Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Sixers nie pobili rekordu Nets sprzed pięciu lat. Ale spoko, widoków na poprawę nie ma, więc rekord całego sezonu nadal jest w zasięgu, to najważniejsze.

 

Wymiana Kevina Love'a wychodzi na jedną z tych bolesnych wymian, gdy każdy cierpi. Ale Love powoli się rozkręca w Cavs, chociaż nadal daleko od poziomu pozwalającego myśleć o mistrzu, to tak naprawdę już w tym momencie Cavs wyglądają jak druga najlepsza ekipa na Wschodzie i stawiałbym, że tak skończą. Toronto to na razie inny poziom od reszty w tej konferencji (sorry Gortat).

 

A Wolves? Powalczą z Utah o ostatnie miejsce. Lakers po powrocie Nicka Younga nie są już AŻ TAK słabi. Myślę, że skończą pomiędzy DWUNASTOMA dobrymi ekipami Zachodu, a Utah i Wolves.

 

 

 

Rockets wyglądają coraz lepiej bez Dwighta Howarda. Pokonali samych Grizzlies. Wow. Nie do wiary, jak kapitalnie bronią w tym sezonie - Grizzlies niby trafiali, ale tylko dwie trójki i to zrobiło różnicę. Howarda ładnie zastąpił rookie Tarik Black, który nawet nie był w drafcie. Miał 9 zbiórek ofensywnych... w 23 minuty gry! Rockets byli strasznie groźni na atakowanej desce i przez to oddali prawie 20 rzutów więcej.

 

Rockets wyglądają przemocno, a brak Howarda tylko pomaga w budowaniu reputacji Hardena. Sam bym nie spodziewał się nigdy, że będzie aż tak dobry. Pamiętacie, jak Lakers po przyjściu Howarda grali fatalnie i mówiono, że z kontuzjowanym Howardem i zbiorem średnio- i nisko-renomowanych zadaniowców nawet Sam Boski Kobe nie stworzyłby dobrej ekipy? Ludzie to pamiętają, i jeśli Rockets zachowają tak dobrą grę, Brodacz może mieć swoje 5 minut jako największa gwiazda ligi.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Z cyklu piątek 13tego

 

kyleoquinn.gif

 

Nie tylko oddał najbardziej niecelny rzut w tym sezonie, to zaliczył błąd połowy i odgwizdano mu opóźnianie gry po tym jak sfrustrowany rzucił (tym razem duuuużo bardziej precyzyjnie) na własny kosz. Kilkanaście minut później źle wymierzył blok i zdzielił Blake’a Griffina prosto w twarz za co profilaktycznie wywalono go z boiska.

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

18mb gif brawo, mam nadzieję że nikt z komórki nie wejdzie.

 

Pistons awansowali do miana najgorszej drużyny NBA, przegrywajac po dogrywce u siebie z 2-18ers zdobywając w niej ...1 pkt z wolnych :potter: Chyba w Mo-town potrzebny jest restart, wytransferowanie Grega Monroe póki będa na niego chętni, oddanie Josha Smitha na księżyc w pakiecie z Jenningsem.

Odnośnik do komentarza

W sumie to po powrocie Cartera-Williamsa Sixers nie są już takim żartem, ale normalną słabą drużyną NBA. Są w stanie sklecić akcję. Koleś jest chyba naprawdę dobry, chociaż oczywiście coraz bardziej nieskuteczny. Ale mówimy o ekipie, w której najlepszy w zdobywaniu punktów jest Aleksiej Szwied...

 

 

 

Gortat właśnie gra koszmarny mecz w Bostonie. Właściwie wygląda to czasami tak, że jak zatrzymasz Walla, zatrzymasz Gortata.

 

 

 

Warriors wygrali wczoraj w Chicago i mają już rekord klubowy 12 zwycięstw z rzędu. GSW atakują bardzo szybko i zabójczo, a ich defensywa to kolejny poziom rozwoju sztuki koszykarskiej. Na tle tego, co w ostatnich meczach potrafią zagrać Warriors, Rockets albo Spurs, nawet tradycyjnie chwalona obrona Grizzlies nie wygląda aż tak trudno.

 

 

Za to Pellies mogliby nauczyć się bronić, bo puszczają co leci. Ich obrona jest okropna ostatnio. Sprawdzałem statystyki i podstawowa piątka broni bardzo dobrze - mogliby być w czołówce Zachodu. Problemem jest więc cała ławka, która sprawia, że ogółem Pelicans są wśród najbardziej przepuszczalnych defensyw w NBA.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

drużyna z Detroit to żenada pełną gębą. możemy się śmiać z 76ers ale ta drużyna została zbudowana by w tym sezonie przegrywać a większość z nich to małolaci. Pistons natomiast zatrudnili v.Gundiego by w tym roku powalczyć na słabiutkim wschodzie o play-offs! i teraz na dodatek w bezpośrednim pojedynku zostali przez Philly pokonani.

nie chciałbym być w butach Stana bo lada chwila może stracić 2 roboty za jednym zamachem. w sumie to nawet nie wiem, który Stan van Gundy ma przed sobą trudniejsze zadanie, GM  czy trener? bo nauczyć ich grać razem wydaje się równie karkołomnym zadaniem co trade z udziałem Jenningsa czy Smitha.

