Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1259

  • c0ŕ

    1202

  • ogqozo

    1193

  • Zwyrodnialec

    1112

Arteta daje nadzieję na kawał trenera, jak nikt inny kogo Arsenal mógł wziąć. Ale to wcale nie wystarczy do osiągnięcia tego, co fani Arsenalu by chcieli. Obecnie klub jest w dołku kompletnie nieadekwatnym do swojego składu. Nie zagrali chyba jednego naprawdę przekonującego meczu w tym sezonie. Nie byli lepszą drużyną na boisku nawet w meczach z Watfordem czy Norwich. Potencjał do poprawy jest spory, ale zrobienie z tego dobrego poziomu może zająć sporo czasu. Skład też wymaga raczej sporo zmian, a sprzedawać będzie ciężko, bo prawie nikt w Arsenalu nie jest atrakcyjny rynkowo. Kto chciałby płacić obecnie pensje Ozila, Mchitarjana, Pepe, Xhaki i tak dalej? Nie wiadomo.

 

 

Zaraz Everton-Arsenal, czyli ostatni mecz Duncana Fergusona i ostatni mecz Freddiego Ljungbergego. Oba kluby po przejściach i w złej sytuacji. W Evertonie w końcu urazy dotyczą takich piłkarzy jak: Andre Gomes, Lucas Digne, Djibril Sidibe, Gylfi Sigurdsson, Fabian Delph, Theo Walcott, Morgan Schneiderlin... Już się pogubiłem, kto dla nich w ogóle gra. W Arsenalu nie zagrają Sokratis, Tierney, Bellerin, Ceballos, Holding, Kolasinac, może też i Xhaka i Oezil... Ciężko jest zmieniać skład, gdy połowa składu, jaki masz na kontraktach, ma ciągle mniejsze lub większe urazy. Everton pod wodzą zastępczego trenera zaczął grać trochę bardziej topornie... a może to tylko tak wyglądało na tle Chelsea i Man United. Ale dało im wreszcie jakieś dobre wyniki. 

 

Jak by to brzmiało parę lat temu: Everton na 16. miejscu zatrudnia (za kilkanaście milionów euro rocznie) Carlo Ancelottiego, a Arsenal na 10. miejscu wiąże nadzieje na swój pierwszy dobry mecz z przyjściem debiutanta. 

 

 

 

 

No a wieczorem hicior Man City-Leicester. Mecz o drugie miejsce. Pozycja Leicesteru jest nadal nieco ponad ich stan, ale pokazali w tym sezonie jedno na pewno, jest ich coś strasznie ciężko pokonać. Ogólnie grają teraz piłką, ale w meczu z Liverpoolem byli niemal bezradni, nie potrafili zrobić żadnych okazji. Ciekawe, czy dzisiaj też tak będzie.

 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, ogqozo napisał:

Jak by to brzmiało parę lat temu: Everton na 16. miejscu zatrudnia (za kilkanaście milionów euro rocznie) Carlo Ancelottiego, a Arsenal na 10. miejscu wiąże nadzieje na swój pierwszy dobry mecz z przyjściem debiutanta.


Nowością to nie jest.
ManU zatrudnił Ole, później Chelsea Lamparda. Obaj mieli trenerskie doświadczenie jedynie w małych klubach.

Odnośnik do komentarza
50 minut temu, ogqozo napisał:

W Evertonie w końcu urazy dotyczą takich piłkarzy jak: Andre Gomes, Lucas Digne, Djibril Sidibe, Gylfi Sigurdsson, Fabian Delph, Theo Walcott, Morgan Schneiderlin


Jeszcze taki śmieszek dotyczący tego co wieszczysz.
Po podstawowym składzie wyszli Digne, Sidibe, Sigurdsson i Delph.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze taki śmieszek z tą waszą obsesją że wszystko co można napisać o piłce polega na jakimś "wieszczeniu". Pisałem o kontuzjach piłkarzy... bo mieli kontuzje, a nie że jest jakaś walka z anonimem z forum kto Przewidzi Przyszłość. Ci piłkarze pierwszy raz po swoich pauzach trenowali, na obniżonej intensywności, wczoraj, i nawet wczoraj nie było jeszcze decyzji, czy są w stanie wystąpić. Nie jest to optymalna sytuacja dla Evertonu i chyba każdy kto spędza czas inaczej niż myśląc do czego się przypierdalać rozumie tę wypowiedź.

