Skocz do zawartości

Sezon 2 - A Clash of Kings


Rekomendowane odpowiedzi

@up

Taa odwróć kota ogonem. Gdyby serial miał formułę pięcioodcinkową też byłoby git bo w końcu ktoś tam usiadł i pomyślał (nawet razem z Martinem), że 5h to wystarczająca ilość czasu żeby przekazać fabułę zawartą w książce (Tolkiena udało się zmieścić w ~9h). Wątki MUSZĄ być skracane i już, niektóre pominą inne przemodelują to jest serial oparty na książce, a nie wizualizacja jej treści 1:1 więc nie wiem o co ci chodzi. Nie podoba ci się jak to robią nie oglądaj, lubisz narzekać oglądaj i narzekaj ale daj innym się do tego narzekania odnieść krytycznie - chyba proste. Ja oglądam dla przyjemności i mimo, że mi się czasem nie podoba rozumiem z czego pewne rzeczy wynikają, a ty zdaje się nie bardzo.

Poza tym to co powinno być na razie jest umieszczane, cała intryga trzyma się kupy, niczego ważnego nie pominęli. To że akcja leci na łeb na szyje to jest wynik po części tego, że chcą zadowolić fanów i zawrzeć jak najwięcej treści z książki i po części wina formatu jaki obrali. Zaakceptuj to bo zmienić tego nie możesz, ew. jak już pisałem można przestać oglądać w ogóle.

Aha i jeszcze jedno, nie kapuję o co ci chodzi z tą "telewizją świata dorosłych". Wyjaśnij mi jeśli łaska.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 431
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Widzisz drogi, the_m, nikt sie nie kloci z tym, ze ksiazka musi byc ucieta. Nikt. No przynajmniej w tym temacie. To raz.

Dwa, po raz kolejny uwazasz jakby biedne ksiazkowe nerdy koniecznie potrzebowaly i chcialy koniecznie odzwierciedlenia 1:1 co prawda nie jest - nikt tak w tym temacie nie stwierdzil.

Trzy, nie ty jedny rozumiesz co znaczy "budżet serialu" i nie ty jeden możesz sobie wyobrazić ile kosztuje dzień zdjęciowy w Islandii lub w Chorwacji. Zacytowałbym "Fight Club" i tekst o płatku śniegu, ale będzie troche nieładnie.

Cztery. Dziękuję, że pozwalasz nam krytykować niektóre decyzje podjęte przez HBO, GRRMa, Weissa i Benioffa. Dziękuję także, że jesteś skory do krytki naszej krytki. Szkoda, że najczęściej się sprowadza ona do "nie rozumiecie jak się telewizję robi".

Pięć. Nikt nie napisał, że serial jest beznadziejny, więc i oglądać nikt nie zamierza przestawać. To mogę chyba powiedzieć za wszystkich złych krytykantów w tym temacie.

Muszę jednak przyznać, że kamien spadł mi z serca, że nie użyłeś argumentu "jak taki mądry jesteś to sam zrób".

 

Tak więc, wiedząc już jak bardzo nie lubisz krytyki czyjegoś tworu, przestać oglądać nie zamierzam a i skomentować niestety będe musiał. Jakoś przeżyjesz.

 

Co do E03 to podbijam Mq, Allen za Theona dostaje internetowego buziaka. I plus za scenarzystów za dodatkowe sceny z ojcem. Dobrze będzie grało z tym co później się mu przydarzy.

 

You gave me away ;_;

 

Theon wore black and gold, his cloak pinned to his shoulder by a crude iron kraken that a smith in Barrowton had hammered together for him. But under the hood, his hair was white and thin, and his flesh had an old man’s greyish undertone. A Stark at last, he thought.

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dobra to teraz to ja już w ogóle nie rozumiem o co ci, drogi django, chodziło w tym wszystkim.

Ja próbowałem ci wytłumaczyć moje, według ciebie, bzdurne rozumowanie, ty piszesz, że na coś ci pozwalam a na coś nie, i że wmawiam coś "nerdom". Mój wcześniejszy post, częściowo, odnosił się do tego co napisał kad2, Hejas i Grigori, a częściowo do moich ogólnych spostrzeżeń nt ekranizacji książki. Ty to błędnie zinterpretowałeś jakobym kogoś pouczał i uważał, że "nie rozumiecie jak się telewizję robi". Uwierz mi nie to było moim celem. Nie jestem twoim ojcem żeby cię pouczać.

Przeczepiłeś się do stwierdzenia, że "można przestać oglądać" jakby było ono skierowane do ciebie, a była to luźna uwaga, nie wiem co cię tak w niej ubodło ale uwierz mi nie chciałem urazić twoich uczuć. Postaram się hamować w rzucaniu takimi spostrzeżeniami żebyś przypadkiem nie poczuł, że czegoś ci zabraniam albo coś nakazuję. Ok? :)

 

BTW krytykę lubię bo sam krytykuję.

Odnośnik do komentarza

Ja również to oglądam, pierwszy sezon, jestem po trzech odcinkach drugiego sezonu i czekam na czwarty... Dla mnie za mało dzieje się akcji, o bitwach jest tylko mowa, tak samo jak o kilku tysiącach Darthaków, a idzie ich zaledwie garstka. Nadzieje na jakąś rozpierduchę wlewają we mnie smoki. W zasadzie dużo scen łóżkowych (nie nazwiemy tego pornusami) i czasami gubię się w gatunkach, mamy do czynienia z fantasy, czy erotyką. Nie uważam żeby były złe, ale widać, że próbowano czymś wypełnić godzinę poza samymi przegadanymi scenami. Bo co można pokazać z pięćdziesięciomilionowym budżetem na dziesięć odcinków pierwszego sezonu? To daje pięć milionów na każdy epizod, nie da się ukryć, iż to mało i nie ma żadnego rozmachu do Władcy Pierścieni. Ot, taka historyjka z dialogami i w zasadzie niczym więcej, co nie znaczy, że nie oglądnę wszystkiego do końca. Zaznaczam, że książki nie czytałem i wolałbym uniknąć jakichkolwiek porównań do serialu. Dla mnie to zupełnie dwie inne rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie to jest kompletnie niezrozumiale.

 

No chyba, ze ktos w ogole nie czyta ksiazek. Wtedy tylko zrozumiem wybranie serialu i olanie ksiazki.

 

Swoja droga ja tez najpierw obejrzalem serial (1 sezon) i nie uwazam zebym przez to stracil cokolwiek [no ale to moze dlatego, bo mimo wszystko zaczalem czytac od 1 czesci

 

 

EDIT po poscie Grigoriego ktory zaskoczyl mnie tym, w jaki sposob go odczytal:

 

Chodzilo mi o to, ze jesli ktos oglada serial i mu sie podoba to nie rozumiem dlaczego mialby nie siegnac po ksiazke. W koncu przeciez generalnie jak sie cos komus podoba to ma nastepujaca reakcje: "Dajcie mi tego wiecej!", a w tym przypadku bardzo latwo zaspokoic ta potrzebe bez czekania rok czasu na kolejny sezon: siegajac po papierowy odpowiednik.

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza

1 sezon dla osob nei zaznajomionych z kniga bym raczej dobry w odbiorze(sam zaczalem czytac po zabiciu wiadomo kogo)ale im dalej bym bedzie z tym tylko gorzej, a to glownie przez coraz mocnieszje kastrowanie watkow i mnostwo nowo pojawiajacych sie postaci(w 1 sezonie tak duzo ich nie bylo)

Odnośnik do komentarza

Ja również to oglądam, pierwszy sezon, jestem po trzech odcinkach drugiego sezonu i czekam na czwarty... Dla mnie za mało dzieje się akcji, o bitwach jest tylko mowa, tak samo jak o kilku tysiącach Darthaków, a idzie ich zaledwie garstka. Nadzieje na jakąś rozpierduchę wlewają we mnie smoki. W zasadzie dużo scen łóżkowych (nie nazwiemy tego pornusami) i czasami gubię się w gatunkach, mamy do czynienia z fantasy, czy erotyką. Nie uważam żeby były złe, ale widać, że próbowano czymś wypełnić godzinę poza samymi przegadanymi scenami. Bo co można pokazać z pięćdziesięciomilionowym budżetem na dziesięć odcinków pierwszego sezonu? To daje pięć milionów na każdy epizod, nie da się ukryć, iż to mało i nie ma żadnego rozmachu do Władcy Pierścieni. Ot, taka historyjka z dialogami i w zasadzie niczym więcej, co nie znaczy, że nie oglądnę wszystkiego do końca. Zaznaczam, że książki nie czytałem i wolałbym uniknąć jakichkolwiek porównań do serialu. Dla mnie to zupełnie dwie inne rzeczy.

 

W książkach o bitwach właściwie też się tylko mówi i też nie ma w nich zbyt wiele "dziejącej się akcji". ;) Cały urok tkwi właśnie w intrygach, dialogach i misternie skonstruowanych realiach Westeros. Powiedziałbym wręcz, że głównie w tym ostatnim.

