Skocz do zawartości

Pytania różne, różniste


Rekomendowane odpowiedzi

Jest jakaś pianka montażowa która nie zapali się od tłumika? :D Bo źle mi brachol spawkę je.bnął i jest o cm za wysoko tłumik i tłucze o budę jak w jakiś rezonans wpada ;) Tylko małą kapkę bym wcisnął w to miejsce, ale przecież zwykła pianka się zacznie palić zaraz :teehee:

Odnośnik do komentarza
Gość Grzegosz

Z tego co wiem (nie wiem czy coś się w tej kwestii zmieniło) na Torze Poznań nie można zapłacić i przejechać kilku kółek (tak jak na większości profesjonalnych torów na świecie). Można za to wypożyczyć cały tor na jakieś prywatne zawody, ale koszty z tym związane są, delikatnie mówiąc, spore.

Odnośnik do komentarza

czy ktos slyszal o takich torach, ze mozna wypozyczyc fajan furke i pojedzic ?

 

http://www.motoprezent.pl/index.php

 

To są jazdy z instruktorem, w dodatku krótkie i ograniczone. Generalnie mało jest miejsc aby wypożyczyć furę i sobie pojeździć. W niemczech w wypożyczalniach sportowych samochodów są nawet klauzulę zabraniające zabierania takiego pojazdu na nurburgring albo inne tory.

Odnośnik do komentarza

Rozważam robienie prawa jazdy na motor w przyszłą wiosnę i chciałbym się spytać (co by się zorientować cenowo) jaki motor polecilibyście na początek, dla osoby która nie miała dużo styczności z motorami? Z jednej strony nie chce, żeby to był odkurzacz czy żaden skuter, myślałem o turystycznym (szosowym). Taki co by się nie zabić na pierwszym zakręcie ale też przyjemnie pojeździć :)

Odnośnik do komentarza

Honda CB500, Kawa ER5, Suzi GS500 - typowe nakedy. Tanie, łatwe, proste.

 

Dochodzi do tego XJ600 Diversion ( jak masz kasę to ta nowa daję radę nawet bardzo ), Suzuki Bandit, - te są już troszkę mocniejsze ale jeszcze w miarę nie zaskakują.

Proponuje kupić coś średniego na 1 góra 2 sezony. Jeździć i się uczyć przeciwskrętu :P Potem bierzesz coś docelowego. A z tego co piszesz Yamaha FZ6 Fazer by Ci pykła. Albo Honda Hornet. Ale to już trzeba mieć pod kopułą troszkę. A potem kupujesz R1 i rwiesz dzi.wki spod dyskoteki, że hej! Albo zieloną Nindżę...

Odnośnik do komentarza

Zależy od Ciebie. Znajomy sobie kupił CBR600 na pierwsze moto. Ale koleś ma tak dup.ny respekt przed tym motorem, że raczej ie będzie pałował od początku :) Inny zaczynał od R1. Wywalił 2 szlify ale się nauczył. po 2 sezonach latał po torze :D A dla odmiany mam takiego łebka młodego, który jak kupił trupa CBR600 to po odebraniu go od mechanika wje.bał w pole. Nie jeździł nim nawet 6 h :D A koleś jeździł skuterami potem miał jakiegoś ściga 80 ccm. Reguły nie ma.

Zależy ile masz kasy. I co masz w głowie. Po 1sze ubrać się dobrze. Bo to masz strój na lata. A nie zasuwać w adidaskach. Zrób prawko. Tam pośmigasz różnymi motocyklami. Szukaj dobrej szkoły. Najwyżej zapłacisz 100-200 złoty więcej ale pokażą Ci wszystko. W dobre szkole na placyku jeździsz bez trzymanki, siadasz bokiem, stajesz na moto i wszystko inne żebyś wyczuł sprzęt. W takich szkołach przeważnie mają jakąś Honde CB250 i Suzuki GN125. Niektóre oferują jazdę mocniejszymi sprzętami typu Bandit, CB500. Przejedziesz się to będziesz wiedział czy ogarniesz czy nie.

