Skocz do zawartości

XCOM: Enemy Unknown


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

(...)

-dziwna, z góry ustalona szansa na trafienie. Mogę mieć wyświetlone 90% na trafienie, stać z paralizatorem obok wroga z jedną kreską energii, a i tak ile razy bym nie ładował stanu gry to nie trafiam w niego (pomimo, że sam obchodzę jego pozycję z każdej możliwej strony, a wyświetlany procent szansy wacha się od 70-92%!). Dopiero zmiana jego pozycji przynosi efekt, czyli uciekam chłopkiem, on mnie nie widzi i musi podejść, więc jak to czyni ja go znowu podbiegam i tym razem wystarcza mi nawet 60% by go uśpić.

Czy ja wiem, czy to minus? Po prostu gra uniemożliwia zapisywanie i wczytywanie gry do skutku przed strzałem w danej turze. IMO sensowna rzecz.

 

Ogólnie, mimo sporej dawki infantylnej naiwności w kwestii fabuły i niepowalającej końcówki (liczyłem na coś bardziej spektakularnego), w nowego XCOMa grało mi się bardzo przyjemnie- zarówno prościutka warstwa ekonomiczna, jak i taktyczna walka dają radę. Solidna ósemka z plusem się należy jak nic. Aż szkoda, że developerzy z dużych konsol od lat mają turówki tak głęboko w dup.ie.

Odnośnik do komentarza

Nie pomyślałem o tym, ale faktycznie masz rację, chociaż sposób w jaki to rozwiązano średnio satysfakcjonujący. Lepiej gdyby uniemożliwono save'a w momencie, kiedy przeciwnik jest widoczny na ekranie (chyba tak było w falloutach 1/2). Teraz ciężko ulec pokusie robienia save'a co turę, a to psuje element taktyczny. Wytyczanie samemu sobie ograniczeń w grze taktycznej jest lekko bez sensu ;)

Odnośnik do komentarza

a to akurat to takie pierdzieleni o niczym... równie dobrze możesz zarzucać lodwóce, że nie piecze ciast, chociaż producent mógł tam umieścić taki bajer...

 

jak są ograniczenia nałożone przez twórców, to gracze zaczynają szukac glitchy i błędów. wszystkim nie dogodzisz.

w dzisiejszej erze problem jest taki, że każdy e-kuśką chce się chwalić i pokazywać swoje trofea/osiągnięcia, a zapomina o satysfakcji i dumie noszonej w sobie. sami zobaczycie, że przy okazji PS4 powstaną portale z rankingami trofeów, gdzie do najtrudniejszych trofików będą podpięte filmiki z "dowodami" że gracz zrobił to sam, bezpomocy glitcha czy exploita.

 

Natomiast co do tekstu Ficusia - ja bym tak nie olewał tych rang i specjalizacji. Jak polecisz na misję i Twój najlepszy snajper dostanie wpierdy, albo szturmowiec natknie się na pięść mutona berserkera w ostatniej rundzie, a po tym zadaniu wyskoczy Ci pilne zadanie od rady, to zaczniesz płakać, że najlepsi na wakacjach w szpitalu siedzą, a Ty na misję musisz posłać żółtodzioby i np. braknie Ci w teamie snajpera ;)

Odnośnik do komentarza

Nie pomyślałem o tym, ale faktycznie masz rację, chociaż sposób w jaki to rozwiązano średnio satysfakcjonujący. Lepiej gdyby uniemożliwono save'a w momencie, kiedy przeciwnik jest widoczny na ekranie (chyba tak było w falloutach 1/2). Teraz ciężko ulec pokusie robienia save'a co turę, a to psuje element taktyczny. Wytyczanie samemu sobie ograniczeń w grze taktycznej jest lekko bez sensu ;)

 

Dlatego lepiej już grać w tę grę na niższym poziomie trudności, za to w trybie uniemożliwiającym dowolne zapisywanie i wczytywanie, dużo lepszy feeling. 

Edytowane przez Hejas
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Miałem wreszcie okazję pograć w XCOM: Enemy Unknown. Kurczę, świetna gierka, angażuje bardzo. Bardzo dobry remake, wszystko czytelnie pokazane, porządny samouczek, który zarzuca dość sporo danych, ale przynajmniej wszystko jest opisane. Tak to ja mogę grać.

 

Gra nadal absolutnie nie wybacza, po kilku misjach pojawił się pająk, nie wiedziałem, jaki ma zakres ruchu, zagryzł mi jednego i zamienił w zombie, potem doszedł do drugiego, zombie zaczął też gryźć, wszyscy zabijają jednym gryźnięciem.. i ruszają się dość żwawo jak na zombie. Po chwili nie miałem ekipy, z której doświadczenia już zacząłem się cieszyć. Wyłączyłem. Na pewno wrócę, ale kurde...

