Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

szczerze mowiac, to zdziwiłbym sie gdyby ten film skłonił do refleksji jakakolwiek kobiete. bez urazy oczywiscie, ale jakos nie dopatrzyłem sie w tym filmie watków, które mogłyby dotrzec do kobiecej natury.

 

mogłyby... niestety fabuła zamiotana psuje efekt nawet psychologiczny. zepsuty jest ten film- nie jest spójny- a jak ja mam go wtedy odbierać empatycznie, jak najzwyczajniej w świecie nie wierzę w to co przekazuje? kobieta, czy facet- bez najmniejszej różnicy. ok nikt tu nieczego do siebie nie bierze. dla mnie jest to film bezrefleksyjny- momentami mega poważny- super, ale za chwilkę psuje się, zaczyna być śmieszny- jak widz może wierzyć bohaterom? generalnie wyszłam jak weszłam. przeleciał i już. fajna produkcja, przyjemna dla oka, ale WG. MNIE nie zasługuje na miano wybitnego. filmy proste w odbiorze bardziej do mnie trafiają. wyjątkiem jest Jarhead, ale to z innej beczki. Aż poleje się krew trzyma poziom do pewnego momentu, potem to jest już klapa i psuje to co w widzu obraz do tej pory "zbudował". jak napisałam, ciągnięty przez niezłe kreacje aktorskie. jak widać nie tylko kobity do refleksji nie skłania- obawiam się, że forumowicz, którego zdanie podzielam jest mężczyzną:)

Odnośnik do komentarza

On nie napisał nigdzie, ze jest to film płytki i bez wyrazu.

nawet gdyby, to przeciez nie pisałem, ze film jest refleksyjny dla kazdego faceta, tylko ze nie jest taki dla kobiet.

 

wiesz, to tak jakbym napisał, ze "niewinnosc" lucile hadzihalilovic jest dla mnie płytkim filmem, bo nie potrafie zrozumiec istoty dorastania kobiety - przemiany z dziwczynki w kobiete - spoko - zaden facet tego nie pojmie, w taki sposób jak pojmuja to kobiety - odczuwajac na "włąsnej skorze" i psychice, wiec nie bede przeciez jechal z tego poowodu po filmie, argumentujac, ze nie skłonił do refleksji.

Odnośnik do komentarza
the Mist- nowy film -horror-oparty na powiesci S. Kinga ,coz tu duzo opowiadac ,nie zawiodlem sie ,pod koniec myslalem ze jest to ekranizacja gry half life ,naprawde fajny film :P

koncowka troche zawodzi moim zdaniem.

 

bron boze nie idzcie na Mgłe do kina, bo z tego co slyszalem w kinach pokazuja wersje ktora ma 1,5h i ma sporo scen wycietych, lepiej sciagnac z torrentow dvd ripa i obejrzec ponad 2 godzinna wersje

  • Minusik 3
Odnośnik do komentarza

Niom Mgła całkiem całkiem. Kojarzyła mi się na początku z Silent Hill [ mgła,

potworki, nawiedzona wieszczka

, akcje z siekierą :P ] . Końcówka tragiczna trochę [ szkoda że nie rozwinęli tematu walki, ale pewnie w takim filmie jakieś sceny bitwy by nie przeszły [Nie wytrzymał by budżet? ...klimat?]]. Ogólnie film całkiem niezły. Widziałem wersję DVD, nie wiem jak to wygląda w kinie ;\

Odnośnik do komentarza
Niom Mgła całkiem całkiem. Kojarzyła mi się na początku z Silent Hill [ mgła,

potworki, nawiedzona wieszczka

, akcje z siekierą :P ] . Końcówka tragiczna trochę [ szkoda że nie rozwinęli tematu walki, ale pewnie w takim filmie jakieś sceny bitwy by nie przeszły [Nie wytrzymał by budżet? ...klimat?]]. Ogólnie film całkiem niezły. Widziałem wersję DVD, nie wiem jak to wygląda w kinie ;\

