Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

ogladalem na ENH. Z tego co sie orientuje to sa chyba jakies angielskie napisy.

 

A uklula mnie szczegolnie ta "tesknota za uczuciem", bo troche sie tego w filmie znajdzie. frank i marie bardziej gonia za chwila uwagi, chocby najmniejszym sygnalem ze strony Nico kogo bardziej faworyzuje w tym pojedynku (sam widziales jak cieszyli sie z byle spojrzenia). Z tego co pamietam to dymaja kogos na biezaco, wiec raczej nie jest to werteranskie stekanie do idealu, a On sam tez bardziej bawi sie zyciem i czerpie ile wlezie. Jego matka opowiadala o tym jakim byl pieknmy dzieckiem i wszyscy go w ogole uwielbiali. Zjawil sie nagle i z miejsca staje powszechnie lubiany.

Edytowane przez marjano
Odnośnik do komentarza

Jak że oglądałem poprzednie części to Resident Evil Afterlife też

Trzecia część była beznadziejna, ta mi się... spodobała, naprawdę dobry film jak na resident evil.

 

Dobrzę że usunęli jej te supermoce, świetny ten trzymetrowy zombie z koso-młotem.

 

5/10

Odnośnik do komentarza

Dracula '92 - Za gnoja byłem ciężko obsrany jak to oglądałem. Z dzisiejszej perspektywy wizualnie nawet może się podobać, ale treściowo to festiwal beki z boską rolą sad Keanu na czele.

miałem cheć na ten film juz od jakiegos czasu no i wczoraj wreszcie zlukałem. Gadasz ja tam festiwalu beki nie widziałem jedynie momenty bekowe, ale poza tym świetny klimat jak i sam film :)

Odnośnik do komentarza

No ja bym proporcje odwrotnie ułożył. Klimatycznie to jest momentami, a wszystkie sceny, w których pojawia się Keanu wywołują niezamierzony efekt komiczny. Zresztą Copolla publicznie przyznawał się do tego, że zatrudnienie pinokio było podyktowane naciskami wytwórni. Miało to przyciągnąć do kin młodociane suczki. Drugim gwoździem programu obok Neo jest totalnie z du/py wzięty wątek miłosny Draculi i Winony. Strasznie tandetnie i płasko im to romansidło wyszło, a zakończenie to już był nokałt. Szkoda, że nie zdążyła mu jeszcze lodzika trzasnąć na tym ołtarzu. Pomijam już fakt, że skoro film nosi tytuł Bram Stroker's Dracula, to powinien się chyba trzymać książki, której jest ekranizacją, a tak się składa, że w powieści wątku miłosnego brak :potter:

 

W 92 roku film mógł jeszcze wywoływać emocje erotyką i lejącą się juchą, ale dzisiaj pozostaje tylko ładnie nakręcony tandetny romans z przebijającym momentami niezłym klimatem.

Odnośnik do komentarza

Książka Stokera ma konstrukcję pamiętników i co rozdział zmieniają się narratorzy. Taki a nie inny zabieg spowodował, że bieżąca treść jest nieco upośledzona, bo zawiera jedynie perspektywę danego bohatera, jego spostrzeżenia, domysły i otoczenie. Natomiast wielu rzeczy możemy się jedynie domyślać, bo niedopowiedzenia i luki są dosyć spore. Copolla wziął to zbytnio do siebie, zapełniając braki romansem, którego w książce niby nie było, ale podobno drakulomaniacy doszukali się go między wierszami i perspektywami. Gdzieś czytałem również, że są dwie wersje Draculi Stokera, z czego właśnie ta krótsza jest bardziej rozpowszechniona w Polsce. Pal licho romans (może pojawiał się w pełnej wersji książki), ale z tego co pamiętam, zakończenie też dosyć znacznie się różniło.

Odnośnik do komentarza

A ja sobie obejrzałem ostatnio trochę "klasyków".

