Skocz do zawartości

Gears of War 3


cichy_

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, bo ten sam shit prześladował po przednie części, nie wiem ile razy można Ci pisać o akcji w której wywalasz typowi dwa-trzy strzały na ryj i nic on się odwraca i Cie uwala jednym shotem, takie akcje w GeoW są od samego początku i niestety w 3 części też jest to obecne. Przecież to nie moja wina, że ta broń to taki syfiasty random, miałem prawo się złościć, może i jest lepiej jak było, ale w ciąż nie tak jak być powinno, po za tym dobrze pamiętam jak podczas bety Tobie obrzyn nie przeszkadzał....

 

A ja nie wiem ile razy mogę tobie pisać, że gram w tą samą grę już ponad 100 meczy, paręset w becie i nie przypominam sobie takich cyrków, po drugie cofnij się do kwietnia w tym temacie i zobacz czy rzeczywiście mi obrzyny nie przeszkadzały.

 

Proszę Cię nie osłabiaj mnie......

 

Chyba jednak nie zrozumiałeś. Trudno.

Odnośnik do komentarza
A ja nie wiem ile razy mogę tobie pisać, że gram w tą samą grę już ponad 100 meczy, paręset w becie i nie przypominam sobie takich cyrków, po drugie cofnij się do kwietnia w tym temacie i zobacz czy rzeczywiście mi obrzyny nie przeszkadzały.

 

No popatrz święta krowa się znalazła, jakoś wszystkim się to zdarza prócz Tobie, one lucky guy. Co do obrzyna to nawet Ins Ci gadał na XBLu, na ten temat.

 

 

Chyba jednak nie zrozumiałeś. Trudno.

 

Zrozumiałem, tylko nie lubię jak ktoś cwaniakuje.

 

Nie od tak pogrubiłem tekst.

Edytowane przez Soul
Odnośnik do komentarza
No popatrz święta krowa się znalazła, jakoś wszystkim się to zdarza prócz Tobie, one lucky guy.

 

Teraz to ty mnie osłabiasz, gdzie wszyscy, jacy wszyscy? Ankietę na XBL przeprowadzałeś czy jak? Graliśmy ostatnio to przez parę meczy tylko ciebie słyszałem jak dyskutowałeś bodajże z psycholem non stop jakim to gra jest balasem lalalalala trololololo, gnasher zuo, pjerdolenia nie było końca, gram już kolejny dzień i jakoś nie słyszałem żali na temat inny niż sawed off albo że Ławica wieje ch.ujem.

 

 

Co do obrzyna to nawet Ins Ci gadał na XBLu, na ten temat.

Hmm

 

 

Zmieniam zdanie, to co dzisiejszego dnia się działo to jakaś masakra. w poniedziałek i wtorek gra była cud miód i orzeszki, mało dobra walka na shotguny i miód z ekranu, a dziś kurwa 80% gier była przeciwko hamburgerom, 5 osób z sawed-offami, taka gra to jest żenada sad.gif

 

EDIT: sytuacja jest IMO identyczna jak w Modern Warfare 2, były te podwójne shoty bodajże 1887, również miały ogromny celownik i zabijały wszystko co się rusza i to na dodatek z bardzo daleka, zwykłe cheap kille.

 

Zrozumiałem, tylko nie lubię jak ktoś cwaniakuje.

 

 

 

Nie cwaniakuje ani nie mówię że ty jesteś słaby a ja zaje.bisty, ja już się wyraziłem w miarę jasno, odemnie EOT, pis and low :D

Odnośnik do komentarza

ale jak to mówi np. taki Flaha albo Fil4 to już wiem że coś jest nie tak z tą grą, mam nadzieję że rozumiesz.

 

 

Jak ja powoluje sie na typa,ktory moze byc autorytetem wgow, to mowicie, ze takie kozaki zawsze mowia, ze balas to i balas tamto, ale tak naprawde wcale nie balas, no ale jak Fil albo Flaha mowia, ze cos jest balas, to... musi byc balas. Po prostu rece opadaja. Soul olej, to nie ma sensu.

Chvj z taka dyskusja.

 

edit: nastepny sie bulwersuje. Szkoda, ze sie nie bulwewrsowales jak pro mowil, ze gnasher to random.

