Równo 25 lat temu wyszła najlepsza gra z serii Final Fantasy, mi wpadła w łapy w grudniu 2000, w domu przygotowania do wigilii, a ja levelowałem na smokach
A better way to browse. Learn more.
A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.
Równo 25 lat temu wyszła najlepsza gra z serii Final Fantasy, mi wpadła w łapy w grudniu 2000, w domu przygotowania do wigilii, a ja levelowałem na smokach
Josh
Odpowiedziano
Dziwne, przecież FFXII wyszedł w 2006 roku
Paolo de Vesir
Odpowiedziano
Przez długi czas miałem siebie za anty-fana wszelkiej maści jRPGów, ale przyznam, że mam ogromny sentyment do serii Tactics.
FFTA to jedna z gier życia, setki godzin na fioletowym GBA bez podświetlenia. Teraz FFT z PSP, który pomimo drobnych bolączek jest absolutnym sztosinger, a fabuła przyprawia o zawrót głowy złożonością.
Idąc za ciosem dokończę sobie FFTA2 na DSie na które poluję w oryginale. Najsłabsza z tych trzech, ale wciąż kawał solidnej gieruchny.
Shen
Odpowiedziano
co ty gadasz Paweł, to nie ta gra
Paolo de Vesir
Odpowiedziano
Wiem wiem, nie rozwinąłem myśli, ale chciałem wskoczyć na wagonik nostalgii. ;)
Mówiąc krótko - nawet jako antyfan jRPG wielki szacunek do serii tak długowiecznej, że można kojarzyć ją z różnymi etapami życia i tak tak różnorodnej, że każdy może w niej znaleźć coś dla siebie.
mugen
Odpowiedziano
kilka lat temu próbowałem nadrobić, tak się wciągnąłem w levelowanie na smokach, że gra mi obrzydła i przestałem w nią grać :/
Josh
Odpowiedziano
Klaun od Shena za 3...3...1...
Mari4n
Odpowiedziano
FFIX miał fajny system uczenia się skilli, chyba najlepszy ze wszystkich części.
Josh
Odpowiedziano
Jeżeli chodzi o klasy to zawsze bardzo lubiłem system z FFX-2, masa różnych jobów + możliwość swobodnego żonglowania nimi w trakcie walk