Skocz do zawartości

...bo mnie to boli...


Rekomendowane odpowiedzi

@Wafel

Spokojnie , to nie jest kwestia jakiejś spiskowej teorii dziejów tylko doświadczenia.

Jako gracz z 20letnim doświadczeniem ( o kuwa to juz tyle mineło ?? jeeez ) po prostu przestaje łykać każdy badziew polany ekstra grafiką i reklamą wartą wiecej niż polska dziura budzetowa.

 

standardowy lament "kiedyś było lepiej"

 

Bo było. Twórcy prześcigali sie z wymyślaniu nowych patentów i ciekawych historii żeby pokonać techniczne ograniczenia konsol i PC.

 

dobra- wymień jeden gatunek gier oprócz japonskich rpgów - który dokonał regresu (strategii i przygodówek point and click nie liczymy bo nigdy nie było ich na konsolach)

A co mnie obchodzi że nie było ich na konsolach ?? Ja mówie zarówno o rynku PC jak i konsol .

A gatunek taki trudno wymienić bo na rynku zostało juz bardzo niewiele gatunków - zostały sportowe, ścigałki, fps i mieszanki action adventure z rpg ( ME choćby ).

Turówek nie ma prawie wogóle, RTS też leżą, ze strategiami innej maści też jest kiepsko, jedynie Paradox trzyma fason i wydaje Crusader Kings 2.

RPGi też kiepsko przędą - taki np Dragon Age to marne popłuczyny po Baldurze, Skyrim to kolejny produkt Bethessdy z lini "po najmniejszej lini oporu" że o Fablivionie czy FF 13 z litości nie wspomne.

Fps stoją w miejscu - cały czas latamy po ograniczonym, malutkim terenie walac do przeciwników. Zero taktyki, zero myślącego AI, zero wolności, zero rannych, zero konieczności skupienia sie na rozgrywce ( wielkie strzałki pokazujace gdzie masz iśc, markery na mapach, mapy z gps nawet w trakcie DWS itp itd )

 

 

Smęcisz, że każda kolejna gra nie wygląda lepiej

Nikt tu nie pisze o grafice ( ok JA nie pisze o grafice :P ) .

Mi chodzi o treść o skomplikowanie rozgrywki, o powazne dylematy.

Chciałbym np zobaczyć gre ala GTA ( silnik idealny wrecz do takich gierek ), która działaby sie w trakcie wojny w Czeczenii.

Gracz byłby np amerykańskim PMC albo reporterem np ( ot tak żeby hamburgery miały sie z czym utożsamiać ) która trafia tam bo coś tam i doświadcza całego koszmaru tamtej wojny ale też staje przed życiowymi pytaniami.

Czy odpowiedzią na terroryzm jest terroryzm ?? Czy to co Czeczeńcy zrobili w Biesłanie jest usprawiedliwione biorąc pod uwage ile czeczeńskich dzieci zgineło z rąk rosyjskich żołnierzy ?? Co mozna a czego nie wolno w obronie domostw i narodu ? itp

Chciałbym, żeby gra pokazała bezsens wojny, mordowane dzieci, pacyfikacje wiosek przez Rosjan ale z drugiej strony też fanatyzm religijny Czeczeńców, ich krwawe odwety, torturowanie złapanych ruskich poborowych itp itd.

Bez pretensjonalnych tekstów, bez łatwych wniosków, bez czarno-białych stron konfliktu, bez banalnych morałów.

 

Bo ja już naprawde rzygam ratowaniem świata przed zagłada z rąk arcyczarnych charakterów ( Żniwiarze z ME , Templariusze z AC, Makarov z Mw ), rzygam juz arcyprawym graczem stającym przeciwko mrocznym złym lordom/demonom/terrorystom/(pipi)wiekomu .

 

RDR jest takim pięknym przykładem dojrzałej fabuły .

