Opublikowano 15 kwietnia 20187 l 1 godzinę temu, _Be_ napisał: @Hela świetny jest ten album, za ile i gdzie dorwałeś? Lubie kupować od takich małych zespołów bezpośrednio, przynajmniej wtedy wiem, że coś z tego mają. Te dwa wziąłem od nich z bandcampa zaraz, jak otworzyli preordery na nowy krążek, chociaż i tak spóźniłem się na pomarańczowoczarną wersję.
Opublikowano 18 kwietnia 20187 l Piękne wydanie ale zupełnie niepraktyczne. Nie wiem co za idiota podjął decyzję o takim umieszczeniu wkładek na płyty ale wiem jedno - będę je trzymał oddzielnie w boxie po ostatnim albumie Watain. A to niech się kurzy (chyba, że znajdę gdzieś odpowiednio dużą koszulkę), już i tak w mojej kopii od okładki odkleja się wewnętrzna koperta. Zyklon kupiłem z sentymentu do Emperora. Deathmetalowy projekt Samotha i Tryma. Śpiewał tam gościu, który grał na basie na koncercie Emperora Dorwałem oryginalne bicie Back On Black w Pagan Records za jakieś grosze. Teraz Spinefarm wydało reedycję... Legion Nordvrede - to chyba jacyś naziści bo album został wydany przez darker than black records niejakiego Morbusa (tak, tego zjeba z Absurdu, który zamordował kolegę ze szkoły). Co ciekawe po otwarciu gatefolda pojawia nam się zdjęcie papieża JP2 całującego dziewczynkę. Mocna rzecz! Bolzer - Roman Acupuncture - do kolekcji. Reszty demek/epek nie kupię bo mam na CD Destroyer 666 - Po Metalmanii wzięło mnie na ich muzykę Dobra EPka, dobry rock'n'roll.
Opublikowano 25 kwietnia 20186 l Niesamowity album absolutny klasyk, którzy każdy szanujący się zbieracz powinien mieć u siebie. Chociaż przyznam ze wstydem, że nie zawsze tak uważałem. Pamiętam, jak kumpel mi podrzucił The Key na początku mojej przygody z ekstremalnym metalem. Zachwalał ogromnie, niestety była to dla mnie wtedy jeszcze zbyt głęboka woda i po paru kawałkach stwierdziłem, że to wielkie gó.wno, jakieś totalnie nieporozumienie i odłożyłem. Zapomniałem o tym albumie na dłuższy czas, z premedytacją nie chciałem do niego wracać. Zrobiłem to dopiero kilka lat później i szeroko otworzyłem oczy z wrażenia kunsztu technicznego grania na tym krążku. Odradzam natomiast reedycję Earache z zeszłego roku, chyba że ktoś miał preorder ze swoim imieniem i nazwiskiem na okładce. Miałem wątpliwą przyjemność mieć to wydanie w łapie i nie dość, że spier.dolili okładkę ucinając grafikę po bokach i drukując ją tak ciemną, że nie widać większości tych gęstych detali, to płaskie brzmienie też nie powala.
Opublikowano 26 kwietnia 20186 l U mnie w ramach uzupełniania dyskografii: Pierwszy press Japońskiej edycji i trzeci w kolekcji po remasterze i pierwszym pressie Uk. Realizacja, jakość dźwięku i wydania po prostu powala na łopatki. Mam w planach zdobycie wszystkich Floydów w Japońcach ale koszty są niemałe. Genialna koncertówka Dire Straits których bardzo cenię. Pierwszy press UK w stanie jakim mam dosyć ciężki do zdobycia. Pierwszy press Bomber z Niemiec. Brzmi troszkę płasko ale taki już urok Motorhead Pierwszy press UK. Realizacja jak i sam materiał kapitalny i nie wymagający reklamy. Reedycja mało znanego czarnego punk rocka rodem z Nowego Yorku. Dla mnie świetny materiał.
