Skocz do zawartości

Dark Souls


McDrive

Rekomendowane odpowiedzi

dzięki Ci dobry człowieku... martwi mnie troche, ze czesc NPC pouciekalo juz z firelink shrine... tez myslalem o wybijaniu ich, a tu klops... big hat logan, pan z covenantu pierwszego chyba jeszcze stoi, ale rycerzyna, ktory byl pierwszy w firelink sobie poszedl... ehh... z kowalami bedzie wesolo, pewnie najweselej z kowalem gigantem ;)

 

o tych bonefire nie wiedzialem... wazne, tym bardziej ze moge upgradowac do 15 flaszek, a w piekle chyba tylko jedno podnioslem do 10 flaszek - reszte mam na 5 :P

Odnośnik do komentarza

Gość z firelink chyba stoi na drodze do New Londo Ruins (już jako hollow) więc jest duża szansa, że go zatłukłeś;] Co do ognisk, (jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić), to po zdobyciu Rite of Kindling można je upgradować do 20 flaszków.

 

A tak swoją drogą. Jakiś czas temu wpadłem na debilny pomysł by przejść DrkS bez levelowania postaci... Czterej królowie leją mnie jak tylko chcą. Jakieś sugestie Panowie jak zatłuc to tatałajstwo? Gram piromantą, battle axe podpięty do prądu i podniesiony do +5. Chyba, że zwyczajnie zbyt cienki bolek jestem, co to uników nie potrafii wykonywać...

Odnośnik do komentarza

rite of kindling, z tego co wiem, jest jedno na kazde przejscie, wiec przy pierwszym przejsciu raz kindlujesz bez rite, drugi raz z nim i masz 15; 20 flach jest dostepne dopiero w ng+;

 

na four kings proponuję dobrać taki set:

- havel ring (podniesie Ci możliwość udźwigu i założysz cięższą zbroję),

- crescent shield (czy jakoś tak...) podnosi regenerację staminy, co przydaje sie, zeby szybko ciosac i odzyskiwac stamine bo zablokowaniu poteznego ciosu kinga

- po dobraniu broni na bossa wybrac najmocniejsza zbroje (dzieki havel ring bedziesz mogl zalozyc duzo ciezsza, niz mialbys bez pierscienia, przez co bedziesz wiekszym kozakiem i mniej hp stracisz po kazdym ciosie)

 

jak uda Ci sie uskoczyc przed mocnym ciosem, kiedy kingu chwile stoi bez ruchu, bierz bron w 2 lapy i walnij raz czy dwa...

 

o tym, ze Twoj gear nie powinien wazyc wiecej niz 1/2 calego limitu, chyba nie musze mowic ;)

Odnośnik do komentarza

podejmę się próby przetłumaczenia tego na polski: cały czas mnie zabijają, nie wiem o co chodzi i chcę do mamy!

 

mniej więcej to samo mówiłem, jak pierwszy raz zszedłem do piekła, zobaczyłem stado taurusów, potem stado capra demonów, pacnął mnie łapką cesalus discharge... zrobiłem wtedy:

 

NothingToDoHereBlackWithTextSS.png

i uciekłem do mamy ;)

Odnośnik do komentarza

O to chodzi ze nikt tam mnie nie zabija. Dojdziesz to sie przekonasz o czym mowilem.

 

Znalezienie właściwej drogi nie jest aż tak trudne (bo chyba to masz na myśli). Jak jesteś pdpięty do internetu to bardzo pomagają wiadomości pozostawione przez graczy. A jak grasz offline to rozejrzyj się i przypatrz uważnie otoczeniu lub spróbuj użyć pewnego przedmiotu z inventory z zakładki item.

 

Gość z firelink chyba stoi na drodze do New Londo Ruins (już jako hollow) więc jest duża szansa, że go zatłukłeś;] Co do ognisk, (jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić), to po zdobyciu Rite of Kindling można je upgradować do 20 flaszków.

 

A tak swoją drogą. Jakiś czas temu wpadłem na debilny pomysł by przejść DrkS bez levelowania postaci... Czterej królowie leją mnie jak tylko chcą. Jakieś sugestie Panowie jak zatłuc to tatałajstwo? Gram piromantą, battle axe podpięty do prądu i podniesiony do +5. Chyba, że zwyczajnie zbyt cienki bolek jestem, co to uników nie potrafii wykonywać...

 

Jeżeli chodzi o czterech królów to polecam filmik z you tube gracza o nicku EpicNameBro. Gość wymiata.

Odnośnik do komentarza

mam pytanie o multi, bo dziś czytałem wiki i wpadlem w lekki zamot...

