Skocz do zawartości

HALO vs Reszta Swiata


Rekomendowane odpowiedzi

W tym temacie dopuszczone sa placze z serii Halo vs <wstaw_jakis_inny_shooter>.

Tutaj mozecie pokazywac jak kochacie/hejtujecie gry FPS dowolnej serii i dlaczego sa gorsze/lepsze od HALO (serii).

Od pozostalych tematow prosze sie trzymac z daleka z tego typu syfami.

 

Temat stary, odrobine zmodyfikowany.

- Raptor

 

 

Wytłumaczy mi ktoś, na czym polega nagonka na Halo? Przeglądam sobie temat "Gra, której fenomenu nie rozumiecie" czy coś takiego i co drugi post dotyczy Halo. Co ta gra komuś zrobiła, w czym jest taka straszna? Im dłużej gram (genialne multi) tym bardziej się przekonuje, że ten shooter to najlepsza gra na Xboxa była, klimat jest niesamowity a świat to wreszcie coś nowego niż II WŚ albo współczesność. Osoby, które zagrywają się w Star Warsy i Killzone 2, Ratchety i Wipeouty jako "wadę" wytykają laserki blasterki i kolorowość gry. No pewnie, ołowiu tu nie ma, zaś lepiej pośmigać poduszkowcami w Wipeout czy postrzelać z jeszcze bardziej porytych broni w Ratchecie. Kolorków w Killzone 2 zaś na próżno szukać.

 

Nie wiem, może jestem przewrażliwony, ale się zastanawiam, co ta gra takiego zrobiła, że tak wiele osób na nią narzeka?

 

 

No chyba, że większość narzekaczy to posiadacze PS2/PS3 - to by wiele wyjaśniało.

 

Edytowane przez Raptor
Uaktalnienie/przebudowa etmatu.
Odnośnik do komentarza

Glownie to fanboye sony tak jeczaly. No i nie ma co sie dziwic europejskiej czesci graczy co grala w gorsza wersje PAL :P.

Rowniez duzy wplyw na to miala ogolna niechec do x-klocka na samym poczatku. Ja na poczatku tez jeczalem, ze xkloc to crap i same cienkie gry, az nie zarwalem calej nocy przy Halo (ntsc) u kumpla :P. Dwa miesiace pozniej mialem konsole i Halo :P.

Tak samo z zajefajnoscia KillZone jaka to super gra bedzie i jest, a okazala sie mega syfem.

Odnośnik do komentarza

Poruszyłeś bardzo ciekawy temat, sam nosiłem się jakiś czas z napisaniem listu do psx extreme odnośnie tego zjawiska tj. "nagonki na serię halo".

 

Gram w tą serię od początku jej istnienia, można by uznać, że w temacie siedzę dość dobrze, postaram się więc przedstawić swój punkt widzenia.

 

Halo:CE, Halo 2 i Halo 3 to przede wszystkim multiplayer, jeśli ktoś rozpatruje ocenę tej gry pod kątem samej kampanii, nie dziwią słowa krytyki. O ile w pierwszej części gry było to coś nowego, nowa jakość, nowe uniwersum, nowe patenty - słowem NOWOŚĆ, to już cześć druga i trzecia odcinają kupony i nie sprawiają, przynajmniej mi, takiej radości. Są przebłyski, jest nutka geniuszu (jak na przykład motyw ze scarabem) ale generalnie to już nie jest coś co powoduje, że człowiek się moczy. I pamiętajcie, mówi to ktoś kogo można nazwać fanboyem halo! Dla mnie 8-9/10, maks.

 

Sama gra, prócz wielokrotnie wytykanej specyficznej stylistyki, rządzi się swoimi prawami.

 

Albo te prawa rozumiemy i szanujemy, albo tego nie kupujemy i jest to dla nas crap.

 

Fizyka skoków, fakt, że walczymy mając samoregenerujące się osłony wymusza pewien sposób myślenia i grania, który dla reszty FPSów jest obcy.

 

Przykład: mój dobry znajomy nie potrafi zrozumieć, że strzał z BRa i melee nie zabijają, a już melee i strzał z BRa tak (odwrotna kolejność).

