Skocz do zawartości

Woodstock


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 390
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No, w tym roku w dzien pierwszy podpalilem se namiot, tak w sumie in plus. Z koncertow to na riversidzie bylo calkiem fporzo, hewen szel bern grali zaje,biscie i jeszcze jakichs pare zespolow ktorych nazw nie pamietam / nie znam. Prodizi tez in plus, ale po 3 kawalkach chyba rozj,ebalem sobie doszczetnie buty i musialem stac troche z tylu, a bylem prawie pod samymi barierkami :<

BYLEM KU,RVA NA PRZYSTANKU JEZUS I TANCZYLEM DO ŁAKA ŁAKA. BEAT THAT

pokasz cycki, pokasz cycki, pokaaaaaaasz cyckiii

Odnośnik do komentarza

Jechałem znając trzy zespoły więc no wiecie.

 

Dźwięk był (pipi)owy po prostu, o ile w drugi dzień dawało radę (na takim Halloween roz(pipi)iało mi mózg a byłem w namiocie dość daleko od sceny), ale w trzeci dzień, prodigy zwłaszcza było już bez (pipi)nięcia, po lewej stronie sceny coś się z(pipi)ało bo było słychać tylko bas, a po pięciu minutach przepychania na drugi koniec nie było dużo lepiej, ludzie bardziej się nakręcali niż byli nakręcani.

 

Pociągi to zwyczajne wagony na bydło, nie sądziłem że tyle ludzi będzie jechało o tej porze (3:40), przeceniłem się. Zobaczyłem te tłumy i się zawrócilem na śniadanie, jechałem koło 8 gdzie było już w miarę normalnie jak się dobrze ustawiło.

 

Woodstock nie jest zły ale jego skala jest zwyczajnie ZA DUŻA. Przejście skądkolwiek gdziekolwiek robi się tak (pipi) nudne i męczące że się odechciewa a takie np. pijane wyciskanie się spod sceny przy Projekt Repubulika (żalosny koncert), co zajęło mi chyba 10 minut będzie sniło mi się po nocach. No i ten smród, ten syf, ludzie to świnie

Odnośnik do komentarza

Chu.j nie czytam waszych wywodów, nie ripostuje, piszę i chu.j. Po pierwsze zdołałem się spotkać tylko z Masorzkiem :* Już uwielbiam kolesia i do zoba za 2 tygodnie w górach! Do Teki zadzwoniłem ale nadal jechał haha. Potem się kontakt urwał - zresztą znalezienie tam nawet z telefonem, jeśli człowiek jest średnio rozgarnięty jest CUDEM! Byłem i jestem w szoku - ja (pipi)e ile ludzi, co za rozmach. Byłem tylko na 2 koncertach, gentelman zamulił, Prodzidzę o kilka klas lepiej wiadomo ale ... nie ma porównania do ich występu w Wawie. O powodach wspomniał Ogqozo. Nawet na końcowym Their Law ludzie bawili się średnio, oczywiście z wyjątkami np w postaci mnie. Chwała im za to, bo trochę mi było wstyd za Polaków, którzy np siedzieli -_- (taa może osłabli w zasadzie). Technicznie cienko ale ludzie jak za darmochę i tak było ok, 4 kawałki na bis - nie spodziewałem się tego :) Wyjazd roz(pipi)ał mi 12(!!!) godzinny powrót autem, gdyby nie skrót, o którym wspomniał mi jeden WIELKI człowiek możliwe, że przedłużyło by się to do 16 - 19. W zasadzie nie wiem, czy Nasz kierowca żyje(Dragster), nie odbiera telefonów a powinien być w pracy; koło Kielc miał już zwidy, ja kierowałem z siedzenia pasażera -_- Jest tyle rzeczy do napisania ale nie zniese, trzeba się iśc w końcu wymyć ;]

Odnośnik do komentarza

No, już się trochę ogarnąlem po przyjeździe, mogę coś napisać:

