Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Kobe miał sr4czkę przed ( i patrzać na miny także w trakcie meczu ), a i tak był 10x lepszy niż reszta Lakers. Gasol na razie beznadziejny w tych PO, Bynum po buńczucznych zapowiedziach, że wygranie po raz 4 w serii to łatwizna, wystarczy od początku dominować też jest bity przez duet Farried/McGee ( lol ! ), oj mecz nr7 może być mega.

Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza

Statystyki z ostatniego meczu mówią wszystko. TRZY zbiórki (koleś ma 213 cm), JEDEN celny rzut z gry (na 10 oddanych), JEDEN wolny. To już był prawdziwy przebój.

 

Bynum to już taki typ gracza, że nigdy nie będzie wyglądał na zaangażowanego. To taki kloc, ale i ta klocowatość sprawia, że Lakers jeszcze są w tej serii. Kobe jest faktycznie zaangażowany, ale nie zawsze w to, co powinien. Gra dobrą serię indywidualnie, ale Lakers nie grają dobrej zespołowo. Mimo wszystko, gdyby Gasol był w formie takiej, jak za czasów mistrzostw, to Lakers byliby faworytami do mistrzostwa.

 

 

Co do Miami, no to tak, ich zespół nie wygląda dobrze. Ale nie widzę, by jakaś tam trójka próbowała być liderem. Jak by nie patrzeć, lider tam jest zdecydowany - w ataku, w obronie, w szatni - i jeśli nie ma kontuzji, to praktycznie zawsze gra po obu stronach jak nikt inny w lidze. Ale w koszykówce gra się piątką zawodników i tutaj Miami ciągle ma duże braki, które w serii z tak osłabionymi Knicks i tak biły po oczach.

 

Seria z Pacers będzie sprawdzianem przed finałem ze Spurs (ewentualnym). Nieco podobny styl - wiele opcji, wydajna ofensywa,, szybki i błyskotliwy rozgrywający, który umie zmieniać nagle tempo, twardzi podkoszowi. Jednak dużo mniejsze zgranie (mniej asyst w lidze ma tylko Olahoma). ALe to i tak styl, który wydaje się dobrą receptą na pokonanie Miami. Nie lekceważcie Indiany - na tem moment wydaje mi się, że nawet bez rozpadu Bulls byliby chyba najtrudniejszym rywalem dla Miami. W niedzielę zaczyna się tak naprawdę finał konferencji wschodniej.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Bo ja wiem. O ile Celtics nie umrą ze starości, to nie sądzę, żeby Miami mogło się po nich przejechać tak jak po Knicksach. KG wczoraj pokazał na co go stać. Myślę, że jeśli Rondo, Garnett i Pierce będą w gazie, to w ewentualnej serii z Heat drużyna z Miami może mieć ból du.py. Seria z Knicks tak naprawdę niewiele mówi o formie Heat, bo Knicksi są naprawdę Hiobem tych playoffów i przy ich problemach mieliby problemy nawet z pokonaniem Bobcats. Grypa Chandlera, Shumpert, Stoudemire, Davis - jeszcze ze 2 mecze i nie mieliby kim grać.

 

No a tym czasem dziś i jutro dwie wisienki PO. Clippersi będą chcieli dziś u siebie koniecznie wyeliminować Grizzlies a i bez tego ta seria była IMO najciekawszą w ogóle w tych POs. No a jutro wiadomo - game 7 to game 7. Biorę Ty Lawsona do drive bo jeszcze go nie miałem. Jak Kobe i spółka odpadną, to się wkur.wię.

Odnośnik do komentarza

W niedzielę LeBron James odbierze swoją trzecią nagrodę MVP. Tylko Kareem zdobył tyle w młodszym wieku, tylko czterech graczy (jeszcze Jordan, Russell i Wilt) więcej.

 

W tym tysiącleciu tylko jeden MVP zdobył w tym samym sezonie mistrzostwo - Tim Duncan w 2003 r. "LeBron to faworyt do MVP każdego roku", twierdzi cytowany w informacji Doc Rivers...

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Ciekawe czy LeBron jest też pierwszym graczem, który zdobył 3xMVP, a nie ma mistrzowskiego tytułu.

 

Co do tego, że napisałeś, że Indiana - Heat finał konferencji. Nie zgadzam się, według mnie Celtics(w formie i jeśli przejdą 76) dadzą o wiele większy wycisk Miami niż Indiana.

 

I mamy kolejny mecz 7. Memphis pokonało Clipsów na wyjeździe i wymusiło game 7. Teraz według mnie to Memphis jest faworytem do wygrania, bo w końcu grają u siebie, ale jak wiadomo zdarzyć się może wszystko.

Edytowane przez agst
Odnośnik do komentarza

Fajnie, game 7 o sensownej godzinie. Dzisiaj natomiast o chorej godzinie finał serii Lakers - Nuggets. Będzie się działo. Z jednej strony fajnie jakby Nuggetsi pogonili Kobego i spółkę, ale z drugiej trzeba mieć na uwadze statystyki w d2f i półfinały konferencji. MWP rozpocznie dziś spotkanie i jeśli Lakersi wygrają, to zapowiada się niesamowity półfinał z OKC. Harden, Durant, Ibaka raczej nie zapomnieli o łokciu.