 

w Demons Souls była prosta sprawa: umawialem sie, ze ide w miejsce XYZ, klade znak i summonuje kumpla, ktory polazl tam i czekal na znak; jak nie bylo znaku, znaczylo, ze jestesmy na innych serwerach i trzeba bylo robic restart gry;

w Dark Souls (wyczytalem to chyba na ktorejs ze stron tego tematu) nie ma takiej mozliwosci, zeby szybko, latwo i wygodnie spiknac sie z kims; a dziś w wiki znalazłem coś zupełnie innego: że niby nawet jest łatwiej, bo jak ktoś nie widzi znaku, to nie trzeba robić reboota gry, a wystarczy polozyc znak jeszcze raz i tak do skutku; to jak to w końcu jest?

czy mogę zatem z kimś się ustawić na przechodzenie etapu? można razem ciosać takie dajmy na to anor londo od początku?

 

może ja mieszam terminy i coś mi się pomerdało, jeśli tak, to proszę o sprostowanie;

Odnośnik do komentarza

rite of kindling, z tego co wiem, jest jedno na kazde przejscie, wiec przy pierwszym przejsciu raz kindlujesz bez rite, drugi raz z nim i masz 15; 20 flach jest dostepne dopiero w ng+;

Bez Rite of Kindle można ulepszać do 10 flaszek, po zdobyciu Rite każde ognisko można pdonieść do 20 i najlepiej zrobić to jeszcze w NG, bo po pójściu do NG+ trzeba będzie znowu zdobywać Rite of Kindle.

 

A tak swoją drogą. Jakiś czas temu wpadłem na debilny pomysł by przejść DrkS bez levelowania postaci... Czterej królowie leją mnie jak tylko chcą. Jakieś sugestie Panowie jak zatłuc to tatałajstwo? Gram piromantą, battle axe podpięty do prądu i podniesiony do +5. Chyba, że zwyczajnie zbyt cienki bolek jestem, co to uników nie potrafii wykonywać...

Na SL1 masz 2 sloty na pyro - ja wziąłem chyba great combustion i combustion - samo to powinno wystarczyć do tego, aby zdjąć przynajmniej połowę życia. Warto założyć też Crown of Dusk - daje boosta do magii. Można też spróbować z Red Tearstone Ring - obrażenia będziesz zadawał wysokie, ale jeden błąd i koniec. Dla mnie to też była jedna z najtrudniejszych walk podczas przechodzenia na SL1 i ogólnie to trzeba poznać ciosy tego bossa, żeby wiedzieć co jak unikać.

 

mam pytanie o multi, bo dziś czytałem wiki i wpadlem w lekki zamot...

Można przejść prawie całą grę ze znajomym, tylko że po każdorazowym pokonaniu bossa trzeba się ponownie wzywać. Ogólnie działa to tak, że umawiacie się w jakimś miejscu i osoba, która ma być wezwana kładzie biały znak, jeżeli host nie widzi tego znaku to należy odświeżyć znak - mniej więc dać sobie 15 sekund na pojawienie się znaku u hosta, jak nie widać to wtedy odświeżyć. Jeżeli po kilku odświeżeniach dalej znak nie pojawia się u hosta to można przeładować grę (w sensie quit do menu i load) - czasami to pomaga. Pierwsze połączenie zajmuje najdłużej - zdarza się, że trzeba się szukać przez kilkanaście minut, ale jak się już raz połączycie to później idzie to znacznie sprawniej.

Edytowane przez DaN3000
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

posylam plusa za tego posta :)

to sporo tlumaczy. beton ze mnie totalny: teraz dopiero zdalem sobie sprawez tego jak bzdurne bylo moje przeswiadczenie, ze kindling bedzie mozliwy tylko o 5 dzieki znalezionemu rite. nawet nie wiem skad to wzialem i nie probowalem powyzej 15 o_O

 

fakt faktem, ze w zasadzie nawet nie ulepszalem tych ognisk (no bo po co w demon ruins wiecej niz 5 flaszek, nie? :P) ale przed ng+ chyba zrobie runde i bede kindlowal. humanity pod dostatkiem.

i jeszcze czeka mnie wyprawa do blighttown, bo przeszedlem je skrotem, bez obejscia wszystkiego :/

 

niby tak blisko konca, a jeszcze tyle do roboty...

Odnośnik do komentarza

Najlepsza pod względem poise/obrona? Patrząc na same cyferki to Havel'a ewentualnie Giant, ale najpiękniejsze nie są ;) Większość raczej nie biega w całych set'ach tylko miesza części z poszczególnych zestawów, żeby stworzyć jakiś bardziej unikalny wygląd. Ja lubię Ornstein's Armor i Black Knight Armor.

