Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt z rodziny, znajomych, znajomych znajomych nigdy nie ucierpiał z powodu pobicia przez policjanta. Po prostu nikt z mojego otoczenia nie jest tak zje.bany, żeby chodzić na takie marsze i specjalnie napie.rdalać się z policją. Za to kolegę podczas wizyty w Warszawie pobił dres w barwach Legii.

Obracam się w inteligentnym i normalnym otoczeniu, a nie otoczeniu dzikusów. Mój największy problem z policją do tej pory, to mandat za prędkość jadąc jako pasażer z rodzicami.

 

 

xd

 

Różne są sytuacje w życiu, ale usprawiedliwię cię na razie twoim wiekiem, który jeszcze cię nie uprawnia do zakupu alkoholu czy fajek :)

Odnośnik do komentarza

A mnie kiedyś psy capnęły jak przechodziłem po pasach na czerwonym świetle, i kiedy powiedziałem ''Panowie, litości, strasznie mi się śpieszy, od 15 minut mam kolokwium'', to jeden z nich machnął ręką i odpowiedział ''Dobra, spie.rdalaj''.

Wtedy odebrałem to pozytywnie, ale teraz rozkminiam, czy ten haniebny wulgaryzm rzucony w moją stronę kwalifikuje mnie do grona chociaż drugoligowych męczenników Tuskowej IIIRP?? Jak coś to spoko- chętnie udzielę płaczliwego wywiadu jakiejś niezależnej.pl, czy innemu medium uciśnionych :ph34r:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Milicji już nie ma. Niezauważyłeś? Czy nie rozróżniasz pojęć?

Skoro jesteś taki praworządny, to czemu:

1.Chcesz łamania zasady równości wobec prawa pisząc, że za bicie homoseksualistów nie powinno być kary?

2.Czemu nie masz spiny na inne bezprawne działania bandy faszystów z marszu?

 

Milicjant to pogardliwe określenie dla policjanta. Takie samo jak pies, wąs czy smutny pan.

Gdzie ja napisałem że jestem praworządny?

1. Nie ma czegoś takiego jak równość wobec prawa. Zdejmij różowe okulary albo wyjdź czasami na dwór, bo widzę że masz czysto teoretyczne podejście do życia.

2. Bo zajmuję się tutaj tematem pobicia kolesia którego później skazano za to, że MILICJANT go pobił i się uszkodził przy na(pipi)ianiu go po głowie. Dlatemu. Tak trudno Ci to ogarnąć panie teoretyku?

Odnośnik do komentarza

A mnie kiedyś psy capnęły jak przechodziłem po pasach na czerwonym świetle, i kiedy powiedziałem ''Panowie, litości, strasznie mi się śpieszy, od 15 minut mam kolokwium'', to jeden z nich machnął ręką i odpowiedział ''Dobra, spie.rdalaj''.

Wtedy odebrałem to pozytywnie, ale teraz rozkminiam, czy ten haniebny wulgaryzm rzucony w moją stronę kwalifikuje mnie do grona chociaż drugoligowych męczenników Tuskowej IIIRP?? Jak coś to spoko- chętnie udzielę płaczliwego wywiadu jakiejś niezależnej.pl, czy innemu medium uciśnionych :ph34r:

 

Cool story bro

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nikt z rodziny, znajomych, znajomych znajomych nigdy nie ucierpiał z powodu pobicia przez policjanta. Po prostu nikt z mojego otoczenia nie jest tak zje.bany, żeby chodzić na takie marsze i specjalnie napie.rdalać się z policją. Za to kolegę podczas wizyty w Warszawie pobił dres w barwach Legii.

Obracam się w inteligentnym i normalnym otoczeniu, a nie otoczeniu dzikusów. Mój największy problem z policją do tej pory, to mandat za prędkość jadąc jako pasażer z rodzicami.