 

 

Zatrudnianie debiutanta w dużym klubie nie jest nowe. Choćby Guardiola w Barsie 10 lat temu. Nie napisałem, że jest. Napisałem to, co napisałem, nawet to cytujesz dla klarowności. Akurat ten scenariusz jaki mamy w tych dwóch klubach brzmiałby dwa lata temu przedziwacznie. Każdy klub i moment to inny scenariusz. Przykładowo, Ole nie był zatrudniany jako wielka nadzieja na reformę, tylko jako trener przejściowy, nawet wśród "ludzi United" większość się spodziewała, że prędzej Giggs czy Carrick mogą zostać "prawdziwym" menedżerem. Oczywiście po tym, jak United wygrało bodaj 10 na 11 meczów po jego przyjściu, to już był moment, kiedy to nie było dziwne, że został.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Twoje wypowiedzi akurat najbardziej dają do zrozumienia jak bardzo można mijać się z faktami, często podstawowymi, pozując na jakiegoś eksperta.
Żaden trener z głową na karku nie wystawi przeciwko Arsenalowi takiego Digne po "jednym treningu na obniżonej intensywności" mając na ławce ogranego ostatnio (z asystą przeciwko ManU) Bainesa. Tak żeby było jasne.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kto jest ekspertem? Ja widzę z jednej strony to, co dosłownie oficjalna strona Evertonu napisała o tych piłkarzach dla całego świata na temat ich sytuacji wczoraj, oraz fakt że nie grali, który też kurna kwestią "eksperctwa" nie jest tylko normalnie ktoś nie gra czy nie trenuje w danym dniu, ma uraz albo nie ma i tyle. Trener albo mówi, jak o większości piłkarzy, że są zdrowi, albo mówi że "zobaczymy w dzień meczu rano czy będą w stanie", to są proste słowa i dość jednoznaczne. Z drugiej strony jakiś pieniacz pisze coś na forum konsol i jedyny argument na poparcie brzmi "żeby było jasne", czyli rozumiem, że jego ekspertyza jest niesamowita i mam brać jego słowo jak objawione, tylko ja tam nie wiem, kim on jest, że lepiej wie, co się dzieje w klubie Everton, niż sam klub Everton.

 

Naprawdę trzeba mieć pasję do przypierdalania się do ogóra, żeby wyciągać jakieś ekspertyzy z tego że ktoś napisał o problemach z kontuzjami w składzie w którym jest wiele problemów z kontuzjami. Specyficzne hobby ale ok. I ta wasza jazda że wszystko musi być jakieś "eksperckie", nawet napisanie że piłkarze mają kontuzje i ich występ jest niepewny, co pisze milion ludzi o dziesiątkach piłkarzy w każdym tygodniu... bo tak jest. Leci ignor bo widzę, że intencji napisania czegokolwiek normalnego jest tu zero.

 

 

 

 

Mecz wygląda po prostu strasznie, ale chyba o Evertonie prędzej można powiedzieć, że próbuje. Ciekawe, czy jest jeszcze szansa, żeby Duncan skończył jak Ole. Dał jakąś małą werwę temu klubowi w tych kilku meczach. Arsenal osiągnął taki poziom, że to jest dla mnie aż wydarzenie. No ja nie mogę. 

 

 

Osobom postronnym polecam zobaczyć ten mecz czy kawałki i spojrzeć na to, jak wyglądali piłkarze, np. Digne czy Richarlison. Możecie się dowiedzieć, jak według naszego Eksperta futbolu wyglądają piłkarze z kondycją 110%. Żeby było jasne. Oświecająca sprawa.

 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Różnica klas. Jedna strona grała w piłkę. Trudno było momentami uwierzyć, że po 18 kolejkach to ta druga jest wyżej w tabeli. Oczywiście, te kilka kontr, które im prawie wpadły, przypominały, że różnie w futbolu bywa (duet Otamendi-Fernandinho na środku obrony? Ciareczki).

