Nie dość, że katastrofalna skuteczność to w decydującej akcji sędzia liniowy oślepł i ukradł gola Realowi

No to wyszli na zero, bo pamiętamy jak w pierwszej kolejce sędzia oyebał Gijon z gola. Pamiętamy?

A już miałem pisać, że przy kontuzji Messiego ZP dla Ronaldo, a tu lipa Dzięki Ci królu.

Pulchny chyba będzie musiał kupic nowy zeszyt do notatek po tym meczu

 

Nie dość, że katastrofalna skuteczność to w decydującej akcji sędzia liniowy oślepł i ukradł gola Realowi

No to wyszli na zero, bo pamiętamy jak w pierwszej kolejce sędzia oyebał Gijon z gola. Pamiętamy?

 

Piłka nie przeszła linii całym obwodem. Było to już w tym temacie omawiane. Tak samo było omawiane w hiszpańskich mediach. Musisz znaleźć coś innego aby wyszło na zero

 

 

Nie dość, że katastrofalna skuteczność to w decydującej akcji sędzia liniowy oślepł i ukradł gola Realowi

No to wyszli na zero, bo pamiętamy jak w pierwszej kolejce sędzia oyebał Gijon z gola. Pamiętamy?

 

Piłka nie przeszła linii całym obwodem. Było to już w tym temacie omawiane. Tak samo było omawiane w hiszpańskich mediach. Musisz znaleźć coś innego aby wyszło na zero

 

Uwaga, podaję powód: irytujący gwiazdor Ronaldo. 

 

 

Sędzia winny, Kameni winny, Wellington winny, ale nie Ronaldo, całe cristianoronaldo.pl ehh.

 

 

Nie dość, że katastrofalna skuteczność to w decydującej akcji sędzia liniowy oślepł i ukradł gola Realowi

No to wyszli na zero, bo pamiętamy jak w pierwszej kolejce sędzia oyebał Gijon z gola. Pamiętamy?

Piłka nie przeszła linii całym obwodem. Było to już w tym temacie omawiane. Tak samo było omawiane w hiszpańskich mediach. Musisz znaleźć coś innego aby wyszło na zero

Kameni by obronił gdyby nie gwizdek sędziego

@Mysza

Idź popłakać w kącie, bo rzygać już się chce od tego wsiadania na Ronaldo. Większy frustrat niż Ronaldo jak mu nie idzie. Nikt nie przywoływał Ronaldo to musiał wpaść i drzeć ryja.

 

@up

Edytowane 26 września 20159 l przez Kymel

Mimo wyniku rewelacyjny mecz Ronaldo jak Higuain w czasach swojej swietnosci przy 30 strzałach nie da sie zremisowac 0-0  (tak było do dzisiaj )

Edytowane 26 września 20159 l przez Codename

@Mysza

Idź popłakać w kącie, bo rzygać już się chce od tego wsiadania na Ronaldo. Większy frustrat niż Ronaldo jak mu nie idzie. Nikt nie przywoływał Ronaldo to musiał wpaść i drzeć ryja.

 

@up

Ty widzę nawet nie skumałeś do czego się odnosiłem.

 

Narzekanie na sędziego po takim meczu jest bardzo słabe, szczególnie gdy miało się takie sytuacje a szczególnie jeden zawodnik.

Edytowane 26 września 20159 l przez MYSZa7

Okazji na gola było mnóstwo, nie pykło, ale pałeczka nadal po stronie Realu. Barca w tym momencie nie ma najlepszego gracza, nie ma rezerw , formacja defensywna gra katastrofalnie, a równą, dobrą formę mają obecnie tylko Busquets i Neymar. Jak LE do stycznia nie straci szans na PD i LM, to już nigdy nie napiszę, że zrobił coś źle. Jasne, Neymara stać, żeby zastąpić Leo, ale kto zastąpi Neymara? Munir? Suarez musi zacząć coś robić dla zespołu, wygrywać pojedynki 1 na 1, asystować. Chciałbym, żeby w obronie LE przestał non stop rotować i za dobre występy w nagrodę sadzać zawodników na ławce.

No Suarez mógłby coś zacząc robić dla barcy. Na przykład wykonywac karne.

Oj tam czepiasz się, to był taki skrót myślowy: jego gra na przestrzeni większej części meczu jest nieefektywna, a gole które strzela to praktycznie zawsze wypracowane przez zespół sytuacje. Po środkowym napastniku Barcelony oczekuje się po prostu więcej, a w obecnej sytuacji tym bardziej.

No czepiam sie bo Ronaldo w tym sezonie przeplata genialne spotkania z beznadziejnymi a jednak wiekszość jest tych drugich. Ide zaparzyć melisse

Ech 2 do jaja, a wcześniej Barca mogła kilka razy rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Tragedia i to jeszcze ze słabiutką w tym sezonie Sevillą.

 

I co Rico wyciągnął teraz, to był jakiś kosmos

 

Trudna decyzja o karnym (niby był ruch ręki do piłki), więc jest nadzieja.

No cóż, mecz był spokojnie do wygrania, zawiodła skuteczność.

I obrona, jak zwykle w tym sezonie. Przynajmniej żadnej z bramek nie sprezentował bramkarz.

Coż za mecz Ronaldo i Arbeloi. Czapki z głów.

Do spółki z Isco i Kroosem, któremu pod koniec meczu odechciało się biegać.

Ci przynajmniej biegali w przeciwieństwie do królewicza.

Dziękuję Realowi za sportowe zachowanie. Nie sztuką jest walczyć o mistrza ze słabującą Barceloną.

Ci przynajmniej biegali w przeciwieństwie do królewicza.

Kroos szczególnie. Ostatnie 15 minut to miał kompletnie wyebane co się dzieje na boisku. Taki Kazek wciągnął go dupą wczoraj.

Ja nie mówię o tym że Kroos zagrał dobre spotkanie, ale wykazywał przynajmniej jakąś inicjatywę w przeciwieństwie do kolesia który tylko czekał na dobre podanie, truchtajac przez większość spotkania. A Kazek był wczoraj przekozakiem, czyścił w środku pola konrketnie, super mecz w jego wykonaniu.Kroos do mnie nie przemawia od bardzo dłuższego czasu, gra na takiej pozycji gdzie gra w obronie jest kluczowa, a u niego ten element strasznie kuleje. Casemiro czy Kova wydają się zdecydowanie lepszym wyborem do gry w parze z Luką.

W ogóle podoba mi się środek pola w Realu, w końcu jest solidna ławka i można rotować, co Benitez robi w miarę sprawnie. Fajnie, że obrona się spisuje, tracą mało bramek, ale żeby Real Madryt strzelał jedną bramkę i próbował dowieźć ten wynik do końca, to jest kur*a przegięcie pały. Jak sobie przypomnę ich grę rok temu... Mimo wszystko Ancelotti jakoś bardziej pasował do mojego wyobrażenia Los Blancos. Ta drużyna ma mieć najlepszą ofensywę na świecie, a nie najlepszą obronę.

temat chyba w miarę dobry

 

dzięki niemu zacząłem oglądać piłkę nożną, dzięki niemu zacząłem kibicować Królweskim, dzisiaj ogłosił zakończenie kariery: