No bylem wczoraj na magic mike.

Kilkaset kobiet w wieku od gimbery do staruszki, ze 3 kolesina sali.

Caly czas piszczaly

Dobrze byc miesniakiem, jestem MAGIC DAVE S(pipi)ESYNY.

 

Film 2/10.

Frozen - Krauna Lodu

 

Bajka z wytwórni Mysza Miki o dziewczynce ktora urodzila sie x-menem. Film zaczyna sie od tego ze zamrozila glowe swojej mlodszej siostry ale rodzice zawiezli ja do lesnych trolli ktorzy przy okazji zhakowali jej mozg w wyniku czego nic nie pamieta. Glowna bohaterka nie kontrolujac swoich mocy zamyka sie w izolatce a rodzicie tragicznie gina co powoduje ze mlodsza siostra popada w autyzm i biega po wielkim zamku i rozmawia z obrazami i spiewa piosenki. No wlasnie i po takiej 5 piosence wylaczylem bo nie wiedzialem czy to film czy musical. Z ocena sie wstrzymam bo jednak nie dalem rady zobaczyc wiecej niz pierwsze 15 minut. Nie polecam.

Skóra w której żyję - kurde dobrze mi zrobił ten film Oparty na mocarnym twiscie, z Banderasem w roli chirurga przetrzymującego w swoim domu pewną kobietę. To chyba wystarczy, resztę polecam dowiedzieć się już z samego filmu 8+/10

 

Coś za mną chodzi - widziałem że forum podzielone co do tego filmu. Ja uważam że to bardzo udany obraz, jeden z najlepszych thrillerów-horrorów. Jest świetnie zrobiony, ma genialny podkład muzyczny i składa się to na rzecz najważniejszą: potrafi wywołać niepokój i to praktycznie bez jakiś śmiesznych potworków i morza krwi. Sam pomysł też jest całkiem fajny i myślę że solidne 7+ się należy

Frozen - Krauna Lodu

 

Bajka z wytwórni Mysza Miki o dziewczynce ktora urodzila sie x-menem. Film zaczyna sie od tego ze zamrozila glowe swojej mlodszej siostry ale rodzice zawiezli ja do lesnych trolli ktorzy przy okazji zhakowali jej mozg w wyniku czego nic nie pamieta. Glowna bohaterka nie kontrolujac swoich mocy zamyka sie w izolatce a rodzicie tragicznie gina co powoduje ze mlodsza siostra popada w autyzm i biega po wielkim zamku i rozmawia z obrazami i spiewa piosenki. No wlasnie i po takiej 5 piosence wylaczylem bo nie wiedzialem czy to film czy musical. Z ocena sie wstrzymam bo jednak nie dalem rady zobaczyc wiecej niz pierwsze 15 minut. Nie polecam.

A dla mnie właśnie to jedna z lepszych bajek ostatnio. Moje córki uwielbiają ją oglądać i to nie raz kilka razy pod rząd. 

Moja tez to w kółko oglada (podobnie jak cała reszta żeńskiej części przedszkola), do tego jest oczywiście wskazane, zeby wszystko co kupujemy było z Elza. Sukienki, torebki, zeszyty...

 

Sama bajka tez jedna z lepszych tego typu, jakie widziałem- grafika świetna, Polska wersja językowa na najwyższym poziomie (np. piosenki śpiewają inne osoby niż te, ktore podkładają dialogi tym samym bohaterom, a śpiewają lepiej niż większość "gwiazdek" z polskiej sceny muzycznej).

 

Poza tym Olaf daje radę, a Anna to fajna dupa.

 

Opcje sa zatem dwie- Bjaly:

A) sie nie zna

B ) nie jest kilkuletnia dziewczynka, do której jest kierowana ta animacja

Edytowane 23 lipca 201510 l przez tommi

To się nazywa świadomy odbiorca - sięga po film animowany ze stajni ojca Myszy i Kaczora, po czym kręci nosem na piosenki (Król Lew ich nie miał, oh wait...). To tak jak byś oglądał pornosa i marudził, że: "za dużo golizny, Panie". Supcio.

To się nazywa świadomy odbiorca - sięga po film animowany ze stajni ojca Myszy i Kaczora, po czym kręci nosem na piosenki (Król Lew ich nie miał, oh wait...). To tak jak byś oglądał pornosa i marudził, że: "za dużo golizny, Panie". Supcio.

j

 

Marudze na ilosc piosenek. Np Tangled bylo przeswietną bajom a tu od razu musical.

Automata [2014] - do połowy mamy fajny posta apo film o przyszłości, gdzie ludzie koczują w paru wielkich miastach i budują inteligentne roboty aby chroniły ich przed skutkami apokalipsy.

Fajny klimat, efekty animatroniczne i przyzwoite CGI w niedużych ilościach.

Od połowy zaczyna się psuć. Oczekiwałem rozwinięcia motywu z robotami a dostałem parę płytkich kwestii i parę banałów.

