Skonczylem story coz za przygoda, a banger na endingu sie wzruszylem. Lece po tysiaczka teraz.

Polecam pierwszy Akt skończyć w miarę szybko plus obrazu pozyskać nowego towarzyszą grupy (Monoco) dzięki temu będziemy mieli dostęp to wszystkich mechanik gry.

A na koniec kapitalny utwór..

3,5h za mną, dobra gierka ale widać mniejszy budżet w animacjach. Jednak same animacje twarzy to topka. Tak samo jak muzyka, uwielbiam tego typu muzykę w grach, idealnie sprawdza się jako tło. Myślałem ,że po Henryku ogrywanie kolejnego RPGa to za dużo ale jednak nie. Te gry są tak różne ,że kompletnie to nie przeszkadza. Jedynie te walki są zbyt łatwe imo, gram na średnim i praktycznie każdego ataku da się uniknąć, za to blok to mi ciężko wykonać xd Znowu najwyższy poziom to dla mnie za trudny. Z tym ,że uniki wchodzą dopiero jak zobaczymy temo i rodzaj ataku. Mało jest ataków które uda się za pierwszym razem uniknąć.

System walki jest świetny jak na grę turową, nie wiem czy spotkałem się z lepszym. Nie chodzi mi o same tło i mechaniki które dzieją się w tle jak BG3 czy F1&2 ale o akcje które są wymagane od gracza.

Podoba mi sie wlasnie, ze w tej grze co chwila cos sie dzieje, czyms nas zaskakuje, "czaruje". A to jakas nuta zapadnie w pamieci, a to widoczek nowy oczaruje, jakis fajny dialog miedzy postaciami, nowa mechanika, nagle przejscie do ciezkich klimatow niczym z Soulsow, emocjonujacy pojedynek z bossem, jakis fabularny twist, jakas nowa postac. Istny rollercoster emocjonalny i wizualny.

jeśli ktoś nie przepada za xboxem to lepiej nie czyta tej wypowiedzi twórców.

Powiedzieli też, że pieniądze od Xboxa na pewno im pomogły, zwłaszcza jeśli gra okazałaby się porazką, ale gdyby wiedzieli że gra okaże takim hitem to zażądaliby więcej xd

Ja na ostatniego bossa w drugim akcie nie mam już siły, denerwują mnie jeszcze te długie animacje ataków bossa, pierwszy raz chyba w życiu rozważam zmniejszenie poziomu trudności, bo na expercie, to przegięli trochę pałę :/ To już Isshin z Sekiro był o wiele prostszy.

Jaki masz lv? Ja miałem 50 i poszedł za pierwszym razem, też expert, a uniki wcale mi dobrze nie wychodziły i sporo obrywałem Może musisz trochę podlevelować bronie i wyekwipować lepsze piktosy?

50 lvl mają, mam zainwestować w 50 obrony i witalności żebym nie padał jak szmata od co drugiego ataku chromy? Bronie mam na około 15 levelu.

Godzinę temu, Ukukuki napisał(a):

3,5h za mną, . Jedynie te walki są zbyt łatwe imo

Nic jeszcze nie widziałes, nawet nie odblokowałeś wszyskich mechanik, spokojnie

Teraz, Rotevil napisał(a):

50 lvl mają, mam zainwestować w 50 obrony i witalności żebym nie padał jak szmata od co drugiego ataku chromy? Bronie mam na około 15 levelu.

na chuj ci ten vit i def, bossowie na endgame potrafią ściągnąć na hita nawet z 12k hp, bez uników czy parry nie da rdy. Agi na 99 to podstawa wbic jak najszybciej, żeby miec wiecej tur i luck dla critow. No i bronie na 19lvl wbij.

aha no to niezły balans

No i się znowu nie zgodzę. Wysokie vitality i defense to jest powód, dla którego pokonałem tego bossa za pierwszym podejściem, bez konieczności uczenia się jego ataków i lamiąc srogo. Pewnie Shen ma rację, że przy późniejszych super-bossach jebiących atakami po 10tys żyćka te statsy już nie mają sensu i lepiej cisnąć w krytyki czy zwinność, ale przy bossach fabularnych, żeby się nie męczyć, to polecam inwestować w obronę. Tak samo zakładaj pikto zwiększające HP, ja poza vit i def na 40 miałem jeszcze 4000+ HP u każdej postaci, więc mogłem wytrzymać sporo szlagów. Radzę też z Lune zrobić Healera, jej technika "przywrócenie zdrowia" BARDZO pomaga, moja taktyka wyglądała tak, że nią cały czas wszystkich leczyłem, a pozostałe dwie postacie były typowo od atakowania i na luzaku poszło. Shen z tego co wiem grał na normalu (jak się mylę to sorki!), więc mógł mieć zupełnie inne odczucia z tej walki niż my.