 

Drugi przykład: mój kolega, który jest w ścisłej czołówce w CSa nie rozumie, że można "przeskoczyć granat", po prostu tego nie kupuje i już.

 

Samo uniwersum to już kwestia gustu: ja nie przepadam za Star Warsami, ale gdyby w Biedronce był papier toaletowy z master chiefem, już pewnie bym z niego korzystał ;)

 

Dochodzimy więc do pytania, za co tak naprawdę cenię sobie serię Bungie? Wszystkie opisane pokrótce elementy to jak już wspominałem kwestia gustu, a nie zaleta czy wada.

 

Halo to jedyny FPS na konsole, który posiada tak wielką głębie multiplayera. Gra jest maksymalnie skillowa, wymaga od gracza zdolności manualnych, logicznego i taktycznego myślenia, kombinowania i zgrania drużynowego.

 

Patrząc na grę top drużyn MLG (w USA halo traktowane jest jak normalny sport!) widać jak wiele można wycisnąć z tak niepozornego kawałka kodu.

 

Ktoś kto potrafi docenić multiplayer, ktoś kto rozumie zasady rządzące tą grą i ma czas żeby jej się poświęcić, cóż, taka osoba złego słowa o niej nie powie...

 

Prawda jest taka, że w chwili obecnej halo 3 to dla mnie najbardziej grywalny i wyważony multiplayer na konsolach (od razu mówię, nie miałem okazji grać w Killzone'a 2).

 

I za to kocham tą grę...

Odnośnik do komentarza

Moje zdanie jest takie, że nagonka to zawsze była na to co jest komercyjne a bądź co bądź Halo 2 i 3 to jest kwintesencja tego słowa w świecie gier. Krytykując coś komercyjnego dana osoba próbuje pokazać jaka to ona nie jest fajna bo gra w gry nie komercyjne i ogólnie gardzi komercją bo jest be. A nie zawsze tak jest że komercha śmierdzi, Halo jest dobrym przykładem. Gra wytyczyła od 1 części nowe standardy w gatunku, powiew świeżości innymi słowy. Dla mnie zawsze były gry fps podobne do quake (w domyśle np. unreal), cs'a (w domyśle urban terror, call of duty 4) i cod (medal of honor, battlefield) chodzi mi o multiplayer, halo nie da rady zaszufladkować do żadnej z tych "kategorii". Wydaje mi się że tak naprawdę fenomenem tej serii jest jej oryginalność i głębia , oraz to ile czynników w multi wpływa na to, że o kimś można powiedzieć że jest "dobry" (nieskończona ilość małych kruczków wpływających na grę). Gra wydaje się być głębsza od jeziora bajkał :P Gram w Halo 1 od dawien dawna, powiem więcej gdy wydawało mi się, że wiem wszystko o tej grze i już więcej nie jestem wstanie się nauczyć, kubeł zimnej wody (podpisany "amerykanskie prosy") wylądował mi na głowie i okazało się, że naprawdę dużo jeszcze nie wiem i w sumie się ucieszyłem :P Pozwolę sobie przytoczyć regułkę słowa grywalność "- grywalność - pojęcie względne, oparte na własnych doświadczeniach i odczuciach stosowane podczas oceniania jakiejś gry. Jeżeli potrafimy długo grać w jakąś grę i nam się nie nudzi oznacza to, że gra ma dużą grwyalność." więc jeśli miałbym oceniać w skali od 1 do 10 grywalność Halo to przypuszczam, że brakowało by mi życia żeby wypisać tą ilość 0 po jedynce na 10, 10000000.....0000/10 :P

Edytowane przez Flaha
Odnośnik do komentarza

Do mnie Halo nie trafia z dwóch powodów:

 

1. Design broni, przeciwników, świata. Zawsze i wszędzie przedkładam brud i syf jak w Girach, l4d czy nawet CoD4 nad plastikowość i kolorki Halo.

 

2. Nie jestem graczem-wyczynowcem/sportowcem, więc nie potrafię docenić głębi multiplayera. Za mało czasu mam na granie, by docenić... no właśnie, to co tam doceniacie, nawet nie wiem :D Skoki, wyważenie, kapitalny kod sieciowy?

