wykosztowalem sie na poda do gitary wiec zamiast fossila

http://photos03.allegroimg.pl/photos/orygi...95/03/602950338

 

tańszy spoooro a też mi pasi

to jest zegarek binarny? kurde nie rozumiem idei takich zegarkow, fajne sa i ciekawe to ten np wyglada niesamowicie i bardzo mi sie podoba, ale ja siedze nad tym 10minut i nie potrafie odczytac godziny niby jest tam 9.28 ale skad mam wiedziec ze to nie jest 67godzina i 95minuta

To nie jest zegarek binarny (tak jak wspomniał Serge ma za dużo LEDów). Zielone kropki oznaczają godziny, żółte minuty dzielone przez 5 a czerwone 1, 2, 3 oraz 4. Godzina jest liczona od lewej do prawej kolumnami od dołu natomiast minuty od lewej do prawej wierszami od dołu plus ilość czerwonych kropek.

Masz dwie pełne kolumny czyli 8 plus jeden led w trzeciej czyli godzina 9, do tego masz 5 żółtych czyli 25 minut plus 4 czerwone czyli 29. Razem daje to 9:29.

 

Brzmi zawile ale po dwóch dniach obcowania z zegarkiem jest się w stanie mówić godzinę równie szybko co z tarczowego. Zabawa zaczyna się w przypadku wersji z jednym kolorem LEDów ale i tak pod względem zawiłosci Geomesh nie przebije

.

Edytowane 6 kwietnia 200916 l przez greah

 

lans 8)

Edytowane 9 kwietnia 200916 l przez alienator

napis "007" na pasku troche wieśniacki

Wrecz bardzo wiesniacki, a zegarek ogolnie tez slaby;]

biedny wręcz

nie chcialbym takiego

No tragedia wręcz, ale jak ktoś lubi to niech nosi, ja wolę http://www.citizenwatch.com/COA/English/de...mber=BL5180-57L . Nie Cierpię wyświetlaczy, pasków na metr szerokich, g-shocków, a zegarmistrzowskie cuda (czytaj Patek ) nie są w moim zasięgu cenowym.

Chciałem kupić chronometr automatyczny, do 3000zł, ale w takiej cenie to ruskie tylko, a że chcę szwajcarski, to wezmę jakiś zwykły.

Chciałem kupić chronometr automatyczny, do 3000zł, ale w takiej cenie to ruskie tylko, a że chcę szwajcarski, to wezmę jakiś zwykły.

 

Są dobre zegarki, nie ze Szwajcarii . Wiadomo że himalaje zegarmistrzostwa są tam, ale to już "trochę" więcej niż 3 tys

mój ostatni nabytek

 

certina kurth freres szwajcarski nakręcany, klasyk z lat 80 mój niestety pozłacany, nie jest zloty bo złote 14karatowe i 18karatowe są cholernie drogie, co nie zmienia faktu ze jest super kupiłem go bardzo taniutko bo był uszkodzony, miał pęknięta szybkę i jedna wskazówka była wygięta, na szczęście cały mechanizm był nieruszony wiec wymieniłem tylko szybkę i wskazówki i tym sposobem mam zegarek warty 250E za 50zl+50zl naprawa

Edytowane 21 maja 200916 l przez Nesteroth

Może być ale złoto dla czarnuchów. Nienawidzę złota na białasach. Nie pasuje.

Edytowane 21 maja 200916 l przez ChevChelios

A co pasuje na białasach? Ołów? A może rtęć?

Edytowane 21 maja 200916 l przez Figlarz

Nie wiem, nie lubie i tyle. Sam nie noszę złota i na innych nie toleruję. Mogę? owszem. No pasuje rtęć i ołów. Buzi ;*

 

Heuer Monaco. Taki sam miał McQueen w filmie Le Mans. Genialnie wygląda, ale dla mnie nieosiągalny.

klasyk.

ile taki kosztuje ?

11 tys. złotych polskich.

 

jak bedziesz się pilnie uczył to może kiedyś kupisz sobie jakiś podobny za tysiąc

Mam ten:

i

Ten pierwszy na żywo wygląda znacznie prościej, niż na zdjęciu.

Ten drugi natomiast bardzo mocno się rzuca w oczy i jest ogromny. Masa ludzi mi zwróciła uwagę, że jest fajny.

 

Myślę jeszcze nad kupnem czegoś z fossila na grubym, skórzanym pasku. Tylko muszę się powstrzymać z rozrzutnością.

masz przejebane u ziomów na dzielni.

Nie daj im popatrzeć na tarcze tego drugiego ;]

ten pierwszy calkiem fajny

http://www.eager-beavers.net/suekichi2/pro...e.cgi?temp=TMP0

Dla mnie za ekstremalne.

Bo są zegary dla osób grających w Final Fantasy.

 

 

 

 

Nie mogłam się oprzeć

1 lub 2?

Drugi bardziej mi się podoba, ale znacznie droższy jest, także chyba zdecyduję się na 1.