Odnośnik do komentarza

No w tym meczu akurat Pistons całkiem postraszyli OKC (rzucili w 1. kwarcie 33 pkt.!), co chyba jednak bardziej świadczy o stanie defensywy OKC, niż postępach Pistons. Tak mi się wydaje. No nie wiem, na razie nie widzę powodów jak Maciek Kwiatkowski, by toczyć niestworzoną wizję "Scott Brooks mistrzem NBA". Westbrook jest jeszcze bardziej szalony, niż był. Popełnia sporo błędów. Tak naprawdę OKC broniło dużo lepiej, gdy siedział na ławce, i atakowało chyba równie dobrze. To jest tak niby dobry koszykarz, ale nadal nie wiem, czy pomaga wygrywać mecze.

Odnośnik do komentarza

SvG nie bardzo ma co zrobić, dodał Jodie Meeksa, który jeszcze nie zagrał, a frontcourt Pistons pieknie się wyklucza, bo to w zasadzie 3 zawodnicy o identycznej charakterystyce.  Dodając do tego beznadziejnego Jenningsa, który może by się sprawdził jako kilka trójek z ławki na 15 minut w meczu, a nie starting PG. Do tego totalnie nie ma klimatu w Detroit do grania, żaden FA tam  z wlasnej woli nie pojdzie, a decyzja o oddaniu Monroe bedzie trudna, ale chyba musi nastapic.

Odnośnik do komentarza

Alez mecz w Waszyngtonie - idealna kopia wczorajszego meczu w Bostonie. Wczoraj rezerwowi Wizards dogonili Celtics i przegrali w crunchtime, dziś rezerwowi Celtics prowadzeni przez Smarta i Turnera odrobili 23 pkty i wielkim trudnym rzutem za 3 z rogu Turnera na 0.6s przed koncem mamy dogrywke! A to wszystko praktyznie bez Rondo - wczoraj triple double, dziś 0 pkt 4 as. Fajan druzyna rodzi sie w Bostonie.

 

Gortat chyba pracuje nad wolnymi caly czas, na przestrzeni ost 11 meczy trafił znakomite jak na centra 27/31 i 15 z rzedu obecnie.

Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza

Bez zdziwienia. Dzisiaj wszystko mu siedziało.

 

 

Trafiłem na ciekawe wideo... highlighty defensywne Jamesa Hardena! Tym razem w pozytywnym znaczeniu. Są wybiórcze, ale można je potraktować jako przykład, jak kolosalne postępy zrobił Harden w tym sezonie - i dlaczego Rockets grają czołową obronę ligi nawet w momentach, gdy nie mają kilku kluczowych graczy, w tym Howarda i Beverleya. Nawet w tych highlightach wygląda to czasami śmiesznie, ot, wściekły pies jak Beverley, ale kilka scen jest wręcz... heroicznych, jak wtedy, gdy udaremnia kontrę 1-na-3.

 

 

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Jestem rozbawiony. Dziś pomiędzy meczami główny news w mediach NBA jest taki... Nets próbują oddać w wymianie Derona Williamsa, Joe Johnsona i Brooka Lopeza. Nie, serio?

 

 

Nets to taka ekipa, o której chyba nikt nie będzie w tym sezonie dyskutował. Ci kolesie na ten moment nawet nie grają słabo, ale też nie wyjątkowo dobrze, po prostu... ok. Ich kontrakty są wysokie, ale nie kończą się po tym sezonie, a po następnym (Derona w 2017). Nets są w czyśćcu. Wymiana jest praktycznie niemożliwa, bo każda wykonywalna wymiana z udziałem tych graczy byłaby dowodem upośledzenia jakiegoś menadżera.

 

 

Słynny z racji widowni mecz z Cavaliers (wiecie, że bilety na przyjazdy Cavs są w tym sezonie ok. dwa razy droższe, niż średnia cena biletu? Żadna inna ekipa nawet nie zbliża się do tego efektu. Mecze Cavs w Nowym Jorku to więc najbardziej ekskluzywny sportowy show w USA) każe się zastanowić, co właściwie teraz się dzieje z Nets. Tankują? Przecież nie mają picków. Są wkurzeni? Momentami wszystko wyglądało nawet ok, Cavs nic nie siadało. Ale potem dużo grał Jerome Jordan i niespodzianka, Tristan Thompson wchodził pod kosz jak nóż w masło.

 

W skrócie mówiąc, do zobaczenia za 5 lat, do tego czasu Nets będą średni i nawet nie tak łatwo im pójdzie, żeby być beznadziejni. Wiecie, jak Detroit, Knicks, oczywiście Sixers, tak słabi, że aż ciekawi. Meh, po prostu średni, w tej konferencji mogą nawet wejść do playoffów, bo jest 7 ekip, które w ogóle wygladają jakby należały do NBA. A wliczam już w tym momencie Milwaukee Bucks, którzy w sumie też mają głównie nadzieje na przyszłość.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Nie dziwią ruchy Nets, rosyjskiemu właścicielowi widocznie w dobie sytuacji polityczne i gospodarczej Rosji nie uśmiecha się płacić 17 milionów dolarów samego podatku. Nawet Garnett zarabia przecież 12 milionów, a drużyna jest co najwyżej na 1/2 rundę na słabym wschodzie.

To samo miałem napisać, sytuacja polityczna odbija się na oligarchach i tyle.

 

Tyle gier ostatnio do ogrania, meczy do oglądania, prawie czasu nie znajduję do napisania na forum.

Golden State, Memphis i Portland, cała trójka gra wybornie. Wiedziałem, że Kerr wypali, ale nie sądziłem, że aż tak, szkoła Popa robi swoje.

No i Aldridge jest nadal moim ulubionym zawodnikiem do oglądania :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...