Skocz do zawartości

Persona 5


Gość hnky

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze powiem że początek mnie jakoś nie porwał ale to ledwo 7h :)

Jakoś tak bajeczką zalatuje gdzie 4 gold jakaś taka realniejsza, zwyklejsza się wydawała, no i te zabójstwa w tle.

Tu od razu atakują nas gadające koty .... nie żebym miał coś przeciwko bo Teddie był w 4 mega śmiechową postacią :)

No wczoraj coś drgnęło(akcja z Shiho) jestem pewien że będzie coraz lepiej wraz z dojściem nowych postaci .

Ile tu jest postaci w teamie?

Odnośnik do komentarza

Social linki mam wymaxowane. Kwestia dobrego planowania i

 

 

aktywnego korzystania z affinity reading

 

 

 

Nie traciłem czasu na infiltration toolsy, mementosy ogarniałem tylko jak trzeba było zrobić subquest. Nie bawiłem się jeszcze w łączenie person i kompletowanie kompendium (zostawiam sobie to na endgame), więc pewnie tam trochę czasu wsiąknie.

Odnośnik do komentarza

Lol nie wyobrażam sobie grać w Persone i olać temat zdobywania nowych person.

Ja każdą nową spotkaną w walce chcę zaraz przyłaczyć i tworzyć z nich nowe:)

Dlatego liczę się z tymże lekko 100h pęknie.

 

Toteż tak właśnie robiłem - każdą spotkaną w walce rekrutowałem, ale - jak to w personie - jest masa takich, które powstają w wyniku fuzji. Nie złapiesz wszystkiego.

Odnośnik do komentarza

Normal. Dla fabuły. Nie mam już zdrowia na żyłowanie i historie typu godzina bez save i wipe całego teamu.

Kiedyś to była norma w jRPG. Ehhh Gagazet Mountain w FFX... Albo cała Tengai Makyou Ziria (pierwszy jRPG na CD), w którym grind to był główny cel zabawy.

Edytowane przez ping
Odnośnik do komentarza

Ja też jadę na normalu i żadnego zostawiania pada do idlowania czy usypiania przy grze nie uskuteczniam.

Wszystkie gry zawsze przechodzę bardzo wolno.

 

No widzisz Ping, a ja się bawiłem trochę w fuzje Person.

Pertraktuję z nimi też zawsze jak jest nowa, żeby dołączyć do kolekcji.

Pewnie dlatego tak schodzi.

Odnośnik do komentarza

Dobra zmieniam zdanie.... dostałem trochę swobody i oszalałem jak Zenon xD .

Te rozkminki w gadce z personami, exploracja tak miodna jak w żadnym jrpg (third eye!)

Faktycznie postęp w tym temacie jest niesamowity!

Ja tak mam że żadnej znajdzki nie odpuszę jak mi third eye wykryje.

Więc przy moim stylu grania to będzie jakiś kosmos czas pewnie.

Zacząłem na normal ale zmieniłem na hard żeby lepsza wczówkę mieć, trzeba rozkminiać słabości wroga i bardzo pilnować HP głównego bohatera o czym juz się 2 razy przekonałem dosyć boleśnie.

Domyślam się że tak jak w 4 gold jak się zdobędzie lepsze persony z odpornościami na ataki fizyczne itd to jest dużo łatwiej, ja lubię się pomęczyć nieraz jest wqrw jak się zginie ale "po latach " takie akcje najmilej się wspomina.

Co by nie mówić to wkręciłem się na maxa i juz się nie mogę doczekac jak przynerdze  od 25 tydzień wolnego, bo nawet po 2h dziennie grając to mało na taką gierkę .

No i ta muza, przypomina mi się velvet room z 4(od tej częsci zacząłem przygodęz personą)

Majstersztyk 

Edytowane przez Schranz1985
Odnośnik do komentarza

Ponad 100h, ale praktycznie wszystko pękło.

Platynę jednak sobie chyba daruję - rozyebać dodatkowego bossa na NG+ to jednak nie tak łatwo.

 

Super gierka, chyba najbardziej opłacalny wydatek biorąc pod uwagę ile godzin grania na wysokim poziomie toto zapewnia. Inna sprawa, że końcówka mooooocno mnie wymęczyła.

Odnośnik do komentarza

 

Te rozkminki w gadce z personami, exploracja tak miodna jak w żadnym jrpg (third eye!)

