Skocz do zawartości

Killzone 2


filipekcipek

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie gra nie jest n00b friendly i wkurza mnie

 

Nie zgodzę się z tobą. Newbies czyli początkujący mają ciężko bo muszą się przyzwyczaić do odmiennego celowania, zdobyć klasy, poznać plansze itd. I wszystko było by pięknie gdyby nie n00by - kolesie z niedowładem kciuków, którzy naparzają tylko z broni masowego rażenia (granatnik, wyrzutnie, po części shotgun) bo tylko tak mogą kogoś trafić. N00ba można poznać po tym, że często podczas większej zadymy strzela na pałe, nie oszczędza swoich i nie zwraca za dużej uwagi na cel misji. Newbie i n00b to dla mnie dwa różna pojęcia.

 

Dlatego też sądze, że każdy fps, który posiada bronie lub inne elementy sprzyjające n00bom jest w mniejszym lub większym stopniu n00b friendly.

 

Racja, goście w tej grze biegający ze strzelbami, wyrzutniami są max. denerwujący. Ja osobiście preferuje karabin (gram najczęściej gościem rzucającym flary). Dzięki bogu istnieje możliwość customizacji meczy i można sobie te przegięte pukawki wyłączyć. Poza tym uwazam, że najlepiej gra się mecze na max. 14 osób. Jak jest więcej to robi się sajgoon i wtedy taktykę można sobie wsadzić w du...

Edytowane przez dunpeal
Odnośnik do komentarza

No mnie zaczyna się grać coraz lepiej. Nie jest to jeszcze oczekiwany poziom, ale może w końcu do niego dojdę. Szkoda tylko, że jak miałem 3 miejsce w meczu dla 32 graczy i moje najlepsze dotychczasowe ratio k/d (2:1), to... mnie kuźwa serwer wywalił! No ja pierdzielę, a najgorsze, że to nie był pierwszy raz. Jak mnie znów w takiej sytuacji wyciepie, to pad będzie latał po calym mieszkaniu. W każdym razie widzę poprawę, co nie zmienia faktu, że i tak jest masa rzeczy, które bym chętnie przejechał patchem...

Odnośnik do komentarza

Hmm... w czym widzicie problem ze strzelbami czy bazookami? Pomijając cziterów z botami (może niedługo im się dostanie ;) ) - skoro ktoś się dochrapał tych giwer grając i zdobywając punkty, to przecież ma prawo ich używać - takie samo jak inni do karabinów, snajperek, stawiania wieżyczek czy rzucania flar. I na wszystko znajdzie się taktyka - wolnostrzelność shota, niecelność RPG przy większej odległości, itd - trzeba umieć wykorzystać. Wystarczy nie pchać się w kupę ziomków, sadzić heady z daleka i jest git. Sam okazjonalnie używam tych giwer - ale wszystko zalezy od mapy i okoliczności. Po to mamy klasy, arsenał i mozliwości, aby je dobierać adekwatnie do potrzeb i mapy. Jeśli dla kogoś celem nadrzędnym są fragi, to jego problem... i z nim grających, bo olewa cele misji... :D

Fajnie się wczoraj grało z Polakami (serwer Polska - Boro), gdy wszyscy kumają bazę i robią co należy.

btw: kolejny bug multi: jak jesteś celem Assassination i zginiesz w ostatnich sekundach, nie respawnuj się i zaliczy wygraną. Wczoraj jako cel na kilka sekund przed końcem czasu leżałem na glebie czekając na medyka, ostatnie 2 sekundy na ekranie miałem już komunikat "Wciśnij X aby się zrespawnować", a i tak zielony pasek dojechał do końca i rundę wygraliśmy :]

Odnośnik do komentarza

Wiem że rano miałem ten sam problem. Później od około 10 do 12 wszystko hulało jak ta lala, no a teraz skoro tak piszecie to pewnie znowu wszystko umarło.

 

Ja Ficuś na veteranie jadę teraz i zbieram Intele i Symbole, których wczesniej nie znalazłem.

 

Tutaj jest to wszyskto ładnie okazane gdzie i jak:

 

http://www.gamesradar.com/f/killzone-2-vid...226155448646008

 

 

Odnośnik do komentarza

Może zrobimy podział tematów.

