Skocz do zawartości

Forumkowy Klub Gierek Retro - 05.2024


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Mimo, że klub skurczył się bardzo mocno to nawet dla jednej osoby jest warto to robić.

 

Na ten miesiąc zaproponuję Wam trzy legendy. Co je łączy? Kilka rzeczy. Po pierwsze wszystkie te gry zaczynały jako gry 2D, ale największe sukcesy święciły jako tytuły 3D. Wszystkie to absolutne sztosy i giganty swoich czasów. No i serie z których pochodzą wydają się martwe, a ich kolejne odsłony (może poza jakimś remake) raczej nie powstaną. A teraz konkrety

 

Duke Nukem 3D

Gra podczas premiery szokowała klimatem, grywalnością i interakcjami. Może technologicznie nie była najlepsza (Quake miał przeciwników w pełnym 3D), ale rekompensowała to właśnie niesamowitym gameplayem. No i główny bohater. Duke już na zawsze wpisał się w historię branży. No trzeba znać

IMG_3329.png.5f5808bb7ad44c9884b45f2e0784a8b6.png

 

Rayman 2

Jedna z najlepszych platformówek piątej generacji. Absolutnie cudowny, baśniowy klimat, piękna muzyka i różnorodna rozrywka sprawia, że od gry nie można się oderwać. Z racji wielu różnych wersji i różnic między nimi polecam zagrać albo w wersję PC/N64, albo Dreamcastową. Odradzam tę z PSX i PS2

IMG_3330.jpeg.c0ce94af578f1174ff6d4fd21d0afe73.jpeg

 

 

Metal Gear Solid

Na koniec prawdziwa bomba i legenda pierwszego Playstation. Zna każdy, ale gra ma już 26 lat na karku, a jedyny remake jest exem na GCN, więc nie każdy grał. Opis chyba jest niepotrzebny w tyn wypadku :)

IMG_3331.thumb.jpeg.cd445e7fa131abc65de8d65db227962e.jpeg

 

 

Zapraszam do ogrywania. I wiem, że większość graczy starej daty ma te tytuły ograne, ale może warto wrócić i sobie przypomnieć. A dla tych którzy nie grali tym bardziej warto się zapoznać

 

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Duke'a kupiłem za jakieś grosze żeby sprawdzić czy faktycznie tak dobry i po skończeniu 3 kampanii (bo grałem w 20th Anniversary World Tour) to napisałem na forumku -
Fajna interakcja z otoczeniem, całkiem niezły level design i durne teksty Duke'a przykuły do ekranu na parę wieczorów. Z większych minusów - w późniejszych poziomach przeciwnicy lubią pojawiać się znikąd za plecami i miałem parę sytuacji gdzie nie wiedziałem skąd dostaję pociskami, okazało się że przeciwnik był nade mną a nie widziałem go bo nie można tak wysoko ustawić kamery.  Można kupić jak jest na wyprzedaży.

 

Co do MGSa to raz na ileś lat wracam do już ukończonych sztosów żeby zobaczyć jak się 'zestarzały' a na temat MGSa to napisałem

Spoiler

Metal Gear Solid (PS1/Duckstation) - powrót po 15+ latach był bardzo przyjemny. Grafika to praktycznie topka tego co można było wycisnąć z PS1, jedyna gra z podobną konstrukcją poziomów (małe przestrzenie ale z masą detali w teksturach otoczenia) która jest na podobnym (wyższym?) poziomie to Vagrant Story wydany prawie 2 lata później. Nawet przy nim MGS wyróżnia się bardzo dobrą reżyserią cutscenek ze świetnie wykorzystanymi efektami (blury, slowmo, dynamiczna kamera). Oprawa dźwiękowa z Voice Actingiem też jest na bardzo wysokim poziomie. Dźwięki są dobrze rozpoznawalne i mięsiste, aktorzy profesjonalni, muzyka wpada w ucho i pasuje do akcji. Pod tym względem kompletnie nie czuć że ta gra ma 25 lat.

 

   Fabułę chyba każdy zna, niby główny oś jest prosta (samotny agent na tajnej misji powstrzymania terrorystów) ale ma tyle pobocznych wątków, twistów a w szczególności postaci zapadających w pamięć że chłonie się ją jak dobry film akcji. Nie ma chyba ani jednego zbędnego motywu czy nieciekawej zapchajdziury. Wiadomo że dramatyzm został podkręcony ale to tylko wyszło na plus grze na ~10 godzin.

 

 Co do gameplayu to można go podzielić na parę głównych rdzeni i tak.