Zachowania postaci stają się coraz bardziej irracjonalne a końcowa 'akcja' jest tak bardzo z dupy, że

Banderas stworzył ciekawą postać, to samo Chloe oraz tzw Zegarmistrz. Reszta kompletnie papierowa i jednowymiarowa.

Niestety, ale w końcowym rozrachunku wyszedł mi średniak.

 

5+/10

Ten apokaliptyczny film z Rhoną Mitrą którego jeszcze nie oglądałem jest o wiele lepszy niż nowy Mad Max.

Neil Marshall zawsze na propsie. kazub jak niszczy forumowych plebejuszy z tommim na czele .

Gdzie, bo nie zauważyłem? Póki co to sam sie co najwyżej kompromituje przy każdej okazji- nie mam z tym jakos problemu.

Edytowane 23 lipca 201510 l przez tommi

Doomsday 

 

 

:pawel:

O_o Co to ma być? Montażysta musiał być mocno na bani. Reżyser pewnie też.

Właśnie wróciłem z pokazu przedpremierowego "Pikseli". Nie słuchajcie recenzentów i śmiało ruszajcie do kin, cała sala bawiła się świetnie, film jest rewelacyjny.

Nie mogę się doczekać aż wyjdzie dvdrip to sobie obejrzę ponownie 

Edytowane 23 lipca 201510 l przez Dobos

Pawle Masorzu, nie wiem czy te pawły w dwukropkach to ma być jaranko czy sarkazm, ale Doomsday proszę szanować. To taki prawilny underrated gem.

Edytowane 23 lipca 201510 l przez mate5

Zwiastun "Spectre" podsunal mi pomysl na odswiezenie 3 czesci Bonda z Craigiem

 

Casino Royale - Najlepszy z calej trojki "nowych" Bondow, zdecydowanie. Jest w nim prawie wszystko co powinno byc [emoji106] 8/10

 

Quantum of Solace - Ta czesc z kolei najgorsza. Dosyc krotka, chaotyczna, rezyser troche chyba sie pogubil. Niewykorzystany potencjal mimo, ze czarny charakter dal rade. 6-6.5/10

 

Na dniach odswieze sobie jeszcze Skyfall.

Pawle Masorzu, nie wiem czy te pawły w dwukropkach to ma być jaranko czy sarkazm, ale Doomsday proszę szanować. To taki prawilny underrated gem.

No, 4/10 w swojej kategorii.

A pawły emotki to przecież czyste wyśmiewanie.

Właśnie wróciłem z pokazu przedpremierowego "Pikseli". Nie słuchajcie recenzentów i śmiało ruszajcie do kin, cała sala bawiła się świetnie, film jest rewelacyjny.

Nie mogę się doczekać aż wyjdzie dvdrip to sobie obejrzę ponownie

>2015

>dvdrip

 

xddddddddddd

 

doomsday to takie moje guilty pleasure. ogólnie lubię każdy film Marshalla i wszystko co robi dla telewizji.

Centurion calkiem fajny do kolacji przed tv. I fajnie kurilienko czy jak jej tam wymazana na japie.

 

Ogladalem kingsmana i mimo zamulajacego poczatku tj. pierwsze pol godziny, to scena w kosciele i sama koncowka kopia jaja. Dobrze sie ubawiem 8-/10

 Chociaż Centuriona nie widziałem jeszcze, a gra tam Fassbender to trzeba w końcu obadać. 

 

Warto zobaczyć Centuriona i The Eagle, filmy w zasadzie o tym samym, oba z ładnymi zdjęciami.

 

 

Nie słuchajcie recenzentów i śmiało ruszajcie do kin, cała sala bawiła się świetnie

 

jedna z najgorszych rekomendacji, jakie czytałem

 

nie idę

pierwsza połowa Doomsday dawała nadzieję na solidne post apo klasy b na 7-, ale druga połowa całkowicie go pogrążyła. nie pomogła nawet Rhona Mitra i podstarzały Alex De Large z Mechanicznej Pomarańczy.

 

najgorszą w historii kina scenę walki w aucie szanuję

pierwsza połowa Doomsday dawała nadzieję na solidne post apo klasy b na 7-, ale druga połowa całkowicie go pogrążyła. nie pomogła nawet Rhona Mitra i podstarzały Alex De Large z Mechanicznej Pomarańczy.

 

 

 

 

 

 

 

Tak jak teka pisze, solidne guilty pleasure, a rycerze nie są tacy źli.

a właśnie:

 

 

7+/10 w kategorii film w którym nic się nie dzieje

w kategorii film w którym nic się nie dzieje

 

xD

 

 

Bez przesady, a duch Elvisa? A niewydepilowane pachy jednej bohaterki? Działo się całkiem sporo.

No za niewydepilowane pachy podwyższyłbym nawet do 8-.

 

Dobre było też rolowanie tej Włoszki, wyprawa do monopolowego i 3/4 scen na portierni. W kategorii hotelarskiej opus magnum wciąż pozostają Cztery Pokoje.