 

Inna sprawa, że raczej nie jeżdżę po Halo - bo i po co. Co najwyżej wzruszę ramionami i powiem "wielkie mi halo" lol :D Chyba "nie rozumiem fenomenu Halo" na podobnej zasadzie, co nie rozumiem fizyki kwantowej - grzeje mnie ona i nie chce mi się jej zgłębiać.

Odnośnik do komentarza
Do mnie Halo nie trafia z dwóch powodów:

 

1. Design broni, przeciwników, świata. Zawsze i wszędzie przedkładam brud i syf jak w Girach, l4d czy nawet CoD4 nad plastikowość i kolorki Halo.

 

2. Nie jestem graczem-wyczynowcem/sportowcem, więc nie potrafię docenić głębi multiplayera. Za mało czasu mam na granie, by docenić... no właśnie, to co tam doceniacie, nawet nie wiem :D Skoki, wyważenie, kapitalny kod sieciowy?

 

Inna sprawa, że raczej nie jeżdżę po Halo - bo i po co. Co najwyżej wzruszę ramionami i powiem "wielkie mi halo" lol :D Chyba "nie rozumiem fenomenu Halo" na podobnej zasadzie, co nie rozumiem fizyki kwantowej - grzeje mnie ona i nie chce mi się jej zgłębiać.

1. Nie przesadzaj, Halo nie jest plastikowe, po prostu nie jest "brudne" i takie ciemne czy może mroczne jak GoW1/2, CoD4 itp.

 

2. W Halo 1 doceniam wszystko dosłownie weź jakąś część innego FPSa (jak np. celowanie, wyważenie broni, system respawnów, power upy, skillowe bugi i milion innych) i porównaj do Halo 1 to pod każdym względem Halo 1 będzie lepsze wg. mnie i każdego który pograł dłużej w tą grę (aka poznał ją), jedyna rzecz jakiej teoretycznie nie ma to online, nie było jeszcze wtedy XBL, ale i bez tego po XBC dało rade grać i to też miało swój urok, opóźnienie jakie występowało pomiędzy czasem wystrzelenia a trafienia kuli na pingu było ogromne, nie było lagów, przycięć czy innych rzeczy, po prostu mega opóźnienie, i to właśnie wymuszało na tobie inny rodzaj gry niż na lanie, musiałeś tak kombinować, aby wygrać na pingu (50-200) że każdy frag sprawiał ogromną satysfakcje. Dzięki XBC właśnie i temu opóźnieniu nauczyłem się tak grać WIZARD 1v1 jak grałem (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi, nie będę się tu przechwalał). Halo 1 to gra dla której do dziś przejeżdżam polske po to żeby w nią pograc na lanie i przypuszczam że będę tak robił jeszcze długo.

O reszcie części nie chce mi się wypowiadać aż tak bardzo. Lubie te gry mimo tego że są tylko imitacjami jedynki (bardzo udanymi żeby nie było), zawsze mówiłem, że Halo 2 i 3 gdy ich nie porównywać do Halo 1 są za.je.bistymi multiplayerami, i w sumie na konsolach nie mają pod tym względem konkurencji, nie ma FPSa który ma taką scene i tylu tak wiernych fanów co scena Halo i nie mówie tu o polskiej scenie (która jest mała niestety:().

I tak jestem fanboyem jakby ktoś sobie zadawał takie pytanie, ale jestem fanboyem który nie zmieni swojego zdania z wyjściem nowej gry, tudzież kupieniem nowej konsoli, jestem fanboyem najlepszej wg. mnie gry multi która została wydana na tej planecie, i zrobiona (fuksem) przez ludzi.

 

Pozdro

Edytowane przez Flaha
Odnośnik do komentarza

Halo było genialne, mutli rządziło wygryzło w moim rankingu nawet Tekkena i Pesa ale to co zrobili z Halo2 woła o pomstę do nieba, s(pipi)one multi, single słabiutkie najgorsza kontynuacja zaraz obok Tekkena4 ta gra zabiła moją miłość do Halo :( W Halo3 pograłem tylko chwile, single nawet niezły a mutli trochę za bardzo przypomina mi to z 2 ale za mało grałem żeby oceniać. Bungie stworzyło grę idealną(Halo1) a później wypuścili kontynuacje które pod każdym względem są gorsze od jedynki :/