 

Tak na marginesie, polecam wszystkim fanom książki i serialu "Grę o Tron" w wersji planszowej, której druga edycja została niedawno wydana po polsku. Świetna taktyczna gra, doskonale oddająca książkowe realia, w której liczy się zmysł taktyczny, umiejętna dyplomacja i zdolność do wbicia przysłowiowego "noża w plecy" - do tego bez zbędnej losowości i przypadku. Trzeba tylko znaleźć 3-5 graczy z głową na karku.

http://boardgamegeek.com/boardgame/103343/a-game-of-thrones-the-board-game-second-edition

Odnośnik do komentarza

Dla mnie to jest kompletnie niezrozumiale.

 

No chyba, ze ktos w ogole nie czyta ksiazek. Wtedy tylko zrozumiem wybranie serialu i olanie ksiazki.

 

To jest dopiero nieporozumienia czytać i książkę i serial. Połowa osób tutaj sięgnęła po tą serie tylko dzięki serialowi, normalnie książek nie czytają (i nagle wieli pan; o! a ja przeczytałem książkę!11), a ci co czytaj, to nie wiem po co oglądają ten serial jak mają tylko marudzić.

Książki to co innego, seriale co innego, nieporozumienie to jest, jeśli człowiek się upiera żeby jedną historie poznawać przez dwa różne media, a później je hierarchizować.

Jak już mówiłem, są dziesiątki lepszych książkowych sag fantasy, serialowych nie. Więc nie brzmij jak pozer, bo czytałeś Grę o tron, tylko zapraszamy do działu książkowego, tylko że może lepiej nie żeby gadać o książkach z uniwersum SW, Warmłotka i innego syfu.

Odnośnik do komentarza

Grigori, mozesz mi powiedziec o co chodzi z ta spina? Et tu Grigori contra me? :(

"pan", "pozer" - o co sie tobie rozchodzi?

 

Przeciez pisalem tutaj juz kilkukrotnie ze po ksiazke siegnalem wlasnie dzieki serialowi.

 

Chodzilo mi o to, ze jesli ktos oglada serial i mu sie podoba to nie rozumiem dlaczego mialby nie siegnac po ksiazke. W koncu przeciez generalnie jak sie cos komus podoba to ma nastepujaca reakcje: "Dajcie mi tego wiecej!", a w tym przypadku bardzo latwo zaspokoic ta potrzebe bez czekania rok czasu na kolejny sezon: siegajac po papierowy odpowiednik.

 

Aha i o co chodzi z warmlotkiem i SW?

1. Jestem fanem SW [a zeby byc precyzyjnym to czesci 4-6, 1-3 to niewypal], te ksiazki o Darth Bane ponoc sa dobre, to co jest zlego w zainteresowaniu sie tym?

2. WH - ciekawy setting, fajny klimat, dwoch kompanow podrozujacych po swiecie i przezywajacych rozne przygody, wdajacych sie w bojki itd. Dodatkowo kiedys mialem stycznosc z papierowym RPGiem,teraz juz nie mam, wiec jest to dla mnie zawsze jakiegos rodzaju substytut. Jak mam ochote na takie cos to sobie przeczytam, nie rozumiem co jest w tym zlego. Przeciez nigdzie nie pisalem ze jest to jakies wielkie ambitne dzielo ani nie wiadomo jak sie nie podniecalem, tylko napisalem ze to przyjemna ksiazka majaca wyzej wymieniona charakterystyke.

Co prawda napisalem ze naprawde polecam tyle ze dla osob ktore sie interesuja WH [w domysle: grali lub graja w jakies sesje i poszukuja czegos co bedzie moglo byc ich namiastka].

Jesli juz to do pozerstwa naklaniasz mnie wlasnie ty, bo uwazasz ze przeczytanie ksiazki z uniwersum WH to siara ktora nie powinno sie chwalic.

 

Nigdzie przeciez nie pisalem ze jestem jakims wielkim znawca i ogromnym milosnikiem ksiazek - czytam to, na co mam w danej chwili ochote i czas.

 

Wtf Grigori

 

Aha, wdzieczny bede za ten spis dziesiatek lepszych serii fantasy od Song of Fire and Ice - przyda sie na przyszlosc.

 

Aha no.2

OK, od dzis bede czytac tylko traktaty Nietzschego, ksiazki Dostojewskiego, naucze sie na pamiec wszystkich prac Szackiego oraz Malinowskiego a nastepnie jedyne co bede robic to udzielac na o tym na forum. Wtedy to przynajmniej nie bedzie syf i pozerstwo.

 

Zastanawiam sie czy tak trudno pojac ze czlowiekowi moga sie rozne rzeczy podobac i w zaleznosci od tego na co ma ochote to siegnie po co innego. Jak mam ochote poczytac cos z warha to to zrobie, jak bede chcial siegnac po Kapuscinskiego to to zrobie, jak bede chcial posluchac Metallici to poslucham mety a jak Boba Marley'a no to wlasnie jego wybiore. Nie jestem czlowiekiem ktory sie skupia tylko i wylacznie na jednym typie tworczosci bo podoba mi sie wiele najrozniejszych rzeczy (co czasami nawet jest problemem bo nie wiadomo za co sie zabrac).