 

 

 

BRTky.jpg?1321408042

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

Słów brakuje po prostu...jacy tu niektórzy (pipi) praworządni. Wyscie sie chyba z powołaniami minęli bo większość wypowiadających się tu, którym kibice wadzą, prawych, kochających spokój i przestrzegających prawo, powinna się waflować na najbliższej komendzie z kolegami po fachu. Na (pipi) kolejny temat który wku.rwia oko debilizmami z gatunku "wszędzie byłem i wszystko wiem lepiej" sypanymi przez ogórków którzy stadion w najlepszym przypadku widzą z kilometra ?

Odnośnik do komentarza
Za to kolegę podczas wizyty w Warszawie pobił dres w barwach Legii.

 

Pewnie brudas jakiś, należało mu się, antifa jakaś czy chuy wie co. NO PO CO TAM JECHAŁ. Pewnie po to, co dostał!

 

To tak żeby uświadomić prostaczkowe myślenie, typowi z "inteligentnego środowiska".

 

Dziennikarz Nowego Ekranu twierdził, że przemieszczali się w celu dołączenia do pochodu. Osobiście daję w to wiarę, w to że policja stosowała metody z tradycji milicyjnych też. Najpierw otacza się grupę ludzi, potem każe rozejść, a że nie mają jak - to się szturmuje. Generalnie ręce opadają, jak ktoś ma zapewnione materiały, a dalej uparcie majaczy coś o jakichś faszystach, rzucaniu brukiem (jak by ci postępowi Polacy i Niemcy nie rzucali), rozpyerdolonej doszczętnie (serio niektóre media podawały coś w ten deseń xd) W-wie (która, w kilka h była posprzątana, a szkody były porównywalne do rozdu.pienia jakiejś większej knajpy) i afirmuje takie zachowania "funkcjonariuszy".

 

Warto również podkreślić fakt, że typ chciał żeby uwzględniono nagranie z monitoringu, a nie nagranie od "faszysty" z Nowego Ekranu.

 

I zanim łebku zaczniesz kogoś odsyłać do słowników i bulwersować się na nieznajomość pojęć, to ogarnij swoje sypanie faszystami na lewo i prawo. Jak tak nie lubisz faszyzmu, to proponuję żebyś nie rozmywał pojęcia. Jak starzy dadzą szlaban to też jest faszyzm, czy jeszcze nie? :woot:

 

Sorewicz za ciągnięcie offtopa, ale takie idiotyzmy muszą dostać jakiś odpór.

Edytowane przez TheAceOfSpades
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

(...). Generalnie ręce opadają, jak ktoś ma zapewnione materiały, a dalej uparcie majaczy coś o jakichś faszystach, rzucaniu brukiem (jak by ci postępowi Polacy i Niemcy nie rzucali)(...)

 

Sorewicz za ciągnięcie offtopa, ale takie idiotyzmy muszą dostać jakiś odpór.

Temat rzeczywiście już z deka nieświeży, ale...

 

Spoko, że spowodowane podczas wesołego 11.11 szkody finansowe (ponoć coś około 500tysi) rozłożyły się między obydwoma stronami sporu dość równomiernie, tj.:

- debile z Antify: spokojnie około 8 złotych (urwany guzik munduru polskiego rekonstruktora i rozbita szklanka, zrzucona ze stołu podczas próby ukrycia się w barze Krytyki Politycznej)

- debile z Marszu Niepodległości: reszta

Edytowane przez Wielki K
  • Minusik 2
Odnośnik do komentarza

Poznańska policja we wtorek wszczęła dochodzenie w sprawie incydentu, do jakiego doszło podczas ostatniego meczu piłkarskiej ekstraklasy pomiędzy Lechem a Zagłębiem Lubin. Kibice w trakcie spotkania odpalili race, a sędzia musiał na moment przerwać zawody.