 

 

 

<div>Nie ma ucieczki od swoich czynów, nic nigdy nie zostaje przebaczone, zawsze znajdzie sie ktoś kto sprawi ze twoja przeszłość cie dogoni.</div><div>Marston ginie na końcu, Jack zabija Edgara Rossa ale nie ma spełnienia. Nie przebijamy sie przez hordy sługusów żeby zabić wreszcie mrocznego lorda zła na końcu. Zabijamy emerytowanego agenta FBI, który poluje sobie spokojnie na kaczki ( wcześniej mordując mu żone i brata ) . Jack nieświadomie powtarza czyny swojego ojca i wkracza na ścieżke od której jego ojciec chciał go uchronić za cene własnego życia. </div>

 

Odnośnik do komentarza

Canaris...bo to forum konsolowe? to tak jakbyś wbił na forum o samochodach i w dyskusji wymieniał tam argumenty w stylu, że "no wiecie ale kiedyś choppery to miały dusze"

 

dla konsolowców rtsy i point and clicki nie istniały i nie istnieją - nigdy ich nie było na konsolach i raczej sie na nie nie zanosi . Kto je lubił , kupował pc :)

 

 

a fpsy ewoluowały, serio , któryś raz cię pytam JAKIEGO OLDSKULOWEGO FPSA czy inną grę ukończyłeś ostatnio- nie odpowiadasz.. Utwierdza mnie to w przekonaniu , że zwodzi cię pamięć :)

 

 

 

skomplikowanie? strzałki pokazujące gdzie masz iśc jak w Dead Space czy GPS z GTA?

 

 

jesli grałeś w obie to wiesz, że te ułatwiacze MOŻNA wyłączyć :) ale nie, dzis gracze grają z tym, korzystaja a potem mamrocza, że za łatwo i infantylnie ;)

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza
Canaris...bo to forum konsolowe? to tak jakbyś wbił na forum o samochodach i w dyskusji wymieniał tam argumenty w stylu, że "no wiecie ale kiedyś choppery to miały dusze"

Bzdury waść piszesz. Podforum nazywa sie GRACZOPOSPOLITA a nie Konsolopospolita czyli tyczy sie ogólnie GIER i spraw okołogrowych.

 

 

a fpsy ewoluowały, serio

Graficznie . Bo latanie po korytarzach w Doomie i w RAGE jest tym samym tylko w innej oprawie graficznej.

 

któryś raz cię pytam JAKIEGO OLDSKULOWEGO FPSA czy inną grę ukonczyłes ostatnio- nie odpowiadasz.. Utwierdza mnie to w przekonaniu , że zwodzi cię pamięć

 

Darklands - rpg z Dos'a za remake którego w nowej oprawie graficznej ( ale bez szaleństw - lepiej moc obliczeniową przeznaczyć na kreacje bardziej żyjącego swiata i wymagajacej rozgrywki ) i z nowymi ficzerami dałbym sie pokroić.

Stareńkie Pirates które pamietam jeszcze z czasów C64.

Space Empires V - troche nowsza gra bo ma ledwie 6 lat a dalej zjada na śniadanie dzisiejsze hity.

Z tych troche nowszych - X3 Reunion i Terran Conflict czyli cieżkie, niewybaczajace błedu gry w których dojście do jako takiej potęgi zajmuje z dobre pol roku grania.

z Fps - cały czas pykam sobie w ArmA mimo że gra ma kupe bugów i postarzała sie mocno.

Cały czas katuje tez Crusader Kings i serie Europa Universalis i Hearts of Iron, gierki z Dosboxa i EPsxE ( za dużo tytułów żeby wymieniać min PE 2, Dark Omen, Syndicate. ).

Edytowane przez Canaris
Odnośnik do komentarza

wymieniłeś 90 % strategii :)

 

jestem konsolowcem , o strategiach wiem tyle co o planktonie Oceanu Spokojnego :)

 

 

szkoda, ze w fpsach nie dostrzegasz niesamowitej ewolucji fizyki , która strasznie wpływa na grywalność (czuć sile giwer) oraz tego, ze wyliminowany został niemal zupełnie backtracking i bieganie po labiryncie podobnych bliźniaczo korytarzy.