 

Killzone 2 dyskusja - single player

Killzone 2 dyskusja - multiplayer

 

bo sie robi tu wielki burdel...

 

 

Ja wczoraj gralem 6v6... chociaz najbardziej lubie 4v4... gralo sie ok, gdyby nie latajacy goscie z shotgunem. Wkurzylem sie i sam z nim zaczalem latac, owocowalo to tylko poprawieniem ratio. Serwery amerykańskie działają bez zarzutu :) :)

 

 

Grę skończyłem... zakończenie dobre, ale śmieszna sprawa. Wystarczy zapoznać się z intrem i końcem i nic się nie traci bo przez całą kampanię nie ma w ogóle fabuły.

Edytowane przez Zeratul
Odnośnik do komentarza
btw: kolejny bug multi: jak jesteś celem Assassination i zginiesz w ostatnich sekundach, nie respawnuj się i zaliczy wygraną. Wczoraj jako cel na kilka sekund przed końcem czasu leżałem na glebie czekając na medyka, ostatnie 2 sekundy na ekranie miałem już komunikat "Wciśnij X aby się zrespawnować", a i tak zielony pasek dojechał do końca i rundę wygraliśmy :]

Według mnie to nie jest bug, bo w każdej sytuacji da się tak zrobić, możesz leżeć ile chcesz i czekając na medyka, chyba że ktoś Cię dobije(swoją drogą niektórzy cały czas to robią :)). Miałem podobną sytuacje u Polaków i się darli do mica "tylko nie naciskaj X'a! Leż!!" ;) To jest dodatkowa trudność że nawet jak ustrzelisz "cel" to trzeba go jeszcze dobić.

Odnośnik do komentarza

Wlasnie jestem w trakcie przeprawy przez most, zszedlem pod most tam gdzie jest dzialko przeciwlotnicze i wybilem dziesiatki Helghastow, a oni dalej napieraja.

Nie chce isc na chama do przodu, lubie zawsze oczyscic teren, a nie biec przed siebie na oslep, ale nie wiem co tam jest grane bo oni wciaz napieraja i nie da sie ich wszystkich wybic bo pojawiaja sie nowi.

 

WTF - czy oni respawnuja sie w nieskonczonosc ? :)

 

Mam tylko nadzieje, ze to nie bedzie zagrywka typu - rozwal dzialko/operatora, a przeciwnicy przestana sie pojawiac. :D

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza
btw: kolejny bug multi: jak jesteś celem Assassination i zginiesz w ostatnich sekundach, nie respawnuj się i zaliczy wygraną. Wczoraj jako cel na kilka sekund przed końcem czasu leżałem na glebie czekając na medyka, ostatnie 2 sekundy na ekranie miałem już komunikat "Wciśnij X aby się zrespawnować", a i tak zielony pasek dojechał do końca i rundę wygraliśmy :]

 

To raczej nie jest bug... bo jeszcze żyjesz :) tzn medyk może Cie podnieść, trzeba dobić leżącego albo walnąć headshota. Imo to dobre bo medyk w teamie się na coś przydaje :P

Edytowane przez ErgoProxy
Odnośnik do komentarza
Wlasnie jestem w trakcie przeprawy przez most, zszedlem pod most tam gdzie jest dzialko przeciwlotnicze i wybilem dziesiatki Helghastow, a oni dalej napieraja.

Nie chce isc na chama do przodu, lubie zawsze oczyscic teren, a nie biec przed siebie na oslep, ale nie wiem co tam jest grane bo oni wciaz napieraja i nie da sie ich wszystkich wybic bo pojawiaja sie nowi.

 

WTF - czy oni respawnuja sie w nieskonczonosc ? :)

 

Mam tylko nadzieje, ze to nie bedzie zagrywka typu - rozwal dzialko/operatora, a przeciwnicy przestana sie pojawiac. :D

 

 

Musisz lekko zdobywać teren. Nie trzeba napierać do przodu lecz stopniowo zdobywać most. Fakt przeciwników jest kupa w tam (polecam snajperkę).