Odnośnik do komentarza

Ciekawe czy LeBron jest też pierwszym graczem, który zdobył 3xMVP, a nie ma mistrzowskiego tytułu.

 

Tak było z Wiltem Chamberlainem oraz Mosesem Malone'em. Aczkolwiek obaj w playoffach tuż po trzecim MVP po mistrzostwo sięgali...

O to ciekawy stat. Więc może i James wreszcie sięgnie po swój tytuł. Na pewno ma na to duże szanse, Heat to zdecydowani faworyci.

Odnośnik do komentarza

Wreszczie Gasol znalazł gdzieś swoje jaja w szatni i na w ostatnim meczu z Denver pokazał jak grać na desce. Pojedynek LAKERS - OKC będzie naprawdę niezłe. Zdecydowanie moje dwie z trzech ( jeszcze Celtics ) ulubionych drużyn w NBA. Mimo największej sympatii do LA ,czuję ,że to OKC będzie górą w tym starciu.

Odnośnik do komentarza

świetny mecz Memphis- Clippers! Game 7 to jest to. Szkoda jednak Memphis, Z-bo na sam koniec siedział taki zasmucony, a rok temu jak wyczyniał cuda, to aż miło było patrzeć. Szkoda. Memphis samo sobie winne, dali się ograc ławce Clipsów i w dodatku pudłowali pełno rzutów ehh... szkoda.

Clipsi wchodzą dalej, ale mam nadzieje, że Spurs ich rozjadą i oby tak było.

Odnośnik do komentarza

wg moich standardów to mecz był raczej średni. obie drużyny niesamowicie cegliły, nieporadność Grizz's w końcówce była żenująca i zasłużenie przegrali. a mieli spore szanse na zwycięstwo. grali u siebie, sędziowie pozwolili na twardą grę, ani Paul, ani BG nie zagrali wielkiego meczu. ale podobnie jak w g1 ławka LA zrobiła różnicę i (pipi)persi zagrają jeszcze 5 meczów w tych play-offach ; )

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

jestem ciekaw jak zareagują trenerzy Brown i Spoelstra. LAL muszą spowolnić Russela i wg chłopaków z inside obowiązek krycia go powinien przejać Kobe. byłby to całkiem ciekawy pojedynek i jeśli KB zrobi dobrą robotę to może ta seria nabierze jeszcze kolorów.

Heat muszą zastąpić Bosha, bardzo prawdopodobne, że nawet do końca play-offów. ani Haslem, ani Turiaf nie są w stanie dać im w ataku tego co CB i jeszcze większy ciężar zdobywania pkt spada na superduet Miami. tak się zastanawiałem, że może to LBJ powinien zagrać na PF a Battier zastąpić go na SF i kryć Grangera? fizycznie powinien sobie poradzić z Westem.

Odnośnik do komentarza

Hm, zniknął mój post o byciu "faworytem" Heat, toteż teraz mogę napisać tylko tyle, że jeszcze bardziej nie są faworytem. Oklahoma wygląda, jakby mogła mieć więcej argumentów przeciw Spurs... Wielka Dwójka i grono statystów powinna nadal wystarczyć na Indianę i Boston/Philly, ale jakie są szanse, że obaj to zdzierżą do finałów? A tam czeka na nich jakaś pełna w możliwości ekipa. Na ten moment widzę lanie w finale.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Oklahoma wyglądała ostatnio świetnie z Lakers, ale ze Spurs coś kiepsko sobie ostatnio radzili.

Heat stracili Bosha, ale tak jak mówisz sam Wade i James raczej wystraczą na wejście do finałów. W finale już się może zdarzyć wszystko, ale nie zapominajmy, że Wade i Lebron, to taka siła, że nawet ze statystami zawsze będą stanowić zagrożenie, o ile zagrają na miarę swoich możliwości.

 

BTW. Mój ostatni post też zniknął. Dziwne

Odnośnik do komentarza

Kobe, Lebron ,czy Wade mają grać w obronie ? :D W NBA od kilku lat przyjęła się zasada ,że największe gwiazdy nie grają nic w obronie , tylko całe swoje siły skupiają w ataku. Przyjrzyjcie się jak broni np. Lebron ( nie mówią o tych spektakularnych blokach ,bo są one zazwyczaj z pomocy ) , zwróćcie uwagę jak broni w pojedynkach 1 na 1. Albo wkłada ręce ,żeby wybić piłkę ,ale jest mijany na pierwszym kroku i czeka na pomoc.To samo tyczy się Kobe'ego ,Wade'a .

Odnośnik do komentarza

no to Heat mają problem bo superduet może nie wystarczyć nawet na Pacers. końcówka meczu była przekomiczna. dawno nie widziałem tyle latających cegieł w crunch-time. Indiana to jeden z lepiej rzucających wolne zespołów ale nerwy robią swoje. teraz jadą do domu i jeśli wygrają oba mecze będzie mega ciekawie a ogqozo nie nadąży z odpisywaniem na hejty w stronę LeBrona;)

@krupek1 myślę, że trochę przesadzasz. szczególnie jeśli chodzi o LBJ, który w końcu uzbierał trochę głosów w DPOY. ale żaden z nich to na pewno nie jest półka Jordana, który potrafił powstrzymać każdego swojego rywala i jeszcze brylować w ataku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...