1=2>4=7>>>5>6>3

 

jak dla mnie

+1

W czym 3 był gorszy od 5 i 6? Z tego co pamiętam(bo raczej ktoś zwróciłby uwage na to) nie było jeszcze w nim tych dziur i kretynizmów w scenariuszu. Postać Migela prado nawet dawała rade a Skinner był całkiem klimatyczny

No ja się totalnie wynudziłem, historia tree trimmera była z du.py a i dziury też się zdarzały tylko chyba na tym etapie ludzie się tak nie czepiali.

ten sezon do śmierci pedała był okej, później straszny paździerz, zakończenia innego nie mogli wrzucić.

 

 

w 8. sezonie Debra od(pipi)ie Dexa, tak to się skończy. zobaczycie!

 

Jak tak będzie to tu wrócę i dam Ci plusa. Nie zdzierżyłbym kolejnego sezonu.

Skończyłem siódmy sezon i powiem tak : pierwszy raz się tak wynudziłem oglądając Dexa. Po przeskoku prawie z dnia na dzień z oglądania BB to w ogóle wrażenia średnie.

W każdym razie :

 

- zamulający wątek romansu (ZNOWU kobieta, która zna "prawdziwego" Dexa), mimo, że fajna laska, to postać choojowa

- męczące już rozkminy Dexa o PRAWDZIWYM Dexie

- wątek Ukraińców wypadł całkiem nieźle, szkoda, że okazał się w sumie wątkiem pobocznym (no i zaczęła się trochę telenowela z Isaakiem robić już później)

- ograniczony udział postaci drugoplanowych, w sumie szkoda, no ale rozumiem.

- kilka tanich patentów i zagrywek

 

Ósmy oczywiście obejrzę, liczę, że potrzyma mnie trochę bardziej w napięciu. W S07 ostatnie dwa, może trzy EPy mnie trochę mocniej wciągnęły.

Edytowane 16 stycznia 201312 l przez kotlet_schabowy

Dopiero obejrzałem ostatni odcinek 7 części Dextera, który ponad miesiąc czekał na moim dysku. Końcówka strasznie mocna, z dobrą muzyką, kilka nonsensów jak zwykle

to jak się dexowi udało schwytać Hectora, to jak Hanna łatwo uciekła ze szpitala, to jak la guerta pojechała sama do portu bez wsparcia policji

i w sumie poprzednich 11 odcinków mogło nie być.

Ja zrozumiałem tak, że LaGuerta nie bardzo mogła wezwać wsparcie bo obiecała Thomasowi zostawić sprawę Bay Harbor Butcher.