Skocz do zawartości

Koncerty - terminy, relacje, wrazenia


Obsolete

Rekomendowane odpowiedzi

Nie tylko Dillinger, ale i Shining, który bardzo lubię!

 

W sumie mam hajs, ale żeby być w Warszawie w danym miejscu o 19 trzeba wyjechać parę godzin wcześniej, wyjść z domu, iść z powrotem... -10 stopni...  No dużo zużytego czasu w którym można by np. siedzieć w kinie i oglądać nowego Apichatponga Weerasethakuna. Bartezoo ty jesteś już w Warszawie?

Odnośnik do komentarza

Nie tylko Dillinger, ale i Shining, który bardzo lubię!

 

W sumie mam hajs, ale żeby być w Warszawie w danym miejscu o 19 trzeba wyjechać parę godzin wcześniej, wyjść z domu, iść z powrotem... -10 stopni...  No dużo zużytego czasu w którym można by np. siedzieć w kinie i oglądać nowego Apichatponga Weerasethakuna. Bartezoo ty jesteś już w Warszawie?

 

 

jak masz takie pier.dolić to następnym razem nawet nie zaczynaj tematu taknieok?

Odnośnik do komentarza

No to kurna co za niepewność, cho, a nie: a nie wiem, po co iść na ostatni koncert kapeli której koncerty będę wspominał wnuczkom, lepiej sobie posmyrać brodę w Złotych Tarasach.

 

 

Bilecik już wyżebrany od kogoś kto zachorował i nie może iść, 60 zł hehe feelscheapman.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dobra sam poszedłem ciulu. Dilinger Dillingerem, ale Shining! Cóż za kapela. Wspaniała rzecz. Krótki, naprawdę muskularnie zagrany set, bardzo dosadne i wyraźne brzmienie, pozwalające docenić i intensywność gitar i basu, i perkusistę. Zarąbisto zgrane z metalem klawisze. Kapitalny koncertowo frontman. W ogóle wszyscy się tam dobrze ruszają. No uwielbiam tę kapelę. Nie wszystkie kawałki na płytach lubię - wolę proste rytmy, niż jazzowe jazdy, ale na koncercie zagrali zestaw najbardziej przebojowych hiciorów i było super.

 

Szkoda, że profesjonalizm kapel zaczyna przekraczać granice. W ostatnich latach się raczej cieszyłem, że koncerty zaczynają się teraz na czas, nie jak kiedyś. Ale dziś przyszedłem do Stodoły za dziesięć siódma, a Shining już grało pierwszy kawałek...

 

 

Dillingerem trochę trudniej mi się cieszyć, chociaż ich płyty lubię bardziej - właściwie wszystkie ich płyty należą do moich ulubionych. Ale przy tak połamanych kawałkach trochę człowiek nie wie, co robić. Najłatwiej przy tych kilku bardziej "normalnych" kawałkach, gdzie publika może rozkręcić stan agro transu do pięknej skali. Jednak cały koncert to na pewno wydarzenie, włącznie z Pucciato próbującym jak zawsze zagrozić bezpieczeństwu instalacji wokół sceny i własnemu. Mocne światła i same spektakularne utwory. Kto nie był, ten zdecydowanie pipa.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Z oficjalnego fejsa kapeli Dillinger.

 

 

By now I'm sure many of you have already heard the news, but we wanted to communicate to you all directly. Not just to express the fact that nobody is in critical condition, but to express our gratitude to the fans who have seen us or who were going to see us on this tour, the crew who was also in the accident with us and part of why things have been going so smoothly, the various promoters and venue staff, Live Nation Poland who have been so helpful in the last 38 hours, the many police and medics and emergency workers who came to the scene, the hospital workers, and the friends and family who have reached out to us personally since yesterday morning.

We were in the middle of playing some of our favorite shows we've ever played, and having a better time on and off stage than we have in a long time.

We were ripped out of sleep at 8:25AM to what still feels like a lucid nightmare. The cacophony of metal bending and things breaking and people screaming and what felt like being hit by a missile. Without going into detail, not everyone is out of the hospital yet, and some of us are hurt worse than others.

Questions like why did this happen, why are we alive and others not, why are the people from the Bay Area fire dead, why at all is anyone here or not. What the hell is all of this. Remember how valuable life is. We are all lucky to be alive. To just have any time at all. 


Anyway, thanks to you all for caring. We were truly having an amazing time and we're blessed to have you all, such a high caliber group of people. It's been an honor to play these shows, but we unfortunately have to cancel the remainder of them. We will reschedule every one that we can, and we'll update more when we can. - Greg, Ben, Liam, Billy, Kevin

Edit: There is no band gofundme account. Anything you may see comes from fan good will, not something we can control. We appreciate peoples' good will and intentions, and genuinely love that some of you truly care about us, but there is no gofundme that we have launched of our own accord. There are a lot of people that need charity in this world, this juvenile time in our species' existence is heartbreakingly still an externally grossly unfair and imbalanced place for all human beings with equally inherent worth to be born into. We are some of the fortunate ones for sure. But we cannot control what you initiate, and are appreciative, even while ridden with existential guilt.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...