 

pozdro

Odnośnik do komentarza

Wiedzialem, ze nie zostane zrozumiany i dostane tego typu odpowiedz........ :D

 

Po pierwsze tam nie ma zadnej snajperki, a po drugie to dooiero wszedlem pod most i chodzi mi wlasnie o to miejsce. :)

 

Poza tym chcialbym wiedziec czy przeciwnicy respawnuja sie w nieskonczonosc czy moze da sie ich w koncu wybic bo rozwalilem cala horde, siedzialem tam kilkanascie minut i ciagle przychodzili nowi. :)

 

Pytanie jest proste - czy przeciwnicy w tym miejscu respawnuja sie w nieskonczonosc dopoki czegos tam nie zrobimy ? :)

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza
Po pierwsze tam nie ma zadnej snajperki, a po drugie to dooiero wszedlem pod most i chodzi mi wlasnie o to miejsce. :)

 

Poza tym chcialbym wiedziec czy przeciwnicy respawnuja sie w nieskonczonosc czy moze da sie ich w koncu wybic bo rozwalilem ich kilkadziesiat, siedzialem tam kilkanascie minut i ciagle przychodzili nowi. :)

 

 

Sorry ja ci opisałem akcje po tej. No ja spokojnie wyszczelałem ale była ich chmara więc zacząłem pow0oli do przodu iść (chyba do 1 lub 2 zasłony) no i nagle przestało ich przybywać (ale coś czuję, że trzeba będzie zdjąć tego typ z (pipi)itnego działka)

Odnośnik do komentarza
Wiedzialem, ze nie zostane zrozumiany i dostane tego typu odpowiedz........ :D

 

Po pierwsze tam nie ma zadnej snajperki, a po drugie to dooiero wszedlem pod most i chodzi mi wlasnie o to miejsce. :)

 

Poza tym chcialbym wiedziec czy przeciwnicy respawnuja sie w nieskonczonosc czy moze da sie ich w koncu wybic bo rozwalilem cala horde, siedzialem tam kilkanascie minut i ciagle przychodzili nowi. :)

 

Pytanie jest proste - czy przeciwnicy w tym miejscu respawnuja sie w nieskonczonosc dopoki czegos tam nie zrobimy ? :)

 

Jest sposób na tę miejscówkę bardzo prosty - też się tam trochę męczyłem. Nie idź główną drogą - słowem, w K2 prawie ZAWSZE jest alternatywa. Moje sugestia - rozwal beczkę za płotem z drutu (koło "stojaka" z bronią) następnie... przeskocz przez płot i idź pod tym całym rusztowaniem, wzdłuż linii wody - przy budynku będzie osłona i tam w stosunkowo prosty sposób będziesz mógł się bronić. Jedyny problem, że po chwili trzeba będzie się przebić szturmem, ale mi chyba za 3 razem się już ta sztuka udała. Bo idąc głównym torem na Veteranie tam jest prawdziwy hardcore...

Odnośnik do komentarza

Jestem pod koniec kampanii, gram na normalu i tu pierwszy zgrzyt, ten poziom powinien nazywać się very easy i to nie za sprawą moich mega umiejętności (zwykle w grach wybieram normal). Początek 10 misji i na końcie mam 1 zgon, w ciągu całej kampanii (WTF?!). Ta gra przechodzi się sama i jak ktoś (w miarę doświadczony) chce rozpocząc rozgrywkę to polecam zacząć od harda. Wiem, że się naraże na ataki, ale sama gra (single, bo w multi nie grałem), jest przehypeowana podobnie jak GTA4 i Halo3 (mój osąd). Niby grafika i dźwięk miażdżą, ale sam gameplay sporo ustępuje innej poskryptowanej grze, czyli CoD4. Nie ma tu praktycznie żadnych oszałamiających akcji, a już napewno nie na miarę tych z CoD4/CoD5/GoW2 i kilku innych gier. Żaden moment nie zapada na dłużej w pamięci, po prostu idziemy i strzelamy do wypadających zza rogu helgastów (bardzo przeciętne SI), a pomaga nam w tym durny na maxa towarzysz, gorzej niż w GoW1, pcha się w największą zadymę. Możliwe, że moja ocena jest zafałszowana przez zbyt buńczuczne zapowiedzi i zbyt duże oczekiwania (ten tytuł nie mógł przecież zawieść, nawet mowy o tym być nie może), ale też należy pamiętać, że i druga strona(entuzjaści) ma ten sam problem z oceną, właśnie ze względu na ten hype. Mam wrażenie, że ważniejsze było potwierdzenie "prawdziwości" traileru sprzed kilku lat (bo wszystkie fanbojskie wojny, właśnie na tym się skupiały) i pompowanie wszystkich środków w sprawy techniczne niż sam gameplay. SONY udało się wyjść z tej batalii zwycięsko, ale w moim odczuciu było to pyrrusowe zwycięstwo, a recenzje typu: "przełom w FPP" itp., są tylko pokłosiem tego co niesie za sobą strona techniczna tej gry. Moja ocena dla single na ten moment, to 9-.