to ekranizacja opowiadania i tak bylo wiecej strzelania niz w oryginale ;p

  • Minusik 3
Odnośnik do komentarza

36 - reklamowane jako francuzka odp. na Heat, no i duzy zawod:/ moze troche za duze wymagania ale do goraczki i pacino drzacego jape duuuuzo brakuje pod kazdym wzgledem - sceny akcji, gra aktorska, muzyka no i to 'cos'

gdzie goraczka byla filmem o profesjonalizmie, pracoholizmie i poswieceniu (3 pe:))) tam 36 jest zwyklym crime movie

ocena - 6

son of a rambow - mialem przyjemnosc obejrzenia przedpremierowego pokazu no i oprocz najsmiszniejszego tytulu roku;];] film bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl Fajna opowiesc o nielatwej przyjazni, dorastaniu, rodzinie; swietny humor - scena z fajkami rzadzi;] no i rambow;]

ocena - 8

 

aha there will be blood filmem jest wielkim;]

Odnośnik do komentarza

Mgła

Jak kolega wyżej podsumował - gó,wno... Nie będę się rozpisywał, nie znam się i nazwijcie mnie ignorantem, ale ten film jest nudny, wkurzający, głupi. Czasem śmieszny:

jak zobaczyłem tego main potwora, co wyglądał jak Flying Spaghetti Monster to parsknąłem śmiechem, zresztą podobnie w przypadku większości "potworów"

, a największa zaleta to chyba końcówka, którą rozkminiłem w zasadzie jak już

było słychać strzały, można było dojść do wniosku, że może "już nic nie ma" i koleś zawalił sprawę...

 

Nie polecam raczej

 

No country for old Men

Arcydzieło... W stosownym topicu już wszystko zostało napisane - nie będę się rozpisywał, ale nie żałuję 16 zł na bilet do kina, które wydałem. Film jest piękny...

Edytowane przez LegionPolski
Odnośnik do komentarza

może to nie film, ale ekranizacja była... natomiast postanowiłam podzielić się swoim zachwytem nad musicalem Upiór w Operze, który miałam okazję widzieć na pokazie przedpremierowym w zeszły wtorek- REEEEEEEEEEWEEEEEEEEEELAAAAAAAAACJAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! muzyka, aktorzy, tancerze, układy, SCENOGRAFIA!!!! o mamo, to powala na kolana. dzięki uprzejmości kumpla, który w Romie pracuje, podziwiałam widowisko z pierwszego rzędu. ludzie- zanim skusicie się na ostatnią ekranizacje, biegnijcie szybko rezerwować bilety (do czerwca już miejsc brak:P:P:P)

Odnośnik do komentarza

we mgle miejscami widać było średni budżet (scena z mackami), mogli sobie darować gadki o naturze człowieka, zakończenie miało być tragicznie, a wyszło tandetnie, ale ogólnie nie jest źle. ja tam lubie takie lekko kiczowate horrorki więc do popcornu i coli jak znalazł. wogle jak tą starą dewote zaje.bali to cała sala klaskała :/ poluje teraz na ekranizacje tego opowiadania o morderczej plamie oleju terroryzujących niczego nie świadomych nastolatków na tratwie. typ ma czasem nieźle pojechane pomysły.

Odnośnik do komentarza
mgła była fajna, tzn. fajna jak na horror. Ludzie podniecali się 1406, a o mgle piszą '(pipi)'. Tylko ,ze porównując oba tuły 1406 to jednak wieksze (pipi).

 

takie 6/10, sam raz na niedzielny poranek jak sie ma kaca

 

 

1408 Staszek, 1408.

 

Weź bo Ty masz zawsze takie mega inne spojrzenie od pozostałych (i dobrze), powiedz dlaczego 1408 jest jeszcze gorsze od Mgły?

Odnośnik do komentarza

w Miscie bardziej czuc kilmat Kinga (ale nie wiem czy to na +), a 1408 ... ihmo z kiepskiej opowiastki nie zrobi sie swietnego filmu (z go.wna bata nie ukrecisz, hehe). Wracajac do Mgły, to ogladalem bez wiekszych emocji. Moze dlatego, ze kilka tygodni temu przeczytałem "Komorke" tez Kinga i wszystko wydawalo sie podobne. Glowny bohater, drugoplanowe postaci, to juz wszystko gdzies bylo i jest powtarzane w kolko. Z ostatnich filmow, ktore nazywaja sie "kinem grozy" to tylko 28 tygodni zapadlo mi na dluzej w pamiec.

