Skocz do zawartości

Point & Click Adventures


Ölschmitz

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
wlasnie gram w najdluzsza podroz ale troche przynudza wiec przerzuce sie na grim fandango nie mialem okazji skonczyc a potem reszta przygodowek od lucas arts ;)

 

Przecież to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza przygodówka w historii. Cóż za herezje!

Ja kupiłem Sam & Max. Zacznę może na urlopie - w sierpniu.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj przeszedlem The Secret of Monkey Island I, tym razem w polskiej wersji jezykowej. Ta gra jest po prostu niesamowita, wrecz magiczna, od blisko 20 lat nie wyszla lepsza przygodowka. Humor, fabula (choc sama gra bardzo krotka), przesliczna grafika, po prostu nie mam pytan... klasyka, totalny mistrz! Ja pierdziele, czemu dzisiaj takich gier nie robia, tylko same strzelaniny FPP/TPP? :/

Odnośnik do komentarza
Bo by się nie sprzedawały za dobrze ;)

 

A szkoda... to tylko dowodzi tego, ze gusta graczy ciagle zmienialy sie na przestrzeni lat i ciagle sie zmieniaja. Kiedys na topie byly przygodowki, potem mordobicia (Kombat Korner w SS i wypromowanie gatunku w Polsce przez wiadomo kogo), potem strategie, teraz strzelaniny...

Chetnie zagralbym w jakas calkowicie nowa przygodowke oparta na SCUMM :).

 

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Czuje potrzebe obrony Broken Sword 3. Istotnie, wstawki zrecznosciowe, z przesuwaniem skrzynek i ta (bodajze) jedna skradankowa byly zbedne. Nie wydaje mi sie jednak, zeby calkowicie dyskwafilikowaly gre. Byly zbyt krotkie i proste by specjalnie przeszkadzac a kara za niepowodzenie bylo tylko zaczecie sekwencji od poczatku. Trzon gry, czyli postacie, humor, rozwiazywanie tajemnicy i zagadek byl imo rownie dobry jak poprzednie czesci. Z zasady jestem przeciwko "uatrakcyjnianiu" przygodowek dziwnymi elementami ale w tym przypadku nie byly na tyle uciazliwe by mi zepsuc przyjemnosc z gry. Poza tym, dzieki przejsciu w 3d gra jest bardziej filmowa, w pozytywnym znaczeniu. Wedlug mnie, warto zagrac. Nie moge tego powiedziec o czworce. Odpadlem na samym poczatku. Jakas taka rozmemłana i niezreczna gra.

 

Pamieta ktos The Dig ? Chyba jedyna calkowicie powazna przygodowka Lucasartsu. Pamietam, ze gralem jak bylem maly. Trzej kosmonauci laduje awaryjnie na obcej planecie. Dosyc ciezki klimat. Wiekszosc gry jest w calkowitej samotnosci w obcym swiecie. I upierdliwa zagadka ze skladaniem szkieletu jakiegos kraba. Ale generalnie dobre wspomnienia.

 

Ten temat przypomnial mi jeszcze Discworld Noir. Jak dla mnie najlepsza przygodowka w swiecie dysku. Na podstawie najlepszego cyklu, czyli o strazy. Bardzo dobry klimacik, oryginalne rozwiazania (notatnik w ktorym zapisywane sa poszlaki, watki i slady, ktory jest uzywany w konwersacjach, zeby wybrac temat o ktory chcemy sie zapytac oraz do rozwiazywania zagadek; mozna jak w normalnym inwentarzu laczyc ze soba rozne watki i dojsc do kolejnych wnioskow etc. a pozniej w grze pojawia sie jeszcze jeden element, ale wiaze sie z bardzo duzym spoilerem wiec przemilcze), zgrabna fabula. Okazjonalnie grafika pozostawia troche do zyczenia i mam nieodparte wrazenie, ze zatrudnili w sumie ze czterech aktorow do czytania kwestii ale to i tak klasyk.

 

edit: haha sprawdzilem na wikipedii i faktycznie w grze jest tylko czterech aktorow.

Odnośnik do komentarza
  • 2 lata później...
  • 6 lat później...

No i pograłem wczoraj chwilkę w nowego Larryego.

@Mojave - moja opinia dla Ciebie:)

Początek strasznie lipny, jakieś durne pytania, które mają zweryfikować mój wiek. 5 pytań, dość polskie i dla starych koni - w stylu "jakie pismo komputerowe nigdy nie istniało na rynku?". W dobie internetu i pornoli, po co ta weryfikacja, ok pewnie nawiązanie do starych czasów:/ Po uporaniu się z tym szajsem, zaczyna się rozgrywka. Larry wygląda strasznie dziwnie, a jeszcze gorzej brzmi, ten piskliwy głos (nie ma "dublaża"), nijak ma się do głosu Jerzego Stuhra :/ 

A jak sama rozgrywka? Denerwuje brak używania prawego klawisza myszy - wszystko robimy lewym klawiszem, inventory wysuwa się po kliknięciu w bok ekranu (no chyba że jest klawisz i za to odpowiedzialny). Wkurza też że mieszczą się trzy odpowiedzi, a czwartą trzeba scrollować. Klimat dość dziwny... niby Larry nie wie skąd się wziął i gdzie uciekły mu ostatnie lata. Nagle odnajduje się w całkiem innej rzeczywistości, smartfony, facebooki, tindery (tutaj nazwane Bimbery). Wydaje mi się że mimo denerwującego głosu, wspomnianego inventory, scrollowania odpowiedzi, jest to gra dla ludzi po 30-stce, którzy już nie nadarzają za tym wszystkim :) Chciałem poderwać babkę przy barze, ale siedziała ciągle na telefonie :/

 Ot, klasyczny point 'n click, wyśmiewający swoje cechy gatunku (zbieranie wszystkich itemów pod marynarką), który pewnie dziś się nie przyjmie, ale stare konie mogą być zadowolone.

 

Clipboard01.jpg

Edytowane przez grzybiarz
  • Lubię! 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...