 

 

No i dodano multi- ot taka popierdólka, której dawniej nie było a przedłuż rozgrywkę o 300 % :)

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

O ludzie, coś z cyklu "kiedyś było lepiej." Nie nie było. Wyłowiłem tu fragmenty o Gran Turismo - super, dzisiaj to ohydna papka pikseli ze sztywnym jak tygodniowy trup sterowaniem. Jest GT5, jest genialna Forza 4 - dlaczego autor tematu nie zanurzy się w dopracowane i piękne pomniki motoryzacji, tylko wspomina topową pozycję sprzed 13 lat. Jasne w 98 GT robiło kolosalne wrażenie, ale na dzień dzisiejszy jest strasznym balasem. Gry straciły duszę? Nie bardzo, dla mnie są wciąż wspaniałe i jak wielu już wspomniało ogólnie na znacznie wyższym poziomie - brak ostentacyjnych crapów podyktowany ogromną konkurencją na rynku. Nie podoba się CoD, to sięgnij po BioShocka np. Wybór jest całkiem spory, a zacnych gier masa. Myślę, że niektórzy żyją tu sentymentem - gry z dzieciństwa wydają się niedoścignione... aż do pierwszego odpalenie po kilkunastu latach (nie wszystkie ofkoz). Te czasy nie wrócą - wychodzi na to, że mamy fanów tego feelingu lat 90, nie samych gier. Bo to są dużo lepsze, od tego co było dawniej. Prosty proces ewolucji.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Canaris czytajac twoje posty wraca mi nadzieja na lepsze jutro.Dobrze wiedziec ze sa ludzie ktorzy rozumieja czym sa gry.Bo nie sa to "markowe produkty" serwowane nam dzisiaj.

 

Co do kwesti "kiedys bylo lepiej".

Nie chodzi o to ze kiedys bylo lepiej a teraz jest hoojnia.Chodzi o to ze wtedy gry byly czyms zupelnie innym.Kiedys slowo gra oznaczalo wolna ekspresje pomyslu,bawienie sie konwenansami,niczym nie skrepowane eksperymentowanie z gatunkami.Kiedys kazdy mial wolna reke jezeli chodzi o pomysl jaki chcail przedstawic.Gry kiedys wyznaczaly kierunki i gatunki gier.Teraz staly sie znakami firmwymi.Dobrze reklamowane coraz bardziej klamliwymi kampaniami reklamowymi za setki milionow dolarow.

Ile naprawde orginalnych gier wyszlo w ostatnim czasie?

Od czasu PSXa gramy w te same serie ktore sprawily ze konsola byla doskonala.Serie takie jak:Resident Evil,Sillent Hill,Tekken,Solu blade(Soul Calibur),Gran Turismo,Dead or Alive,Tomb Raider,Air Combat,Wipeout,Ridge Racer,Fifa,MGS,Final Fantasy,Medal of honor,GTA,Driver,Colin McRae Rally,Tony Hawk's Pro Skater...to tylko te ktore pamietam :) .

Rynek z MILIARDAMI ktore teraz generuja gry powinien ociekc roznorodnoscia.A tak naprawde gramy ciagle w to samo... :(

Dobrze to opisal Canaris

Mi chodzi o treść o skomplikowanie rozgrywki, o powazne dylematy.

Chciałbym np zobaczyć gre ala GTA ( silnik idealny wrecz do takich gierek ), która działaby sie w trakcie wojny w Czeczenii.

Gracz byłby np amerykańskim PMC albo reporterem np ( ot tak żeby hamburgery miały sie z czym utożsamiać ) która trafia tam bo coś tam i doświadcza całego koszmaru tamtej wojny ale też staje przed życiowymi pytaniami.