Odnośnik do komentarza

Paranoid Park

Historia pewnego nastolatka , który zabił człowieka . Jak to zwykle bywa w filmach Gusa Van Santa atmosfera jest stonowana , większy nacisk kładziony jest na obraz z którym idealnie współgra muzyka . Wszytko krąży wokól tego nieszczesnika , który wydaje się być już doświadczony życiem , brak mu jakiegos wielkiego entuzjazmu , do wszystkego podchodzi z dystansem , nawet odpowiadajac dziewczynie na pytanie co z jego rodzicami (sa przed rozwodem) twierdzi ,że to błahy problem nieistotny w porwonaniu z tym co sie dzieje z dziecmi w Afryce czy sytuacją w Iraku . Całość jest poszatkowana chronologicznie przez co odczuwa sie wieksza dramaturgie . Dojrzały nastolatek ? Ja to biore, jednakże nie ma mowy o zachwytach .

7+/10

Odnośnik do komentarza

No więc też obejrzałem Mist i IMO rzeczywiście troche amerykańska kupa. Wkurzający i stresujący film którego horrorem bym nie nazwał. Jedynie zakończenie wypada na plus, szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Troche mnie zglebiło.

 

Zamiast do kina lepiej przeczytać opowiadanie, po prostu. Na pewno jest lepsze niż ekranizacja.

Odnośnik do komentarza

wczoraj obejrzałem Lost in Translation i cóż powiedzieć , dobre kino . Dwoje samotnych ludzi , z dala od swoich bliskich , czują się zagubieni w wielkim obcym mieście gdzie znikim nie idzie się porozumieć . Facet milioner reklamujący whisky będący w konflikcie z żoną i przechodzący kryzys wieku średniego oraz młoda absolwentka filozofii nie odnajdująca się w nowej rzeczywostości bez pomysłu na przyszłość . Niezłe zestawienie , jesli dodac by do tego partie Billego Murraya (one jest wręcz stworzony do takich ról) i nie gorsze role Scarlett Johannson można by otrzymać mniamuśne kino .Ale jednak tak różowo nie jest bowiem ciężko mi sprecyzować ten film do jakiegoś konkretnego gatunku . Często śmieszy , ale jest to raczej śmiech przez łzy , czasem zmusi do refleksji (text o dzieciach zmieniajacych całkowicie dotychczasowe beztrsokie życie ) . Nie ma jakotakiej fabuły , bardziej zabijanie czasu na zwiedzaniu salonów gier w Akihabarze i piciu drinków w barze . Oboje sa sfrustrowani , brak w nich werwy , entuzjazmu , nie wierzą już w to ,że może jeszcze ich coś spotkać miłego , przełomowego . Nawet ta chwila gdy odnajduje siebie nawzajem jes tylko drobnym przerywnikiem miedzy codziennym monotonnym życiem .Ale takie jest chyba raczej przesłanie tego obrazu ,że w życiu piękne są ylko chwile .

Odnośnik do komentarza
wczoraj obejrzałem Lost in Translation

 

Wczoraj w tv lecialo i mnie wciagnelo. Obejrzalem do konca, bo akcja nakrecala sie tylko w kierunku:

kiedy on w koncu ja stuknie?"

;] , ale skonczylo sie na szczescie inaczej. W sumie to dopiero po godzinie ogladania zaczalem rozumiec ten film i nie zaluje (przegapilem south park!). Podsumowujac, to chyba tworcy chcieli zrobic jakas psychologiczna papke miedzy johansson i murrayem, a wyszlo tylko przyjazne kino.

Ciekawostka: za scenariusz i rezyserie odpowiedzialana jest Sofia Coppola. Tak, to nie jest zbieznosc nazwisk .

