Skocz do zawartości

Woodstock


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 390
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

no też wróciłem.

 

Pawła poznać było zaszczyt, słodziak!

 

muza chu,jowa z małymi wyjątkami (Jelonek spoko i 'last resort' na zywo) pełno brudasów, w miare tanie piwo, spoko żarcie i dobra pogoda.

 

zajelismy drugie miejsce w pilke kopana i odbieralismy puchar na glownej scenie od jurasa, jestem zaje.bisty.

Odnośnik do komentarza

was też bylo super miło poznać :*:*:*

 

Jelonek, chyba najlepszy, orpcz tego nie za wiele sluchalem, ten tonic jakiś to tragedia. Ogólnie tak jak sie spodziewałem czyli mega zaje.biscie, peace & love, troche irytujące są dolewki, człowiek kupi piwo i od razu sie brudasy zbiegają, co by dolac łyczka.

To działa rowniez w drugą stronę. Mi sie udało przepic, przejesc i przepalic 40 zł w 4 dni, z czego na moj wlasny alkohol wydałem 5 złotych.

 

 

Jelonek był najlepszy, Lao Che nie lubie, Papa Roach i Lost of Agony mnie minął, bo pierwsze przespalem, a na drugich czekałem we wiosce kryszny. Szkoda, z enie udalo sie jakos spiknac z ludzmi z forum, ale jak zescie pisali, że macie zamiar jechac to ja juz bylem w poaciagu.

Odnośnik do komentarza

Też gadzam się Jelonek dał czadu (człowiek myślał że to już koniec, a tu nie ! znowu skubany grał xd - rok temu chyba z kwadrans pograł z 4 kawałki i koniec, ogromna poprawa).

Poza tym spotkałem gościówę zakopaną pod ziemią i miała tak wytrzymać do poniedziałku, czy kolesia który ciągnął arbuza twierdząc że to jego pies - standard woodstockowy.

Odnośnik do komentarza

was też bylo super miło poznać :*:*:*

 

Jelonek, chyba najlepszy, orpcz tego nie za wiele sluchalem, ten tonic jakiś to tragedia. Ogólnie tak jak sie spodziewałem czyli mega zaje.biscie, peace & love, troche irytujące są dolewki, człowiek kupi piwo i od razu sie brudasy zbiegają, co by dolac łyczka.

To działa rowniez w drugą stronę. Mi sie udało przepic, przejesc i przepalic 40 zł w 4 dni, z czego na moj wlasny alkohol wydałem 5 złotych.

 

 

Jelonek był najlepszy, Lao Che nie lubie, Papa Roach i Lost of Agony mnie minął, bo pierwsze przespalem, a na drugich czekałem we wiosce kryszny. Szkoda, z enie udalo sie jakos spiknac z ludzmi z forum, ale jak zescie pisali, że macie zamiar jechac to ja juz bylem w poaciagu.

 

Ty i woodstock?

to tak jak ja i krata na brzuchu :S

 

<zdziwiony>

Odnośnik do komentarza

was też bylo super miło poznać :*:*:*

 

Jelonek, chyba najlepszy, orpcz tego nie za wiele sluchalem, ten tonic jakiś to tragedia. Ogólnie tak jak sie spodziewałem czyli mega zaje.biscie, peace & love, troche irytujące są dolewki, człowiek kupi piwo i od razu sie brudasy zbiegają, co by dolac łyczka.

To działa rowniez w drugą stronę. Mi sie udało przepic, przejesc i przepalic 40 zł w 4 dni, z czego na moj wlasny alkohol wydałem 5 złotych.

 

 

Jelonek był najlepszy, Lao Che nie lubie, Papa Roach i Lost of Agony mnie minął, bo pierwsze przespalem, a na drugich czekałem we wiosce kryszny. Szkoda, z enie udalo sie jakos spiknac z ludzmi z forum, ale jak zescie pisali, że macie zamiar jechac to ja juz bylem w poaciagu.

 

Ty i woodstock?

to tak jak ja i krata na brzuchu :S

 

<zdziwiony>

Ale ze mnie kiedyś był 100% brudas, a na woodstocku byłem już 7 razy;]

 

Swoją drogą, w tym roku po raz pierwszy w życiu spotkałem niemiłych ludzi na tej imprezie. Najpierw jakieś obrażone kindrmetalówy, które były pewnie pierwszy raz, nie spodobało się to musiały drzeć jape i psuć zabawę innym. No i jakiś debil, który na moję "siema, wypijesz ze mną winko" odepchął mnie krzycząc s*p*i*e*r*d*a*l*a*j, ale to ewidentnie jakiś technopedał z Korzystna. Ogolnie byłem lekko zdziwiony zachowaniem niektorych i wyszło na to, że najlepiej dogadywałem sie z obcokarojowacami

 

A powrót był smieszny:) Tyle bluzgania na pkp, ale żadnemu brudasowi nie przyszło do głowy iść 3 metry obok na pks. Pewnie wszystkie obrzygane punki myslały, że drogi bilet. Sam sie zdziwiłem jak sie okazało, że zapłaciłem mniej za wygodne siedzenie w pustym autobusie niż za obrzygane miejsce na podołodzie pociągu, z ktorego 3 razy wypadłem jak sie drzwi otwierały.

 

Aha, wam też wali z mordy już 2 dzien jakbyście brali do papy ?

Edytowane przez gekon
Odnośnik do komentarza

Też byłem, kurna!

Jelonek mnie zmiażdżył, pogo na jego koncercie prawie zmiażdżyło mi nogi, ale żyję XD Z koncertów podobało mi się jeszcze Life of Agony, Girl in a Coma, Papa Roach. Fajny klimat zrobiły reggeje na Morgan's Heritage.

 

Jak Wam się podobało ASP? Ja uczęszczałem na warsztaty improwizacji kabaretowej w małym namiocie, było zacnie, nawet weszliśmy na chwilę na scenę folkową. Do tego Kondrat też był zaje.bisty

 

Ergo- jak na pierwszy raz było awesome i mam zamiar za rok jechać znowu.

Odnośnik do komentarza
  • 8 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...