 

Pod koniec poniedziałkowego pojedynku Lecha z Zagłębiem (zakończonego wygraną gospodarzy 3:2) na trybunie zajmowanej przez najzagorzalszych fanów Kolejorza odpalono race oraz używano petard hukowych. Gęsty dym z rac mocno ograniczył widoczność na płycie boiska i sprawił, że płocki arbiter Szymon Marciniak musiał przerwać grę na ok. dwie minuty. Poznański klub za zachowanie swoich kibiców zapewne zostanie ukarany przez Komisję Ligi Ekstraklasy SA, która prowadzi rozgrywki.

 

Incydentem zainteresowała się również poznańska policja, która prowadzi dochodzenie. - Na razie chcemy ustalić, kto odpalił i ewentualnie, kto wniósł race na stadion - powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

 

 

W maju br. za burdy wywołane przez kibiców Lecha podczas finału Pucharu Polski z Legią Warszawa, poznański klub został ukarany przez wojewodę wielkopolskiego zamknięciem stadionu dla publiczności na jeden mecz.

ONET.PL

 

łapy opadają. Nie mogło się obyć bez Bydgoszczy. Dziw bierze, że do finału PP z 1980 roku się nie odnoszą. Tam to się działo. A policja jak się tak nudzi to niech zajmą się czymś poważniejszym.

Edytowane przez lukas1988
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Unin Berlin:

 

(Przed)wigilijna opowieść

 

9 lat temu kilkudziesięciu kibiców wdarło się na zamknięty i pusty przed świętami stadion. Nie, nic nie dewastowali – śpiewali kolędy. Dziś, właśnie w chwili publikacji, na tym samym stadionie jest ok. 15 tys. ludzi. I znów śpiewają kolędy, piją wino i składają sobie nawzajem życzenia…

Było ich dokładnie 89. Tylu ludzi przeskoczyło w grudniu 2003 roku przez płot, za którym stoi stadion Alten Försterei. Zrobili to dzień przed wigilią, więc nikt ich nie niepokoił, bo i kto spodziewałby się podobnego wtargnięcia? Ale, choć ich czyn sam w sobie był nielegalny, intencje mieli piękne – włamanie było sposobem, by urządzić sobie „kibicowską wigilię”.

Inicjatywa została przyjęta wśród innych kibiców z dużym entuzjazmem, więc już rok później zebrało się 500 chętnych. Tym razem, ze względu na liczebność, ukryć plany byłoby trudno. Powiadomili klub i władze dzielnicy, spotkali się legalnie. Przyszli zarówno ci najbardziej zagorzali, jak i całe rodziny z dziećmi. Pili grzane wino, jedli kiełbaski i – przede wszystkim – śpiewali kolędy, wzbogacając je klubowym repertuarem. Wszystko to w klubowych barwach, a że te są czerwono-białe, pojawiła się masa mikołajowych czapek, które do dziś pomagają stworzyć nastrój.

 

Z roku na rok liczby rosły. W 2005 roku był już tysiąc. W 2006 – 2 tysiące; w 2007 – 4 tysiące. Pocztą pantoflową, na forach, ale i dzięki pojawiającemu się zainteresowaniu mediów, coraz więcej kibiców dowiadywało się o wigilii Unionu. W 2008 nie mogli wejść na stadion, bo ten był wtedy w remoncie. Ale ok. 4 tys. ludzi nie zraziło się i przyszli mimo to. Spotkali się na pobliskim placu, przed ratuszem.

Kiedy obiekt był już wyremontowany, zresztą rękami kibiców (klubu nie było stać na modernizację, fani wykonali pracę wartą miliony euro za darmo), pobity został kolejny rekord – przyszło 8 tys. ludzi. Przedsięwzięcie rosło i zyskiwało na znaczeniu, a tym samym wymagało coraz większego zaangażowania, również finansowego. Dziś klub wydaje sumy idące w kilkanaście tysięcy euro, by przygotować śpiewniki i świece, a także catering. Impreza pozostaje jednak przedsięwzięciem niekomercyjnym.