Odnośnik do komentarza

MIST- jak dla mnie naprawde dobry film, początek mocny choć te macki popsuły efekt, ciekawe przedstawienie ludzi którzy szukają duchowego przywódcy w obliczu ogromnego zagrożenia, babka mi troszke przypominała tą nawiedzoną z Silent Hill. Potwory miały może średni wygląd ale do akcji filmu jak najbardziej pasowały, chcieliśie wielkiego wilkołaka czy jakieś rozlazłe gnijące 8głowie scierwo, modlisza czy komary dawały rade a mamut na końcu był cudny :D Końcówka za(pipi)ista, czegoś takiego się w ogole nie spodziewałem, finał to prawdziwe arcydzieło a każdy kto sądzi inaczej jest po prostu chory

Odnośnik do komentarza

Wlasnie obejrzalem Mgłę, dla mnie naprawde konkretny horror i cos czuje ze zostanie jednym z ulubionych. Wlasciwie moglbym zrobic jakas wyliczanke co mi sie podobalo i rozpisywac sie nie wiadomo nad czym ale napisze tylko ze filmowi naprawde nie mozna zarzucic braku klimatu i mimo widocznego malego budzetu zrobiony zostal solidnie.

Owszem moze i macki nie byly jak u Spilberga ale juz to jak zabijaly (nie chapniecie goscia na jeden kęs tylko powolne zrywanie miąska wygladalo naprawde bolesnie), reszta potworow naprawde obrzydliwa, latajace scierwo bedzie pewnie snic mi sie przez tydzien. Pajaki tez konkret (ach ta moja arachnofobia), duze potwory skryte we mgle - piekne i majestyczne, dobrze ze nie zostaly pokazane ze szczegolami. Sceny zgonow, poezja panie, poezja, laska duszaca sie po ukaszeniu, spalony koles blagajacy o dobicie, zolnierz zadźgany przez rzeźnika i bardzo satsfakcjonujaca smierc nawiedzonej, dodajmy do tego samobojstwo tej straszej babki plus dyndajacych wojakow - niektore sceny sa naprawde mocne.

 

 

Kolejna rzecza ktora mi sie podobala bylo to ze danie glowne filmu (mgla) wkracza do akcji bardzo szybko bez zbednych dluzyzn.

Sam fakt ze w jej powstaniu maczalo palce wojsko byl wiecej niz pewny ale myslalem ze te "mutacje" to raczej wynik jakiegos wycieku a nie efekt otwarcia bramy do innych swiatow. Pomysl dobry no ale to raczej juz zasluga S.Kinga.

 

 

Podobal mi sie tez ten specyficzny filtr obrazu, niby serial niby fabularyzowany cos jak puszczany kiedys w nocy na TVP " Po tamtej stronie" - "The Outer Limits". Jakos mi sie tak skojarzylo do tego dodalbym jeszcze "Stukostrachy" (tez S.Kinga).

 

Zakonczenie "Mgly" - dolujace,

nie myslalem ze to zrobi ale najgorsze bylo to ze wsyscy jadacy w samochodzie jak na komende pomysleli o tym samym, sytuacja bez wyjscia i takie rozwiazanie. To co bylo dalej bylo by w sumie nie wazne gdyby nie pokazali tej kobiety jadacej na ciezarowce ktora wyszla ze sklepu jako pierwsza.

 

 

I tak sie rozpisalem :P . Film naprawde mi sie podobal.

Odnośnik do komentarza

byłoby naprawde mocno gdyby nie aktorzy i efekty komputerowe. Aktor grający głowną postać wiecej wysiłku wkłada w mowienie z normalnym akcentem niż w całą gre. Ale cała reszta sie zgadza.

 

Dzisiaj obejrzałem sobie Little Miss sunshine:]

 

Fajny ciepły i przyjemny film. Spodziewałe sie lepszego zakonczenia, ale i tak było bardzo dobrze. Potem załączyłem ten film o kowbojach gejach. Też przyjemne o ile oglada się to jak komedie czy coś mniej powznego. Na scenach intymnych zamykałem oczy

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...