Skocz do zawartości

Groove Coaster


Suavek

Rekomendowane odpowiedzi

Jak sama nazwa może sugerować, gra rytmiczna w stylu rollercoastera. Nie będę opisywał, gameplay jest poniżej.

 

Platformy: Mobile, Arcade, PC, Switch

 

Na każdej platformie wersje są zdaje się inne. Grałem na PC i obecnie na Switchu. PC jest chyba porzucony i przez to dobór muzyki jest już ograniczony. Natomiast wersja Switch jest mocniej nastawiona na muzykę z Anime, Vocaloidów i Touhou.

 

Niemniej jednak ogólnie pośród muzyki znajdziemy też pop, techniawy, a także muzykę z gier jak np. Undertale, aczkolwiek niestety często jako DLC.

 

Ogólnie bardzo fajne, choć na poziomach wyższych niż Easy dość wymagające. No i oprawa wizualna może niektórych przyprawić o ból głowy, jeśli nie padaczkę... Ale jest na co popatrzeć, kątem oka. Tło niektórych utworów jest bardzo pomysłowe.

 

Tak czy inaczej, warto zwrócić uwagę. Wersja Switch jest obecnie w promocji -30%, aczkolwiek to nadal 180zł... Nie wiem, jakie są szanse na obniżki, ale jak ktoś ma ochotę wypróbować, to jest dostępne demo. Nie wiem, jak wypada wersja na Androida/iOS. Niby F2P ale wszyscy wiemy, jak to wygląda w praktyce...

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
3 godziny temu, devilbot napisał:

@Suavek gra jest na mocnej przecenie na switchu jak coś. Dodatki też

Kupiłem już parę miesięcy temu. Ale fakt, największe promo dotychczas.

 

Dodatki niestety nie wszystkie w promocji. Te co mam na wishliście nie są przecenione.

 

Tak czy inaczej, gra jest bardzo fajna. Duzo do zrobienia i fajne sposoby na odblokowywanie nowych rzeczy (coś jak achievementy, ale jak ktoś nie jest za dobry, to może użyć punktów zdobywanych za zwykłą grę).

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Śmiesznie się pisze sam do siebie, ale może gdzieś za fanami pifpafów z laserkami dla prawdziwych 'menszczysn' kryją się jakieś 'weeby'.

 

Mój Switch stał się platformą do Groove Coastera głównie. Muszę przyznać, że to jedna z fajniejszych gier muzycznych/rytmicznych, w jakie grałem od dłuższego czasu. Bardzo fajny pomysł, sporo możliwości konfiguracji, świetna oprawa AV, a sama gra choć bez achievementów posiada mnóstwo "misji", które odblokowują dodatkowe rzeczy, w tym kolejne utwory. Tak więc jest co robić, co osobiście lubię w tego typu grach, bo zwykle je odkładam po zdobyciu wszystkich osiągnięć.

 

Zachęcam do rozglądania się za promocjami wersji Switch (Wai Wai Party). Dobra gra, pomijając cenę (zarówno podstawki, jak i setki DLC).

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Mimo iż tytuł ten miałem na oku od jakiegoś czasu, skusiłem się na niego dopiero na ostatniej wyprzedaży. Tak - cena (i brak możliwości kupna pojedynczo dodatkowych utworów/plansz, nawigatorów, awatarów w DLC) - to chyba jedyna wada tej produkcji. Co nie zmienia faktu, iż Groove Coaster Wai Wai Party na Nintendo Switch to jedna z najprzyjemniejszych gier muzycznych w jakie grałem ostatnio.

 

Oczywiście gierka jest też dostępna w postaci arcade machine.

 

Istnieje też kontroler do PC/Switch wzorowany na tych z automatów, lecz aktualnie trudny do zdobycia, więc fani rytmików są zdani na własną inwencję twórczą. Wczoraj wróciłem z konwentu Remcon, na którym miałem przyjemność pograć w Groove Coaster właśnie na takich własnoręcznie skręconych kontrolerach. Grało się na tym wyśmienicie.

spacer.png

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...
  • 4 miesiące temu...