Walki z bossami genialne, każda inna, przychodzi praktycznie jedna za drugą, do tego okraszone świetnymi scenkami.

Główne strzelaniny (których nie można uniknąć) też są dobre, auto-aim działa jak trzeba, ma się wystarczający arsenał, nie jest ich dużo (4?) więc nie czuć ctrl+c, ctrl+v.

Skradanie, tutaj mam parę zastrzeżeń bo na normalu jest za łatwo (wystarczy patrzeć w okienko radaru), a na hard (na którym grałem) jest różnie. W otwartych przestrzeniach, gdzie można ogarnąć ścieżki przeciwników w trybie FPP nie ma problemów, gorzej jeśli są jakieś drzwi, bo żeby je otworzyć i zobaczyć co jest na zewnątrz trzeba ustawić się na wprost nich, więc z 2-3 razy wpadłem wprost na żołnierza. Alarm też niestety jest wszczynany jak tylko ktoś zobaczy Snejka, więc czasem uruchamia się jak już duszę przeciwnika bo podbiegłem za blisko (a nie można wolniej się poruszać tylko biegiem). Niby to są pierdoły i sekcji skradankowych jest mniej niż walk z bossami ale dla mnie skradanie w Tenchu 1 było o wiele lepiej rozwiązane i chciało się tą gierkę masterować. Z MGS1 nie mam czegoś takiego (w przeciwieństwie do MGS3).

 

   Bawiłem się świetnie przy tej grze ale następny raz w przeciwieństwie do np. FFT, FF7 czy RE3 to będzie za kolejne 15 lat, ewentualnie jak wyjdzie elegancki remake. Na dzień dzisiejszy MGS1 to dla mnie 9/10

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Metal Gear Solid- męczyłem kilka razy demo na PC, nie miałem wówczas szaraka. Było to w okolicach 2000 r. Na demie niestety się wówczas skończyło, bo pełna wersja kosztowała jakieś chore pieniądze, a do piratów dostępu nie miałem. Przeszedłem dopiero ok 10 lat temu na psx, jak bozia nakazała. 

 

Rayman 2- było to pierwsze demo jakie ogralem na pc po przesiadce z pegasusa. Wrażenia nie do opisania, zbierałem szczękę z podłogi i nie mogłem się nadziwić jak to wygląda. Pełnej wersji nigdy nie przeszedłem i myślę, że teraz będzie pora to nadrobić- pogram razem z synem. 

 

Duke Nukem 3d- miałem z tą grą tylko chwilowy kontakt, odpaliłem po raz pierwszy jakoś w momencie fascynacji fpsami zaraz po ograniu quake 2 i unreala. Pograłem chwilę i wywaliłem z dysku, o ile pamiętam wydała mi się dużo słabsza i bardziej archaiczna od tamtych dwóch. 

 

Pocisnę Raymana, dzięki za przypomnienie o tym szpilu.

Odnośnik do komentarza

Pograłem godzinkę w Raymana i, niestety, tytuł jest dla mnie obecnie niegrywalny. Muzyka jest nadal cudowna, grafika nie odstrasza jakoś mocno, ale gra całkowicie poddaje się w elemencie w którym cierpi ogromna większość gier 3D 5 generacji - sterowanie i kamera. Gdyby jeszcze dało się sterować drugą gałką to od biedy by uszło, niestety tylko centrowanie. Zarówno sterowanie i kamera wypada nieporównywalnie gorzej niż takie Mario64. No szkoda, bo myślałem, że skończę, niestety raczej nie dam rady

Odnośnik do komentarza

O DN3D i MGS będę miał wiele do powiedzenia, bo to część mojej młodości.

 

W Duke'a grało się jeszcze w wersję Shareware (kompletny pierwszy epizod, 1/3 gry za darmo legalnie wtedy) na klawiaturze, bo wtedy taka oczywistość jak celowanie myszą tak oczywiste nie było. ;) Znałem tę grę na pamięć, przechodziłem dziesiątki razy na przestrzeni lat. Kombinowałem z różnymi wersjami, patchami HD. Posiadam Atomic Edition na GOG, Megaton Edition na Steam, 20th Anniversary World Tour na Steam i nawet Switchu, a ostatnio sprawdzając graty znalazłem pełną wersję z CD-Action zawierającą polski dubbing. :D Próbowałem nawet grać w wersję PSX, ale niestety przegrałem ze sterowaniem i tragicznym frameratem. Ale za to motyw główny tej wersji był cudowny.