To jest akurat kompletnie niepotrzebne jak dla mnie. Jedyne co robi, to zmusza gracza do klepniecia klawisza, zeby odroznic nomalny posag od takiego ze skarbem. Wolalbym juz normalne skrzynki, widoczne golym okiem. Bezsensowny gimmick.

 

Inna sprawa, że końcówka mooooocno mnie wymęczyła.

Pod jakim wzgledem? Ciekawe, bo raczej wszystkie opinie do tej pory byly takie, ze koncowka SZTOS whooi (dla mnie tez).

Odnośnik do komentarza

Ostatni dungeon, boss po bossie, ściany tekstu, niepotrzebne przedłużanie

 

 

Zagadywanie do każdego członka drużyny w velvet roomie.

 

 

 

Dla mnie gierka o 20 godzin za długa, bo przez ostatnie 20 godzin dzieciaki gadały praktycznie w kółko to samo i czar zaczynał pryskać. Grę skończyłem na 98 levelu (łoooo) i cieszę się, że to już koniec - wreszcie mogę siąść do innej gry.

 

Pomimo mojego marudzenia nadal twierdzę, że kasa wydana dobrze i kto nie grał ten pała.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ostatni dungeon, boss po bossie, ściany tekstu, niepotrzebne przedłużanie

 

 

Zagadywanie do każdego członka drużyny w velvet roomie.

 

 

Fakt. U mnie moze przycmil to fakt, ze fabularnie i pod wzgledem akcji koncowka mnie rozyebala.

 

 

Dla mnie gierka o 20 godzin za długa, bo przez ostatnie 20 godzin dzieciaki gadały praktycznie w kółko to samo i czar zaczynał pryskać. Grę skończyłem na 98 levelu (łoooo) i cieszę się, że to już koniec - wreszcie mogę siąść do innej gry.

 

Pomimo mojego marudzenia nadal twierdzę, że kasa wydana dobrze i kto nie grał ten pała.

Sama prawda.

Odnośnik do komentarza

Z końcówki to mi się tylko

statek

nie podobał, był nudny i bardzo słaby w porównaniu do poprzednich pałaców. Myślałem, że to już koniec i byłem zawiedziony, ale prawdziwa końcówka mi wynagrodziła, jak dla mnie zakończenie było naprawdę dobre i typowo rpgowe.

 

Oooj tak

 

 

Statek straszliwie wkur.wił mnie labiryntami z zamienianiem się w mysz. Gdyby były ze 2-3 takie, to jeszcze ok, ale upchnęli tego zbyt dużo...

 

 

Odnośnik do komentarza

Ponad 100h, ale praktycznie wszystko pękło.

Platynę jednak sobie chyba daruję - rozyebać dodatkowego bossa na NG+ to jednak nie tak łatwo.

 

Super gierka, chyba najbardziej opłacalny wydatek biorąc pod uwagę ile godzin grania na wysokim poziomie toto zapewnia. Inna sprawa, że końcówka mooooocno mnie wymęczyła.

Chyba jednak Wiedźmin 3 goty lepszy wybór. 

Odnośnik do komentarza

Jak ktoś się nie brzydzi tej całej otoczki fantasy, cosplayów, fanów fantastyki, 'łeeeee' po zaliczeniu questa to może tak. Mi niestety wiedźmin kojarzy się z nerdowskimi dzieciakami, laropwcami, kucami i wszystkim tym czym gardzę, więc zdecydowanie nie jestem grupą docelową. Po prostu odrzuca mnie ten klimat i (pipi)zka wokół tego uniwersum - podobnie gardzę marvelem i spustami nad ich produkcjami - te materiały trafiają do określonej grupy docelowej (m.in. budzący uśmiech politowania 30-parolatkowie, którzy zbierają figurki superbohaterów i inne zabaweczki), a ja do niej nie należę.

 

Dni-Fantastyki-fot.-Andrzej-Przybylski-5

ru-0-r-700,400-q-80-n-5287d7cdfabac8413f

z22164353V,28-lipca-2017--Kostomloty-kol

 

Z tego samego powodu nie jestem w stanie grać w większość jRPG, które teraz są przesycone lolitkami - gardzę nastoletnimi fanami mangi i anime, a oni są targetem.

 

Persona 5 natomiast mi siadła. Była wyważona, fakt, momentami pojawiała się suchota z chińskiej bajki rodem, ale ogólnie GOTY 10 na 10.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...