Jump to content

psychodelia ;]

Featured Replies

Posted

gustujecie? widzialem, ze dyskaszyn mial miejsce w temacie o brytyjskim rocku, a ze ostatnio zazywam srodki uspokajajace ze wzgledu na to, ze mam jakas meska odmiane zespolu napiecia przedmiesiaczkowego to mnie wzielo na odswiezanie relaksujacej hippisowskiej klasyky to se slucham i chcialbym poznac opinie innych.

 

the doors, jefferson airplane, beatles, hendrix - lista jest mega spora, sam chetnie poznam jakies perelki o ktorych zapomnialem.

 

pozdrawiam serdecznie z glebi serduszka.

  • Replies 31
  • Views 3.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

hawkwind z lemmy'm na basie

Ze starych polecam Blue Cheer, z nowszych The Heads.

Hendrix to chyba nie psychodela, ale go uwielbiam akurat. Szczególnie te płytki wydane za życia, a ich ze 4 było.

 

Pink Floyd zawsze mi się kojarzył z tym hasłem lecz, kurde, oprócz Dark Side of the Moon to reszta mnie niestety nudzi.

a ze ostatnio zazywam srodki uspokajajace ze wzgledu na to, ze mam jakas meska odmiane zespolu napiecia przedmiesiaczkowego

kur.wa patrz ja też. ;/

 

 

A Anathema to jest psychodelia? Nie wiem, nie słuchałem, kolega mówił.

Grateful Dead - American Beauty

 

http://rapidshare.com/files/92519259/The_G...ican_Beauty.rar

 

 

 

Bardzo dobry psychodeliczny album grupy wchodzącej w skład tzw. Merry Pranksters lubujących się w tzw. próbach kwasowych (acid test). Tam też był między innymi Kesey, autor "Lotu nad kukułczym gniazdem". Candyman jest boskie.

  • Author

juz ci napisalem na lascie opinie krotka ;] swietny album, zdecydowanie polecam

Odnotowalem te recenzje ;-)

 

Hendrix to chyba nie psychodela, ale go uwielbiam akurat. Szczególnie te płytki wydane za życia, a ich ze 4 było.

 

Pink Floyd zawsze mi się kojarzył z tym hasłem lecz, kurde, oprócz Dark Side of the Moon to reszta mnie niestety nudzi.

Pierwszy Jimi Hendrix Experience jak najbardziej rock psychodeliczny. Co do Pink Floyd to tylko wczesne albumy. Dark Side of the Moon nie wiem czy ma coś wspólnego z psychodelą.

Sleep, Om, ale to juz z ciezszych klimatow

  • Author

nie wiem czy to kwestia tych tabsow, czy samej muzy, ale naprawde jak slucham takiego the end doorsow to mam ochote wyjsc nago na ulice czy cos xD

Straszne lubie Jefferson Airplane, white rabbit no (pipi)a :]

Straszne lubie Jefferson Airplane, white rabbit no (pipi)a :]

 

Cała płyta genialna. Today jest piękne.

No taki utwor mi sie przypomnial przy okazji. Motyw rozpoczynajacy sie od 2:10 to klasyk psychodelicznego rocka.

 

 

http://www.mediafire.com/?sharekey=21741a3...621d66e282a0ee8

 

 

 

A no i wielka nadzieja psych-rocka, Wooden Shjips wydali nowa plyte:

 

 

wooden_shjips_dos.jpg

 

 

i pokazali, ze dobry debiut to byl przypadek. Chu jowka jednym slowem, linka nie bedzie.

łap link do EPki Quad zespołu The Heads

http://www.divshare.com/download/6887514-4e1

 

Bierz do tego Gnu i Tilburg, linki znajdują się na tej samej stronie.

No taki utwor mi sie przypomnial przy okazji. Motyw rozpoczynajacy sie od 2:10 to klasyk psychodelicznego rocka.

 

 

http://www.mediafire.com/?sharekey=21741a3...621d66e282a0ee8

 

 

 

A no i wielka nadzieja psych-rocka, Wooden Shjips wydali nowa plyte:

 

 

wooden_shjips_dos.jpg

 

 

i pokazali, ze dobry debiut to byl przypadek. Chu jowka jednym slowem, linka nie bedzie.

Wooden Shjips jest genialne, kiedyś to chyba wrzucałeś. Mimo wszystko linka wypada podać, nie.

 

No, i tego. Lubię King Crimson.

dzięki za wrzutkę Jeffersonów i The mamas & the papas. Katuje to bez przerwy i mam ochotę by hippisem. Zonka zaliczyłem jakiś czas temu na imprezie. Lecieli akurat Jeffersoni i zaczęła się rozmowa. I dowiedziałem się wtedy, że w kawałku "Somebody to love" nie śpiewa Joplin! Wiem, ignorant ze mnie, ale całe życie byłem o tym przekonany.

 

 

Wrzućcie coś jeszcze Jeffersonów jak macie.

 

 

Btw, dobre zobrazowanie kawałka White Rabbit:

 

:)

 

Ten kawałek ma niesamowity klimat Feeeeeeeeed your heeeeead

Nie bez powodu był w Las Vegas Parano :nerd:

Jeśli mowa o Fear and Loathing in Las Vegas to łapcie kawałek z OSTa na temat życia i twórczości Huntera Thompsona. Piosenka niżej to kawał zaj.e.bistego psychodelicznego grania.

 

 

http://wyslijto.pl/plik/gbtotfxwgb

 

Nie bez powodu był w Las Vegas Parano :nerd:

 

To ten kawałek ktory lecial z radia w hotelowej lazience?

Nie, wtedy jak gadali o kwasach i przeniesli się do tej acid-dyskoteki z lat 60.

Edited by _Be_

To jaki kawalek leci gdy Dr Gonzo chce polepnic samobojstwo w wannie?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

Recently Browsing 0

  • No registered users viewing this page.