 

 

Na przełomie wieku, kiedy Duke Nukem Forever nadal był "w produkcji", śledziło się każdą zapowiedź następcy. Dostaliśmy, co dostaliśmy, ale akurat ja jestem w tej mniejszości, która przy DNF się dobrze bawiła.

 

Natomiast MGS pamiętam zacząłem totalnie od dupy strony. Jako PeCeciarz, który dorwał za młodu emulator PSX i zaczął ściągać różne ISO z neta, trafiłem na MGS Special Missions. Nie wiedziałem co to, myślałem, że samodzielna gra, tj. jakiś symulator treningowy wojsk specjalnych czy co tam i przeszedłem wszystkie misje zanim dorwałem tego własciwego MGSa. ;)

 

Na razie się wstrzymam z dalszym rozpisywaniem nt. obu gier, bo a nuż znajdę w maju czas żeby przejść obie gry ponownie. MGS z Master Collection w kolejce czeka od dłuższego czasu, a wspomniany World Tour mam zainstalowany zarówno na Switchu, jak i Steam Decku. Bo "dla urozmaicenia" brałem pod uwagę przejście tego jak wariat na gałkach... ;) Nostalgia i sentyment ostatnio we mnie silne, więc na pewno jeszcze się rozpiszę ze wspominkami, czy wrażeniami.

 

 

Raymana 2 nie znam, nie chcę znać, bo to platformówka... Skreślam z góry.

Odnośnik do komentarza

Rayman 2 (DC/Flycast) skończony. Całkiem dobra platformówka, swego czasu musiała robić wrażenie. Główne sekcje zręcznościowe są poprawnie wykonane, Rayman jest responsywny i może szybować dzięki czemu ma się duży margines błędu, nawet pływanie zrobili porządnie. Niestety część dodatkowych atrakcji jest na niższym poziomie i czuć niedopracowanie, tyle dobrego że nie ma ich zbyt dużo. To co zostało kompletnie skopane to walka, nie przypominam sobie tak miałkich potyczek w żadnej innej większej platformówce. Strzelamy orbami w tępych przeciwników którzy nie stanowią żadnego wyzwania. Kolejnym minusem jest praca kamery, niby można (nie zawsze) obracać na lewo i prawo czy wejść w tryb FPP ale przy ciaśniejszych korytarzach czy przeszkodach lubi się zgubić/zaciąć. Kąt pod którym jest ustawiona też nie zawsze jest właściwy i ciężko wyczuć odległość, nie pomaga też to że część otoczenia to są sprite'y a nie modele 3d.

 

Oprawa całościowo jest na wysokim poziomie i nie powinna odrzucać. Mam za to zastrzeżenia do udźwiękowienia które moim zdaniem jest zepsute. O ile same kawałki i efekty są bardzo dobre (oprócz przepitego, charczącego głosu Murfyego) to to jak są odgrywane już nie. Podczas cutscenek część dźwięków idzie tylko z jednej strony, ciężko ustalić położenie SFXów (szczególnie bujającej się klatki), muzyka z poziomu jest 'nadpisywana' przez tą z potyczki albo innego sektora, czasami też kończy się w dziwnym momencie i zwiedzamy level bez niej. Słabo to działa.

 

Na temat fabuły i postaci nie ma co pisać, ot typowe średniaki i jedynie ich poryty design jest wart zapamiętania (Polokus pewnie wywołał niejeden koszmar). Czy polecam ograć dzisiaj? Nie bardzo bo ten tytuł nie robi niczego jakoś wybitnie, jest wiele lepszych platformówek które dostarczą więcej rozrywki a Rayman 2 to jest dobra rzemieślnicza robota z paroma potknięciami. Pewnie 25 lat temu bym się zagrywał bo dobrej konkurencji było mało (szczególnie na DC czy PS1) ale dzisiaj nie ma powodu do odpalenia. 7/10

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

MGS i Duke to jedne z pierwszych gier jakie miałem na szaraka. Jeśli chodzi o tego pierwszego, to pamiętam że coś padło w konsoli i nie mogłem zapisywać gier, musiałem przechodzić go na strzała. Kilka innych gier też.

Duke Nukem akurat zacząłem znowu grać, bo na PS1 nigdy go nie skończyłem, w zeszłym roku chyba kupiłem oryginała. W drugim epizodzie teraz jestem.

Odnośnik do komentarza

DN3D to gra, o której nigdy nie mówię w czasie przeszłym. Jest ze mną do dziś na prawie każdej platformie, którą mam (jak nie ma legit, to emu) i regularnie ogrywam. Żałuję tylko, że nie mam na PS3 Megaton edition ze świetnym dodatkiem typu karaibskość. Duke it out in DC i Nuclear winter to były raczej kasztany, ale Life's a beach to złoto. Polecam dla kolegów ukraść na PC!