 Aktualizacja Wai Wai Party dla Nintendo Switch zapowiedziana - 22 grudnia 2022 roku.

 

spacer.png

 

Kolejne wirtualne jutuberki, Usada Pekora i Mori Calliope, pojawią się jako nowe nawigatorki i awatary. Dodane zostaną utwory: Prism Melody - hololive IDOL PROJECT oraz Journey Like a Thousand Years - hololive English Myth.

 

Darmowy update przyniesie też oryginalną zawartość: dwie postacie i jeden utwór. Wspomniano też o zmianach w samej rozgrywce związanych z balansem gry i funkcjami umożliwiającymi łatwiejsze granie.

 

(Czy mi się wydaje, czy wersja na Nintendo jest teraz częściej aktualizowana niż te na PC/SteamDeck/Mobile? DLCki pojawiają się ostatnio systematycznie co 1-2 miesiące, a jakieś większe aktualizacje raz w roku.)

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Damk napisał:

(Czy mi się wydaje, czy wersja na Nintendo jest teraz częściej aktualizowana niż te na PC/SteamDeck/Mobile? DLCki pojawiają się ostatnio systematycznie co 1-2 miesiące, a jakieś większe aktualizacje raz w roku.)

Wersja PC praktycznie nie istnieje. Tj. to co jest dostępne na PC to jakaś stara wersja Groove Coaster, dawno porzucona przez developerów. Wai Wai Party to osobny byt i chyba tylko na nim developerzy się skupiają.

 

Szkoda, bo gra jest świetna i chciałoby się ją również na inne platformy. Tym bardziej, że jak to bywa na Switchu, DLC kosztują majątek.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Wiem, że gry z muzyką dla mangozjebów mało kogo tutaj interesują, ale przy okazji odświeżenia sobie Wai Wai Party stwierdziłem, że to jest chyba moja ulubiona gra Switch-Exclusive. Przy tym żałuję, że jest to Switch-Ex, bo chciałbym grę również na PC.

 

Ale ogólnie jestem pod wrażeniem struktury gry. Wszystko zdaje się dopracowane i względnie przemyślane, a do tego stale aktualizowane. Gra motywuje do zabawy całym mnóstwem bonusów, unlocków, zadań oraz customizacją. Utworków nawet bez DLC jest sporo, lepszych i gorszych, a każdy z nich to swego rodzaju "odlot", bo niektóre efekty wizualne same w sobie wywołują drobny zachwyt. Aż się chce powtarzać, odkrywać przy tym ukryte "nutki", przynajmniej dopóki oczy nie zaczną łzawić.

 

Jedyny mankament, choć dyskusyjnie, to ilość i cena DLC. Jak odpaliłem wczoraj sklepik, to przestałem liczyć ile tego jest. Każdy pakiet DLC zawiera 10 utworków i jakieś dodatki do customizacji, ale bazowy koszt jednego, to 60zł. A wiadomo, że promocje w eShopie są skromne i niewielkie. Najgorsze, że nie znając japońszczyzny ciężko stwierdzić bez YouTube'a, czy dany pakiet nam się spodoba, czy też nie. Ja kupiłem tylko kilka Vocaloidów, bo akurat te utworki znałem i chciałem.

 

Także WWP to chyba najgłośniejsza gra na Switcha, jaką posiadam. Normalnie niektóre gry przy największej głośności często są dla mnie w wersji handheld i tak za ciche. Tutaj czasem wręcz trzeba nieco przyciszyć. Dla mnie plus, szczególnie, że to gra muzyczna.

Odnośnik do komentarza

Switch stał się u mnie maszynką do Wai Wai Party. Strasznie się wciągnąłem ponownie w gierkę, do tego stopnia, że kupiłem kilka DLC i do wishlisty dodałem kolejne.

 

Gdyby ktoś był zainteresowany, to na YT jest playlista z samplami utworów poszczególnych DLC - link.