Odnośnik do komentarza

Nie oczekujcie że każdy "zrozumie" fenomen tej gry. Ja sam na pewno go nie zrozumiem (tak jestem ofiarą nieszczęsnej konwersji PC'towej, niemniej pomyślcie, jak po czymś takim mieć dobrą rekomendację do tej serii), fakt faktem, gdy patrzę na mecze i inne gameplay'e widzę całkiem ciekawą rozwałkę, jednak taki typ rozgrywki mi nie za bardzo pasuje sorry (jednak to za co cenię Halo to pojazdy, w jedynce prostota i taka "lite'owość" z nimi to strzał w dechę pod multi, czułem się jak Battlefieldzie ale już bez strachu że coś schrzanię pilotując, w ogule to Battlefield albo UT wydaje mi się jedynym sensownym konkurentem pod ten model rozgrywki), jak zobaczyłem moon jump od razu miałem takie oczy > O_O, sami wrogowie to kolejny ała (niemniej grając na PC czuć było nawet w nich specyficzny konsolowy klimat, jakoś wtedy mi to tak nie przeszkadzało, bo konsoli konkretnej wtedy jeszcze nie miałem).

 

Pokrótce nie przejmujcie się "nagonkami" i "nierozumieniem fenomenu" , kogo to obchodzi - wielu psioczy i na COD4, na GOW'y, na KZ2 itd itd itd itd, kogo to obchodzi ja się pytam ? - na pewno nie mnie.

Osoby które grały w wersje na Xboxa raczej nie będą tak psioczyć, ale w kwestii fanbojów innych platform, albo PC version - nie miejcie ździwionych min ani tym bardziej urazy czy cuś.

Edytowane przez Dr.Czekolada
Odnośnik do komentarza

Co ma takiego multi w Halo (dajmy na to 2/3) czego nie ma CS, COD, BF,itp (bez glupiego gadania - skilla - ja chce wlaczyc, pograc a nie pierw cwiczyc,itp a i tak gram 4fun a nie na jakies ligi)? Na 360 ta gra jest nonstop w TOP10 granych gier na live (zazwyczaj 1-2 miejsce). Na dodatek kazdy tylko gra MC/Elite jakby nie mozna bylo wstawic innych postaci z gry. Roznia sie tylko zbrojami/kolorami a jak sie trafi na 3 graczy z armorami Hajabusy + Katana to nie wiadomo kogo czesciej fragujemy bo jak gram na DM to lubie widziiec ze ten ktos gra np. Gruntem, inny Elite, ktos Cortana i kojarze ich podobnie jak na forum nie ktore osoby przez awatar. TDM rozumiem - wazne sa 2 modele ale na DM...

 

Multi sux (choc z kazda czescia jest coraz lepsze WG MNIE - 1 mi sie nie podobala, 2 mogla byc, za 3 jest ok) zas single ok podobnie jak w poprzednich Halosach

Edytowane przez signap
Odnośnik do komentarza
Co ma takiego multi w Halo (dajmy na to 2/3) czego nie ma CS, COD, BF,itp (bez glupiego gadania - skilla - ja chce wlaczyc, pograc a nie pierw cwiczyc,itp a i tak gram 4fun a nie na jakies ligi)? Na 360 ta gra jest nonstop w TOP10 granych gier na live (zazwyczaj 1-2 miejsce). Na dodatek kazdy tylko gra MC/Elite jakby nie mozna bylo wstawic innych postaci z gry. Roznia sie tylko zbrojami/kolorami a jak sie trafi na 3 graczy z armorami Hajabusy + Katana to nie wiadomo kogo czesciej fragujemy bo jak gram na DM to lubie widziiec ze ten ktos gra np. Gruntem, inny Elite, ktos Cortana i kojarze ich podobnie jak na forum nie ktore osoby przez awatar. TDM rozumiem - wazne sa 2 modele ale na DM...

 

Multi sux (choc z kazda czescia jest coraz lepsze WG MNIE - 1 mi sie nie podobala, 2 mogla byc, za 3 jest ok) zas single ok podobnie jak w poprzednich Halosach

 

 

No to już trzeba sobie postawić pytanie: po co gramy? dla funu, czy po to, żeby być w czymś dobrym...

 

Co ma takiego halo 3 czego nie ma np cod4?

