coś o tematyce motoryzacyjnej (oprócz "Vanishing Point")

 

polecam "Wielki Wyścig" z Jackiem Lemmonem.

 

http://www.imdb.com/title/tt0059243/

 

dobre filmidło.

Edytowane 15 listopada 200816 l przez andertejker

Nie rozumiem. Ale to chyba jest film? W rzeczywistym życiu taki zbieg okoliczności byłby ostro absurdalny. Ale pamiętaj. To jest film. Jeśli jest to do ciebie absurdalne, to Donnie Darko, Lynche, Lśnienie i inne filmy to absurdy. Sorry, ale jeśli rozbicie się samolotu i przeżycie na wyspie jest dziwne i nie mądre to nie wiem. Czemu akurat spadł na wyspę? Masz wyjaśnione w serialu.

Tyle tylko, że Donnie Darko, Lynche i Lśnienie w tym całym swoim pokręceniu mają jakiś większy sens i przede wszystkim nie atakują widza motywami możliwymi do przełknięcia tylko dla spasionych amerykańskich debili. Tym samym Losta w sensie 'do rozkminy' stawiam na tej samej półce co Prison Break'a i Heroes. Serial choć ogólnie fajny i zaskakujący to jednak mocno plastikowy, naciągany i ostatecznie głupawy, a cała ta pseudo-rozkminiarska otoczka to tylko zasłona. No, ale nie będę cię dalej przekonywał. Pamiętaj to tylko tak IMHO.

 

Najwidoczniej są różne typy rozkminień w takim razie...

Dalej nie dostałem przykładów które mówią że serial jest: naciągany i głupawy.

Popieram Seigaku w tej kwestii. Oglądałem pierwszą serie Lostów- była super, druga- całkiem niezła, z trzeciej obejrzałem kilka odcinków i mi się odechciało. Potem chciałem powrócić do serialu ale już się nie połapałem o co chodzi. Kilkanaście nowych postaci, nie wiadomo skąd, jakieś organizacja, ludzie, którzy przylecieli na wyspe żeby kogoś zabić, statek i śmigłowiec obok wyspy, 5 stron konfliktu, itp itd

Pierwsza serie podobałą mi się, bo była w niej troche tajemniczości, nieprzewidywalności. Myślę, że twórcy poslzi na kase i teraz ciągną serial na siłe, sami nie widząc jak go skończyć.

 

Zakończyłeś oglądać na najgorszym etapie tego serialu. Wierz mi, pierwsze odcinki 3 serii sprawiają że człowiekowi odechciewa się oglądać serial. I nie oceniaj, skoro nie widziałeś wszystkich odcinków. A zakończenie jest wiadome od początku, zresztą przed emisją serialu, zawsze powtarzano, że będzie 6 sezonów, więc nie wiem o jakim ciągnięciu na siłę tu mówisz.

i tu sie mylisz Figaro, bo o 6ciu sezonach wiadomo dopiero od połowy 3ej serii. Cuse i Lindelof wtedy zawarli umowę z ABC, że tyle bedzie trwał serial. Sami sie przyznali, że wcześniej rozciągali niektóre niuansy fabularne, bo nie wiedzieli tak naprawdę ile będą to kręcić.

 

A wogóle to jest odpowiedni temat o Lost. Nie zaśmiecajcie tego działu.

i tu sie mylisz Figaro, bo o 6ciu sezonach wiadomo dopiero od połowy 3ej serii. Cuse i Lindelof wtedy zawarli umowę z ABC, że tyle bedzie trwał serial. Sami sie przyznali, że wcześniej rozciągali niektóre niuansy fabularne, bo nie wiedzieli tak naprawdę ile będą to kręcić.

 

A wogóle to jest odpowiedni temat o Lost. Nie zaśmiecajcie tego działu.

 

Dobra, to nie jest odpowiedni temat o tym, ale napiszę jeszcze jeden post. A mianowicie, zawrzeć umowę może i zawarli w 3 sezonie, jednak założenia były od początku na 6 sezonów, co oczywiście nie oznacza, że wiedzieli jaka będzie owych sezonów treść. No, ale najwidoczniej rozciąganie wychodzi im świetnie . Koniec offtopu.

Hubi. jesli nie kumasz wszystkiego, zobacz sobie to

http://pl.youtube.com/watch?v=agkP8w0PktY

Małe streszczenie 3 sezonow.

 

Rozumiem nie połapac się w Modzie na Sukces, ale w LOST...

Edytowane 16 listopada 200816 l przez Mordechay

ktoś tu pisał wcześniej o "shaolin soccer" --> "kung fu pow"

ktoś tu pisał wcześniej o "głodzie" mastertona --> co to za poje.bana książka była. właśnie jeśli chodzi o klimaty post-apokaliptyczne klimaty to niby mamy mad-maxa z tiną turnet czy inne popłuczyny, ale jakoś nie kojarze filmu obrazującego zezwierzęcenie i upadek wszelkich norm moralnych po wojnie nuklerarnej/innego typu klęsce jak właśnie u mastertona czy kinga w "bastionie" (wyłączając wątki fantastyczne). z chcią bym coś takiego obejrzał.

