Skocz do zawartości

Star Wars: Force Unleashed


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mr. Blue

Właśnie przeszedłem grę po raz pierwszy i muszę powiedzieć, że jestem dość usatysfakcjonowany, choć ponarzekać nie omieszkam.

Jeżeli chodzi o gameplay, to z mojej strony wspomnę tutaj o mieczu świetlnym. Znamy go jako broń potężną, niszczycielską, której nic nie stoi na drodze. Natomiast w grze jego siła jest po prostu śmieszna. Przeciwnicy wytrzymują nawet kilkanaście uderzeń, nie wspominając już o innych Jedi których szlachtujemy setkami uderzeń... Sprawia to wrażenie, że walczymy bardziej jakąś latarką a nie ostrzem zdolnym przeciąć wszystko.

W grze ujrzymy kilka bugów/niedoróbek; mi w pamięć zapadł najbardziej ten podczas walki z

Shak Ti

, gdzie w pewnym momencie gdy starałem się uderzać mieczem w pewnym kierunku, postać nie z tego, ni z owego, zmieniała kierunek o 180 stopni. Denerwujące jest też namierzanie przedmiotów: zdecydowanie za często postać łapie mocą nie to, co byśmy chcieli.

 

Jeżeli chodzi o fabułę, to bardzo przypadła mi ona do gustu i In My Opinion bardzo dobrze wpisuje się w kanon. Takie momenty jak

walka z "Darth Maulem", wejście do gry "Obi-Wana"

czy finalne rozwiązanie weszły mi do głowy i jakoś wyjść nie chcą :D

Napiszę tylko, że było mi szkoda naszego bohatera. Ale twórcy mogli by jeszcze troszkę bardziej namieszać w "kanonie". Fajnie by było, gdybyśmy mieli zaszczyt walczyć np. z Yodą ;)

 

 

Pieniędzy nie żałuje, fajna przygoda i nawet długa (zacząłem od razu na Sith Lord - kilka razy pad miał już przelecieć się po pokoju). Fajnie podnieść 3 troopersów i wbić ich w ziemię z dużej wysokości.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 344
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gość Mr. Blue

Człowieku małej wiary! Zaprawdę powiadam ci, że chyba w Jedi Academy nie grałeś. Tam miecz zabijał w 1,2,3 maksymalnie 4 uderzenia góra (i mówimy tu o Jedi, inni przeciwnicy, nawet super-duper troopers padali po jednym cięciu) a gra i tak miodną była. Tam rozwiązano to w ten sposób, że celem walki było w ogóle trafić w przeciwnika a nie trafiać go częściej, jak to jest tutaj. Jestem święcie przekonany, że gdyby twórcy bardziej nad tym popracowali, stworzyli by o wiele ciekawszą mechanikę, a nie tylko powielali znane schematy.

Edytowane przez Mr. Blue
Odnośnik do komentarza

Na co tutaj wytykać fakt, iż laserowy miecz nie tnie przeciwników za jednym machnięciem? To slasher, na potrzeby gry był to celowy zabieg, inaczej byłoby za prosto, nieprawdaż? Szlachtać każdego oponenta jednym machnięciem - znudziło by się dość szybko. Jeśli miecz w trakcie gry tnie coś jednym machnięciem to tylko podczas QTE, żeby efektownie owa sekwencję zakończyć.

Odnośnik do komentarza
Gość Mr. Blue

Ależ panowie, coś naprawdę małą macie wyobraźnie. Twórcy mogli by np: stworzyć pasek "refleksu" który opada, gdy Jedi musi odbijać mieczem pociski/uderzenia miecza. Gdyby taki pasek spadł do zera, Jedi otrzymałby uderzenie. Mogli by też zwiększyć obrażenia miecza a zwiększyć szybkostrzelność przeciwników. Mogli by poprawić mobilność bohatera podczas atakowania mieczem. Starkiller jest strasznie wolny, gdy zadaje uderzenie, to mija naprawdę za dużo minisekund po których możemy ruszyć się w innym kierunku. Zresztą bohater zachowuje się jak by dzierżył ogromny stalowy miecz, a nie nic nie ważący miecz świetlny. W walce jest bardzo mało elastyczności...

Ja rozumiem, że trudno sobie wyobrazić sobie wybicie z ram ustanowionych przez GoW, DMC czy innych slasherów ale jestem pewien, że nie jest to niemożliwe. Szkoda, że nie udało się tym razem.

 

PS. Co z tego, że w JK były laserki, blasterki skoro i tak używało się tylko miecza?

Odnośnik do komentarza

Ale co mam sobie wyobrazac skoro dostalem juz gotowy produkt? Mi pasuje tak jak jest. Gdyby mialo byc jak ty chcesz tam kilka max uderzen w mieczem by kogos zabic to walki z wiekszymi przeciwnikami/bossami chyba by glownie na efektowym blokowaniu badz QTE by potem cutscena pokazuje jak zabija kogos tam - tak jak filmie - masa blokowania, malo kiedy "hit" :).

W kazda gralem (Jedi X) dawno temu, pamietam glownie ze byl miecz ale tez sie dalo gracz zwykla bronia.