 

dobry system respawnów --> grając sobie w cod, akcje z gatunku resp i kosa w plecy, lub wyrzynka na respawnie (bo "koledzy" z teamu snajpią w stodole obok ;)) to coś dość powszechnego, troszkę pograłem to i wiem.

Edytowane przez Bieniu
Odnośnik do komentarza
Co ma takiego halo 3 czego nie ma np cod4?

Osobiście patrzę na to nawet - dlaczego w ogule porównywać te gry do Halo ?,

pod względem struktury ile gier może się równać ? - ja widzę tylko BF'a, z PS3 może Warhawka, innych takich gier sobie nie przypominam.

COD4/KZ2/Resistance/Itepe Itede ? - zamknięte statyczne pola walki na których nic nie robimy poza czesaniem fragów z broni palnych.

Te gry oferują zupełnie odmieny rodzaj rozgrywki, innych doświadczeń, niemniej widać też - wszystko zależy od gustu.

Odnośnik do komentarza

Niedawno znów odpaliłem pierwsze Halo na PC. Wymagania sprzętowe dziś nie stanowią problemu, WSAD i mysz z pewnością nie utrudniają grania, ale konkluzja jest taka sama, jak za każdym poprzednim razem: podobnie jak w Morrowindzie, przyjemność ze sterowania panopkiem i robienia tego, co w tej grze jest do roboty - właściwie żadna. Dwa najnienaturalniejsze FPP XXI wieku jakie przychodzą mi na myśl, to właśnie Halo i Morrowind. Oczywiście o co innego w tych grach chodzi, ale najszerzej pojęty interfejs obydwu dla mnie jest niestrawny. Jakimś cudem Bethesda i Bungie schrzanili coś, co wcześniej zostało mnóstwo razy dobrze zrobione przez innych (wiem, w Halo da się grać na padzie i to był pewien sukces, ale Project: Snowblind też jest konsolowej proweniencji, a takich problemów mi nie stwarzał). Może odpycha mnie fakt, że typunio chodzi wolno jakby ważył tonę, a skacze jakby był z papieru, co jakoś jedno z drugim przeczy mojej intuicji? Na pewno nie pomaga niedorzecznie zabawkowy świat (Army Men?), takież potworki itd., itp. Oh yes, pukawki na błękitne smarki też nie do końca mnie przekonują. Wszystko to się razem jakoś nie za bardzo klei. Tłumaczenie, że Halo to szuter "taktyczny" nie dociera do mnie. Dla mnie szuter taktyczny to Rainbow Six 3 na kompa; pewnie coś pomiędzy Quake'iem i starym R6 jest możliwe, ale Halo nawet się do tego nie zbliża. Owszem, SI przeciwników jest całkiem do rzeczy, ale ostatnio wróciłem do pierwszego Unreala i tam potwory też są dość przytomne, a cała reszta gry - z wyższej półki niż Halo.

Zmierzam do tego, że - o ile wiem - mnóstwo innych graczy podobnie się rozczarowało, a im większy tzw. hype, tym boleśniejsza bywa konfrontacja z rzeczywistością. Kto sobie obiecywał po takiej grze Bóg wie co, ten się zapewne srodze rozczarował i ma o to żal do dzisiaj.

Poza tym trudno nie zauważyć, że sukces Halo zaczął epokę, którą uważam za bodaj najciulowszą w dziejach konsolowego mainstreamu, tj. epokę, w których kwintesencją tegoż mainstreamu jest konsolowy FPS. Może dla niektórych to właśnie jest wiek złoty, ale nie dla mnie.

Odnośnik do komentarza

Jestem wielkim milosnikiem shooterow ale do multi w Halo nigdy nie moglem sie przebic. Bylo kilka innych fppsow na Xa ale 90% ludu gralo w Halo. Czego zrozumiec nie moge - CS fajne, prawdziwe bronie, mapki, fizyka - BF - teren dzialan, podzial na klasy, pojazdy - ET - free, klimatyczne mapki, podzial na klasy - COD2-5 - czysty arcade, fun plynacy z ekranu, itd