Czy odpowiedzią na terroryzm jest terroryzm ?? Czy to co Czeczeńcy zrobili w Biesłanie jest usprawiedliwione biorąc pod uwage ile czeczeńskich dzieci zgineło z rąk rosyjskich żołnierzy ?? Co mozna a czego nie wolno w obronie domostw i narodu ? itp

Chciałbym, żeby gra pokazała bezsens wojny, mordowane dzieci, pacyfikacje wiosek przez Rosjan ale z drugiej strony też fanatyzm religijny Czeczeńców, ich krwawe odwety, torturowanie złapanych ruskich poborowych itp itd.

Bez pretensjonalnych tekstów, bez łatwych wniosków, bez czarno-białych stron konfliktu, bez banalnych morałów.

Swietny przyklad jezeli chodzi o fabule.Ja tez juz nie moge poraz kolejny ratowac swiata przed zlymi ludzmi,w cholernie linowej rozgrywce gdzie na koncu znowu bedzie milosc tecza i jednorozec z flaga USA.Ja chce prawdziwych problemow i dylematow,powaznej i mrocznej fabuly,gameplayu ktory nie bedzie polagal na naciskaniu przyciskow ktore pokazuja sie na ekranie.

 

 

dla konsolowców rtsy i point and clicki nie istniały i nie istnieją - nigdy ich nie było na konsolach i raczej sie na nie nie zanosi

Orson...bedziemy sie gniewac jak bedziesz pisal takie herezje ;)

PSX rtsy:

C&C:Red Alert/Retaliation

Warcraft 2

KKND

Warhammer:Dark Omen

Z

To te w ktore ja gralem,a teraz pojt end klik :)

Klayman Klaymen/Neverhood Chronicles

Broken Sword 1 & 2

Discworld 1, 2 & Noir

Myst 1 & 2

Clock Tower.

Tak ze bylo tego troche i gry byly naprawde popularne na konsolach.Mialem kumpli ktorzy w C&C:Red Alert po linku budowali swoje bazy w rozejmie przez 3-4 godziny,aby potem po obustronnym nacisnieciu przysciku select zaczac sie z bananem na ustach mordowc.Sam pamietam noce spedzone przy Warcraft 2 na Psx ^_^ .A Klayman Klaymen/Neverhood Chronicles bylo kwintesencja gier ze strzalka.Humor,trudne zagadki i plastelinowy styl...MOC ^_^

Odnośnik do komentarza

Ja nie chce dylematów i wydumanych settingów. Ja chcę się dobrze bawić sypiąc nabojami w BF3 i mieć gry, w których wciskanie przycisków daje masę radochy. I je mam. Nie ma nowych pomysłów, ależ są. Co jakiś czas znajdzie się tytuł, który lekko redefiniuje daną formułę. Nie spodziewasz się chyba, że ktoś znów wymyśli koło.

 

Gry to produkt, taki sam jak filmy i muzyka.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

lol, kilka rtsów przetoczyło się przez konsole ale to tylko ....KILKA. Gatunek sie nigdy nie przyjął na konsolach, jesli ktos był fanem tego gatunku to albo

 

1 miał pc

 

2 był smutny bo na konsolach dostał ochłap (okrojone wersje) i do tego raz na ruski rok

 

to samo przygodówki p'n'c

 

 

_____________

 

tekst o tym, że byłaby fajna gra o wojnie w Czeczeni ...jest dowodem, ze ten kto pisał, nie wie jak się robi gry :)

 

 

bo albo oddawałoby sie tam 10 strzałów na misje (jeśli to miałaby być poważna opowieść ) albo zrobiono by po prostu CoDa relaiach konfliktu kaukaskiego .

 

Wy w ogóle nie bierzecie poprawki na mechanikę gry, macie swe "marzenia" , zapominacie, ze to trzeba obudować jednak mechanizmami rozgrywki.

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

Szczurek, oh hai.

 

Zapomniałem dodać, że kierowany do masowego odbiorcy (w głównej mierze) - filmy i muzyka już niekoniecznie. Ofkoz mówię o tytułach AAA.