Odnośnik do komentarza

save w czasie misji to niestety jedyne rozwiązanie - przynajmniej za pierwszym podejściem gdy się nie wie na co stać przeciwników. Do trybów ironman polecam już zapas nerwosolu i melisy. Nie ma to jak pudło przy 95% szans na trafienie, które w konsekwencji prowadzi do tego, że w turze ufoków, Ci dziesiątkują Ci całą drużynę...zdecydowanie nie dla mnie takie zabawy :P

Odnośnik do komentarza

Dziwne missy przy wysokich szansach na trafienie są na każdym poziomie trudności. Nie jest to jakieś nagminne, napisałem o tym w kontekście trybu gdzie masz tylko jeden auto-save.

 

Ja bym grał bez ironmana(czyli możesz savować kiedy chcesz) i jednak na poziomie trudności o jeden wyżej niż normal. Ja przechodziłem grę na normalu i o ile z początku nie miałem łatwo to po ogarnięciu bazy i paniki na świecie wręcz zaczęło mi być zbyt łatwo - kasy pełno, żołnierze z max uzbrojeniem i armorem - cud i maliny. Nie było tego efektu za krótkiej kołdry, który jest najfajniejszy w tej grze :)

Odnośnik do komentarza

Sporo osób na to zwraca uwagę. Cóż, możliwe, na razie za łatwo nie jest. To znaczy, kurczę, jest łatwo, do momentu... gdy np. pojawi się spodek kosmiczny z jakąś chorą ilością hp, że nie zdejmiesz go w jednym ruchu całą ekipą, spodek podlatuje strasznie dużo pól, wali naraz dwie postaci chowają się za zasłonami, obie zabija... Po takim momencie wyłączam grę i nie chce mi się wracać. Szkoda, bo gameplay dobry, ale kurczę, czemu ta gra jest taka niesprawiedliwa? Bardzo nie lubię w grach taktycznych ładować gry, wolałbym żyć ze swomi stratami, ale jak mi wyrąbują pięć osób wysokiej rangi wskutek jednego losowego wydarzenia no to kurde...

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

w miarę możliwości kończąc ruch żołnierza chowaj się tylko i wyłącznie za osłonami dającymi 100% ochrony. Wtedy jedynie jesteś narażony na atak jak przeciwnik Ciebie zaflankuje albo gdy dysponuje bronią, która może spowodować wybuch/zniszczenie osłony. Pozostałe osłony czyli 50% i tak są lepsze niż brak osłony ale powodują ryzyko, że jednak loteryjnie wejdzie jakieś trafienie, nie daj boże jeszcze krytyczne i problem gotowy.

 

ps. na spodki najlepszy jest snajper, ogólnie ta klasa miażdży w tej grze, z dobrymi skillami(czyli na wysokiej randze) normalnie pustoszy szeregi wrogów. W ogóle dam Ci cynka, że warto szkolić snajperów bo w późniejszej fazie będziesz miał wrogów(takich długich w płaszczach) z tarczą ochronną, która losowo odbija nasze ataki i rani nas. Jedynie ataki snajpera i wybuchowe przechodzą w 100%.

Odnośnik do komentarza

ja przeszedlem xcoma na normalu i ogolnie do samego konca nie mialem pelnego komfortu, moze tylko przy naprawde latwych misjach. moj najwiekszy blad to bylo pozne ogarniecie tego jak wazne sa satelity, przez to dosc wczesnie w grze odeszly mi z xcoma z cztery panstwa i kasy mialem ciagle na styk.

 

pamietam, ze raz mialem misje w ktorej trzeba bylo uratowac vipa i cala misja przebiegala dosc hardkorowo. oragnalem ja mimo, ze moi wojacy otarli sie o smierc i juz prowadzilem vipa do mojego sky rangera kiedy okazalo sie, ze popelnilem fatalny blad, kazalem vipowi ukryc sie za samochodem a nie zauwazylem, ze owe auto wylapalo wczesniej pare strzalow. auto eksplodowalo, vip umarl a ja wrocilem do bazy zgorszony na maxa.

 

pamietam tez moje pierwsze spotkanie z latajacym dyskiem, towarzyszyly mu mutony ukrywajace sie w budynku. walka byla hardkorowa dysk mnie zaskoczyl calkowicie swoja moca, chyba 3 czy 4 wojakow nad nim pracowalo a ten je.baniec nie chcial zdechnac. wtedy czulem sie na granicy wytrzymalosci ale wygralem ; D

 

i w sumie byla tylko jedna misja w ktorej uzywalem kilka razy sejwa, mala mapka nabita gesto mutonami.

 

ogolnie gra za(pipi)ista, wcialgnela mnie calkowicie i byla bardzo przyjemna. zrobilem nawet podcasta z jej recenzja: http://kombinat.gniazdoswiatow.net/2013/01/15/grac-albo-nie-grac-2x01/#disqus_thread

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Gra w to ktos?? Polowalem na ten tytul, ale dali go w plusie. Jak fan starych czesci jest z tego tytulu niezwykle zadowolony. Za duzo czasu spedzam przy kompie, wiec wole grac na PS3 i dla mnie ten tytul jest jednym slowem za(pipi)isty. Naprawde swietny powrot do korzeni. Nie dziwie sie, ze gra nie podeszla wielu osobom, bo jest specyficzna i takich tytulow jest jak na lekarstwo - tym bardziej na kosnole. Ja jestem niezwykle zadowlony. Gra wciaga jak bagno.