The Prodigy solidnie przereklamowane - koncert słaby, bez pierdolnięcia, dodatkowo te barierki, o których menedżer poinformował ekipę 12 godzin przed koncertem. Na szczęście Jurek już powiedział, że barierki były po raz pierwszy i ostatni. Niby zespół się tłumaczył, że po prostu nigdy w życiu nie mieli tylu ludzi na koncercie i bali się o bezpieczeństwo, ale bez przesady. Poza tym, koncert jak koncert. Oby w przyszłym roku nie było takiej "gwiazdy", tylko ktoś z klimatu, żeby nam się tam tłumy jednodniowych dresów nie zjeżdżały.

Za to Airbourne dało radę, świetna energia płynąca ze sceny, no i frontman, który robił show, jak nikt inny na tym festiwalu - rozpierdalanie Carslbergów o głowę, granie solówki ze szczytu rusztowania, lub ze "szczytu" jakiegoś gościa (siedział na nim na barana)included. Szkoda tylko, że nie mam zdjęć z tego, jak się wspinał po scenie, po prostu byłem zbyt zapatrzony, wybudziłem się dopiero, jak zobaczyłem, że Masorz wyciąga aparat, ale coś zdążyłem pstryknąć, potem może rzucę.

Z innych koncertów - lubię reggae, więc jak dla mnie świetne było Jafia Namuel i Gentleman - mieli naprawdę bardzo dobry kontakt z publiką, widać też, że się po prostu dobrze bawili, za to Łydka Grubasa pozamiatała sceną folkową, goście są genialni w tym, co robią - cała publika śpiewała "Kto wybrzydza, ten nie rucha". :D

Edytowane przez Linek
Odnośnik do komentarza

Airbourne może umieją grać, ale muzyka nie pozwala mi się tym cieszyć. Są strasznie, strasznie wtórni. Razem z kolegami znamy całą dyskografię AC/DC, Aerosmith i Black Sabbath i po prostu śmialiśmy się, dopasowując kolejne riffy do utworów, z których zostały zerżnięte.

Odnośnik do komentarza

To był mój pierwszy Woodstock. Co tu dużo mówić, było przezaje.biście, miałem genialną ekipę, której połowy nie znałem a teraz nie pamiętam z którymi starymi znajomymi tak dobrze się bawiłem.

 

Na pewno pojadę za rok. Prodigy - koncert super, dla mnie to spełnienie marzeń, zdarłem głos i miałem po koncercie zakwasy. Zachowanie zespołu - chu.jowe i nie dziwię się że Owsiak się na nich wkur.wił i potem krzyczał, że to ciekawy support dla mega gwiazdy łąki łana xD

 

Airbourne super - jakby się było na AC/DC, a wspomniane wyżej motywy faktycznie miały miejsce. Dodatkowo skakałem i bawiłem się z bardzo fajną brunetką :wub:

 

A podróż z powrotem - od 10 rano, do 00.30 + plus marsz z bagażami z festiwalu na dworzec, jakieś 4 km. Było ostro, ale tragizm był tak wielki, że można się było tylko z tego śmiać

Odnośnik do komentarza

Ja wiem, że Airbourne jest wtórne, z tym się na pewno nie będę spierać, bo po prostu w ich muzyce słychać to, że są jak trochę ostrzejsze akadaka. Na Aerosmith się tak dobrze nie znam, na Black Sabbath już lepiej, więc też czułem spore deja vu, ale jako zespół koncertowy są świetni, to trzeba przyznać. Tak, jak tu stwierdził Manor - jakby się było na AC/DC. Takie AC/DC dla ubogich, można powiedzieć ;)

 

BTW rozmawialiśmy ze znajomymi - marzymy o RATM jako głównej gwieździe w przyszłym roku. Podobno chłopaki po reaktywacji znowu potrafią grać, więc to byłby po prostu kosmos.

Edytowane przez Linek
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...