 

I was mainstream before it was cool :sleep:

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

Każda kolejna część God of War i Uncharted jest dla mnie zayebista. Rachetów narąbali już chyba z 7 części i zawsze bawię się przy nich jak dziecko, mimo, że to chyba jedna z najbardziej odtwórczych serii. RE 5 jest dla mnie wtórny w porównaniu do czwórki a i tak zagrywam się w niego, podobnie sequel Infamous. Heavy Rain wywołuje u mnie taką wczuwę w historię podobnie jak kiedyś Fahrenheit, a przy odświeżonym Shadow of Colossus mam prawie łzy w oczach (celowo przesadzam) mimo, że to dokładnie ta sama gra.

 

Jestem jednym z tych co płacą developerom za ich bezczelny proceder wtórności. Może nie uwierzycie, ale kupiłem nawet FF13 i podoba mi się, podobnie uczynię ze Skirim. Jaram się demem Raymena, który oferuje mechanizmy gameplayu z przed 100 lat.

To pewnie między innymi prze zemnie Wafel rwie włosy z głowy, ale wali mnie to. Na pocieszenie powiem, że leję na Cody.

Odnośnik do komentarza

Gry to produkt, taki sam jak filmy i muzyka.

 

Nomq, i dlatego też nie powstaja ani ambitne filmy ani ambitna muzyka.

 

A nie, czekaj.

 

 

no bo film można zrobić w zasadzie za 500 dolarów- kupując podrzędną kamerkę.

 

gdy kiedyś kiedyś technologia developingu pójdzie tak do przodu , że nikt nie będzie się kłopotał tworzeniem grafiki , gdy to nie będzie kosztowne (bo ja wiem- jakiś gotowy, ulepiony model fizyczny świata w formacie foto - fizyko-realistycznym , dostępny za darmo) to będziesz miał setki ambitnych produkcji

 

dziś za Unreal Engine trzeba płacić setki tysięcy dolarów- co i tak jest tańsze niż napisanie czegoś własnego

Odnośnik do komentarza

wymieniłeś 90 % strategii :)

jestem konsolowcem , o strategiach wiem tyle co o planktonie Oceanu Spokojnego :)

 

Bez przesady, strategii na mojej liście jest moze z 25 %.

 

szkoda, ze w fpsach nie dostrzegasz niesamowitej ewolucji fizyki , która strasznie wpływa na grywalność (czuć sile giwer) oraz tego, ze wyliminowany został niemal zupełnie backtracking i bieganie po labiryncie podobnych bliźniaczo korytarzy.

Dostrzegam. Ale sęk w tym że to tylko i wyłacznie ewolucja FORMY bo TREŚĆ jak stała w miejscu tak stoi tylko przeciwnicy i giwery sie zmieniają.

 

 

 

No i dodano multi- ot taka popierdólka, której dawniej nie było a przedłuż rozgrywkę o 300 % :)

 

.... i którą często jest wymówką żeby całkowicie olać single. A która nie wszyscy musza lubić ( np ja mam dośc chłodne podejście do multi i zdecydowanie wole singla )

 

Wyłowiłem tu fragmenty o Gran Turismo - super, dzisiaj to ohydna papka pikseli ze sztywnym jak tygodniowy trup sterowaniem. Jest GT5, jest genialna Forza 4 - dlaczego autor tematu nie zanurzy się w dopracowane i piękne pomniki motoryzacji, tylko wspomina topową pozycję sprzed 13 lat.

Akurat scigałki to w sumie taki typ gier że nie za bardzo może sie tam coś rozwijać oprócz grafiki i zwiazanej z tym dynamiki i rajcowności.

 

 

Ja nie chce dylematów i wydumanych settingów. Ja chcę się dobrze bawić sypiąc nabojami w BF3 i mieć gry, w których wciskanie przycisków daje masę radochy. I je mam.

Ciesz sie . Ale nie wpieprzaj sie innym do tematu gdzie dyskutuja ci którzy by chcieli troche ambitniejszej rozrywki za swoje ciężko zarobione pieniądze.

 

 

bo albo oddawałoby sie tam 10 strzałów na misje (jeśli to miałaby być poważna opowieść ) albo zrobiono by po prostu CoDa relaiach konfliktu kaukaskiego .