 

O Touhou nie mam bladego pojęcia, ale skusiłem się na pakiet 1 i 7 i jestem bardzo zadowolony. Mnie osobiście do gustu przypadły.

 

 

Akurat pakiety Touhou są w promocji za "jedyne" 42zł sztuka. Czaję się jeszcze na parę innych, w tym Undertale.

 

Swego czasu jeszcze kupiłem pakiet Vocaloid 3 - głównie utworki IA, które lubię z innej gry.

 

Szykuje się kosztowna impreza z tymi DLC... No ale zabawa jest przednia, więc nie ma co sobie odmawiać za bardzo. Tym bardziej, że to zawsze 10 utworków plus dodatkowe 'misje' i jakieś unlocki dla motywacji. A nuż też jakieś większe promocje też się z czasem trafią (Tja, pewnie nie... Nie u Nintendo).

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Jaka ta gra (Wai Wai Party) jest dobra, naprawdę. Co do niej wracam, to banan na ryju. I otwarcie przyznaję, że Switch jest świetną platformą do takiej formy zabawy.

 

Kupiłem w promocji starą edycję PC nie tak dawno, ale mam wrażenie, że nie gra się w nią aż tak dobrze, jak w Wai Wai Party. Bym musiał na Steam Decku sprawdzić, bo może to problem z ogarnięciem ekranu wzrokiem u mnie, tudzież z inputem kontrollera. No i trochę archaizmów ogólnie. Wai Wai Party jest o niebo lepiej przemyślany i dopracowany.

 

Ale sam fakt, jak ta gra jest zrobiona i to, że poszczególne utworki stworzone są jak jakaś jazda na roller coasterze - no robi to wrażenie. Bo nie tylko klepiemy nutki, ale też podziwiamy mniej lub bardziej udziwnione efekty w tle, często specjalnie wystylizowane tematycznie na potrzeby raptem jednego utworku.

 

Jest też co robić, bo w grze jest mnóstwo misji i unlocków, co dodatkowo motywuje do zagrania konkretnego gatunku, utworku, czy poprawy wyniku. Customizacja też niczego sobie.

 

Gust muzyczny mam zjebany, przyznaję, ale nawet te cukierkowe japońskie piski fajnie się czasem klepie, jak sama "jazda" jest dobrze zrobiona. I chyba dokupię kolejne DLC z Touhou, bo choć serii nie znam, to sporo fajnych utworków tam jest. Są do jutra w promocji, chyba się skuszę, pomimo ceny.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Kolejna aktualizacja dla Wai Wai Party wylądowała. Dwie nowe vtuberki - Shirogane Noel oraz Sakamata Chloe - jako nawigatorki oraz awatarki. Do tego dwie nowe piosenki wirtualnych idolek.

 

E1gs2OG.jpg

 

 

PS.

Gierka ponownie na wyprzedaży (-40%). Kilka paczek DLC jpop/anime/vtuber również w obniżonych cenach (-30%).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...

Cudna gierka, ale ceny tych DLC powoli zniechęcają przy tak skromnych obniżkach. 42zł za 10 utworków w pakiecie, z których nie wszystkie mogą mi odpowiadać, to jednak dużo. A przyznaję, że po tym, jak studio porzuciło w pewnym momencie wersję Steam, to mam trochę opory do większych inwestycji. Gdyby jeszcze gra wyszła na inne platformy (*cough*Steam*cough*), to inaczej bym na to patrzył. A tak, to w tej cenie jednego-dwóch DLC kupię całą inną grę.

 

Jak na razie najwięcej utworków kupiłem z Touhou. Nie mam kompletnie pojęcia, co to za marka (wydawało mi się, że shmup, ale to już chyba większa seria), ale dużo kawałków mi się nawet podoba. Tj. do grania, niekoniecznie samodzielnego słuchania.

 

Na wishliście mam tego więcej, ale na razie kupiłem poniższe Touhou, plus kilka Vocaloidów

 

 

 

 

 

Ta paczka też całkiem fajna, jak ktoś chce coś mocniejszego/elektronicznego:

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Bardzo fajny materiał. Dużo racji co do samego "feelingu" gry.