Odnośnik do komentarza

Sonotori ("typtaku" :P) po pierwsze nie opisujemy tutaj Halo pc który ma całkowicie inny feeling niż halo na xboxie, fenomen halo nie polegał głównie na jego Singlu, polegał na multi, wiec też o nim mówimy, i oczywiście że halo nie jest shooterem taktycznym, czy ktoś kiedyś tak napisał ? Ale nie jest zabronione wymyślanie swoich taktyk do grania 4v4 na multi ? Nie to co jest w rainbow six czy innych grach gdzie sama gra cie do tego zmusza. Wiesz czego by ci było potrzeba ? Lana w halo 1 ntsc na xboxach. Singapie powiem tak w twoim przypadku akurat to kwestia gustu. Wydaje mi się, że też na dodatek nie spodobał ci się w halo fakt że wszyscy do okoła w Halo grają bo żeby nie widzieć plusów tej gry nawet jak się jej nie lubi to wybacz ale trzeba być ślepym, widzisz każdy z tych plusów od innych gier które podałeś ja podam przy halo, i możecie wierzyć lub nie ale grałem wcześniej turniejowo w quake, i csa próbowałem i żadna z tych gier nie przyniosła mi nawet połowy tego funu jaką przyniosło mi halo. No offence 8)

Edytowane przez Flaha
Odnośnik do komentarza

O, jaki świetny temat się rozwinął. Świetne wypowiedzi obu stron, fajnie, że to są rzeczowe teksty, nie jakieś fanbojskie pierdoły.

 

No właśnie im dłużej gram (niestety tylko 1 na 1 i tylko w PALu) dostrzegam kupę szczegółów, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. Tutaj właśnie tylko liczy się "szybkość wciskania cyngla" (jak to w PE napisano dawno temu), ale właśnie myślenie i taktyka. To jest piękne. Uniwersum dla mnie to także nowość, coś ciekawego. Rzygam szarością i brudem, kto powiedział, że wojna musi być szara ;]?

Odnośnik do komentarza
O, jaki świetny temat się rozwinął. Świetne wypowiedzi obu stron, fajnie, że to są rzeczowe teksty, nie jakieś fanbojskie pierdoły.

 

No właśnie im dłużej gram (niestety tylko 1 na 1 i tylko w PALu) dostrzegam kupę szczegółów, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. Tutaj właśnie tylko liczy się "szybkość wciskania cyngla" (jak to w PE napisano dawno temu), ale właśnie myślenie i taktyka. To jest piękne. Uniwersum dla mnie to także nowość, coś ciekawego. Rzygam szarością i brudem, kto powiedział, że wojna musi być szara ;]?

 

Oj, proszę Raven, daj spokój z Extremem! Co to za gazeta w której crapy kończą się na 8+ :lol: ?

A co do nagonek, chrzanić to... Ludzie w 99% psioczący na ten tytuł to blacharze, którzy zagrali w Halo około 1,5 generacji po jego premierze na Xa, czyli gra "trochę" walorów straciła, dla świeżaka szukającego jakiś niezwykły seans wizualno-przygodowy wygląda, przy całym hypie (na multi w NTSC, ale o tym już malkontenci nie piszą) słabo a nawet mizernie. Spora część "ujadaczy" to także fanboje innych platform, dla których styczność z Halo jest znikoma lub teoretyczna. Oni stanowią ogół narzekających, na palcach mogę policzyć ludzi, którym pokazałem Halo, trochę wytłumaczyłem, pokazałem parę tricków, a oni stwierdzili, że im się nie podoba, a sympatią do serii Halo zaraziliśmy z kumplami z klanu, naprawdę dużo, dużo ludzi. Koniec końców, ja np. też swego czasu psioczyłem na Gears of War, ale po poznaniu paru bajerów i wgraniu się, muszę przyznać, że sporo się pomyliłem. Gra jest dobra, kupuje jej konwencje, to samo z Halo. Uniwersum to pół biedy, patrzę a system, a gra ma się prezentować (graficznie) przyzwoicie, CS wygląda jak wygląda z racji wieku, ale czy ludziom to przeszkadza? Nie zapomnę jak na Zlocie Fanów Xboxa w Jaworznie, ludzie zupełnie zieloni w Halo, zbierali ode mnie i Bobka baty 25:0 czy 25:-1 a potem się pytali, jak się tak robi i stwierdzali że ta gra jest zajebista.