 

Lol. Co ma wspolnego jedno z drugim ?? Akcje i dynamizm da sie połączyć z cieższa treścią.

Ot taki przykład teraz : atakujesz konwój rosjan w asyście czeczeńców, kule lataja dookoła gęsto, rpgtki wybuchają, ogólnie akcja jak z CoDa. Zdobywasz sprzet i paru jeńcow których potem bojownicy zamęczają wymyslnymi torturami a rosjanie w odwecie pacyfikują wioske pełną kobiet i dzieci . A nie zgodzisz sie na tą misje to bojownicy ponosza porażke i giną niemal wszyscy za co czeczeńcy w odwecie rozwalają wojskowy szpital albo jakiś cywilny rosyjski budynek ( albo szkołe ).

 

Nie jestem scenarzystą a od reki jakis taki fabularny twist jestem w stanie wymyśleć.

Poza tym w wystrzeleniu 10 nabojów nie ma nic złego bo poziom miodności nie jest mierzony wiadrami wywalonej amunicji ( wystarczy zagrać w ArmA gdzie czasem nie strzela sie ani razu w trakcie misji a nerwy są jak cholera )

GTA IV jest generalnie takim fajnym przykładem jak zmniejszenie ilości wywalanej amunicji i wrogów w parze z powaznym klimatem i silnikiem jest w stanie podnieść rajcownośc strzelaniny i gry ogólnie.

 

 

dziś za Unreal Engine trzeba płacić setki tysięcy dolarów- co i tak jest tańsze niż napisanie czegoś własnego

Ale to nie wyjaśnia czemu bogate studia nawet nie probują takich produkcji tylko serwują nam odgrzewane kotlety. Przecież jest kupa ludzi którzy w te pędy polecieliby po dorosła poważną produkcje gdyby sie taka ukazała. Edytowane przez Canaris
Odnośnik do komentarza

jak dla mnie to na razie "indyki" (niezależne produkcje ) to w 90 % lipa - bo to gry bardzo proste, w których fizyka jest iluzoryczna, w których nie ma eksploracji terenu itd itd. Dla mnie to wazne elementy.

 

 

bardzo często te indyki mają dobra fabułę , fajny design ale..brakuje im gameplayu. A gra bez gameplayu leży.

 

 

bo w gry się gra, grze nic nie pomoże jesli brak funu z rozgrywki.

 

 

 

_________________

 

 

grał ktoś w grę na PC (tytułu nie pamiętam ) o "czerwonym kapturku w wersji współczesnej"?

 

wybieram jedną z kilku sióstr i idziemy przez las do babci. Jednak ten las , ta droga do babci jest odbiciem problemów każdej z tych sióstr.

 

Artystyczne, niezwykłe i......nie ma w ogóle gameplayu.

 

Co sprawia, że nie chce sie w to grac- wolałbym to obejrzeć jak animację leząc w łóżku

 

 

 

________________________________

 

 

Canaris- koszt silnika doskonale to wyjasnia :)

 

o, wyjasnia tez to dlaczego taki Canaris nie zakupi Unreal Engine III vol 2 i nie zrobi gry- bo nie ma pół miliona baksów. A ten kto ma pół banki to nie chce ich stracic a pomnożyć

 

 

bo ryzykuje sie fajnie ale nie swoją kasą (mowa o ambitnych produktach)

Edytowane przez Orson
Odnośnik do komentarza

jak dla mnie to na razie "indyki" (niezależne produkcje ) to w 90 % lipa - bo to gry bardzo proste, w których fizyka jest iluzoryczna, w których nie ma eksploracji terenu itd itd. Dla mnie to wazne elementy.

 

 

bardzo często te indyki mają dobra fabułę , fajny design ale..brakuje im gameplayu. A gra bez gameplayu leży.

 

 

bo w gry się gra, grze nic nie pomoże jesli brak funu z rozgrywki.

