Gość Opublikowano 17 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2017 Wojna o planetę małp- najbardziej dojrzała część nowej serii, ma kilka wad, ale podoba mi się tempo z jakim prowadzona jest akcja, świetnie podkreślana przez muzę w stylu kina przygodowego lat 70/80. Kolejna Planeta Małp. Nigdy nie byłem fanem tego uniwersum i po tym filmie nadal jest mi to obojętne, szanuję oryginał, te nowe części poza zdjęciami i efektami specjalny to nie mają dla mnie nic do zaoferowania. Małpy wyglądają super, efekty specjalne super, ale fabuła i dziury logiczne na poziomie obcego convenant, film bym podzielił na 3 akty z czego 1 ok, 2- zabijcie mnie 3- zabijcie mnie, ale chociaż są wybuchy i szympansy z karabinami. Próbowali przemycać suchary między małpami ;/////////// nie wiem jak scenarzysta pisząc te sceny może patrzeć w lustro po tym filmie. płakałem z żenady. imo najgorsza część z "nowych" planet małp dzisiaj obejrzałem i... @pajgus dlaczego uważasz tą część za najbardziej dojrzałą? Moim zdaniem rozrzedzili klimat i postawili właśnie na kino przygodowe lat '80, film zdziecinniał. Ja rozumiem że nie można jechać ciągle na patosie biednych, udręczonych małpek ale no kurde no. ;/ Orzeszek w sumie wyjasnił wszystko swoim postem, wyobrażam sobie jaką musiał mieć czerwoną gębę i odcisk na czole od facepalmów w kinie XD Akt 2 jeszcze jakoś ujdzie ale akt trzeci to już takie stężenie głupoty że ojap.ierdole XDD Jak ktoś ma się zamiar jeszcze wybrać do kina to niech lepiej zaczeka na zatokę piratów. Moim zdaniem jest wręcz na odwrót, tempo z jakim prowadzony jest film świetnie zagęszcza klimat, "stara" muzyka raczej podkreśla pewną kameralność realizacyjną. Nie ma tutaj pogoni za akcją jak w poprzedniczce, która mnie nużyła zwłaszcza w kontekście zupełnie nieciekawych bohaterów (no szczelają się randomy). W tym względzie też jest zdecydowanie lepiej przynajmniej na dwóch skrajnych biegunach (Cesar vs The Colonel-Harelson fantastyczny), tego nie da się powiedzieć o poprzednikach. Takie czy inne zagrania fabularne mnie nie ruszają, zwłaszcza, że nie kłócą się z przyjętą dla serii logiką, niektóre są dobre, niektóre są zbyt nachalne, ale nadal mają sens (jeżeli ma się udać, coś co nie może się udać, tzn. że się uda- nikt tu ameryki nie odkrywa) Oczywiście końcówka mogłaby być mniej pocieszna, ale pozostałe 120 minut jest dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ölschmitz 1 481 Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 krol artur - nie dalem rady. bardzo lubie porachunki, lubie przekret, ale potem ritchie jak dla mnie kreci samo go.wno. co za idiotyczny film. Cytuj Odnośnik do komentarza
boston_luke 193 Opublikowano 18 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2017 RocknRolla też było spoko. Cytuj Odnośnik do komentarza
okens 522 Opublikowano 19 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2017 Noctural Animals- Film bardzo dobry ale nie doskonaly. Moze to dlatego, ze uwazam Gyllenhaala za swietnego aktora a moze dlatego, ze od jakiegos czasu tkwilem w filmowej pustce ktora malo jaki film potrafil mi zapelnic wlasnie ten przciagnal mnie na dlugi, doskonaly, pelny sprzecznych emocji seans. Nie no, zupelnie nie wiem jak to opisac... dwie bardzo sprytnie powiazane ze soba historie jedna pelna artyzmu, ta druga dosyc banalna a jednak odnajdujac analogie pomiedzy nimi widz czuje sie spelniony :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek Opublikowano 19 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2017 (edytowane) Mroczna wieża- XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD chyba największe nieporozumienie tego roku, drugi film w tym roku, z którego wyszedłem w połowie seansu. Motywacja waltera to nieporozumienie, ale ta sztampa mnie zabiła. Dziecko z nadprzyrodzonymi mocami? (odhacza) ludzie w otoczeniu, którzy mu nie wierzą (jest) matka która mu nie wierzy ale chce mu pomóc (jest) zły ojczym (jest) martwy ojciec bohater (jest), brakuje tylko burmistrza nawiedzonego miasta który chce niebezpieczeństwo spienięzyc i psa detektywa który rozwiązał wszytskie zagadki kryminalne oprócz śmierci swojej żony i zostaje postrzelony w ostatnio dniu służby przed emeryturą. solidne 1/10 ABSOLUTNY KASZTAN. Mumia z tomem crusiem chociaż tempo miała a tu (pipi) nuuuuuuda ja (pipi)e. je,błem na głos w kinie jak pojawił się pierwszy reptalianin który wygladał 1 do 1 jak tokar XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez Orzeszek Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 19 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2017 ile ja pieniondzów bym stracił gdyby nie orzech Cytuj Odnośnik do komentarza
