tyle godzin czekania, tylko by zobaczyć filmik typiary liżącej pączki. Szanuję cię, Vince.

Premiera w listopadzie.

Wygląda jak serial o toksycznej pozytywności

Szykuje się banger.

Trailer nie porwał, ale Vince ma kredyt zaufania, będzie oglądane.

Vince ma duuuży kredyt zaufania, ale największym (póki co) minusem jest zaangażowanie tej samej aktorki co w BCS, gryzie mi się to, a przecież już pokazał nie raz, że można nawet no-name'a wpleść w odpowiednio dobrą historię.

Dwa odcinki już są i żadnych opinii?

to samo chciałem pytać, ja standardowo czekam na cały sezon chociaż kusi jak diabli obejrzeć.

Póki co sztos po prostu, trochę mi się skojarzył jeden odcinek Rick i Morty. Serial ma mieć 9 odcinków więc trochę poczekamy na finał, byle do kolejnego piątku.

Finałowa rozmowa pierwszego odcinka 👌

Taki trochę mix The Last Man on Earth i Body Snatchers, nie mam się do czego przyczepić po tych dwóch odcinkach. Czekam na więcej.

Po dwóch epach jest na tyle ciekawie że raczej już zostane do końca sezonu więc przy moim oglądaniu seriali to sukces no ale jakoś mega zakochany jeszcze nie jestem

Wczoraj na wieczór pięknie weszły te 2 odcinki. W końcu cos innego niz te zombie po raz setny. No ciekawie jak to sie rozwinie? W każdym razie pomysł jest w pyte. Nasza ludzka rasa nigdy nie będzie żyła w harmonii to chociaż sobie serial obejrzymy jak by to mogło wyglądać

Po 2 odcinkach u mnie 9/10.

Vince po raz kolejny daje nam coś unikalnego, ile pytań po seansie, głowa mała.

A teorii różnych też pewnie powstanie sporo.

Właśnie jestem po 4tym odcinku i jest coraz lepiej. Chyba najlepszy epizod jak na razie, chociaż poprzednie też były świetne. Tyle emocji, napięcia i "akcji", a wystarczy do tego jedna lub dwie osoby na ekranie i pojedyńcze pomieszczenia. Do tego świetnie dobrana muzyka/ambient i 45 minut zleciało jak 5. Idealne zakończenie odcinka i rozpoczętego w nim wątku (tak się powinno robić seriale)

Teraz znowu tydzień czekania, ale przynajmniej można porozmyślać i takie seriale się idealnie do tego nadają, podobnie jak Severance.

Tak się powinno robić telewizję

Aż szkoda, że to Apple i obejrzy to jedynie garstka zapaleńców.

Niby Apple chwali się, że znowu padł rekord oglądalności (należący wcześniej do Severance S2), ale nie podają żadnych danych, więc może tu być więcej marketingu niż jakichś znaczących danych.

Właśnie chyba o to chodzi, żeby promować markę dobrym kontentem a nie wrzucać ścierwo na netflixa. Kto będzie chciał to obejrzy. Niezmiennie od lat dostarczają mega seriale, więc model biznesowy się widać sprawdza

3 minuty temu, Rudiok napisał(a):

Aż szkoda, że to Apple i obejrzy to jedynie garstka zapaleńców.

W dniu 21.11.2025 o 11:20, Rudiok napisał(a):

Aż szkoda, że to Apple i obejrzy to jedynie garstka zapaleńców.

Dobrze, że są torrenty, serial jest bardzo popularny, nazwisko twórcy robi swoje.

Już nikt nie ogląda ?:) jestem po najnowszym, 6 epie i cóż.. niestety, po świetnym początku, teraz okropne nudy, strasznie to rozwleczone. Ostatnie dwa odcinki można by ścisnąć do 15 minut.

Znudziłem się po trzecim, wczoraj zrobiłem maraton odcinków 4,5,6. Po dobrym starcie dalej nie porywa, a główna bohaterka jest zwyczajnie wkurwiająca. Pomysł na jeden sezon, ciekawe czy to beda ciagnac dluzej.

Ja tam sie nie nudze, ale każdy odcinek jest w sumie o niczym mimo wszystko i tak mi sie to dobrze ogląda

a ja czekam na całość

Ciekawy serial. Czasem dłużące się sceny, ale kto widział BCS ten wie na co się pisze. Tak czy siak, ciekawe jak pociągną to dalej.

Ale trzeba przyznać, że cameo z ostatniego odcinka rozwala system :D

Najlepiej póki co z całego serialu wypada jego klimat, zdjęcia, przywiązanie do detali, świetne kompozycje, ale historia (jak na razie) nie jest znów jakoś mocno porywająca i odkrywcza, bo pachnie recyklingiem ogranych już tematów. No nic, zobaczymy co dalej, ale po cliffhangerze z przedostatniego odcinka spodziewałem się czegoś grubszego.