No ale widac, ze flaha i fil to wyznaczniki w GOW xD

Odnośnik do komentarza

myślałem że na tym filmiku jest ten błąd, ale go nie widzę tam :P

 

ostatnio jak dwójkę odpaliłem, to killa nawet nie mogę zrobić na multi, lol... a w jedynce nawet dobrze mi szło (jak coś dwójkę też miałem w okolicach premiery, wtedy jakoś coś ubijałem, a teraz to jakaś masakra o,O)

 

trójkę przejdę za jakieś kilka dni, multi raczej tylko lekko liznę i oleję, wole Call of Duty i tak czasu dużo ostatnio nie mam

Edytowane przez alexx-1
Odnośnik do komentarza

Ale (pipi)cie z tym obrzynem. Dzisiaj grałem pół dnia combo gnasher + lancer (na mniejszych mapach retro) i zazwyczaj kończyłem z ok. 2000 pkt na deathmatchu. Odpowiedni dystans, zwinność i rozwaga i żaden nubek z sawed offem nic mi nie może zrobić. Taki jestem zaje.bisty.

 

A tak w ogóle to na rankingu mam kill/death ratio 1.4 i win/lose 5.2 ;[

Edytowane przez qb3k
Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Grałem teraz hordę 3h i na koniec 3-4 mecze multi. Przesadzacie trochę z tym obrzynem, latają z nim gorsze leszcze ode mnie :P Leci przez pół mapy i myśli, że go lancerem nie ściągnę albo gdzieś za murkiem się kitrają. Wiadomo raz na jakiś czas im się uda, ale 5x tyle dostaną po (pipi)e.

 

A zapomniałbym - zero lagów w multi.

 

Miodne te multi jak cholera i za dwa lata nie będzie problemu z graczami.

 

Fajnie widać różnicę poziomów między graczami - w becie ludzie mieli już tak mapy obcykane, że napięcie podczas gry było jakby się siedziało na szpilkach, a teraz 90% ludzi jest świeżych i atmosfera jest o wiele luźniejsza - nie grają już same maniaki jak w becie :P

Edytowane przez DonSterydo
Odnośnik do komentarza

nie wiedzialem, ze people can fly pomagalo przy grze, chociaz w sumie nie powinno to dziwic... anyway podobala mi sie sama koncoweczka

 

what's left anya?

tomorrow, we finally have a tomorrow

 

imo mocne... a poza tym to slabo mi sie zrobilo jak sobie na szybko podsumowalem fabule trylogii i poprawcie mnie jesli sie myle ale...

 

ludzie na planecie sera tocza wojny o paliwo, pewien naukowiec odkrywa, ze pod ziemia mieszka inna rasa i dowiaduje sie, ze owo paliwo jest organiczne i moze zarazac. W zwiazku z tym wchodzi w pakt z krolowa owej obcej rasy i nikomu o tym nie mowi, zamiast tego ma wynalezc sposob na pozbycie sie zagrozenia... nie udaje mu sie to, bo ma... za malo czasu, w zwiazku z tym krolowa z obca rasa wychodzi na powierzchnie w obawie przed zaraza w postaci paliwa i po prostu atakuje i masakruje ludzkosc. Naukowiec ktory wie o wszystkim zaczyna dlubac przy bombie ktora moze zniszczyc locustow i wspolpracuje z rzadem w tajnym osrodku w ktorym tworzy sztuczna burze i szuka sposobu na zaraze. Ludzie korzystaja z bomby ale to nie powstrzymuje obcej rasy, a w zwiazku z tym, ze obca rasa rosnie w sile, to ludzie udaja sie pod ziemie, zeby z nimi walczyc, w koncu zostali tylko zdziesiatkowani podczas slawnego e-day. Koniec koncow za namowa wspomnianego naukowca, postanawiaja zatopic swoja ostatnia fortece by powstrzymac mieszkancow podziemia, przy okazji dowiadujac sie, ze locusci sa zarazeni. Ok zatapiaja miasto, rzad upada, wszyscy szukaja schronienia,po czym wplywaja na wody zarazonej rasy, po czym dowiadaja sie ze owy szaleniec zyje i wyruszaja na jego poszukiwanie. Znajduja paliwo, rapera, ludz podwodna i dostaja sie na wyspe ktora jest otoczona sztuczna burza, a ktora przypomina rapture. Tam sie okazuje, ze jest ona pelna locustow... i ze krolowa locustow lata na duze pszczole. Odpalaja bombe ktora zabija zarazona rase, ale nie zabija ludzi i byc moze locustow, ktorych jednak krolowa zostaje zabita za pomoca noza, chociaz wczesniej nie zabija ja hammer of down...

 

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

nie grają już same maniaki jak w becie :P

Ta napewno :P

 

W innych proporcjach - inaczej nie miałbym ratio 2:1 - 3:1 :P

 

Największym minusem gry jest to, że nie ma odpowiednika bungie.net :(

 

Na mapce z Hotelem na zewnątrz co jakiś czas się przejaśnia :) Nie wiem co ma to oddawać, jakieś wybuchy w oddali czy cuś ?

Edytowane przez DonSterydo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...