Edytowane przez Yabollek007
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

lol, bez spiny, ale przeczytaj obiektywnie co napisałeś w tym pierwszym poście.

"- mnie się nie chce czytać tych książek

-nieporozumienie! jak można nie przeczytać?! no chyba że się wcale książek nie czyta"

Cóż, na taki tekst jak z ostatniego zdania to jednak lepiej, żebyś sobie nie pozwalał czytając książki tylko dlatego że "chcesz więcej", bo to raczej kiepski dobór książek wywołuje. No ale spoko, ja Ci nie będę narzucał co masz czytać. Ale z takimi tekstami trochę jednak brzmisz jak pozer.

ed

a tak właściwie to sorry, nie wiem czemu się oburzam, miesiączka chyba. peace ;)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

@Grigori

Jesli uwazasz ze to brzmialo jak brzmialo to tak czy siak zostalo juz to chyba rozjasnione przeze mnie.

 

Moglem dodac ze jest niezrozumiale jesli sie w ogole nie czyta ksiazek, badz kogos srednio jara ta cala historia i oglada z braku laku a nie prawdziwego zainteresowania, a dalszy ciag jest mu obojetny.

 

Jeszcze moze doprostuje te ze jak ktos nie czyta. Oto moj ciag rozumowania: ktos czyta ksiazki ORAZ podoba mu sie serial, ciekawi go ta historia = dlaczego nie siegnac po ksiazke?

 

Aha i dlaczego dalej do jakichs tekstow pijesz? No chyba, ze po rozwinieciu moich mysli dalej uwazasz ze to brzmi jak pozerstwo, badz dalej mowisz nt. posta pierwotnego do ktorego sie odnosiles.

 

 

Jesli chodzi o dobor ksiazek, to przedstawie taki newsflash: ja generalnie czytam dla przyjemnosci lub z ciekawosci. Warh - ot taka fajna przygodowa ksiazka, nie za bardzo wiem czym to sie rozni od czytania komiksow o jakichs superbohaterach, mangi badz ogladania anime, albo jakiegos Spartakusa. Rozni sie settingiem, klimatem ale tak po za tym to ustawilbym to wszystko w jednym szeregu. Ja przynajmniej mam do tego taki stosunek.

A osobiscie wole sobie wlasnie cos takiego poczytac niz obejrzec takiego Spartakusa ktory nie za bardzo mi podchodzi (sa pewne rzeczy na ktore po prostu nie moge przymknac oka).

Odnośnik do komentarza

Dobra, nie czytałem książek, ale chcę wiedzieć.

 

 

Czy w książkach jakoś z sensem są pociągnięte wątki takiej czystej fantastyki? Chodzi mi o White Walkery, smoki, zdolności Brana i teraz to coś co urodziła ta ruda babka (Shadow Baby?). A może przez cały czas pozostaje to w sferze mitów i opowieści?

 

Odnośnik do komentarza

 

 

Nie za bardzo rozumiem co masz na mysli mowiac "z sensem".

 

Z pewnoscia nie moge powiedziec ze jest to ciagniete bezsensownie, ale....wolno. Zabierajac sie za czytanie 1 czesci i wiedzac ile juz wyszlo kolejnych, zastanawialem sie co to za cuda beda sie potem dziac.

 

Stety, albo niestety - nie dzieja sie. [jesli chodzi o watki fantastyczne]

White walkery sie przewijaja, brana watek jest kontynuowany, chociaz raczej jako 2go albo moze i wrecz trzecioplanowy.

 

Smoki sa, rosna i maja sie dobrze.

 

Magia jednak dalej pozostaje w sferze marginalnej, nie wiemy jak dziala i przewija sie raczej jakostam w tle.

 

 

Generalnie sprawa wyglada tak, ze w ksiazkach dzieje sie bardzo duzo, ale w niewielkim przedziale czasowym - ciezko mi powiedziec jak wyglada dokladna rozpietosc czasowa pomiedzy czescia 1 a najnowsza, ale nie jest to bardzo duzo, moze 1 lub 2 lata.

 

Na pelne rozkrecenie sie tych watkow jeszcze przyjdzie poczekac.

Dla mnie nie jest to jednak duzym zmartwieniem, bo w tym przedziale czasowym zdazylo sie tak duzo ze trudno narzekac na nude i zwracac uwage na takie szczegoliki :P

 

 

Edytowane przez Yabollek007
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...