 

Nie wiem w jakie gry grales, ale zapewniam Cie, ze istnieja i te z fabula i te z gameplayem (zagladajac na szybkiego - Super Meat Boy, Cave Story, seria Bit.Trip, VVVVV, Rock of Ages, Shank, The Binding of Isaac, po czesci i Amnesia i Magicka).

Odnośnik do komentarza

...

Myślę, że niektórzy żyją tu sentymentem - gry z dzieciństwa wydają się niedoścignione... aż do pierwszego odpalenie po kilkunastu latach (nie wszystkie ofkoz).

...

 

Zgadzam się w 100%.

 

Poza tym, dzisiejsi gracze siedząc w temacie +/-20 lat widzieli praktycznie wszystko w grach. Dorastali razem z rynkiem gier obok. Przeżyli okres bud z automatami, kaset, dyskietek, cardridży, płyt CD, DVD aż po Blue Ray. Wszystko było nowe, gdzie ilość nowych pomysłów wyprzedzała możliwości sprzętowe. Teraz jest odwrotnie - możliwości techniczne są ale brakuje nowych pomysłów. Nie twierdzę, że ludzie nie są tak twórczy jak kiedyś. Po prostu zasób nowych i niespotkanych wcześniej elementów, które można przenieść do wirtualnego świata znacznie się zmniejszył przez ostatnie kilkanaście lat stąd odczucie nudy, wtórności i wrażenie "(pipi) znowu to samo tylko w innym mieście/na innej planecie...ale ładniej wygląda".

 

Prowadząc "malucha" w wieku 16 lat miałeś większą frajdę z jazdy niż teraz, jeżdżąc Mercedesem po 20 latach bycia zawodowym kierowcą.

 

Prawda jest taka, że wychodzi mało gier dla gracza z większym balastem doświadczenia "growego". Większość jest kierowana do gracza dla którego pierwszy Modern Warfare był jednym z pierwszych FPS'ów. Do gracza, który nie wie co to jest mapa poziomu i który nie rozumie jak można się zgubić w grze i nie wiedzieć dokąd iść.

 

Jeżeli każdy będzie patrzył na nowy tytuł na zasadzie "to było w grze X na PSXa", "tamto już widziałem to w grze Y na DC, PS2 i SNESA" to będzie coraz więcej tematów takich jak ten.

Odnośnik do komentarza

Przecież tak naprawdę w kwestii koncepcyjnej praktycznie wszystko to co widzimy w grach wymyślono już na początku istnienia tej branży.Obecnie producenci mogą nas zaskakiwać w kwestii technicznej i artystycznej. Kiedyś o tym nawinąłem w Console Wars ale jak widać trzeba się czasem powtarzać. Wkurza mnie, że wszyscy ci którzy narzekają na brak nowych koncepcji upatrują ten stan rzeczy tylko w FPS'ach. W tym gatunku też mamy perełki a to że ten gatunek obecnie zdominował rynek nie oznacza, że nagle reprezentuje branżę w oczach graczy.

 

Ktoś przytoczył jeszcze przykład AC, której fabuła świetnie podejmuje kwestie wiary i motywów działania i do tego dochodzi wspaniały design i wspaniale odwzorowane architektury miast. Pierwszy AC był do tego bodaj pierwszym tak zintensyfikowanym otwartym światem w grach na tej generacji. A że padł ofiarą schematu, to cóż, przynajmniej dobrze że przy kolejnych częściach nie popełniono tego błędu.

Edytowane przez NEMESIS US
Odnośnik do komentarza

Jezu zdecyduj sie Orson, mowisz, ze niezalezne gry nie maja gameplay'u, wypisuje gry w ktore gra sie swietnie to teraz narzekasz na fabule? Eee?

 

Wiem, ze bardzo chcesz sie do mnie przyczepic wiec odrazu uprzedze - dla mnie najwazniejsze sa swieze pomysly, cos czego brakuje ostatnio duzym grom a male nadrabiaja z nawiazka. I te tytuly wlasnie wymienilem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...