W Dzikości Serca zagrał nieźle.

lot skazańców podobal mi sie.

Ci, którzy nigdy nie mogą się napatrzyć na twarz Nicolasa Cage'a, koniecznie muszą odwiedzić stronę Nicolas Cage as Everyone:

 

http://niccageaseveryone.blogspot.com/

 

Fajna stronka, śmiechowe.

Edytowane 1 lutego 201114 l przez Kazub

lot skazańców podobal mi sie.

 

Mi też najlepszy był Buscemi:

 

PUT... THE BUNNY... BACK... IN THE BOX!!

 

niedawno singer coś przebąkiwał o sequelu

Edytowane 1 lutego 201114 l przez tk___tk

Ej, Cusack fajnie zagrał w 1410.

Kejdż jest okropny. Leaving Las Vegas to zacny obraz, ale poza tym nie ma z nim filmu, który strawiłbym bez choćby mruknięcia. A, Pan Życia i Śmierdzi też jest niezły. Reszta do pieca.

Ej, Cusack fajnie zagrał w 1410.

W 1408.To w sumie chyba najlepszy film z nim.

O kurde, widzę, że Grunwald wyrył na mojej psychice większe piętno niż myślałem.

Drugi niestety. Jest ciut za Kjanu Riwsem

Zagrał w kilku dobrych filmach, ale ogolnie aktor z niego marny i nie lubie go.

On w ogole kiedys w dobrych filmach jechal a teraz raz, ze slabiaki, dwa, ze w miare postepu w wieku morda nikolasa kejdza wyglada jakby gosc dosznal uposledzenia po przekroczeniu 40tki. Wyraz twarzy macieja z klanu na tvp1, mimika na podobnym poziomie i przymulony glos jakby wlasnie mu sie film urywal. Nie przekonuje mnie, cenie za "Face off" z Travolta.

Temat trochę śmiesznie brzmi, ale N. Cage złym aktorem?

Dzikość serca i wszystko jasne.

Edytowane 5 lutego 201114 l przez ogicool

Raczej go lubię, głównie za w starszych filmach akcji (Face Off, Twierdza, Con Air), ale też za te nieco ambitniejsze. W sumie albo nie dostrzegam jego drewnianego aktorstwa, albo mi nie przeszkadza. Charakterystyczny jest, dla mnie ok.

Zwrócę tylko uwagę, że strasznie wygląda w niektórych nowszych filmach z tą dziwną fryzurą (dłuższe włosy, ale jakieś takie to nienaturalne).

coz, takie czasy nastaly. cage mial swoje przeboje, przeplatane z (pipi)mi, z ktorymi do dzis sie trzyma (no, zly porucznik jeszcze sie wybronil). bardziej mnie boli widok Pacino i De Niro w Zawodowcach, czy samego Al'a w 88 minut niz Nicolasa w Ostatnim zleceniu...

zagrał dobrze w Leaving Las Vegas, poza tym nic nie pamiętam godnego większej uwagi z jego strony..

 

w setce najlepszych aktorow bym go raczej nie zmiescil

Edytowane 2 kwietnia 201114 l przez Nitrom

[media]

 

nick cage szczający ogniem, to nie może się nie udać.

Te efekty specjalne są żenująco słabe, taki 2004 rok

film jest w post-produkcji jeszcze. podobnie było z zieloną latarnią - wypuścili trailer z chu.jowym cgi, a potem dopracowywali je do ostatniej chwili.

 

http://www.youtube.com/watch?v=1rolBdc_mjs"]http://www.youtube.com/watch?v=1rolBdc_mjs

 

BUT WHAT THEY DON'T KNOW

IS THAT THEY'LL FIGHT BACK

 

nadchodzące miesiące będą bardzo owocne dla wszystkich fanów nicholasa

Edytowane 19 sierpnia 201114 l przez tk___tk

Jest nawet teoria, że im dłuższe włosy ma, tym gorszy film

 

Leaving Las vegas to kosmiczny film, a jak wypiję 5 piw to Face off daje 10/10

Ale żal xD

kolejny gówniany film z nickiem, czekam