Opublikowano 26 kwietnia 20186 l 1 godzinę temu, Okie from Muskogee napisał: Chyba najlepsze co tu do tej pory widziałem, mniam. Najlepsze jeszcze przed nami Jimbo
Opublikowano 2 maja 20186 l Uzupełnień ciąg dalszy: Kolejny Japończyk do kolekcji, pierwszy press, piękne brzmienie, piękne wydanie. Pierwszy press angol. Kolejna perełka w kolekcji. Trzeci egzemplarz po pierwszym pressie Harvest i remasterze. Znakomicie brzmiące wydanie, niestety bez obi co troszkę obniżyło wartość i tak drogiej pozycji. Nie przepadam za hardcorem ale do Biohazard mam sentyment. Pierwszy i jedyny press. Na koniec jedna z moich ulubionych pozycji jazzowych. Pierwszy press z Polskim akcentem, gościnnym udziałem Michała Urbaniaka. Kapitalna płyta.
Opublikowano 3 maja 20186 l Reedycje tych płyt Judas Priest w marketach typu Saturn czy Mediamarkt chodzą po 189 zł Płytkę Milesa Davisa sam bym przytulił. Biohazard to chyba ostatni raz w 97 słyszałem (ale nie słuchałem). Nie wiedziałem, że jeszcze grają
Opublikowano 3 maja 20186 l Ceny w marketach to jest swojego rodzaju zjawisko. W przypadku Judas Priest i tloczeń z We are the vinyl to chory żart. Zdecydowanie lepiej poszukać starych wydań, o wiele lepiej brzmią. Miles dosyć popularna i komercyjna płyta. Materiał tam zawarty brzmi charakterystycznie do roku wydania czyli typowy nalot lat osiemdziesiątych. Biohazard to dla mnie kapela dwóch płyt, tej i Urban Dis(nene)line, resztę zaorać.
Opublikowano 21 maja 20186 l Trochę Discogsowych nowości. Pierwszy press wydanie angielskie. Kolejne cegiełki Motorhead. Pierwsze pressy wydania angielskie. Pierwszy press, japończyk. King, świetna płyta. Pierwszy press. Kolejny dubel w kolekcji, japońskie wydanie, tradycyjnie najlepsza jakość. Artysta którego bardzo cenię, za małolata jego muzyka była solidnym kopem dla wyobraźni. Stare płyty bronią się do dzisiaj. Pierwszy press.
Opublikowano 21 maja 20186 l Zrobiło się różowo więc i ja się pochwalę tym co ostatnio nabyłem Gorgoroth "Inscript Satan" wygrany na Allegro za jakieś 80 zł i Taake "Noregs Vaapen" bezpośrednio od "artysty". Oba albumy to drugie bicia. Emperor "Live at Wacken" reedycja Spinefarm Records i wygrana na Allegro EPka "Reverence" Vargrav "Netherstorm" (taki fiński Emperor) na purpurowym krążku + 7"EPka. Drugie bicie sprzedało się w błyskawicznym tempie tak samo jak pierwsze. Ihsahn "After" ubiegłoroczna reedycja Spinefarm Records. Sinmara "Aphotic Womb", trzecie bicie z Terratur Possessions i debiut z tej samej wytwórni - Knokkleklangacośtam "Jeg cośtam". Beketh Nexehmu "nawet (pipi)a nie potrafie tego powtórzyć" - szwedzkie leśne dziady nagrywające na magnetofon.
Opublikowano 8 czerwca 20186 l W Biedrze kupiłem dzisiaj The Police i Guns'n'Roses. Poza tym mam całą masę nowych płyt blackmetalowych mało znanych wytwórni, którym płaci się więcej za wysyłkę niż za płytę.
