Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie wróciłem z roboty i oglądam Premierleague+ i co ten Payet gra to ja nie wiem . No ale sam West Ham ma niestety dziurawą defensywę . Willian też ładny sezon pyka i takiego Hazarda od długiego już czasu wciąga nosem .

Dzisiejsze mecze odpuściłem ale na jutro zamiankę zrobiłem i idę na nockę bo gra Tottenham z City i to muszę zobaczyć .

Liverpool mocny ale zaraz po reprezentacjach przyjeżdża zawsze groźne United z Rooneyem ... oby na ławie .

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 15,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1306

  • ogqozo

    1213

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1117

Tottenham-City to chyba hicior sezonu. Spurs po powrocie Dembele dopracowali większość problemów i wydają się gotowi wejść w tym sezonie na nowy poziom - rok temu zaczęli dość ospale. Będzie im brakować Harry'ego Kane'a - Vincent Janssen na razie wypada jeszcze słabiej, niż Kane przed kontuzją. Ale przynajmniej w samą porę pojawił się inny egzekutor w postaci Sona.

 

Starcie nowoczesnych stylów Pochettino i Guardioli powinno być ucztą na miarę angielskiej ligi. Tottenham lubi naciskać wysoko, w czym ciągle zgrywający się zespół City może się pogubić - jeszcze takiego rywala nie mieli. Ale z drugiej strony używanie bramkarza do rozegrania to może być idealna metoda, by zmusić Tottenham do biegania za piłką i zostawiania miejsca za sobą do wykorzystania. Spurs zazwyczaj są wyjątkowo jak na Anglię dobrzy w pressingu z sensem, ale kiedy się nie trzyma kształtu to zawsze jest ryzyko, że odpowiednio mocny rywal cię "rozpyka".

 

Tak czy siak, mecz będzie na pewno wiele znaczył w kwestii faworytów do mistrzostwa, niczym wręcz starcie Leicester-Tottenham w styczniu.

Odnośnik do komentarza

Niezły mecz United, ale niestety z 13 rzutów rożnych z żadnego nie padł gol i można wrócić do szydery. De Gea jak zawsze najlepszy bramkarz na świecie.

 

Podsumowanie meczu:

 

 

 

Tymczasem Tottenham jednak bez Dembele, czyli przesądzone, mistrzostwo dla City. Na szpicy zagra Koreańczyk, zapewne Pochettino marzy o golu takim, jak ostatnio Alexisa. Bardzo ciekawe, czy obrona City sobie poradzi z tym pressingiem - jeśli tak, to przedarcie się przez środek Alli-Wanyama i tworzenie okazji może być zabójczo łatwe. Każdy wynik jest możliwy, remis czy wygrana w dowolnej wysokości.

Odnośnik do komentarza

Co znowu z tym Bravo? Puścił dzisiaj jakieś gole, które były do obronienia? Coś źle, że podaje i mają jednego gracza więcej? Herosem dziś nie jest, ale dziwny kozioł ofiarny.

 

 

Ten mecz to trochę masakra w kontekście tego, co się ostatnio pisało o City. Na przykład ostatnie 30-60 sekund przed tym faulem na karnego, przecież to jest różnica klas jak oni nacierają na nich.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...