 

chociaż przychodzi mi na myśl luźne skojarzenie z niedawnym "children of man".

Edytowane 16 listopada 200816 l przez tk

a akira to co niby?

cos jak mechanik polec ktos, tylko nie piszcie o session 9 bo nigdzie nie moge tego znalezc

cos jak mechanik polec ktos, tylko nie piszcie o session 9 bo nigdzie nie moge tego znalezc

 

Tutaj znajdziesz -

http://www.psxextreme.info/Filmy-podobne-t...ubu-t65134.html

a akira to co niby?

 

nie oglądam bajek.

Hubi. jesli nie kumasz wszystkiego, zobacz sobie to

http://pl.youtube.com/watch?v=agkP8w0PktY

Małe streszczenie 3 sezonow.

 

Rozumiem nie połapac się w Modzie na Sukces, ale w LOST...

Jeśli nie oglądałem 1,5 sezonu to można się pogubić.

a akira to co niby?

 

nie oglądam bajek.

Akira to bajka?....ech słodka nieswiadomości ^_^

Hubi. jesli nie kumasz wszystkiego, zobacz sobie to

http://pl.youtube.com/watch?v=agkP8w0PktY

Małe streszczenie 3 sezonow.

 

Rozumiem nie połapac się w Modzie na Sukces, ale w LOST...

Jeśli nie oglądałem 1,5 sezonu to można się pogubić.

 

to obejrzyj a nie płacz na forum, ze sie pogubiłeś, i przez to LOST jest chujowy.

 

dżizas, co za ludzie

Edytowane 17 listopada 200816 l przez andertejker

Coś w stylu American Beauty ładnie poproszę.

 

virgin suicides

 

moze jeszcze election, sideways i happiness - jesli za wspolny mianownik wezmiesz dziwactwa amerykanskiej klasy sredniej

Edytowane 17 listopada 200816 l przez epl

właśnie jeśli chodzi o klimaty post-apokaliptyczne klimaty to niby mamy mad-maxa z tiną turnet czy inne popłuczyny,

 

jest jeszcze jedynka i dwójka, które rzadko w tv lecą, a jak już, to nocną porą

 

Rozumiem nie połapac się w Modzie na Sukces, ale w LOST...

LOST raczej nie należy do łatwych seriali. LOST jest nie przewidywalny (szczegolnie w pierwszych odc.). Sam mialem problemy polapac sie we wszystkim.

Coś w stylu Running scared?

Edytowane 18 listopada 200816 l przez majkelek

Hubi. jesli nie kumasz wszystkiego, zobacz sobie to

http://pl.youtube.com/watch?v=agkP8w0PktY

Małe streszczenie 3 sezonow.

 

Rozumiem nie połapac się w Modzie na Sukces, ale w LOST...

Jeśli nie oglądałem 1,5 sezonu to można się pogubić.

 

to obejrzyj a nie płacz na forum, ze sie pogubiłeś, i przez to LOST jest chujowy.

 

dżizas, co za ludzie

dżizas, co za człowiek

moje zdanie i mam do niego prawo

jakoś nie zamierzam wracać do tego serialu, czasem jak na chwile włącze w TV to po paru minutach aż odechciewa się oglądać

Hubi. ty chyba niepowazny jesteś.Miej do siebie pretensje, że nie kumasz serialu, bo nie widziales ważnych momentow, a nie do serialu, w ktorym mozna sie polapac tylko po zobaczeniu wszystkich odcinków.LOST nalezy do tych seriali, których jeden odcinek ciągnie watek drugiego, nie tak jak w przypadku CSI, gdzie w kazdym odcinku jest co innego i nie sa specjalnie powiazane fabularnie.

 

Ludumojluducóżemciuczynił... <_<

Edytowane 19 listopada 200816 l przez Mordechay

Hubi. ty chyba niepowazny jesteś.Miej do siebie pretensje, że nie kumasz serialu, bo nie widziales ważnych momentow, a nie do serialu, w ktorym mozna sie polapac tylko po zobaczeniu wszystkich odcinków.LOST nalezy do tych seriali, których jeden odcinek ciągnie watek drugiego, nie tak jak w przypadku CSI, gdzie w kazdym odcinku jest co innego i nie sa specjalnie powiazane fabularnie.

 

Ludumojluducóżemciuczynił...

A czy ja do kogoś mam pretensje? Po prostu oglądałem już ponad dwie serie i nie mam ochoty na więcej. PRzjedał mi się już.

Potrzebuję jakiejś fajnej sensacji na wyluzowanie.

Coś w stylu Adrenaliny czy Shoot Em Up (Tylko Strzelaj) ?

Transporter 1,2

Z naciskiem na pierwszą część, bo druga jest strasznie słaba. Przynajmniej dla mnie.

Crank - idealny film sensacyjny dla rozluznienia.

 

 

 

:franc: crank to adrenalina.