Odnośnik do komentarza
<br />Tor Poznań<br />
<br /><br /><br /> sam tor jest ok, asfalt gładki i przyczepny ,ale ... automobilklub wlkp ktory tym zarzadza to relikt poprzedniego systemu. przepisy w zawodach amatorskich sa z dupy, aparatura pomiarowa wciaz sie psuje a warunki najmu toru sa skonstruowane tak ze mam wrazenie iz ich celem jest odstraszenie potencjalnych klientow. o cenie nawet zal wspominac. przy 60 autach wyszlo nam ok 800 setek od auta i zdazylibysmy machnac zaledwie kilka okrazen. moj czas to troche ponad dwie minuty z dodatkowymi szykanami. imho nie warto.
Odnośnik do komentarza

Poradźcie mi co-nieco na temat czyszczenia i pielęgnacji samochodu. Mam nowy samochód i bardzo chciałbym, żeby przez najbliższe lata wyglądał równie za(pipi)iście. ;) Byłbym wdzięczny za nazwy konkretnych sprawdzonych środków, najlepiej z wyższej półki. Jak dbać o lakier, fele, szyby, chromowane powierzchnie itd.

Odnośnik do komentarza

Poradźcie mi co-nieco na temat czyszczenia i pielęgnacji samochodu. Mam nowy samochód i bardzo chciałbym, żeby przez najbliższe lata wyglądał równie za(pipi)iście. ;) Byłbym wdzięczny za nazwy konkretnych sprawdzonych środków, najlepiej z wyższej półki. Jak dbać o lakier, fele, szyby, chromowane powierzchnie itd.

 

Powiem Ci tak bo każdy chyba przez to przechodzi - na dluzsza mete nie warto sie w to bawic. Spokojnie wystarczy jak kupic sobie wosk Sonaxa z tesco, nawoskujesz auto i wsio. Podstawą dobrego utrzymania lakieru jest garaż, mycie na ręcznej myjce i bez sensu sie bardziej spuszczać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli masz polise w ręce to znaczy, że nikt jej nie wygłosił bo była by na niej pieczątka, ale jeśli chcesz kontynuować u tego ubezpieczyciela to powinieneś przepisać na siebie i dopłacić w sytuacji gdy posiadasz mniejsze zniżki niż poprzedni właściciel lub wygłosić i podpisać nową umowe u kogoś innego. Hooki zrobiłeś te koła do mazdy?

Edytowane przez Dud.ek
Odnośnik do komentarza

Mam pytanie odnośnie spisywania oświadczeń po stłuczkach.

Wiadomo że to wygodna sprawa, nie trzeba wzywać policji, czekać na ich przyjazd, płacić mandatu. Nawet sami policjanci namawiają do tego. Ale pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa, gdy (nawet w szkole) dorośli powtarzali, żebyśmy w przyszłości niczego nie podpisywali po stłuczce i nie ufali nikomu, kto mówi, że sie przyznaje do winy i napisze oświadczenie.

Bo podobno wtedy wystarczy powiedzieć, że było się w szoku po stłuczce i nic się nie pamięta, nawet samego faktu podpisywania czegoś. I po sprawie.

Jak to jest? Można się "zrzec" oświadczenia po jakimś czasie? co musi być w nim zawarte żeby nie było żadnych proboelmów z ubezpieczycielem.

Odnośnik do komentarza

tu masz prawidłowy druczek: http://egida.olsztyn.pl/userfiles/oswiadczenie_sprawcy_wypadku.pdf ten przedni jest uja warty. tak naprawdę to jedynym 100% sposobem na bezstresowe załatwienie sprawy jest wezwanie policji. jednak hujki wiedząc doskonale że nie będzie nam się chciało na nich czekac godzinę lub dwie starają się załatwić sprawę telefonicznie odwodząc poszkodowanego od zgłaszania tej sprawy. najlepiej olać niebieskich leni (chyba że ktoś jest cierpliwy) i jak najszybciej "złapać świadka" (swiadek np dziewczyna, żona czy ktokolwiek jadący z nami w aucie jest NIEWIARYGODNY dla sądu) i zrobić jak najwięcej fotek z uwzględnieniem położenia pojazdów znaków drogowych poziomych, pionowych sygnalizacji świetlnej itd itp. sprawca z regóły przyznaje się do winy (aby "udowodnić" mu ze zawinił należy oczywiście znać przepisy :D). koniecznie sprawdzić zgodnośc dowodu rejestracyjnego pojazdu sprawcy z numerem vin auta oraz numerem rejestracyjnym pojazdu. ps. powodzenia w walce ze złodziejskimi ubezpieczycielami.

 

Ja mam w aucie kilka sztuk tego druku.

http://www.v10.pl/ar...o_zdarzeniu.pdf

 

i masz tam drobnym druczkiem pod kwadracikami, że dokument nie stanowi przyznania się do odpowiedzialności, więc takie druki nie są wiążące.

 

 

ten druk można podwazyc.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...