blantman 5 778 Opublikowano 19 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2017 (edytowane) Gifted - naprawdę polecam dobry ciepły film. Kapitan ameryka umie grać a i młoda aktorka genialna w swojej roli małego geniusza. Film ładnie się rozwija i prowadzony jest bezbłędnie. Obsada wyśmienita i dobrze oddaje emocje. A jak nie lubię kotów to fred jest jednak za(pipi)isty. 8/10 Oglądałem jeszcze 2 filmy ostatnio: Wojna o planete małp - lepsza od 2 gorsza od pierwszej części. Dobre zakończenie trylogii 7/10 Aż do kości - film niezły ale bez tego czegoś. Idealny do obejrzenia przy obiadku:D 6/10 czy keano zawsze gra tak samo. Nie widziałem różnicy między keano johny wickiem a keano psychologiem:D Bonusowy seans: Late shift - takie sobie kino klasy b. 3 zakonczenia fajne 4 (pipi)owe sprawdziłem wszystkie. Dobrze zagrany nawet jak na gierko film 5/10 Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez blantman 2 Cytuj Odnośnik do komentarza
michal 557 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Planete malp bardzo cieplo wspominam glownie z tego wzgledu, ze bardzo ladnie pokazuje wlasciwa pozycja czlowieka w swiecie - niewolnika. <wsciekklyzwycieskiokrzykmalpy> Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 803 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Twoją, a nie człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rudiok 3 154 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2017 (edytowane) Split - hipnotyzująca rola/role McAvoya, klimatyczne zdjęcia, niepokojąca muzyka, ciekawa historia. Wszystko to daje świetne wrażenia, szczególnie oglądane w ciszy i po ciemku. Czekam na trzecią część z tego uniwersum. Cameo Willisa na końcu było wyczekane w punkt i szacun dla Szambalana, że po takim czasie potrafił zaryzykować i wrócić do Unbreakable. Edytowane 20 Sierpnia 2017 przez Rudiok Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2017 Niezla prowokacja 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
gekon 1 774 Opublikowano 21 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2017 też się prawie nabrałem zmylił mnie numer z McAvoyem, ten faktycznie był spoko Cytuj Odnośnik do komentarza
stoodio 2 054 Opublikowano 23 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2017 Split - hipnotyzująca rola/role McAvoya, klimatyczne zdjęcia, niepokojąca muzyka, ciekawa historia. Wszystko to daje świetne wrażenia, szczególnie oglądane w ciszy i po ciemku. Czekam na trzecią część z tego uniwersum. Cameo Willisa na końcu było wyczekane w punkt i szacun dla Szambalana, że po takim czasie potrafił zaryzykować i wrócić do Unbreakable. Iście mistrzowska zagrywka - finał wydaje się zmierzać ku banałowi, aż tu nagle jedna kwestia z ust sami-wiecie-kogo kieruje akcje na właściwe tory. Dla mnie bomba Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 14 841 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Dwa filmy o ludziach w domu. Dobrze sie klamie w milym towarzystwie (Perfetti sconosciuti) - 7ka przyjaciol spotyka sie na kolacji w domu jednej z par. Jak to wlosi, pier.dola duzo, o wszystki i o niczym. W koncu ktos postanawia aby zagrac w gre - wszystkie telefony zostana wylozone na stol i w momencie smsa/rozmowy bedzie to odczytane na forum, zadnych tajemnic. Calosc to taki troche komentarz dzisiejszego zycia w internecie, przywiazania do smarfonow, relacji miedzy ludzmi, zasad, plus pewien "problem" spoleczny. Strawne, nawet smaczne, choc czasami reakcje biesiadnikow na niektore tezy wyglaszane przy stole zbyt teatralne. bolognese/10. Zaproszenie - przez caly film myslalem, ze gra tam Tom Hardy a w pewnym momencie na ekranie bedzie jego filmowy bliznak. Nie wiem czemu, pewnie przczytalem jakis forumkowy post, ktory byl zartem i tak mi sie utrwalilo. Niemniej az do momentu pekajacych kieliszkow z lodu, wytracanych przez glownego bohatera myslalem, ze cale to spotkanie jest zaaranzowane przez czarna murzynke a wszystko to po prostu terapia dla typa, w ktorej biora udzial jego znajomi bo taki jest program. Na koncu nowy partner bylej zony mial okazac sie dokorem Harvardu. Wyszlo jednak troche inaczej, na co wskazywaly sceny np. zamykania drzwi ale wlasnie caly czas balansowalismy na granicy niepewnosci, nie wiedzac czy mamy to co na ekranie odczytywac wprost czy jako zwichrowany swiat i paranoje. Ostatnie 30s to nie wiem po co bylo. Znow jakis komentarz na temat spolecznosci ameryki, komentarz spraw bierzacych? No i ku.rwa brak zasiegu telefonow w willowej dzielnicy LA, aha xD. 7/10. Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 ostatnie 30 s to chyba tylko pokazanie ze akcja była masowa, po co drążyć ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 14 841 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Gdyby ten motyw sekty byl jakos bardziej wyeksponowany jak nie wiem, critersy albo gremliny to zakonczenie sugerujace, ze tego jest wiecej by dawalo rade. A tak puscili cejrowskiego z tasmy i tyle o tym wiadomo. Za malo atencji jak dla mnie mialo to stowarzyszenie zeby jego dzialalnoscia na szersza skale konczyc film. No ale jak juz sie wszyscy wymordowali to skonczyc jakos bylo trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Nie rozumiem w zasadzie dlaczego cokolwiek miało byc bardziej wyeksponowane, dlaczego, skąd, po co? Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 14 841 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Moze dlatego zeby zaakcentowac co bylo wlasciwie w filmie na pierwszym planie a co na drugim. Na koncu okazuje sie, ze sekta chce ich wszystkich zabic. W takim razie co wnosi do calosci fakt, ze to samo dzialo sie w calej vip dzielnicy? Zmienia to odbior filmu? Pokazuje, ze sekta byla wieksza niz sie spodziewano? Co, ja sie pytam. Po co jest to "dodatkowe" zakonczenie? Jak po nic to uwazam, ze mogloby go nie byc wcale. Ale co my dyskutujemy o jakiejs czerwonej lampce jak nikt nie potrafi wytlumaczyc czemu telefony nie dzialaly xD Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 021 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Bo po pierwsze nie pamietam akcji z telefonem, a jak była to nie ma jak wybronic. Cytuj Odnośnik do komentarza
tukan 1 917 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Atomic Blondie- oczekiwania były mniej więcej na Johna Wicka w spódnicy, ale w tym wypadku Leitch poszedł raczej w stronę podkręconego w kwestii audio-wideo Bournea niż przygód autystycznego madafaki. Muzyczno-wizualna sentymentalna podróż do Berlina u schyłku poprzedniego ustroju, odpowiednio przejaskrawiona, ale nie uciekająca w absurd. Sama intryga raczej z gatunku tych średnio porywających (aczkolwiek całkiem sprawnie poprowadzonych), tylko nie to jest tutaj najważniejsze. Jeżeli ktoś jeszcze miał jakieś wątpliwości po obejrzeniu Mad Maxa, że Theron potrafi stworzyć w kinie akcji rolę na miarę Hamilton z Terminatora czy Weaver z Obcego, to po pierwsze niech sczeźnie w ogniu piekielnym, a po drugie niech obejrzy Atomic Blondie. Zdaje sobie sprawę, że duża w tym zasługa doświadczonego kaskadera siedzącego na reżyserskim stołku, ale to co momentami odwala Theron, to "(pipi)nięcie", dynamika i brak poczucia, że... no laska udaje, że walczy z facetami, a oni się jej dają policzkować, wymiksowane z wiarygodną twardą bjacz Kochałbym. podbijam, Pajgus prosto w punkt. Widziałem tylko jeden trailer i oczekiwałem czegoś na miarę pierwszego Bourne a bawiłem się o wiele lepiej. Charlize = klimat berlina '89 = fabuła = akcja = muzyka = Cytuj Odnośnik do komentarza
Plugawy 3 563 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Podrobka Wicka z babą, faceci sie jarają. Cytuj Odnośnik do komentarza
MaiorZero 1 400 Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2017 Nie widziałem filmu, ale z tego co wiem to nie wiele ma wspólnego z Johnem Wickiem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Blue 245 Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2017 Tylko jednego z reżyserów. Cytuj Odnośnik do komentarza
MaiorZero 1 400 Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2017 Racja, ale ja nie widzę podobieństw pomiędzy Szeregowcem Ryanem a Listą Schindlera. Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 8 799 Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Bodyguard Zawodowiec - świetna komedia sensacyjna, bawiłem się wybornie, mocne 8+/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.