Edytowane 10 godzin temu10 godz. przez Josh

Miałem picto dające def i hp, ale one dają nieporównywalnie więcej niz to co dostajemy ze statystyk. Vit większość gry miałem na 20, a def 0. Speed jest najważniejszy, im jesteś wolniejszy tym więcej tur ma przeciwnik jedna po drugiej. No i brak broni na 19lvl mając 50lvl też mocno upośledza moc ataków.

Speed staram się trzymać całą grę na poziomie 30, tak żeby za mocno nie odstawać i nigdy nie odczułem, żeby przeciwnik miał więcej tur ode mnie. Zresztą, to też zawsze można podnieść sobie piktosami. Na szczęście gra pozwala w dowolnym momencie resetować statystyki (o ile mamy potrzebny do tego przedmiot), więc można eksperymentować do woli i tak rozdzielać punkty, żeby dostosować postacie do odpowiadającego nam stylu gry :)

Teraz już mam dostęp do całej mapy i widzę, że jest kilku srogich zawodników do sklepania, z którymi chyba nie poradzę sobie obecnym buildem, więc pójdę w tym kierunku o którym piszesz. No, ale jeżeli ktoś nie chce się bawić w bardziej masochistyczne starcia tylko po prostu przejść grę i czuje że nie ma na tyle skilla, żeby wszystko parować albo robić idealne uniki, to polecam bezpieczne, defensywne granko.

Teraz, Josh napisał(a):

Na szczęście gra pozwala w dowolnym momencie resetować statystyki (o ile mamy potrzebny do tego przedmiot), więc można eksperymentować do woli i tak rozdzielać punkty, żeby dostosować postacie do odpowiadającego nam stylu gry :)

Tak, ten item do resetu można pozniej farmić, więc jak ktoś się boi eksperymentować i je oszczędza, to nie ma po co. Ma się tego pozniej pod korek.

Streamable

Watch 33 | Streamable

Boże padł boss w końcu po 3h nauki tych wszystkich jego ataków i parowania

HP i def można dopakować piktami, szkoda punktów. Chociaż teraz mam broń dla Lune z S pod Vitality więc chyba pójdzie respec.

18 minut temu, messer88 napisał(a):

HP i def można dopakować piktami, szkoda punktów. Chociaż teraz mam broń dla Lune z S pod Vitality więc chyba pójdzie respec.

to skalowanie nawet z S bez szału, na end game dopiero się tym przejmowałem, nawet jak broń miała powiedzmy skalowanie S z vit, a z might nie miała skalowania w ogole, to might i tak dawał więcej do ataku.

Będzie coś dogłębniej wyjaśnione w 3 akcie, bo jak na razie trochę się gubię i nie wiem który, kurwa jest synem kogo?

Panowie jaki tytul piosenki w drugim zakoczeniu, cos mnie Google nie szuka. Dobra znalazlem. No pani co tam spiewa, prima sort.

Edytowane 9 godzin temu9 godz. przez Hanza71

8 minut temu, Rotevil napisał(a):

Będzie coś dogłębniej wyjaśnione w 3 akcie, bo jak na razie trochę się gubię i nie wiem który, kurwa jest synem kogo?

Drugi akt w sumie wszystko wyjaśnia, w czym się pogubiłeś?

Nie chce spoilerować. dokończę całość i przy NG może mi się rozjaśni :D

Odnosnie statow bo pierdolicie xD

Agi jest zawsze priorytetem niezaleznie czy early mid late game. w Early do czesci Mid Game dodawanie Vit Def i Luck ma sens i jest bardzo dobre.

Po skonczeniu Aktu 2 i sciagnieciu Damage Capa Agi jest dalej najlepszym statem i tak sie tez sklada ze praktycznie wszystkie najlepsze bronie skaluja sie Magicznie z Agi ( z wyjatkiem Sciel ). Koncowo pakujemy zawsze 2 Staty do Scallingu i Might ktory pomimo tego ze powiedzmy podnosi srednio Base Damage dalej stackuje sie ladnie z Multiplierami Damage. Niedobory Defa i Zycia uzupelniamy Picto a Vit nie zrobi wam zadnej roznicy bo w Endgame masz 2 opcje bo sa np przeciwnicy ktorzy maja nieskonczone tury chyba ze ich sparrujesz.

Opcja 1 - Ty albo Oni czyli kasujesz z planszy zanim dojda do glosu.

Opcja 2 - Git Gud naucz sie Parry.

Są jeszcze jakieś wysoko poziomowe pikty pod solo w 3 akcie? Przyszedł mi do głowy pomysł żeby spróbować też tej opcji.

Jak grasz pod 1HP buildy to tak i to nie ma znaczenia czy solo czy nie. Grajac pod 1HP to w najgorszym wypadku masz 3 tury zanim przeciwnik sie bedzie mogl ruszyc a spokojnie mozna miec 6 np postaciami ktore umia wrzucic Slow. Jest tez Pikto co daje dodatkowa ture kosztem 50% mniej Damage np.

Zakonczenie mnie zniszczylo :(