 

Po raz pierwszy barierę 10 tys. udało się przebić w minionym roku. Po analizie monitoringu obliczono, że zjawiło się 12 tys. ludzi. W tym roku spodziewana liczba to 15 tys. i po raz pierwszy zostaną otwarte wszystkie trybuny berlińskiej „Leśniczówki”. W chwili, kiedy my publikujemy ten tekst, na stadionie są już prawdopodobnie pierwsi kibice. A także masa dziennikarzy z kilku krajów i turystów, bo to po prostu ciepła i pozytywna historia…

http://www.youtube.c...player_embedded

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

21844_strona_skwk.jpg

 

Od kilku dni wchodząc na stronę internetową Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków zobaczyć można obraz, który promować ma wyjazd fanów "Białej Gwiazdy" na mecz o Superpuchar, o który zagramy na nowym Stadionie Narodowym w Warszawie z Legią. Tło to nawiązuje do apokaliptycznej wizji świata z filmu "2012" - co mocno bulwersuje warszawiaków.

 

Dziś zajęła się tym tematem nawet "Panorama", która przygotowała specjalny materiał o stronie fanów Wisły (zrzut ekranu obok). Wraz z wypowiedziami mieszkanki stolicy i prezesa Stowarzyszenia Kibiców Legii.

 

Zdaniem "Panoramy" obraz płonącego miasta nawiązuje do zniszczonej podczas II wojny światowej stolicy! Oczywiście wszystko to w otoczce koszmarnego "kibolstwa" i tego co może dziać się gdy w Warszawie zjawią się hordy fanów z Krakowa. I kto wie co po ich wyjeździe ze stolicy zostanie?

 

A my możemy tylko sugerować zmianę nazwy programu. Z "Panorama" na "Paranoja". Niektórzy nawet się nie zorientują...

 

źródło: wislaportal.pl

edit: materiał z panoramy:

http://videobam.com/KleXW

Edytowane przez Ofsajd
Odnośnik do komentarza

Mihihihi, a biała gwiazda w herbie pewnie nawiązuje do rasistowskiej białej rasy [ cud że nie jest czerwona, bo wtedy nawiązywałaby do bolszewików! ]. Ogólnie to media srają żarem, bo pewnie zaraz ma przejść jakaś ustawa albo trzeba przysłonić temat późniejszych emerytur.

 

A niech NIE DAJ BOrzE podczas przemarszu na stadion ktoś odpali racę. Nie chciał bym być w jego skórze. Pewnie z miejsca jakiś snajper go zdejmie ;)

Odnośnik do komentarza

- jedziemy SPALIĆ WARSZAWĘ! (pipi)AAAAAAAAAAA Wszystko bierzemy dosłownie bo jesteśmy lemingamiiiiiiiiiiiiiiii ARGHHHHHHHHHHHHHHHHHHH WOJNA I KREW

 

Plakat/spot ma zachęcać i dawać radę. Ofkoz można by użyć zamiast ognia tęczowych flag i dildosów ale myślę że nikomu, poza kilkoma redaktorami z Koszernej by to do gustu nie przypadło.

 

Często jak jest organizowany większy wyjazd, to robi się akcje w stylu "Inwazja na [tu wstaw miasto] " i jakoś nikt nie ma tutaj przed oczami scen z hitlerowskiej inwazji na Polskę.

Nikt normalny i zdrowy na umyśle.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

No dobra, nie będę już tego dłużej ukrywać: tak, jedziemy spalić W-wę. Specjalnie do ceny przejazdu i biletu zostało doliczone 35zł na 2 okazjonalne gadżety niespodzianki. Teraz już mogę zdradzić że każdy dostanie maczetę (lub topór dwuręczny - zależnie od predyspozycji fizycznych, taki topór trochę waży), oraz zestaw małego piromana w skład którego wchodzić będą: 2x koktajl mołotova, 4 race, paczka achtungów, paczka zapałek i rozpałka do grilla.

 

 

rób zapas wody i chowaj się do piwnicy - 11go Wisła robi roz(pipi) w stolicy!

 

:yahoo: :yahoo: :yahoo:

Edytowane przez Ofsajd
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...