 

Mam jednak pytanie, bo zaczalem grac na NORMALU. Dobrze zrobilem, czy powinienem ruszyc na wyzszym, czy lepiej zostawic sobie na kolejna zabawe?

Edytowane przez BasteKSG
Odnośnik do komentarza

Anyway, słyszałem że poziom trudności jest dziwnie zbalansowany - normal za łatwy, classic za trudny. Ech, boję się tego classica, bo się ostatnio "skażualowiłem" w takie gry, ale też chciałbym satysfakcji z wygranej :P Poziom trudności może popsuć mi rozgrywkę, tak było chociazby w single player w BF3 gdzie grałem na najtrudniejszym poziomie i jedyne co pamiętam z kampanii to częste ginięcie od przypadkowych kul...

Czy gra ma fajne replayability na tyle, bym przeszedł na normalu i miał ochotę grać na classicu?

 

Ps. Najlepiej ja bym wy*ebał te poziomy trudności - niech gra ma jeden ale zbalansowany, i co najwyżej jakieś mikro-opcje dla hc graczy (ale lepiej bez nich). Przynajmniej nie miałbym dylematu od którego zaczynać :)

Odnośnik do komentarza

Anyway, słyszałem że poziom trudności jest dziwnie zbalansowany - normal za łatwy, classic za trudny. Ech, boję się tego classica, bo się ostatnio "skażualowiłem" w takie gry, ale też chciałbym satysfakcji z wygranej :P Poziom trudności może popsuć mi rozgrywkę, tak było chociazby w single player w BF3 gdzie grałem na najtrudniejszym poziomie i jedyne co pamiętam z kampanii to częste ginięcie od przypadkowych kul...

Czy gra ma fajne replayability na tyle, bym przeszedł na normalu i miał ochotę grać na classicu?

 

Ps. Najlepiej ja bym wy*ebał te poziomy trudności - niech gra ma jeden ale zbalansowany, i co najwyżej jakieś mikro-opcje dla hc graczy (ale lepiej bez nich). Przynajmniej nie miałbym dylematu od którego zaczynać :)

Z tym zbyt łatwym normalem to bym nie przesadzał. W późniejszej fazie gry, niektóre misje potrafią dać się ostro w kość. Np. kiedy masz 4-5 osobowy zespół, przeciwko 12 ufokom, do tego dobrze "uzbrojonym".

Replaybility na pewno jest, ale raczej po dłuższej przerwie, typu pół roku - rok. Zwłaszcza, że gra jest na ok. 30h - chociaż to też zależy od tego, kto jak gra.

Odnośnik do komentarza

zmien na classic bedzie ciezko na poczatku ale pozniej majac 2ch snajperow z plasma bedziesz szedla jak maslo (majac ich na maksa rozwinietych jeden snajper przykladowo zadaje dmg zabija przeciwnika i dostaje dodatkowy strzal w ten sposob 2 moich zoldakow kosilo 4ch ufoli) chociaz szoty z d.upy w stylu 95% i np dwie turynpo rzad pudlo moga zniechecic. przejdz na normal i zapodaj dluzsza rozgrywke na classicu. fun przedni.

Odnośnik do komentarza

Dobrze radzisz Danielski ;]

 

stronę temu ktoś zadał to samo pytanie i nawet posty nad Tobą udzielają na nie odpowiedzi ;)

Tak czytelam, ale chodzilo mi o to,czy jako gracz, ktory sporo czasu spedzil przy poprzednich czesciach to dobrzr zrobilem wybierajac normal :) Dodam, ze nie mam zamiaru bawic sie w save/load podczas misji :)

 

Oj nie raz będziesz wczytywał nawet na normalu, można to zablokować wybierając opcje Ironman.

Odnośnik do komentarza

Po ściągnięciu z plusa podszedłem do gry drugi raz. Wcześniej pożyczyłem płytę od kolegi i oddałem po tym jak nie mogłem ukończyć jednej misji z powodu buga. W każdym razie w końcu grę przeszedłem i...pozostał straszny niedosyt. Gra kończy się niesamowicie szybko, a sama końcówka jest beznadziejna i bez polotu, oczekiwałem czegoś bardziej 'epickiego'. Do tego animacja rwała pod koniec strasznie i w outro ostro sypał się dźwięk. Odniosłem wrażenie, że końcówka gry była robiona dzień przed deadlinem. Myślałem też, że będzie więcej rodzajów przeciwników, a odkrycie najlepszych broni i pancerzy zajmie więcej czasu. Wracając pamięcią znacznie lepiej grało się w pierwszego xcom'a czy terror from the deep (najlepsza część imo).

Edytowane przez maztika
Odnośnik do komentarza

stare czesci z amigi byly na oko z 4 razy dluzsze. Do mnie to tez najwieksza wada tej gry...kupujac xcoma spodziewalem sie rozgrywki na 40-50h minimalnie a wyszlo na to, że skonczylem ją chyba szybciej niz the last of us (zegaru w xcom nie ma ale na oko w 15-20h się uporałem). Mimo wszystko super gra :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...