 

Ludzie mają w naturze, że boją się/nie ufają w nieznane. Zmienić ich może tylko partyjka LANu przy wódce/bro u Uznego. That is the only true cure!

Odnośnik do komentarza
Sonotori ("typtaku" :P) po pierwsze nie opisujemy tutaj Halo pc który ma całkowicie inny feeling niż halo na xboxie,

 

To nie opisujcie (baj de łej, chyba "nie omawiamy"). Nie było chyba jeszcze tak zdupconej konwersji z konsoli na PC, która całkowicie mordowałaby grę. Nawet bardzo złe porty, jak Onimusha: Warlords, były od biedy grywalne. Mechanika Halo na kompa jest, o ile wiem, identyczna. Tymczasem tzw. gaming experience to dla mnie totalne kaka w tym przypadku. Drugiego tak nijakiego FPS-a nie znam, zresztą nawet w czasach, kiedy Halo było wyłącznie na Kloca, niektórzy, o ile wiem, odbierali to dzieło podobnie (2001).

 

fenomen halo nie polegał głównie na jego Singlu, polegał na multi, wiec też o nim mówimy, i oczywiście że halo nie jest shooterem taktycznym, czy ktoś kiedyś tak napisał ?

 

Owszem. Dawne dzieje.

 

Ale nie jest zabronione wymyślanie swoich taktyk do grania 4v4 na multi ? Nie to co jest w rainbow six czy innych grach gdzie sama gra cie do tego zmusza. Wiesz czego by ci było potrzeba ? Lana w halo 1 ntsc na xboxach.

 

Żyję w głębokim przekonaniu, że nie trzeba mi żadnego FPS-a na padzie, więc to akademickie rozważania. W ogóle cały ten gatunek jest hen, na marginesie moich growych potrzeb. Nota bene przez R6 miałem na myśli te PC-towe starocie, w których padało się od 1-2 pocisków. Jeszcze dawniejsze dzieje. Ówczesne konsolowe R6 chyba znacznie się od PC-towych oryginałów różniły.

Wiem, że Halo może się poszczycić garstką konwertytów, którzy teraz więcej w to grają, niż w jakiegokolwiek innego szutera na kompie, ale ja mogę sobie w któryś UT zagrać, gdyby mnie naszła ochota na FPS w multi. Do Halo musiałbym się przymuszać.

Odnośnik do komentarza
Sonotori ("typtaku" :P) po pierwsze nie opisujemy tutaj Halo pc który ma całkowicie inny feeling niż halo na xboxie,

 

To nie opisujcie (baj de łej, chyba "nie omawiamy"). Nie było chyba jeszcze tak zdupconej konwersji z konsoli na PC, która całkowicie mordowałaby grę. Nawet bardzo złe porty, jak Onimusha: Warlords, były od biedy grywalne. Mechanika Halo na kompa jest, o ile wiem, identyczna. Tymczasem tzw. gaming experience to dla mnie totalne kaka w tym przypadku. Drugiego tak nijakiego FPS-a nie znam, zresztą nawet w czasach, kiedy Halo było wyłącznie na Kloca, niektórzy, o ile wiem, odbierali to dzieło podobnie (2001).

Zgodzę się z tobą drugiego takiego nijakiego FPSa na PCta jak Halo tez nie grałem, myszka zabija czar tej gry, na dodatek gra w wyższej rozdziałce wyglada pctowo i traci swoją magie.A ile osób ci to powiedziały ? 1 ? Do tego pewnie zagrała u kumpla i ma PS 2 albo PCta jak ty.

 

fenomen halo nie polegał głównie na jego Singlu, polegał na multi, wiec też o nim mówimy, i oczywiście że halo nie jest shooterem taktycznym, czy ktoś kiedyś tak napisał ?

 

Owszem. Dawne dzieje.

Nie wiem czy wiesz, ale Halo 3 na zmiane z COD WaW mają 1 miejsce na liście największej popularności wśród multiplayerów, fenomen nadal trwa i trwać będzie, a niedługo dostanie boosta w postaci Halo: ODST

 

Ale nie jest zabronione wymyślanie swoich taktyk do grania 4v4 na multi ? Nie to co jest w rainbow six czy innych grach gdzie sama gra cie do tego zmusza. Wiesz czego by ci było potrzeba ? Lana w halo 1 ntsc na xboxach.