 

Jedno Leicester pokazał na pewno, w starciu z Liverpoolem i Man City wyglądają nadal jak biedaki. Nie mają nikogo z takim skillem jak Mahrez czy De Bruyne. To jak Mahrez się uwziął na swój były klub, to wręcz okrutne, koleś co kilka minut schodził na lewą nogę gdzieś w polu karnym albo tuż przed... i ładował. Wynik 3-1 mógł być dla City spokojnie wyższy. 

 

 

 

A jutro kolejny hicior, bo starcie Mourinho z Chelsea musi nim być. Zwłaszcza, że Spurs w razie wygranej wyprzedzą Chelsea i zajmą kluczowe 4. miejsce. 

 

 

W ciągu 10 dni mamy 4 kolejki Premier League, słynny okres próby. Nagle wiele się może zmienić w tabeli, a niektóre kluby już teraz wydają się mieć zadyszkę. Zwłaszcza Chelsea. Chyba nikt nie ma na ten moment tyle do stracenia, co Blues. Test dla Lamparda, jak pokieruje dalej tym sezonem, gdy przestało iść dobrze.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Zagrają z City i Liverpoolem u siebie i dopiero wtedy można będzie oceniać ich siłę . Obu przeciwnikom pomogły kontrowersyjne karne . Oby dziś Mourinho i jego gracze dostarczyli mi wrażeń i wskoczyli do czwóreczki na stałe .

Eksperci z c+ się doigrali . Almiron strzelił gola i już nie będzie można sobie z niego beki kręcić że liczby słabe ale gra ładnie dla oka hehe

Edytowane przez malin1976
Odnośnik do komentarza

18 meczy i 52 punkty na koncie Liverpoolu, a jeszcze czeka zaległy mecz z West Hamem. :obama: 

 

Jak tak dalej pójdzie to na lajcie rozjadą rekord City jeśli chodzi o liczbę punktów na koniec sezonu. Nie wiem co się musi zdarzyć, żeby nie zdobyli mistrzostwa w tym sezonie. 

Odnośnik do komentarza

Liverpool ostatni raz przegrał prawie rok temu, gdy ulegli Man City 3 stycznia. Wygrali też 9 ostatnich meczów sezonu z rzędu, więc ostatnie 27 spotkań to dla nich 26-1-0. Trochę chore.

 

 

Wolves grają teraz w ciągu dwóch dni z Man City i Liverpoolem, pozazdrościć. Ale w końcu kto jak Wolves umie kraść punkty faworytom. W tym sezonie to aż tak jeszcze nie działa, ale fakt faktem, że już raz pokonali Man City na wyjeździe, zaczynając dość nowe zjawisko o nazwie "Adama Traore raz na miesiąc randomowo staje się bogolem". 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Co za rarytas na Święta. Mecz, w którym Manchester City pod wodzą Pepa przez 80 minut się broni.

 

Adama Traore znowu zaorał City. To jest właśnie czar młodych talentów, że można niby tyle razy zmarnować sobie karierę, a nadal mieć 23 lata i potencjał. Gdzieś tak od listopada, Traore naprawdę koksi na maksa, a Wolves nawet w meczach z Tottenhamem (okej...) albo City są lepszym zespołem na boisku. Można powiedzieć, że zero zimnej krwi, solidności, nadal bynajmniej nie zawsze z tych jego rajdów wynikają gole... okej, nikomu nie zawsze wynikają, ale Adama coraz bardziej wygląda jak koleś, za którym obrona rywala po prostu musi biegać cały mecz, bo jest nie do zatrzymania, tę cechę na tym poziomie ma bardzo mało piłkarzy, jak Messi czy do tego roku Hazard. Trener musi tylko myśleć, gdzie mu kazać biec, czy do przodu czy na środek, i formacja rywala się wygina w tym kierunku.

 

Żeby tylko Wolves potrafili wyglądać jak lepszy zespół w meczach przeciw bottom 14 ligi.

 

 

 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...