 

Pierwszy to "Easy Rider". Cóż, film taki jak i tamten okres. Pogmatwany, dziwnie pourywany, psychodeliczny. Miło patrzy się ta tak młodych Nicolsona i Hoppera. Jako kino drogi sprawdza się średnio. Jednak jako manifest wolności jest bardzo dobry. Zrozumieją go w 100% jednak chyba tylko ludzie tego pokolenia. Szokująca końcówka, tak "prosta", że aż przerażająca. 7/10

 

Potem przyszła pora na "Buntownika z wyboru". Nie przepadam za kinem Van Santa. Ten film jednak dał mi coś hmm taką energię wewnętrzną. Szczególnie w scenie gdzie Will mówi o swoich zdolnościach i porównuje do do Mocarta, który "po prostu grał". Film jest zaje-biście mądry. Aż do przesady przez co może się wydawać wręcz ... przesłodzony, napełniony nią do końca. Gorycz, która trapi każdego z bohaterów ucieka gdzieś daleko. Rewelacyjna oprawa aktorska i muzyka. 8-/10

 

A przed chwilą pękła "Rzeka Tajemnic" Clinta. Cóż, dobry thriller. Intryga wciąga, człowiek do końca nie wie o co be(ale pod koniec już niestety się domyśla). Ludzie bardzo czepiają się zakończenia. Nie jest złe, mogło się skończyć jednak odrobinę wcześniej. Film z taką obsadą ogląda się sam. Po prostu to chłoniesz. Na prawdę dobra historia. 7/10

Odnośnik do komentarza

Scott Pilgrim Vs. The World- całkiem fajny film, sam wątek miłosny na którym się opierał był co prawda typowy, ale całość nadrabia wykonaniem. Nie rozumiem dlaczego w USA odniósł klapę? Może nerdowe klimaty nie podobają się amerykanom. No i ten kumpel gej głównego bohatera był całkiem śmieszny( to chyba brat Kevina samego w domu co nie?). Ogółem: warto zobaczyć 7-/10 ode mnie.

Odnośnik do komentarza

piranha - takie komedie to ja rozumiem.. smiech na sali non stop

resident afterlife - 90 minutowy teledysk bez ladu i skladu, powinni ten film puszczac w MM jako prezentacja 3d ... moze tam by sie sprawdzil

mlodosc stulatka - ulubiony film na bezsenne noce... mimio ciekawego scenariusza, tima rotha na czele, po prostu nie moge obejrzec wiecej niz 30 min bez przysniecia chociaz raz

na krawedzi, prawdziwe klamstwa - tego typu filmy wole raczej omijac, za szczyla pamietam je jako dobre, dzisiaj ogladajac troszeczke weryfikuje swe poglady...

Odnośnik do komentarza

Doghouse.2009. - sam tytul brzmi zachecajaco tak samo jak opinie na pewnym serwisie no i w sumie ten film o zombiakach był fajny. Jest krwawo jest czarny humorek, bekowe akcje.. usmiałem bardzo sie kilka razy, zdecydowanie lepiej sie bawiłem niz przy Shoun of the dead. Jednak jako całość film wypada srednio dałbym 8=, zakonczenie jest takie sobie no i efekty nie porażają. Takie kino do szybkiej kolacji.

http://www.youtube.com/watch?v=A8rsPuFN8wg

Edytowane przez Plugawy
Odnośnik do komentarza

green zone - jason bourn... tfu, matt damon szuka broni ABC w iraku, po drodze odkrywajac spisek w amerykanskiej administracji. ogolnie fajnie tylko a)ale to juz bylo, b)caly czas ma sie wrazenie ze bourne zaraz rozbroi pluton marines za pomoca gazety albo recznika, c)jest to bardzo plytka adaptacja swietnej ksiazki za co odejmujemy punkty 6/10

Odnośnik do komentarza

Plugawy- film jest 'bardzo średni' i dajesz 8= ??

 

Ja widziałem wczoraj Time Traveler's Wife- o gościu co notorycznie przenosił się w czasie i to nie z własnej woli. Tak poznał swoją żonę zanim ona poznała jego.

Zakończenie nawet niezłe, ale nie z gatunku szokerów i WTF.

A niech będzie 7+/10.

Edytowane przez Masorz
Odnośnik do komentarza

Plugawy- film jest 'bardzo średni' i dajesz 8= ??

 

Ja widziałem wczoraj Time Traveler's Wife- o gościu co notorycznie przenosił się w czasie i to nie z własnej woli. Tak poznał swoją żonę zanim ona poznała jego.

Zakończenie nawet niezłe, ale z gatunku szokerów i WTF.

A niech będzie 7+/10.

nie napisałem 'bardzo sredni' jeno "średni", no dałbym 7+ ale mimo wszystko za humor podniosłem :P u mnie 7 to film tylko dla fanow tematu a 8 to obejrzec moze nawet ktoś komu obojetny jest gatunek filmu

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...