 

Żyję w głębokim przekonaniu, że nie trzeba mi żadnego FPS-a na padzie, więc to akademickie rozważania. W ogóle cały ten gatunek jest hen, na marginesie moich growych potrzeb. Nota bene przez R6 miałem na myśli te PC-towe starocie, w których padało się od 1-2 pocisków. Jeszcze dawniejsze dzieje. Ówczesne konsolowe R6 chyba znacznie się od PC-towych oryginałów różniły.

Wiem, że Halo może się poszczycić garstką konwertytów, którzy teraz więcej w to grają, niż w jakiegokolwiek innego szutera na kompie, ale ja mogę sobie w któryś UT zagrać, gdyby mnie naszła ochota na FPS w multi. Do Halo musiałbym się przymuszać.

To żyj dalej w takim przekonaniu aka miej klapki na oczach, rozumiem też, że nie masz konsoli tylko dobrego PCta ;/ A co do tej "garstki" to wiesz 500 tys graczy dziennie to nie jest mało i ja nie nazwałbym tego "garstką" na dodatek MLG to liga większa od jakiejkolwiek PCtowej oraz relacje w ESPN co mówi samo za siebie. Pozdro.

Edytowane przez Flaha
Odnośnik do komentarza

Grac w Halo C.E. w PAL'u to jak grac w pilke nozna arbuzem, a w wersje PC kokosem :P

 

nie wypowiadajcie sie na temat czegos z czym nie mielicie zadnej stycznosci

 

ja nie jestem Fun Boyem Halo i jestem w stanie obiektywnie stwierdzic jakie gra ma wady i zalety, a jak zapytasz sie kogos kto duzo w Halo C.E. pogral, jakie ta gra ma bledy to ci wymieni:

 

Blad z przeladowaniem broni w locie (jak jedna zmieniasz mozesz druga w tle sobie przeladowac co wymaga malego skilla)

Blad przenikania broni i upow przez sciany, podlogi

Blad podwojnego melowania (melujesz zucasz granat i kolejny mel leci duzo szybciej, wymaga to jednak duzego skilla)

itd.

 

jak sie zapytasz Prosa co jest takiego za(pipi)istego w tym calym Halo, to przy okazji wymieniannia wszystkich + wymieni takze wszystkie bledy tej gry (jako +) bo przez przypadek wszystkie bledy okazaly sie strzalem w 10

 

ja poza Halo gralem takze duzo w BF2, Resistance, Halo3 i teraz w COD4

 

i smialo moge stwierdzic ze (BF2, Resistance, H3 i CoD4) to za(pipi)iste gry kazda z genialnym multi, kazda ma swoje wady i zalety, jedna bardziej skillowa, inna bardziej na kumacje jednak to sa tylko b/d tytuly potem jest dlugo, dlugo nic.............. i na samej gorze jest HALO C.E. (ktore oprocz genialnego multi ma takze wypasionego singla)

Odnośnik do komentarza
ja nie jestem Fun Boyem Halo i jestem w stanie obiektywnie stwierdzic jakie gra ma wady i zalety, a jak zapytasz sie kogos kto duzo w Halo C.E. pogral, jakie ta gra ma bledy to ci wymieni:

 

Blad z przeladowaniem broni w locie (jak jedna zmieniasz mozesz druga w tle sobie przeladowac co wymaga malego skilla)

Blad przenikania broni i upow przez sciany, podlogi

Blad podwojnego melowania (melujesz zucasz granat i kolejny mel leci duzo szybciej, wymaga to jednak duzego skilla)

itd.

 

Heh dla mnie zawsze te owe "błędy" były tylko na lepsze dla tej gry.

Zapomniałeś o bUłkach które można było tak rzucić aby trafiały przez ścianę, zabijanie rakietą przez niektóre ściany, szybsze znikanie z camo.

Podawanie sobie rakiety granatem czy snajpy też za(pipi)ista sprawa wymagająca skilla ;)

Jedyny minus dla mnie to był przy podnoszeniu rakiety gdy pustą trzymałeś w łapie -2 rakiety

Edytowane przez KILa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...