Opublikowano 9 czerwca 20186 l W tym miesiącu prze(pipi)ałem chyba 2k PLN na płyty a lodówka (pipi)a pusta -Funeral Mist -2 x Viktoria -2 x dwa różne Djevel -2 ostatnie Burzumy na zwieńczenie kariery muzycznej Louisa Cacheta -Ovate -Gaahls Wyrd limitka z Live Bergen sprzedawana dotąd jedynie na koncertach -Immortal 7'EP i 12"LP -Ihsahn -Wędrujący Wiatr -Anima Damnata -reissue Soulblight i "Pentagram" Gorgorotha -wsparłem e-znajomego Hiszpana kupując jego kasetę -reissue Nordland 1&2 Bathorego -7"EP Karpackiego Lasu, -reissue Urgehal "Atomkinder" -CD Myrkraverk ostatni album, o którym nikt nie słyszał -Einar Selvik i ten gruby z Enslaved "Skugsja" -reissue Enslaved "Hordanes Land" -2 płyty z Biedronki
Opublikowano 12 czerwca 20186 l Trochę wzmocnień w kolekcji. Spaczyłem się Japońskimi wydaniami i obecnie wydaję na płyty więcej niż powinienem ale cóż, wiem że kupuję płyty na lata i nie wyjdzie jakaś reedycja która zagra lepiej niż mój egzemplarz Na pierwszy rzut najnowsze płyty Venom, bardzo dobre mocne granie. Japońskie pierwsze pressy płyt które czczę i uwielbiam. Pierwsze pressy UK reszta w Japońcach w drodze. (Ornit, jeżeli planujesz dalsze zakupy The Police szukaj angoli, mało kosztują a grają kapitalnie) Świetne soundtracki z filmów których nikomu nie trzeba przedstawiać. Herbie którego twórczość pomiędzy rokiem 70 a 80 bardzo szanuję. Znakomity Fusion w świetnym wydaniu. Na koniec znakomity album Kazika z czasów jego fascynacji afroamerykańskim hiphopem.
Opublikowano 15 czerwca 20186 l Pierwszy post od paru miesięcy i od razu atencja :v Licytacje na allegro, oba Thin Lizzy to pierwsze brytyjskie bicia, na których mi najbardziej zależało, w całkiem exowym stanie, zwłaszcza Nightlife(wygrane za 60 i 50 zł!). Poza tym było sporo Hawkwindów, ale jakieś poyeby licytowały i udało mi się kupić jedynie picture disca debiutu, z którego się cieszę i płytkę z końca lat 80',za którą przepłaciłem :l Reszta natomiast była w miarę tania, jak to z tymi konkretnymi tytułami bywa, z czego Clannad i Magnum to strzały w ciemno, ale za 30zł mogę zaryzykować kolejnego winyla na półce. Te dwie płytki natomiast są prosto ze sklepu, kosztowały mnie w sumie ~100zł z wysyłką, bowiem Witching Hour ma wyprzedaż 25% na wszystko z odpowiednim kodem. Batushka by sprawdzić o co ten hajp, Occultation natomiast było tym, co mnie popchnęło do natychmiastowego kupna- occult doom rock z klimatycznym, lekko dalekim w mixie, żeńskim wokalem- czaiłem się od dłuższego czasu na sprowadzenie jej sobie za jakieś sto parędziesiąt złotych, a tu na szczęście polskie distro miało jedną sztukę. Polecam się zapoznać:
Opublikowano 15 czerwca 20186 l Bardzo fajne zakupy. Jestem jeszcze w trakcie kompletowania dykografii Thin Lizzy, zakładam że angielskie wersje grają super.
Opublikowano 15 czerwca 20186 l Też planuję skończyć w tym roku(obok Priestu), zostało mi Chinatown i Fighting, a także dwa pierwsze albumy, na które jednak nie mam takiego parcia, więc zobaczymy, czy koniec końców będzie kompletna. Grają miażdżąco, chociaż porównania nie mam, a budżetowość sprzętu nadrabiam głośnością :v
Opublikowano 15 czerwca 20186 l U mnie z Priest zostało jeszcze Stained Class i Priest in the East i są już w drodze. Trochę to trwało bo chciałem mieć wszystkie na Japonczykach i trzeba było wyczekać dobre okazje bo te wydania sporo kosztują.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.