 

Ale podziwiam ludzi, którzy ogarniają te Experty i wyższe poziomy trudności. Ogólnie, w grach muzycznych. Dla mnie to jest nieosiągalne zarówno wzrokowo, jak i manualnie. Musi być fajne uczucie. Ale na Easy-Normal-Hard też można się dobrze pobawić.

 

Już i tak nabawiłem się cieśń nadgarstka przez zbyt długie sesje z Project Diva. ;) Starość nie radość.

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...

Aż dziw, że gra ma swoje początki w interfejsie dotykowym na sprzętach mobilnych, bo broni się znakomicie, i jako arcade machine, i jako gra komputerowa i konsolowa.

W materiale poruszono ciekawą kwestię. Wersja na konsolę Nintendo ma jeszcze jeden dodatkowy atut względem steamowej i mobilnej - wibracje. I to nie byle jakie, bo joy-cony są wyposażone w HD Rumble, czyli wibracje haptyczne, które naprawdę robią ogromną robotę (jako analogię do platform na których się stoi w maszynach arcade, które wibrują w rytm muzyki). W ogóle joy-cony przez mniejsze rozmiary od standardowych kontrolerów (czytaj: mniejsze odstępy między buttonami), i zastąpieniu krzyżaka oddzielnymi przyciskami, genialnie sprawują się w tego typu rytmikach.
 
Co do samej rozgrywki Groove Coaster (czy ogólnie rytmików) to mam podobne doświadczenie. Na Easy/Normal/Hard bawię się naprawdę wyśmienicie (choć przyznam, że Hard to zazwyczaj wyłącznie kwestia przejścia, a nie wymaksowania Full Chain), ale Expert to dla mnie standardowo poziom niemożebny (jest kilka "łatwiejszych" chartów, które ogarniam, ale to jest dosłownie kilka).

 

 
A teraz smutna wiadomość:

https://groovecoaster.jp/news/18547.html

 

Stało się to co sporo graczy przewidywało już od jakiegoś czasu (ograniczenia nieupgrajdowanego sprzętu, plus echo krachu rynku arcade w czasach pandemii). Usługi sieciowe automatów zostaną wyłączone w kwietniu 2024 :(
GrooveCoaster to była pierwsza maszyna arcade od Taito wyposażona w serwis internetowy (eventy, apdejty, obsługa kart, etc). W salonach pojawiła się w 2013. W Polsce takich maszyn na dzień dzisiejszy jest... jedna? (w Kraków Arcade Museum)

Ciekawe co po tym ruchu stanie się z wersjami na innych platformach. Wai Wai Party mimo, że jest grą na wyłączność na Nintendo - nie od Nintendo, chyba ma się dobrze. Podobnie z "Dwójką" na Androidzie. Z drugiej strony mamy praktycznie porzuconą wersję na Steam... Co chyba jednak najciekawsze - gra nie doczekała się żadnych klonów (przynajmniej ja nie znalazłem żadnej gry, która kopiowała by mechanikę i gameplay z Groove Coaster).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nadal nie wiem, o co chodzi w Touhou, ale dzięki Groove Coaster trochę niezłej muzyczki posłuchałem, a i parę fajnych "teledysków" obejrzałem na YT. Podoba mi się poniższy klip:

 

 

Bad Apple tak mi wpadł w ucho, że nawet dokupiłem utworek do wersji Steam.

 

Tak jak @Damk mówisz, w to się po prostu gra dobrze. Ja co prawda gram bez wibracji, bo używam Hori Split Pad, ale i tak gra przynosi ogromną satysfakcję. Nawet kombinuję, czy przy okazji przemeblowania i drobnego remontu nie zrobić sobie jakiegoś stanowiska z pionowym ekranem/monitorem, wyłącznie do Groove Coaster. :D Tylko miejsce mnie ogranicza, bo samo rozwiązanie kusi.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...