Opublikowano 7 września 200816 l Czego nie lulbicie, pomimo tego, że jest zachwalane przez innych ? Ja się przyznam do tego, że nie lubie ziemniaków Oo Frytki czy pierogi ruskie zjadam jak najęty, ale zwykłe "kartofle" sux Dlatego najczęściej kroje je w małe kawałeczki i do obiadu smaże na oleju. O, i szparagów też nie lubie. A bób śmierdzi
Opublikowano 7 września 200816 l Ciepla wodka i wszelkie krank dżusy. Woda powinna byc zimna, czysta, w kielonkach. Nie tykam salcesonu, golonek i innych syfow ociekajacych tluszczem. Unikam tluszczow zwierzecych, poza rybnymi, czyli rzadko jadam parowy, kielbasy itd. Po prostu zle sie po nich czuje (po tluszczach) i pojawiaja sie po nich syfy - ochyda. Aha i galki muszkatalowej nie lubie. Poza tym zajadam praktycznie wszystko.
Opublikowano 7 września 200816 l Sernik, ciepłe mleko. Wolę sernik na zimno ju noł. -zupa ogórkowa -kalafior -sałata (nie pekińska, tylko ta zwykła) -masło orzechowe -sok pomidorowy -ciepła wódka -ciepłe piwo -czipsy orzechowe
Opublikowano 11 września 200816 l kaszanka papryka ziemniaki kalafior wszystkie zupy z wyjatkiem rosolu kielbasa (chyba ze z grilla) i inne tluste wedliny/miesa biala kielbasa - niedobrze mi sie robi na sam jej widok ananasy
Opublikowano 11 września 200816 l kaszanka, nigdy nie jadlem ale sam pomysl kaszy z krwia mnie skreca.
Opublikowano 11 września 200816 l Autor Na tej samej zasadzie ja mam niesmak do kiwi. Jak byłem mały i pierwszy raz chciałem spróbować, przez przypadek posypałem solą zamiast cukrem i kawałek zjadłem...
Opublikowano 11 września 200816 l To ładnie z Tobą jak chciałeś kiwi posłodzić. Nie lubię: wszelkiej maści tłustych, tanich szynek z marketów większości kiełbas, mięs, wszystko co tłuste i zamiast gryźć mielę jakieś chrzęści i żyłki śmierdzących serów Edytowane 11 września 200816 l przez raven_raven
Opublikowano 11 września 200816 l Nienawidze pomodorow, tlustego miesa(w tym golonek), watrobki, gotowanego miesa.
Opublikowano 20 września 200816 l - tłustych rzeczy i żylastych - zupy mlecznej - kożuchu z mleka czy budyniu - niedopieczonego boczku - dziwnych chrzęści znajdowanych w pierogach - czekolady tofii (były mikołajki w podstawówce i zjadłem całą tabliczkę na religii, wrócilem do domu i leżałem z temp 39oC potem)
Opublikowano 20 września 200816 l jedynie kminku a tak to jak struś zjem wszysko co jadalne (zupa mleczna z ogórkami kiszonymi)
Opublikowano 2 października 200816 l Zup poza rosołem, a i tak musi być specjalnie podany. Gruby twardy makaron, masa przypraw itp. Kurczaka. Zjem jak jestem głodny, ale jak mam wybor to wybieram cos innego. Jedzenia z Mc Donalda i KFC. Wegeta i Maga, przyprawy, ale nie zjem niczego co zawiera 2 ww skladniki. Kisiele i galarty. Ciepłe mleko. Słodycze. Napoje NIEGAZOWANE.
Opublikowano 4 października 200816 l - cynamonu - pierogów z serem - ryb innych niz łosoś - chrzanu - salami - flaczków - spaghetti, ogólnie makaronu, ale chętnie zjem podsmażony z jajkiem, - wódki poza tym jem wszystko inne, np dzisiaj beda to... /tadaaaaam!/ placki ziemniaczane.
Opublikowano 31 grudnia 200816 l Kawa - (pipi)ie po niej z paszczy. I gorzka czekolada. Bo jest gorzka. Edytowane 1 stycznia 200916 l przez Pan Pieczarka
Opublikowano 31 grudnia 200816 l Nie znoszę ryb (za sprawą ości i smaku, do którego czuję wstręt), a także czerwonego mięsa. Lubię za to drobiowe ale tylko filetowane. Nie lubię bobu za to (jak ktoś napisał), że śmierdzi. Nie lubię większości zup (fasolowa, żurek, ogórkowa, krupnik.. etc.. bleee) Nienawidzę marchwi (już sam zapach i wygląd powoduje u mnie odruch wymiotny) Sera pleśniowego też nie trawię... ale ogólnie za innymi przepadam. Lubię śmieciowe żarcie z McDonalda czy KFC lub chipsy, ale ich nie jem bo źle się potem czuję. No i bym zapomniał o kaszance.. której też nie lubię. Ogólnie z powyższej listy zaszczytne 1-wsze i zarazem najwstrętniejsze miejsce zajmuje marchew. Edytowane 31 grudnia 200816 l przez marcin_N
Opublikowano 3 stycznia 200916 l Nie lubię: - tłustych mięs, produktów i dan pochodnych, typu boczek, słonina, 80% wędlin - ryb, niebędących filletami- szczególnie karpia- tłusty, ościasty, przereklamowany, nie dziwota, że tylko Polacy i Rumuni go jedzą - moczki - rodzynek w jakimkolwiek cieście - makarony z serem- lata temu zatrułem się takowym i uraz pozostał - parówek, kiełbas w każdej postaci, krupnioków i żymloków - dziwnych połączeń dań na ostro z owocami, typu pizza po hawajsku
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.