Odnośnik do komentarza
saptis nie możesz iśc za wolno bo oni ciągle będą się respwanować, rzucaj granaty, wez granatnik i biegnij na chama

Jest sposób na tę miejscówkę bardzo prosty - też się tam trochę męczyłem. Nie idź główną drogą - słowem, w K2 prawie ZAWSZE jest alternatywa. Moje sugestia - rozwal beczkę za płotem z drutu (koło "stojaka" z bronią) następnie... przeskocz przez płot i idź pod tym całym rusztowaniem, wzdłuż linii wody - przy budynku będzie osłona i tam w stosunkowo prosty sposób będziesz mógł się bronić. Jedyny problem, że po chwili trzeba będzie się przebić szturmem, ale mi chyba za 3 razem się już ta sztuka udała. Bo idąc głównym torem na Veteranie tam jest prawdziwy hardcore...

Dzieki, zaraz sprobuje. :)

Gram na weteranie i musze przyznac, ze nie jest za latwo. :)

Cos mi sie wydaje, ze nie mozna ostrzeliwac sie w jednym miejscu bo nowi przeciwnicy i tak beda przychodzic.

 

Szkoda bo takich zagrywek nie powinno byc w grach - nieladnie Guerrilla, oj nieladnie. :D

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza
Wlasnie jestem w trakcie przeprawy przez most, zszedlem pod most tam gdzie jest dzialko przeciwlotnicze i wybilem dziesiatki Helghastow, a oni dalej napieraja.

Nie chce isc na chama do przodu, lubie zawsze oczyscic teren, a nie biec przed siebie na oslep, ale nie wiem co tam jest grane bo oni wciaz napieraja i nie da sie ich wszystkich wybic bo pojawiaja sie nowi.

 

WTF - czy oni respawnuja sie w nieskonczonosc ? :)

 

Mam tylko nadzieje, ze to nie bedzie zagrywka typu - rozwal dzialko/operatora, a przeciwnicy przestana sie pojawiac. :D

No właśnie to jest moment w którym testowałem czy helghaści się respawnują w nieskończonoścć i tak jest... a przeszedłem ten moment bez problemu, ściągnąłem kolesia zza działka i przestali.

Odnośnik do komentarza
btw: kolejny bug multi: jak jesteś celem Assassination i zginiesz w ostatnich sekundach, nie respawnuj się i zaliczy wygraną. Wczoraj jako cel na kilka sekund przed końcem czasu leżałem na glebie czekając na medyka, ostatnie 2 sekundy na ekranie miałem już komunikat "Wciśnij X aby się zrespawnować", a i tak zielony pasek dojechał do końca i rundę wygraliśmy :]

 

To raczej nie jest bug... bo jeszcze żyjesz :) tzn medyk może Cie podnieść, trzeba dobić leżącego albo walnąć headshota. Imo to dobre bo medyk w teamie się na coś przydaje :P

W takim razie źle mnie rozumiecie - ja UMARŁEM, a dwie-trzy sekundy później zaliczyło nam wygraną, bo zielony pasek doleciał do końca. Gdy pokazuje się "Naciśnij X", to w grze juz NIE ZYJESZ, a medyk nie ma już kogo leczyć :) Wiem, że rannych trzeba dobijać :twisted: - w tym sęk, że odliczanie mojego życia się skończyło, pojawił się X (zmarłem), a wciąż byłem aktywnym celem i dociągnąłem w tym stanie do wygranej. I to jest bez sensu...

