Skocz do zawartości

Boardwalk Empire


Keymaker

Rekomendowane odpowiedzi

Sezon finałowy jest całkiem dobry, ale cały czas mam wrażenie że ominąłem bardzo ważny sezon :) Fatalnie się stało że musieli przeskoczyć taki kawał czasu. Rozumiem że oglądalność i te sprawy, ale dla mnie to nie fair, chciwe (pipi)ki. Nawet Tarantino musi się użerać z kasą na kolejny film. Z drugiej strony tylko chciwi i oszczędni się bogacą. No ale nic, dobrze że w ogóle ten sezon powstał.

 

Podoba mi się wątek z Margaret, fajnie było znów widzieć ich razem. Jak zwykle błyszczy Al Capone. Wątek Van Aldena i szeryfa rozkwitł w 5 odcinku. Ależ to było pyszne! Bardzo jestem ciekaw jak im pójdzie powierzone zadanie. No a Lansky i Luciano to klasa sama w sobie. Szkoda że tego pierwszego tak mało w tym sezonie. Najbardziej niepotrzebnym wątkiem jest oczywiście Gillian w psychiatryku. Mam nadzieję że na koniec wytnie jakiś numer jak będą jej chcieli coś wyciąć :)

  • Plusik 2
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Odnośnie finału 2 sezonu.

 

 

Uśmiercenie Jimmiego to nasranie do mordy widzowi. Postać, która była idealną przeciwwagą dla Thomsona i jego irlandzkiej dziwki zostaje ot tak odstrzelona? Nie wiem kto ma ten serial pociągnąć dalej. Zaczynam już rzygać politycznym pierdzeniem wielce NIETYKALNEGO Thomsona i jego przydupasów. Zrobiła się w moich oczach z tego serialu bajka, w której krul Nucky jest nie do zayebania, bo jak inaczej to odbierać? i widzu drogi oglądaj kolejne 3 sezony z tym przekonaniem.

 

Agent Van Alden od pierwszych scen serialu był wymarzonym stróżem prawa do ścigania tych wszystkich alkoholowych cieciów. W 2 sezonie jego postać byłą praktycznie nic nie znacząca, co było żałosnym marnotrawstwem i ostatnia jego scena sugeruje, że już nie wróci. Nawet jeśli wróci to i tak nie będzie takim bezwzględnym kozakiem jak w 1 sezonie. Wielki ch... w oczy scenarzystom.

 

Na sporo naiwności i głupot przymykałem oko, ale w finale strzelili sobie w ryj. Aż odechciało mi się oglądać to dalej. Mocno się poziom obniża w 3 i 4 sezonie?

 

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Odnośnie finału 2 sezonu.

 

 

Uśmiercenie Jimmiego to nasranie do mordy widzowi. Postać, która była idealną przeciwwagą dla Thomsona i jego irlandzkiej dziwki zostaje ot tak odstrzelona? Nie wiem kto ma ten serial pociągnąć dalej. Zaczynam już rzygać politycznym pierdzeniem wielce NIETYKALNEGO Thomsona i jego przydupasów. Zrobiła się w moich oczach z tego serialu bajka, w której krul Nucky jest nie do zayebania, bo jak inaczej to odbierać? i widzu drogi oglądaj kolejne 3 sezony z tym przekonaniem.

 

Agent Van Alden od pierwszych scen serialu był wymarzonym stróżem prawa do ścigania tych wszystkich alkoholowych cieciów. W 2 sezonie jego postać byłą praktycznie nic nie znacząca, co było żałosnym marnotrawstwem i ostatnia jego scena sugeruje, że już nie wróci. Nawet jeśli wróci to i tak nie będzie takim bezwzględnym kozakiem jak w 1 sezonie. Wielki ch... w oczy scenarzystom.

 

Na sporo naiwności i głupot przymykałem oko, ale w finale strzelili sobie w ryj. Aż odechciało mi się oglądać to dalej. Mocno się poziom obniża w 3 i 4 sezonie?

 

 

przecież

 

 

śmierć dżimiego

 

 

to goty scena. ale fakt, potem jest już coraz gorzej i w sumie serial mógłby się na tym skończyć.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...