widzę. Ale to, czy textura jest rozmazana albo jakaś minigierka mi nie leży mam głęboko w dupie, bo dla mnie ta gra to przede wszystkim historia, postacie, muzyka, emocje które z tego płyną. A tego nigdy nic już nie przebije. Dlatego moja ocena nie jest obiektywna. Dla mnie to jest najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem, jako całość (FFVII z 1997, Remake i teraz Rebirth, traktuję je jako jedno). Bo to jest gra mojego życia. Dosłownie.
  7. Skończone. Koniec mnie zniszczył. Chyba bardziej niż w 1997. Takiego rollercoasteru emocji nigdy nie przeżyłem. I już raczej nie przeżyję. Jestem w rozsypce. Nie wiem co myśleć. Najlepszy Remake gdy jaki kiedykolwiek wyszedł. Najważniejsza gra mojego życia. Najpiękniejsza historia miłosna opowiedziana kiedykolwiek w grach video. Nie jestem zdolny nic więcej napisać. Wciąż ręce mi drżą. Najszczersze współczucia dla każdego, dla kogo FFVII nie jest jedną z najważniejszych gier w życiu, kto nigdy nie będzie miał możliwości przeżyć tego doświadczenia. Ocena? 10/10, ale to za mało. Dla mnie nic tego już nie przebije. Idę płakać w poduszkę.
  8. I'm not crying, you're crying!
  9. Jeśli chodzi o kaktusy to na razie nic więcej nie zrobisz, odblokują się później. Ta brama o której piszesz chyba też bo jej nie kojarzę w ogóle.
  10. A więc myślicie, że wychodząc z danego regionu po 10h zrobiliście już wszystko..?
  11. Ja pyerdole co tam sie odpierdala w tym GS, jeszcze sie nie pozbieralem mentalnie po randce a tam BOMBA za BOMBA i fanservice najwyzszej proby. I walka nieopcjonalna ktora w koncu kopie tylek. Ta gra to absolutny niszczator.
  12. @_Red_ Mini spoilerek: Sprawa ma się następująco i analogicznie jak z "resolution scenes" w part1. Tak na prawdę tutaj jest tylko jedna możliwa randka Clouda. Reszta to tak na prawdę randki Tify, Yuffie, Barreta i Reda.
  13. Właśnie jestem po prawdziwej randce z tą jedyną w GS no i cóż mogę powiedzieć bez spoilerów... Tego nie da się opisać słowami, to trzeba przeżyć po tych ponad 2 dekadach osobiście. Bez niedopowiedzeń, wszystko zrobione tak bardzo extra, tak bardzo z miłością do NAJMNIEJSZYCH detali... To przedstawienie, no oczywiście, że to Aerith napisała "No promises to keep". Ten śpiew, ta końcówka. No i jazda gondolą. Posypałem się jak domek z kart. No łzy ciurkiem, ciarki na całym ciele, coś czego nie da się opisać... Prawie 40 letni chłop a rozkleił się jak... Boję się końcówki, a zarazem tak bardzo chcę ją już przeżyć, z opowiadań wiem, że randka przy tym to mały pikuś... Dałbym tu 100 płaczących Pepe, ale nie ma takiej emotki.
  14. Pierwszy wymagający jak dotąd to Odin. Trzeba go zrobić sposobem, ale na razie się nie bawię tylko lecę dalej z fabułką.
  15. Platynka wjedzie oczywiście, w grze zycia nie może być inaczej.
  16. No jest kilka, wszystko co ma ATB w nazwie oraz ta która sprawia że postaci niekontrolowane moga używać swoich zdolności unikalnych. No ale samograja się z tego nie zrobi, wiadomo. Wszak ten system wciąż nosi znamiona turówki.
  17. Obstawiam DLC za jakieś 2 lata, na krótko przed wersją PC. Ja wiedziałem już od pierwszych minut. Z jedynką było to samo. Wciąż mnie męczą te myśli, ale z drugiej strony chcę już doświadczyć tego co tu się dalej wydarzy, a potem zanurkować w dyskusje i analizy ze znajomymi. Tak, są od tego później materie.
  18. Miłośnicy Fort Condor pokochają nowa minigierkę w Cosmo Canyon
  19. W Cosmo Canyon jest side quest gdzie z żonką robimy zdjęcia gwiazd. Nie zapomnijcie jej zrobić również zdjęcia for extra content.
  20. Ale wiesz, że Nomura nie pisze scenariusza? Brtw, nie skopali.
  21. No a ja 50h i czyszczę wszystko na bieżąco, w ślimaczym tempie, jak ekipa zaczyna rozmawiać to się zatrzymuję i słucham, by nic nie umknęło, chłonąc te dialogi jak boską ambrozję. Zachwycam się widokami, czytam lore potworków, słucham boskiej muzyki, bawię się minigierkami, optymizuje materie, krótko mówiąc delektuję się grą. Ktoś tu pisał, że to wszystko nie jest istotne dla fabuły. Otóż nie, jest kurewsko istotne. Ten fragment gry to właśnie opowieść o epickiej przygodzie garstki ludzi, dzięki której połączyła ich cudowna przyjaźń i miłość. Tak na prawdę nic ich nie goni, szukają Sephirotha, podążają za zakapturzonymi, ale nie ma tutaj presji czasu. Całą gra ma bardzo pozytywny i "optymistyczny" wydźwięk (oryginalne FFVII wydaje się być bardziej mroczne, ale to nie do końca prawda, nie na tym etapie historii), ale to zabieg celowy - albowiem sielanka nie będzie trwała wiecznie. Jedyny powód, który kusi by lecieć z fabułą do przodu, to ryzyko nacięcia się na spoilery. Jak ktoś tu coś wrzuca w spoiler to nigdy nie klikam, po co ryzykować? Jedyne co wiem od zaprzyjaźnionych osób z fandomu, to że końcówka gry mnie rozpierdoli kompletnie (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i tyle mi wystarczy.
  22. Na ekranie wyposażenia wciśnij touchpad, pojawi się lista wszystkich postaci. Potem trójkątem możesz przesuwać materię między slotami. Innej metody chyba nie ma.
  23. Po ok 40h odkryłem, że te przystanki chocobosowe, można naprawiać nie schodząc z chocobo. Ale i tak schodzę, żeby potarmosić małego.
  24. Myślę, że to czy pasuje czy nie to kwestia dość subiektywna. Mi rozwala głowę to, że mam ponad 50h na liczniku a WCIĄŻ pojawiają się nowe, wyyebiste aranżacje tych utworów. Raz mamy jazz, potem coś na pograniczu metalu, hip hopu, bluesa, popu z wokalami, za chwilę boss theme z epickimi vokalami... Każdy rejon (i podrejon!) mapy na swój utwór/aranżację, do tego battle theme, a nawet side-questy mają swoje unikalne motywy. To jest po prostu kosmos. Ktoś się cudownie bawił przy tworzeniu ost i to czuć na każdym kroku. A jeśli chodzi o bangery, to ciężko tutaj o cokolwiek innego . Co tam się odpyerdala w tej Gongadze, to ciężko opisać słowami
  25. nie po to przez prawie 30 lat budowali historię o tym że Cloud szuka swojego Promised Land i Aerith, żeby teraz wszystko poszło po staremu. No ale zdaję sobie sprawę, że mało kto jest tego świadomy, jeśli nie siedzi w lore siódemki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.