 

Yakubu: wciskasz LEWO na krzyżaku i strzelasz z tej maszynki w rannego gościa.

Edytowane przez Butcher
Odnośnik do komentarza
btw: kolejny bug multi: jak jesteś celem Assassination i zginiesz w ostatnich sekundach, nie respawnuj się i zaliczy wygraną. Wczoraj jako cel na kilka sekund przed końcem czasu leżałem na glebie czekając na medyka, ostatnie 2 sekundy na ekranie miałem już komunikat "Wciśnij X aby się zrespawnować", a i tak zielony pasek dojechał do końca i rundę wygraliśmy :]

 

To raczej nie jest bug... bo jeszcze żyjesz :) tzn medyk może Cie podnieść, trzeba dobić leżącego albo walnąć headshota. Imo to dobre bo medyk w teamie się na coś przydaje :P

W takim razie źle mnie rozumiecie - ja UMARŁEM, a dwie-trzy sekundy później zaliczyło nam wygraną, bo zielony pasek doleciał do końca. Gdy pokazuje się "Naciśnij X", to w grze juz NIE ZYJESZ, a medyk nie ma już kogo leczyć :) Wiem, że rannych trzeba dobijać :twisted: - w tym sęk, że odliczanie mojego życia się skończyło, pojawił się X (zmarłem), a wciąż byłem aktywnym celem i dociągnąłem w tym stanie do wygranej. I to jest bez sensu...

 

To chyba z tymi zgonami jest randomowo w takim razie ja już nie pamiętam ile xx razy wskrzeszał mnie medyk po tym jak już miałem możliwość wciśnięcia X do respawnu :) W momencie kiedy jest X i pierd...lnie koło nas granat np to już faktycznie nie ma co leczyć :) Zawsze kiedy miałem opcję X=respawn (przyciemniony ekran medyk mógł mnie leczyć i wstawałem na nogi.

 

Jak jest z liczeniem fragów w przypadku medica. "Oprawca" dostaje +1 za fraga ok, ale czy nam liczy zgona po tym jak nas ktoś wkrześi do statsów czy nie bo tego nie rozkminiłem.

Edytowane przez elvis004
Odnośnik do komentarza
W takim razie źle mnie rozumiecie - ja UMARŁEM, a dwie-trzy sekundy później zaliczyło nam wygraną, bo zielony pasek doleciał do końca. Gdy pokazuje się "Naciśnij X", to w grze juz NIE ZYJESZ, a medyk nie ma już kogo leczyć :)

 

Butch, a może po prostu zapadłeś w śpiączkę - nowy poziom realizmu, hehe.

Odnośnik do komentarza
W takim razie źle mnie rozumiecie - ja UMARŁEM, a dwie-trzy sekundy później zaliczyło nam wygraną, bo zielony pasek doleciał do końca. Gdy pokazuje się "Naciśnij X", to w grze juz NIE ZYJESZ, a medyk nie ma już kogo leczyć :) Wiem, że rannych trzeba dobijać :twisted: - w tym sęk, że odliczanie mojego życia się skończyło, pojawił się X (zmarłem), a wciąż byłem aktywnym celem i dociągnąłem w tym stanie do wygranej. I to jest bez sensu...

Gdy na ekranie pokazuje się "Naciśnij X" to postac zyje i czeka na pomoc, jesli calkiem zginie to wlasnie nie trzeba niczego naciskac, naciska sie wlasnie po to zeby sie manualnie zrespawnowac. :)

 

Odliczanie to nie czas, ktory jest przeznaczony na uleczenie, to czas do mozliwosci ponownego respawnu. :)

Postac bedzie lezala dopoki nie zostanie uleczona lub zabita, jesli zostanie zabita to nie trzeba naciskac, automatycznie pojawi sie mapa z respawn pointem i kamerka. :)

Edytowane przez saptis
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...