 

Po raz pierwszy grałem, nie wiem, w 1999? Kolega rodziców załóżyl parental locka, przez co cysie nie dyndały :( No ale miłość od 1 wejrzenia. Najpierw grał mój papa, a ja patrzyłem, później ja samemu na kodach z God Mode (bałem się i nie chciałem zginąć), a potem już normalnie. Dziesiątki razy przeszedłem shareware, później piraconego pelniaka, a jeszcze później odkryliśmy z rodzinką Atomic Edition z fenomenalnym, moim ulubionym, czwartym epizodem.

 

No i choć starzy po rozwodzie, to każde z nich nadal sypie one-linerami z DN3D i gdy się widzimy, to słyszę "come get some" czy "daj synowi pić" parafrazujące "Die son of a bitch" xD

 

Od ojca dostałem nawet rok temu plakat na canvas z DN3D, muszę w końcu kupić ramę i go powiesić! Mam jeszcze koszulkę, tylko trochę za mała. Ale nie pozbędę się, w życiu!

 

Jedyne, o czym marzę, to pecetowy bigbox 1 wydania lub błyszczącego Atomic Edition. Ale ceny odpłynęły tak daleko, że... chyba se wolę bootleg wydrukować. No i jeszcze popiersie z limitki DNF. Pamiętam, jak na allegro chodziły po 30zl, a mi było zawsze szkoda kasy, żeby kupić. No i tu ceny też już odleciały.

 

DN3D to najlepszy shooter wszech czasów, a ja jestem pozytywnie zakręcony na jego punkcie :lapka:

 

20240509_223408.jpg

Edytowane przez ProstyHeker
  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, ProstyHeker napisał:

Jedyne, o czym marzę, to pecetowy bigbox 1 wydania lub błyszczącego Atomic Edition.

Tez bym chcial no ale tak jak piszesz, ceny z dopy. Musze sie zadowolic tym. Kupilem milion lat temu we wroclawskim "starym" (czyli pierwszym) Empiku (nie tym co Mendrek stalkowal Michaelisa). Nie pamietam ile dalem, albo 80 albo 120zl, moze jest w srodku paragon bo lubie wrzucac do pudelek, ale musilabym zejsc do piewki.

 

A sam co do DN3D no to krotko bedzie: top 3 gierek zycia, top 1 fps zycia.

 

110613_01.jpg

18 godzin temu, ProstyHeker napisał:

Żałuję tylko, że nie mam na PS3 Megaton edition

Czemu nie masz, nie ma tego juz w storze? U siebie widze ze nawet platyne wbilem, ale nie pamietam czy kupowalem czy dawali w ps+. Ok sprawdzilem i bylo w styczniu 2015 w plusie.

 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Mejm napisał:

Czemu nie masz, nie ma tego juz w storze? U siebie widze ze nawet platyne wbilem, ale nie pamietam czy kupowalem czy dawali w ps+. Ok sprawdzilem i bylo w styczniu 2015 w plusie.

 

Od kilku lat niestety Megaton jest zdelistowany na wszystkich konsolach i PC. Plusa zacząłem opłacać później (2016?), gdy kupiłem PS4, więc... nie było jak dodać do konta :(

 

A Twój zakup to sztos/10, szczególnie w takiej cenie! Zapomniałem w ogóle, że kill-a-ton miało big boxa, na aukcjach widuję już tylko gołe jewel case'y.  

Odnośnik do komentarza

No nie nie, to jedna z wielu zbieranin dodatkowych leveli zrobionych przez scenę, je można było też kupić osobno. W sumie nigdy takie prawilne GOTY nie wyszło, te 3 wcześniej wymienione mody nie powstały przy współpracy z 3D Realms/Apogee, mieli tylko ich błogosławieństwo.

 

I tak świetne wydanie, stawiałbym na regale :banderas: 

Edytowane przez ProstyHeker
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

MGS ukonczone w tym roku i obecnie caly czas powolutku pykam sobie misje VR i jeszcze czytam Master Book z ostatnio wydanej kolekcji. Dla mnie to Top 1 zycia. Oczywiscie wiele sie postarzalo i dzis to juz nie jest cos co polecilbym nowym graczom, ale zadna inna gra jaka odpalilemw  zyciu nie zrobila na mnie takie wrazenie. Wszystko po, niezaleznie od tego jak dobre nie wzbudzalo takich emocji.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...