 

Tak, NG+ jest wyraźnie trudniejszy niż NG, ale i ilość zdobywanych dusz jest zdecydowanie większa.

Odnośnik do komentarza

w demons souls zdecydowanie wieksza trudnoscia dla mnie bylo ng niz ng+ czy ng++, zakladam, ze tu bedzie podobnie.

 

to co powiem, bedzie zbrodnia, ale nie uwazam, ze demons/dark souls sa arcytrudnymi grami. to co czyni je tak "trudnymi" to koniecznosc robienia powtorek i ciagle widmo smierci, ktora przynosi przykra koniecznosc powtorzenia calego etapu. jesli ktos ma mocne nerwy i jest cierpliwy, to gra jest laskawa i przyjemna.

sama strona techniczna gry jest latwa do opanowania. jesli mamy wiedze jak walczyc z danym wrogiem, gdzie go boli, a ktoredy on do nas dotrze swoja bronia, to rozgrywka staje sie prostsza. z ta wiedza czynniki, ktore nas zabijaja, sa w zasadzie dwa:

1) zwykly, ludzki blad w skladaniu bloku i uniku do kupy z atakiem

2) myslenie "no, on juz prawie nie zyje, wiec teraz moge go walic, az padnie" - wtedy gra daje psztyczek w nos.

 

nie mowie, ze gra jest latwa, ale tak naprawde osoby cierpliwe i myslace 2 kroki naprzod nie powinny miec zadnego problemu z ukonczeniem jej. osoby myslace malo lub wcale zrobia ja po tym, jak dam im sie poradnik step-by-step. sprobujcie w ten sam sposob zmusic kogos do przejscia ngs2, vanquish czy catherine.

Odnośnik do komentarza

Tak, gra nie jest jakaś arcytrudna. Strasznie ludzie hype nabudowali, że najtrudniejszy rpg itd. i tak jakoś to się trzyma

Ja bym powiedział, że gra jest bardziej chamska niż trudna. Przeważnie ginie się w jakichś durnych momentach, dziwnie rozstawionych mobkach, albo jakichś losowych pułapkach, o których nie mogliśmy mięć pojęcia (ja akurat gram offline). No i oczywiście tak jak napisałeś, najgorsze jest to, że często calutką drogę trzeba pokonywać jeszcze raz, a raszować często się po prostu nie da...

 

btw. zabiłem tych dwóch braci czy co tam w Anor Londo no i teraz przede mną chyba najgorsze fragmenty gier (czyt. najtrudniejsze :<)

Odnośnik do komentarza

no to ja Ci powiem, gdzie sie zamienia offline na online :P

 

lecialem dzis tomb of giants. ciemnica, szkielety duze i szkielety chodzace na czworaka... matkoboskoczestochosko... jaka ta miejscowa jest denerwujaca! jestem dzis na (wiecznie mnieuwypiajacym) gripexie i po podrozy pociagiem trwajacej 3,5h - zmeczenie za duze, zeby chcialo mi sie z tym palowac. ale widze ze bedzie ciezko, bo nie mam pomyslu na walke z tymi na czworaka... przeciez oni sobie nic, nie robia z tego, ze mam havel set na sobie!

Odnośnik do komentarza

Niektóre bronie umożliwiają atak dużych szkieletów (tych na czworaka też) zanim jeszcze nas zauważą. Jak widzimy takiego, to najlepiej sobie zmienić tę latarenkę na normalną tarczę na chwilę - walnąć spoza pola ich widzenia, taki preemtive strike i potem wykończyć. Zawsze to jeden sążny strzał do przodu. To chyba najbardziej irytujący przeciwnicy w grze. Z tego co pamietam Pyromancy też dobrze sobie z nimi radzi. One tak naprawdę maja gdzieś nawet jak będziesz miał na sobie Black Iron Set dopakowany na maxa, szczególnie podczas NG+. Upierdliwe stwory. Jest jeden bardzo trudny moment w Katakumbach - gdzie trzeba zebrać Ember z pokoju pełnego dużych szkieletów które już na wstępie Cię widzą. Trzeba mieć trochę farta tam,aby przeżyć.

Odnośnik do komentarza

nie gram z latarnią, tylko z chełmem, więc w łapie na stałe mam tarczę;

chodzę w havel secie;

mam divine spear i naku*wiam salta, zachodziłem go od tylca (doggy style i przyszpilenie od tylca każdemu robi dobrze!) ale te dranie na czworaka są bezwzględne - jak walnie serię ciosów, to połknie mi 100% staminy i 30-50% hapsów... w Havel Set!

 

teraz trochę żałuję, że zrobiłem szybciutki divine spear, a nie dopakowałem STR i żeby trzaskać jakimś np. divine zweihander ;/

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...