 

Ps. miecz za 1 razem przecinka male robociki ;)

Odnośnik do komentarza
PS. Co z tego, że w JK były laserki, blasterki skoro i tak używało się tylko miecza?

Dokładnie, aż się nie mogłem doczekać aż Kyle wreszcie przestanie używać tych śmiesznych blasterów i dostanie miecz świetlny, a potem tylko raz ciach i ciach...i tak do końca gry z małymi i to bardzo małymi wyjątkami. Osobiście uważam, że najlepsza gra gdzie można było śmiagać mieczem to część Jedi Academy i później długie długie nic....może kiedyś panowie z LA dojdą do wniosku, że jednak to było to i zrobią kolejną część ewentualnie coś bazującego na tym systemie....

Odnośnik do komentarza

Nom. Fajnie się ciachało w JA szczególnie z dismemberment na 10. Lekkie zarysowanie ręki/nogi/głowy mieczem kończyło się z utratą kończyny. Na multiku z czułością myszy ustawioną na 1000 też się fajnie grało, ale jasna strona mocy była zbyt przegięta ((pipi)y absorb) ;) No i ta gra doczekała się naprawdę fajnych modzików. Ech, to były czasy.

Odnośnik do komentarza

Ja Ci tylko podałem odpowiedź na Twoje pytanie:

"[...]na większości filmików na YT ludzie mają na maksa dopakowane postacie, a grając normalnie tak się nie da)?"

To nie była sugestia jak masz grać ;)

Edytowane przez Kyo
Odnośnik do komentarza

No naprawdę, na Sith Master to jest chyba najtrudniejsza gra, w jaką grałem w tym roku. Fajnie, że ten poziom, który odblokowuje się dopiero po zaliczeniu gry jest rzeczywiście wyzwaniem.

 

Tak swoją drogą, to gra by naprawdę rządziła, gdyby była trochę dłuższa i nieco lepiej wyglądała. Fabularnie, dla mnie jako fana SW, to mistrzostwo.

Edytowane przez Khadgar
Odnośnik do komentarza

Mi walka

Paratusem

zajeła cały wieczór ;D a poziom Sith Master kłade obok Ninji Gaiden (Hard), niemniej jednak platynka w tej grze rekompensuje pot wylany na Sith

 

Taktyka:

 

 

Najpierw należy kilka razy sobie łyknąć pierwszy level i podbic nieco statyski, głównie od Gripu i prądu z łap wink.gif. Podczas walki najpierw uderzamy pradem, później podnosimy gnoja i próbujemy nim rzucić o lewitujące części za areną, powtarzamy sekwencję do skutku, na samym początku ustawiamy się za filarem (lewym lub prawym), dzieki temu unikniemy nie potrzebnej straty energi zanim jeszcze boss sie pojawi, nieco trudniej jest w ostatnej cześci walki ale schemat jest ten sam, prąd --> grip --> smażymy sekundę prądem ---> wyrzucamy za arenę trafiając w odłamki.

 

 

PS. A odnośnie kodów, jeżeli je wklepiemy możemy pożegnać się z platyną, trofea nie sa liczone (dotyczy to upgradu, bo stroje można)

Edytowane przez WESKER-DL
Odnośnik do komentarza

I bardzo dobrze, nie po to jest trudny Sith Master, żeby iść na skróty.

 

Kazdana

już ubiłem, dalej póki co jest łatwiej - jestem przy walce z

Maris i póki co tylko końcówka Kashyyk dała mi się we znaki

. BTW: Trzeba pochwalić twórców gry za design wprowadzonych nowych postaci.

Kota to bardzo ciekawa postać, a Maris i Kazdan designersko to naprawdę pierwsza klasa.

.

Edytowane przez Khadgar
Odnośnik do komentarza

dobra.... jako fan SW... jako fan w ogole kupowania oryginalnych gier czuje sie oszukany.... po tych wszystki komentach, oh uh ah spodziewalem sie czegos naprawde fajnego, z dobrym silnikiem z dobrym gameplayem itd...a to co dostalem ? po 2h grania uznalem, iz nabylem wlasnie (cale szczescie ze to platyna byla po promocji) uposledzonego siekacza w oprawie SW.... Chryste Panie, walka na miecze swietle, samo wykonywanie misji... nawet banalna sprawa jak dojscie do menu? "loading" w dzisiejszych czasach zeby wejsc do opcji? jak tylko skoncze wkoncu ta gre (pewnie potrwa to chwile, biorac pod uwage fakt, ze sie obrazilem;D) chetnie ponarzekam jeszcze bardziej

Odnośnik do komentarza

No fabularnie to mnie się gra naprawdę bardzo podoba. Ma całkiem niezły system walki i levelowania postaci, tyle że to SW i miecz świetlny rzeczywiście wydaje się za słaby. O bossach już pisałem. Poza tym jest też sporo rzeczy do poprawki - tak jak mówiłem - graficznie nie wygląda to jakoś rewelacyjnie. Do tego czasem szwankuje kamera i targeting. Loadingi w menu to rzeczywiście też bieda. Niby to wszystko drobne błędy, no ale przeszkadzają. Generalnie SW:FU to IMO kawał solidnego rzemiosła - dobry slasher na 7+/8(w zależności czy jest się fanem SW).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...